Jan Dyduch
Ogólnopolskie Sympozjum
kanonistyczne w Krakowie
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 23/1-2, 313-319
23 (1980) nr 1—2
SPRAWOZDANIA
OGOLNOPOLSKIE SYMPOZJUM KANONISTYCZNE W KRAKOWIE W dniu 26. II. 1979 r. w K rakow ie odbyło się Sym pozjum kano- nistów polskich zrzeszonych w Sek cji Praw a Kanonicznego przy Ko m isji Episkopatu d/s Nauki, w którym w zięły udział 42 osoby. Nad rzędny tem at Sympozjum : „Papiestw o w e w spólnocie K ościoła”.
Sym pozjum otw orzył Ks. A rcybiskup M etrop olita^K rak ow ski dr Franciszek M a c h a r s k i , którego w im ieniu S ek cji pow itał ks. doc. dr hab. Tadeusz Pieronek, w spółgospodarz spotkania.
W słow ie w stępnym D ostojny M ówca podkreślił trafność wyboru tem atu oraz potrzebę jego studium także dla celów duszpasterskich. W skazał też z zadow oleniem , że spotkanie odbywa się w Krakowie, w dawnej rezydencji Ks. Kardynała W o j t y ł y , który b ył in icjato rem w ielu spotkań naukowych i w yraził nadzieję, że Kraków w dal szym ciągu będzie m iejscem podobnych spotkań.
Ks. doc. Tadeusz P i e r o n e k poprosił do prezydium ks. doc. dr hab. Edwarda S z t a f r o w s k i e g o jako sekretarza Sek cji (nieobecny był Przew odniczący Sekcji) — na przew odniczącego Sym pozjum oraz Prorektora ATK ks. prof. dr hab. R em igiusza S o b a ń s k i e g o , ks. prof. dr hab. Mariana Ż u r o w s k i e g o i D ziekana W ydziału Prawa Kan. KUL, ks. doc. dr hab. Józefa K r u k o w s k i e g o .
Część roboczą Sym pozjum rozpoczął ks. prof. M. Ż u r o w s k i (ATK) referatem : Biskup R z y m u w kościelnej wspólnocie wspólnot. Prelegent tem at ujął w trzech punktach: 1. K ościoły partykularne a K ościół powszechny, 2. Biskup-Papież, 3. Pasterz w e w spólnocie biskupów.
1. Nauka o ścisłym powiązaniu Kościoła powszechnego z K ościoła mi lokalnym i w ystęp uje już w N ow ym Testam encie oraz u Ojców Kościoła, a także jest powtórzona i w yjaśnion a przez Sobór W atykań ski II w konstytu cji L um en Gentium, która w n -rze 25 m ów i o (Kościo łach partykularnych, że są uform ow ane na w zór Kościoła powszech nego, w nich istnieje i z nich się składa jeden i jedyny K ościół ka tolicki — „in ąuibus et ex ąu ibu s”. K ościół partykularny pozostaje w pełnej, n iew idzialnej i w idzialnej łączności z K ościołem pow szech nym zarówno w w ym iarach w ertykalnych jak i horyzontalnych, tak że można m ów ić o w zajem nym przenikaniu się czyli perychorezie.
2. N a czele każdego Kościoła partykularnego stoi biskup, który jest w idzialnym źródłem i fundam entem jego jedności, pozostając w ścisłej łączności z w iernym i sw ego Kościoła. Biskup spełnia w K ościele par tykularnym funkcje nauczania, uśw ięcania i rządzenia otrzym ane
dzię-314 Sprawozdania L2J
ki sakrze, ale mogą być one z natury sw ej w ykon yw ane tylko w h ie rarchicznej w spólnocie i łączności z innym i biskupam i, a przede w szy stkim z Biskupem Rzymu, spraw ującym funkcję kapłańsko-pasterskie n ie tylko w rzym skim K ościele partykularnym , ale będąc następcą św. Piotra, w ykonuje także zadania zw iązane ze sw oją pozycją w Kolegium Biskupim i w K ościele powszechnym , chociaż troska o ca ły K ościół nie tylko jest powierzona papieżowi, ale uczestniczą w niej także, w e w łaściw y sobie sposób, w szyscy biskupi.
Poszczególni biskupi reprezentują, każdy swój Kościół, a w szyscy razem z papieżem cały K ościół ale można rów nież pow iedzieć, że Biskup Rzymu jako następca św . Piotra i w idzialna Głowa Kolegium Biskupiego — N am iestnik Chrystusa reprezentuje cały K ościół p ow szechny. Podając naukę o papieżu w oparciu o stw ierdzenia V atica- num I i V aticanum II n ależy podkreślić łączność Biskupa Rzymu z K olegium Biskupów, z Ludem Bożym i powierzonym mu K ościo łem partykularnym Rzymu.
Papież posiada sw e funkcje n ie jako Biskup Rzymu, ale jako ten, który jest Biskupem Rzymu. N ależy bowiem odróżnić dwa pojęcia: a. prawo sukcesji i prym atu pochodzące z prawa Bożego i b. w aru nek sukcesji — konieczność powołania kogoś na biskupstw o rzym skie, pochodzące, jak sądzi przew ażająca część autorów, z prawa kościelno- apostolskiego.
3. Biskup Rzymu w K ościele powszechnym sprawuje w ładzę naj w yższą i bezpośrednią n ie tylko nad w szystk im i w iernym i, lecz także nad pasterzam i, a w ięc jest Biskupem biskupów, Pasterzem pasterzy. Podobnie jak biskup stoi na czele K ościoła partykularnego jako na uczyciel, kapłan i pasterz; stoi na czele w spólnoty, ale n ie ponad nią, tak i papież stoi na czele biskupów w Kolegium, ale nie ponad Ko legium , stoi jako n ajw yższy nauczyciel, kapłan i pasterz kościelnej w spólnoty wspólnot, lecz n ie ponad Kościołem.
Biskup Rzymu spełnia dla pożytku całego Kościoła trzy funkcje Chrystusa: a. N ieom ylnego nauczyciela Słow a Bożego; b. Kapłana — jako zastępca Chrystusa; c. Funkcję duchow ych rządów w całym K ościele, polegających na służebnym posługiwaniu w charakterze prze w odnika. W ten sposób w osobie Biskupa Rzym u sollicitudo omnium
Ecclesiarum znajduje swój najpełniejszy wyraz.
Po referacie nastąpiła dyskusja. Ks. doc. T. Pieronek zapytał o echo ekum eniczne wyboru papieża Jana Paw ła II, ks. doc. J. K rukow ski o interpretację ekum eniczną prym atu Biskupa Rzym u, a ks. dr R. Bodański o związek biskupów pomocniczych z Kolegium Biskupów.
Na te pytania odpow iedział ks. prof. M. Żurowski, stwierdzając, że w ybór nowego Biskupa Rzymu nie stwarza podstaw y do zm iany dok tryn y katolickiej, która pozostanie taka sama, jedynie m ożliw e jest zaakcentow anie tych m om entów , które nas łączą, a w ięc są wspólne. Przy om awianiu prym atu papieża n ależy podkreślić praw dę — Biskup
Rzymu w e w spólnocie, a nie ponad nią, tak w łaśn ie zagadnienie ujął Y. Congar w referacie w ygłoszonym 23. IX. 1978 r. w Regensburgu i to zaakceptow ali bracia odłączeni. Biskupi pom ocniczy odgrywają pew ną rolę w Kolegium , ale zagadnienie to domaga się szerszego roz pracowania.
Polem ikę w yw ołał problem zasady pom ocniczości w relacji K ościół powszechny, a K ościół partykularny poruszony przez ks. Mgr S. Zy chowicza. Ks. prof. M. Żurow ski utrzym ywał, że zasadę pom ocniczości można stosow ać w K ościele tylko analogicznie. Ks. doc. J. Dudziak uważał za słuszniejsze stosow anie zasady pom ocniczości w K ościele do słow nie, tylko z pew nym i zastrzeżeniam i.
Ks. dr J. Glemp zarzucił prelentow i posługiw anie się terminologią niekanonistyczną, np. używ anie term inu „reprezentacja”. Prelegent przyznał, że term in reprezentacja nie jest pojęciem ściśle kanonistycz- nym, ale dokum enty soborowe używ ają tego pojęcia, w ięc można do kanonistyki wprowadzać n ow e sform ułowania. W tym stw ierdzeniu poparł prelegenta ks. doc. E. Sztafrow ski, przytaczając dokument pra w ny o Synodzie Biskupów m otu proprio Apostolica sollicitudo, który używ a sform ułowania: „biskupi reprezentują”.
Ks. prof. R. Sobański zaznaczył, że om aw iany tem at: Rola papieża w K ościele, domaga się syntetycznengo podsum owania, a tą syntezą byłoby stw ierdzenie, że fun kcje papieża sprowadzają się do św iad ec tw a w iary. Ks. prof. M. Żurow ski zauw ażył, że św iadectw o w iary jest n iew ątpliw ie jedną z zasadniczych funkcji Chrystusa, w które w chodzi papież, chyba że św iadectw o w iary w eźm ie w sensie bardzo szerokim.
Drugi referat na temat: Papież, a K olegiu m B iskupów w ygłosił ks. doc. E. S z t a f r o w s k i (ATK).
R eferent zw rócił n ajpierw uwagę na pew ną trudność dotyczącą sfor m ułow ania tem atu. Z jednej bowiem strony chodzi o zestaw ienie w ła dzy prym atu z w ładzą posiadaną przez kolegium biskupie, z drugiej zaś wiadom o, że Papież jest Głow ą Kolegium. Tak w ięc łącznik „a” n ie oznacza bynajm niej jakiegokolw iek przeciwstaw ienia.
W prawdzie dopiero Sobór W atykański II sprecyzował naukę na te m at K olegium biskupiego, jednak zagadnienie to sięga sw ym i korze niam i kart Pism a św. i ma sw oją bogatą treść w historii Kościoła, zw łaszcza poprzez działalność soborów. Z tej racji prelegent om awiał najpierw tę spraw ę w św ietle Pism a św., pierwotnej tradycji Ko ścioła i zwłaszcza na tle historii soborów powszechnych. We w szy st kich tych przypadkach zw racał uwagę na moment ukazujący pozycję Biskupa Rzym skiego w Kolegium Biskupim.
Przechodząc z k olei do przedstaw ienia nauki Soboru W atykańskie go II zrelacjonow ał najpierw szeroko dyskusje soborowe i prace Ko- m isyj soborowych. Stanow iło to konieczny w stęp do przedstawienia i zrozum ienia nauki zawartej w K onstytucji soborowej „Lumen
gen-316 Sprawozdania 14]
tiu m ”. Gdy idzie o naukę soborową, to została ona ukazana w ramach zagadnień zw iązanych z Kolegium Biskupów:
1° P ojęcie Kolegium — Papież Głow ą Kolegium Biskupiego.
2° W arunki przynależności do K olegium — hierarchiczna wspólnota z Głową Kolegium.
3° W ykonyw anie w ład zy przez Kolegium — konieczność ingerencji (udziału) ze strony G łow y Kolegium.
4° Władza Papieża a władza Kolegium.
1. Pojęcie Kolegium jest pojęciem dyskusyjnym , a naw et w p ew nym sensie niebezpiecznym , gdyż w przeszłości posiadało inne znacze nie niż to, jak ie otrzymało w k onstytucji Lum en gentium, stąd potrze ba „Wstępnej N oty W yjaśniającej do konstytu cji „Lum en G entium ”. K olegium Biskupów n ie stanow i zespołu osób równych. Tak jak szcze gólną rolę w Kolegium A postołów odgrywał św. Piotr, tak też odgry w a rolę szczególną Biskup Rzym u w Kolegium Biskupów. Jeśli całe K olegium porów nam y do ciała, to głow ą tego Ciała jest Biskup R zy m u. „Kolegium nie istn ieje bez G łow y”.
2. W arunkiem przynależności do Kolegium Biskupiego jest konsek racja i hierarchiczna w spólnota z Głową i pozostałym i członkam i Ko legium . Autor szeroko om ów ił pojęcie w spólnoty hierarchicznej.
3. Jednym (lecz n ie jedynym ) ze sposobów w ykonyw ania w ładzy przez K olegium jest Sobór pow szechny. Jest to uroczysty sposób w y konyw ania w ładzy. W ładzę tę mogą w ykonyw ać rów nież biskupi roz proszeni po świeoie. W w ykon yw aniu tej w ładzy kolegialnej Biskup Rzym u może wybrać jedną z następujących form ingerencji (udziału): a) w ezw anie, b) zatw ierdzenie, c) dobrowolne przyjęcie.
4. W K ościele istn ieje jedna w ładza najw yższa, natom iast k onsty tu cja Lum en G en tiu m n ie rozstrzyga zagadnienia: ile jest podm iotów tej najw yższej w ład zy w K ościele. Najbardziej uzasadniona w ydaje się obecnie opinia, że w K ościele są dwa podm ioty w ład zy n ajw yż szej, m iędzy którym i nie zachodzi całkow ite rozróżnienie (inadeąuata distinctio). Ta w łaśn ie opinia (jedna z trzech) uzyskała pew ne po tw ierdzen ie w nauce Soboru na tem at Kolegium.
Po referacie w yw iązała się dyskusja, w której padło pytanie po staw ione przez ks. dra R. Bodańskiego: „czy każdy akt praw ny podję ty przez biskupa ma charakter „kolegialny” oraz pytanie ks. mgr S. Zychowicza o znaczenie term inu w spólnota użytego w referacie. O dpowiadając na te pytania Ks. doc. E. Sztafrow ski stw ierdził, że konstytucja Lum en Gen tiu m rozróżnia akt k olegialny w znaczeniu ści słym i w znaczeniu szerszym . Mając na uwadze to drugie znaczenie trzeba powiedzieć, że każdy akt podjęty przez poszczególnego biskupa może m ieć aspekt kolegialny. Term in w spólnota oprócz elem entu ze w nętrznego społeczności kościelnej uwzględnia elem ent w ew nętrzny. Ks. prof. M. Żurowski w ysun ął zastrzeżenie co do brzm ienia tem a tu: „Papież a Kolegium B iskupów ”, gdyż tak podany tem at sugeruje
p rzeciw staw ienie papieża — Kolegium i zaproponował tak ie brzmienie tem atu: „Papież, a reszta K olegium ”. Ks. doc. E. Sztafrow ski przy znał, że tem at: „Papież a Kolegium ” n ie brzmi najszczęśliw iej, na co już w cześniej zw rócił uwagę, lecz nie zaakceptow ał proponowanej zm ia ny. G łów nie ze w zględu na treść słow a „reszta”.
Podczas dyskusji poruszono rów nież zagadnienie przenoszenia ujęć teologicznych w dziedzinę prawa. Podkreślono, że n ie jest to sprawa łatw a, na co w skazuje próba stw orzenia S chem atu p raw a fun dam en
talnego, o charakterze praw nym czy teologicznym decyduje treść (ks.
dr M. Stasiak, ks. doc. E. Sztafrow ski, ks. prof. R. Sobański). Trzeci referat pt: Ochrona p r a w człow ie ka w posoborow ych d o k u
m entach S tolic y Ap. został w ygłoszony przez ks. doc. J. K r u k o w
s k i e g o (KUL).
W spółczesne życie społeczne charakteryzuje się w zrastającym poczu ciem godności ludzkiej oraz poczuciem potrzeby ochrony uprawnień człow ieka, które często byw ają zagrożone i gwałcone. W zw iązku z tym pow stają organizacje m iędzynarodow e m ające za cel ochronę praw człow ieka, ukazują się różne deklaracje na ten temat.
Po Soborze W atykańskim II Stolica Apostolska w ydała szereg doku m entów dotyczących ochrony praw człowieka: encyklika „Populorum progressio”, list apostolski „Octogesimo ad ven ien s”, deklaracja Synodu B iskupów z 1974 r. „Prawa człow ieka i pojednanie”, dokum ent „Ko ściół i prawa człow ieka” w ydan y ostatnio przez Papieską K om isję „Iustitia et P a x ”. Do dokum entów o tej samej treści trzeba zaliczyć przem ówienia papieża Jana P aw ła II w M eksyku.
Om awiane zagadnienia ochrony praw człow ieka prelegent u jął w trzech punktach:
1° Adresat ochrony 2° Przedm iot ochrony 3° Środki ochrony.
1. Podm iotem ochrony jest człowiek, osoba ludzka i osoby m oralne. K ościół posiada w łasną w izję człow ieka opartą o antropologię chrześ cijańską. Podm iotow ość prawna osób nieochrzczonych w K ościele jest zagadnieniem otwartym .
2. Przedm iotem ochrony są uprawnienia człow ieka, które zostały w yliczone (przykładowo) w takich dokum entach kościelnych jak en cy klika,, Pacem in terris” oraz w dokum encie „K ościół i prawa człow ie ka”
3. K ościół n ie ma zam iaru w yręczać społeczności p aństw ow ych w ochronie praw człow ieka, ale chce je w spierać i w tym celu stosuje następujące środki: a) głoszenie i popieranie praw człow ieka, b) p ięt now anie pogwałceń praw ludzkich, c) w ych ow yw an ie do kultury w re alizacji praw człowieka.
W dyskusji nad zagadnieniem poruszonym w referacie zwrócono przede w szystkim u w agę na fakt podm iotowości prawnej w K ościele
318 Sprawozdania [6]
ludzi nieochrzczonych. Ks. dr T. G ocłowski jako podstaw ę zajęcia się przez Kościół nieochrzczonym i w ysun ął naturę ludzką natom iast ks. doc. T. Pieronek — m isję K ościoła. Ks. prof. M. Żurowski dostrzegł potrzebę opracowania p odstaw d rodzajów uprawnień w K ościele lu dzi nieochrzczonych, zaś ks. doc. J. K rukowski potrzebę uznania oso bow ości prawnej nieochrzczonych, wyrażoną pozytyw nym ustaw odaw stw em kościelnym .
W dalszym ciągu dyskusji podkreślono fakt, że narastanie św iado m ości godności ludzkiej d św iadom ości praw człow ieka dokonuje się rów nież dlatego, że w zrasta ilość pogwałceń praw człow ieka, np. za bijanie dzieci n ie narodzonych (ks. mgr K. Margasiński).
C zw arty referat: „Służba K ościołow i powszechnem u poprzez Kościół partykularny w nauce papieża Jana P aw ła II” w ygłosił ks. doc. T. P ie ronek (Kraków).
Prelegent na w stęp ie zaznaczył, że chociaż tem at odnosi się do na uczania papieża Jana P aw ła II, to jednak n ie można m ówić o tym n a uczaniu w oderwaniu od poglądów i stwierdzeń, które głosił on jako M etropolita K rakowski: zaznaczając, że nauka kardynała W ojtyły, to nie to samo, co nauka papieża Jana Paw ła II.
Om aw iany problem najszerzej w yło ży ł ks. K ardynał W ojtyła w sw o jej książce pt: U p o d sta w odn ow y, gdzie analizując naukę Vaticanum II o Ludzie Bożym stwierdza, że w e w spólnocie Ludu Bożego znajduje się w ielość ludów, w ielość K ościołów i różne stany, które wnoszą w e w spólnotę Kościoła rozm aite dary. Pom iędzy w spólnotą Ludu Bo- kego (koinonia), a służebnym charakterem w ładzy w K ościele (diako nia) istn ieje związek, który tłum aczy się w św ietle „com m unio”, sta now iącej w ięź w łaściw ą L udow i Bożemu, gdzie w szyscy m ają być n astaw ieni na w zajem ne usługi, na dar w zajem nie wzbogacający. W oparciu o tak przedstaw ioną, przez Kardynała W ojtyłę naukę Soboru W atykańskiego II, łatw iej jest analizow ać w ypow iedzi papieża Jana P aw ła II o służbie K ościołow i powszechnem u poprzez K ościół p arty kularny.
Na ten tem at w ypow iedział się papież w sw oich przem ówieniach szczególnie w następujących: z dnia 17. XI. 1978 r. — do M iędzyna rodowej U nii Przełożonych G eneralnych (do zakonnic); z dnia 25. XI. 1978 r. — do Przełożonych G eneralnych zakonów m ęskich; z dnia 20. XII. 1978 r. — do B iskupów Europy; z dnia 24. I. 1979 r. — do Stałej Rady K onferencji Episkopatu W łoskiego oraz w szeregu przem ów ie niach w ygłoszonych w Meksyku.
Papież podkreśla, że w e w spólnotę Ludu Bożego w chodzi nie tylko kapłaństw o hierarchiczne, lecz także kapłaństwo w spólne w iernych oraz różne stany, zw łaszcza stan zakonny i k atolicy św ieccy.
W szyscy — n ie tylko przynależący do kapłaństw a hierarchicznego, ale rów nież osoby św ieckie i zakonne — są zobowiązani do służby K ościołow i powszechnem u poprzez K ościół partykularny. Służba ta ma
dokonywać się w ramach pełnej w spólnoty biskupów m iędzy sobą i następcą św. Piotra. Dalej rozciąga się na w spólnotę poszczególnych biskupów z ich kapłanam i, z zakonnikam i i z zakonnicami. Ta w sp ól nota buduje z k olei w spólnotę z laikatem , który ma decydujące zna czenie w dziele ew an gelizacji w spółczesnego św iata. Pow ołanie ka płańskie, pow ołanie zakonne oraz pow ołanie św ieckich realizuje się w K ościele partykularnym poprzez służbę całej w spólnocie Ludu Bo żego.
D yskusja, która w yw iązała się po referacie uzupełniła jego treść, Ks. doc. E. S ztafrow ski zw rócił uw agę na to, że ks. K ardynał W ojtyła w sw oich w ypow iedziach często w racał do idei służby K ościołow i po w szechnem u poprzez K ościół partykularny, a obecnie jako papież, w i zytując diecezję rzym ską, daje dowód swojego osobistego zaangażow a nia w nią.
Podkreślono, że w najnowszej eklezjologii pokazuje się m odel K ościo ła — Sługi; diakonia w ew nątrz K ościoła i na zewnątrz, w stosunku do św iata (ks. dr M. Stasiak, ks. doc. T. Pieronek).
Ks. dr B. Zubert zaznaczył, że w służbie Kościoła partykularnego K ościołow i powszechnem u zakony pow innny odegrać szczególną rolę. Na zakończenie uczestnicy Sym pozjum przesłali telegram z adresem hołdow niczym od papieża Jana Paw ła II.
Ks. Jan Dyduch
ROZWÓJ STANÓW DOSKONAŁOŚCI W POLSCE
(Program dalszej pracy)
W badaniach naukowych nad prawem partykularnym zakonnym w Polsce, prowadzonych od 1955 r., m iałem przed oczyma ogólniejsze p y tanie: co Polska w niosła do rozwoju i organizowania życia zakonnego w K ościele, przez zakony pow stałe na ziem iach polskich. Gdy zaczą łem zbierać m ateriały przekonałem się, że trzeba się zapoznać z k ilk u dziesięciom a zakonami. K ażdy bowiem zakon jest oddzielnym zjaw i skiem historycznym i prawnym , posiada w łasn ą strukturę organiza cyjną, prawo partykularne i działalność. Dla zrozum ienia tego w szyst kiego n ależy szczegółowo przebadać archiw alia poszczególnych zako nów, zazwyczaj dość obszerne, a także inne archiwalia, np. w kuriach biskupich. W net też zorientow ałem się, że brakuje podstaw ow ych opra cow ań historycznych o zakonach pow stałych na ziem iach polskich, a konstytu cje tych zakonów przew ażnie nie b yły ogłoszone drukiem.
Zrozum iawszy, że bez szczegółow ych badań nad poszczególnym i za konam i nie można dać odpow iedzi na postaw ione pytanie ani pełnej an i zadaw alającej, zw róciłem się do opracowań szczegółowych. N aj p ierw podałem r y s o g ó l n y zakonów polskiego pochodzenia *, gdzie