• Nie Znaleziono Wyników

Ogólnopolskie sympozjum kanonistów w Lublinie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ogólnopolskie sympozjum kanonistów w Lublinie"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Ferdynand Pasternak

Ogólnopolskie sympozjum kanonistów w Lublinie

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4, 381-383

1971

(2)

I

P ra w o kanoniczne

j 14 (1871) n r 3—4

Ogólnopolskie sympozjum kanonistów w Lublinie

Z godnie z u ch w a łą p ow ziętą n a o sta tn im posiedzeniu nau k o w y m S ekcji k an o n istó w polskich w dniu 4. V. 1970 r. n a A TK w W arszaw ie — k o lejn e ogólnopolskie sym pozjum k an o n istó w odbyło się w dniach 21—22. IX. 1970 r. n a K. U. L. w L ublinie, p rzy udziale k ilkudziesięciu p rze d stw icieli (ok. 70 osób) z K. U. L., A. T. K. oraz licznie zebranych w ykładow ców p ra w a kanonicznego z se m in a rió w d iecezjalnych i z a ­ konnych.

Z godnie z ro zesłanym w cześniej p ro g ram em — sym pozjum rozpoczęto w d n iu 21. IX. o godz. 9,30 m szą św. o d p raw io n ą w kaplicy k o n w ik tu przez w ielkiego K an clerza K. U. L. ks. b isk u p a P io tra K ałw ę. Podczas m szy św. w ygłosił on także do zeb ran y ch w kaplicy k a n o n istó w k ró tk ie p rzem ów ienie pośw ięcone p roblem ow i w łaściw ego ro zu m ien ia Kościoła, ja k o społeczności p ra w n e j a zarazem społeczności m iłości.

N astępnie — zgodnie z p ro g ra m em — o godz. 11, przew odniczący S ek cji Ks. doc. P aw eł P a łk a z K. U. L. p o w ita ł zeb ran y ch (pow itanie ta k ie sk ie ro w a ł także do zebranych, w im ien iu nieobecnego R e k to ra K. U. L., prof. Z. P a p ie rk o w sk i — p ro re k to r tejże Uczelni), pow ołał p r e ­ zydium zjazdu (Ks. prof. M. M yrcha z A. T. Κ., ks. dziekan J. R ybczyk z K. U. L., ks. prof. W oroniecki, ks. prof. Jezu sek , ks. prof. Z ubka) oraz se k re ta rz a zjazdu w osobie ks. d r Jó zefa K rukow skiego z K. U. L.

P ierw szy re f e r a t pt. Z asady praw ne w sp ó łistn ien ia Kościoła z in n y m i w sp ó ln o ta m i w y z n a n io w y m i i n ie w ie rzą c y m i w ygłosił ks. d r hab. J a n D u d z i a k z K. U. L. R o z p atru ją c zasady tego w sp ó łistn ien ia (którym i zdaniem A u to ra są: zasada uznania, zbliżenia i in te g raln o śc i p raw n ej) n a szerokim tle dok u m en tó w soborow ych — A utor w sposób p rze k o n y ­ w u jąc y skonkludow ał, iż uznanie w spólnot relig ijn y ch przez Kościół nie oznacza je d n a k rez y g n acji K ościoła z in te g ra ln e j p raw d y , k tó ra je st je d n a a k tó rą K ościół k a to lic k i posiada w p ełn i i je s t jej św iadom .

T ak te n r e f e r a t ja k i n a stę p n e w yw ołał żyw ą i pogłęb iającą dyskusję, k tó rej je d n a k szczegółowe om ów ienie, z b ra k u m iejsca, w nin iejszy m k ró tk im sp raw o zd a n iu pom ijam y.

W godzinach popołudniow ych w ygłoszone zostały dw a re fe ra ty : pierw szy n a te m a t P osoborow e pojęcie w ła d zy zw y c z a jn e j odczytał w za stę p stw ie nieobecnego A u to ra ks. doc. M a ria n a Ż u r o w s k i e g o z A. T. K. — ks. d r E d w ard S ztafrow ski. A ptor, w o parciu o posoborow e dokum enty, w sk az ał na źródła tej w ładzy oraz kanoniczne sposoby jej p rze k azy w a n ia w p ro w izji u rzędów kościelnych, a raczej p ostulow anej przez A u to ra tzw . „m isji k a n o n icz n ej” k o m p e ten tn ej w ładzy kościelnej.

R e fe ra t d ru g i n a te m a t W spółczesne zagadnienia p u b lic zn o -p ra w n e d o ­ tyczą ce sto su n k ó w k o ś cie łn o -p a ń stw o w yc h w ygłosił ks. m gr H en ry k

(3)

382 S p ra w o z d an ia [2]

A n d r z e j c z a k z К. U. L. S w oje ro zw aż an ia i su g estie n a te m a t tych stosunków o p arł A u to r głów nie n a fakcie o sta tn ic h p orozum ień Stolicy Ap. z n ie k tó ry m i rz ą d a m i p a ń s tw socjalistycznych a zw łaszcza z J u g o ­ sław ią. P oniew aż r e f e r a t te n b y ł dość k o n tro w e rsy jn y ■— w yw ołał szcze­

gólnie ożyw ioną d yskusję, k tó rą za m k n ą ł sam A u to r udzielając d y sk u ­ ta n to m w y jaśn ień i odpow iedzi.

Posiedzenie d n ia następ n eg o (22. IX) rozpoczął o godz. 9,00 r e f e r a t ks. doc. P a w ła P a ł k i z K .U .Ł . n a te m a t: F orm a p ra w n a zaw arcia m a łże ń stw m iesza n yc h . Na szerokim tle historycznego ro zw o ju tego zagad n ien ia — A u to r om ów ił zw łaszcza k w e stię fo rm y p ra w n e j m a ł­

żeń stw m ieszanych w op arciu o o sta tn ie m o tu p ro p rio P a w ła V I M a ­ trim o n ia m ix ta w yw o łu jąc ta k że dyskusję. Z kolei, ja k o o sta tn i ks. d r P. H em p e rek z K. U. L. odczytał r e fe r a t nieobecnego n a zjeździe ks. d r B ro n isław a Z u b e r t a z K, U. L. p t. D ysk u sja nad u zn a n ie m n ie w a ż­

ności m a łże ń stw a z ty tu łu podstępnego w p ro w a d zen ia w błąd. Na sze­

ro k im tle d y sk u sji p row adzonej ju ż od la t przez k an o n istó w — A utor p rze d sta w ił w sw ym re fe ra c ie w sposób w yczerp u jący nie tylk o k ie ­ ru n k i sam ej d y sk u sji w okół tego te m atu , ale i p o stulow any przez a u to ­ ró w now y ty tu ł niew ażności m ałżeń stw a, m ianow icie „św iadom e w p ro ­ w adzenie w b łą d ” (im pedim entum dolosae deceptionis), ja k o p ro je k t de lege condenda w now ym K odeksie P ra w a K anonicznego. P odobnie — ja k p oprzednie — i te n re f e r a t w yw ołał ożyw ioną d yskusję, k tó rą p o d ­ sum ow ał le k to r tego r e f e r a tu ks. d r H em p e rek z K. U. L.

Z am y k ają c ro zw aż an ia czysto n aukow e zw iązane z w ygłoszonym i r e fe ra ta m i — przew odniczący sym pozjum ks. doc. P a w e ł P a łk a otw orzył tzw. „posiedzenie a d m in istra c y jn e ” w k tó ry m w form ie k o m u n ik a tu lub u chw ały pow zięto n a stę p u ją c e decyzje:

1) w zw iązku z o trzy m an y m „R egulam inem dla specjalistycznych sek cji p rac o w n ik ó w n au k o w o -d y d ak ty czn y c h w yższych uczelni k ościel­

nych w P olsce”, uchw alonym n a 118 P le n a rn e j K o n fe re n cji E p isk o p a tu P o lsk i w d n iu 6. V. 1970 r. w e W rocław iu a n ad e sła n y m przez K om isję S tu d ió w p rz y E piskopacie P o lsk im — w y b ra n y m został zdecydow aną w iększością głosów, n a w iceprzew odniczącego S ekcji K anonistów , ks. d r P. H em p e rek z K. U. L.

2) W zw iązku z p ro je k to w a n y m n a przyszły ro k n a K. U. L. K o n ­ gresem Teologów polskich, w ty m ta k że ogólnopolskiej sek cji k a n o n i­

stów , dysk u to w an o te m a ty k ę tego zjadzu. W śród licznych p roponow anych k w e stii (praw o fu n d a m e n ta ln e , pro b lem diecezji i p a ra fii w posoboro­

w ym u sta w o d aw stw ie kościelnym , p ra c a sądów diecezjalnych, p ro b le ­ m a ty k a zw iązana z p rocesem b e a ty fik ac y jn y m itp.) — ostateczny i szczegółow y skład te m ató w postanow iono u sta lić w te rm in ie p ó ź n ie j­

szym , p rzy czym w iększość zeb ran y ch opow iadała się raczej za ro z p ra ­ cow aniem p ro b le m a ty k i diecezji i p a ra fii w op arciu o u sta w o d aw stw o posoborow e, w prop o n o w an y m przez ks. d r T. P ie ro n k a z А. Т. K. szcze­

gółow ym u k ładzie zagadnień.

3) W zw iązku w reszcie z p o d su n ię ty m przez Przew odniczącego te m a ­ te m „N auczania p ra w a kanonicznego w S em in a riac h D uchow nych” — w d y sk u sji opow iedziano się zdecydow anie za trzy m an ie m się n ad a l w w y k ład a ch te k s tu K. P. Κ., k tó ry n ad a l obow iązuje, oraz uw zględ­

(4)

[3] S p ra w o z d an ia 383

n ia n iu w w y k ład a ch w prow ad zo n y ch ju ż zm ian soborow ych i posobo­

row ych. W nioskam i ty m i i u ch w ałam i sym pozjum ok. godz. 12,30 z a ­ kończono.

R e asu m u jąc , po d k reślić należy nie ty lk o dużą w arto ść n au k o w ą w y ­ głoszonych n a zjeździe re fe ra tó w i d y sk u sji oraz ak tu aln o ść o m a w ia­

nych zagadnień, zw łaszcza w aspekcie u sta w o d a w stw a posoborow ego, ale ta k że po d k reślić należy d o b rą organ izację zjazd u oraz życzliw ą i tro sk liw ą opiekę, ja k ą G ospodarze K. U. L. otoczyli w sw ojej U czelni polskich kanonistów .

O. F. P a ste rn a k

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zasadnicza sprzeczność to problem: człowiek — natura. Z jednej strony Diderot zdobywa się na przezwyciężenie mechanizmu, na dialektyczną koncep­ cję natury, z

Je st rzeczą bardziej praw dopodobną, że d ru k ten w yszedł spod pióra Korzeniow skiego, k tó ry nieco później, jak dalej zobaczym y, napisał jeszcze k ilka

Należałoby się może jednak zastanowić, jak wyraża się ona w jego twórczości i czy twórczość ta nie zawiera jeszcze innych, bardzo istotnych elem entów,

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/1-2,

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4,

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4,

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4,

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4,