• Nie Znaleziono Wyników

Stosunki polsko-żydowskie w przedwojennym Lublinie - Edmund Wilczopolski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Stosunki polsko-żydowskie w przedwojennym Lublinie - Edmund Wilczopolski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

EDMUND WILCZOPOLSKI

ur. 1929; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, stosunki polsko-żydowskie

Stosunki polsko-żydowskie w przedwojennym Lublinie

Na Wigilię czy na Boże Narodzenie przychodzili Żydzi, a Polacy chodzili na Paschę, tak że układy z tymi zwykłymi Żydami były bardzo dobre. Nie było tego, że wy do mnie nie. Sąsiad zapraszał sąsiada, [chodziło o przebywanie razem], bo nie wierzę w to, żeby będąc u Żyda, Polak się modlił albo żeby Żyd mówił „Ojcze nasz, któryś jest w niebie”.

Stosunki były pozytywne. Natomiast jak ten Jeszywas Chachmej [Lublin] na Lubartowskiej postawili, tę szkołę rabiniczną, no to tam już była klasa – pejsy, białe skarpetki, czarne buciki i do niego nie podchodź. To już była klasa. Taki dystans [stwarzali], wobec Polaków, ale do Żydów też się odnosili z taką pogardą. Oni dosłownie nie byli sympatyczni, ich ludzie nie lubili generalnie.

Oni według naszego rozeznania mieli generalnie zakodowane w sobie, że jak ktoś jest biedny i braki ma, i ma trudności, i nie radzi sobie, to to jest kara za grzechy. Czy to jego ojciec, czy to on sam [zrobił] coś złego. Jak gdyby napiętnowanie takie przez Boga. Taka atmosfera była, że odnosili się bardzo niechętnie do biednych, bardzo niechętnie. I dawali wyraz temu, ci biedni Żydzi to odczuwali, że on niby Żyd, a stosunek do nich jest taki nieprzyjemny tych bogatszych Żydów. Zresztą, nawiasem mówiąc, między nami też to samo jest w mniejszym lub większym stopniu. Utarło się, że Żydzi stanowią taką zwartą jakąś grupę w historii, wcale nieprawda. U nich też to rozwarstwienie było, aż do dzisiejszego dnia jest – ci Żydzi aszkenazyjscy i Sefardyjczycy, do dzisiejszego dnia to jest przecież.

Data i miejsce nagrania 2012-10-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Byłem prawie najaktywniejszy z dzieci na tej ulicy, gdzie wszystkiego było sześć, osiem domków, to raz, już mieliśmy osiem, dziewięć lat, myśmy się uczyli już proroków i

Była taka propaganda, [hasło] „nie kupuj u Żyda”, te napisy były, to pamiętam, ale to nic nie dawało, bo i tak ludzie szli kupować, bo raz, że może byli przyzwyczajeni, po

Nie było sztywnych cen, tak jak dzisiaj, że idzie się do sklepu, [jest cena] i koniec – niech się zepsuje, niech zgnije, niech pójdzie na nie wiadomo co, tylko był towar

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, likwidacja dzielnicy żydowskiej, Niemcy, wywożenie gruzu, budowa bunkrów.. Likwidacja dzielnicy żydowskiej

Żydzi byli bardzo oryginalni, dla mnie to było świadectwo jakiejś takiej innej, odrębnej ludności, ale nie byłam przeciwniczką tego, bo moi rodzice byli nadzwyczaj neutralni

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, stosunki polsko- żydowskie, antysemityzm, ojciec, Awram Józef Opatowski, dzieciństwo, życie codzienne.. Stosunki

Ja miałam koleżanki polskie, ja chodziłam na pogrzeby z nimi, jak się stało coś, ale ja się czułam Żydówką. Data i miejsce nagrania 2006-12-14,

Wtedy ziemia należała do kilku ludzi i to byli, to był hrabia Zamoyski, hrabia… nie pamiętam ich nazwisk, ale cały teren był podzielony pomiędzy czterema albo