MIECZYSŁAW ŁAZARZ
ur. 1936; Kraśnik
Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, PRL
Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, Kraśnik, PRL, Zarząd Regionu Środkowo-Wschodniego „Solidarność”, stan wojenny, ZOMO, Rzeszów, aresztowanie
Tuż przed internowaniem
Ja to czułem. Niektórzy mówią, że oni nie wiedzieli, że to było zaskoczenie. To nie było zaskoczenie. U mnie, w tym domu, przy tym stole, siedziało dwóch pułkowników i jeden major i ze mną rozmawiali tydzień wcześniej. Oni wszystko mi wyjaśnili, jak to mniej więcej będzie wyglądać. Jak zadzwoniłem do Lublina, do Zarządu Regionu [Środkowo-Wschodniego], oni mi mówią: „Eee, przesada, to oni tylko straszą”. Ja mówię: „Tak, straszą?”. Co to było? Inspekcja robotniczo-chłopska? To było przygotowanie. [Oni mieli instrukcje], gdzie wejść, jak zadziałać, wszystko dokładnie wiedzieli i potem to realizowali w czasie wprowadzania stanu wojennego. Najpierw nas zwinęli. Ja byłem w pierwszej piątce zwiniętych.
Parę minut przed północą zastukali; ja spałem, bo wróciłem z delegacji z Rzeszowa.
W Rzeszowie było posiedzenie Komisji Porozumiewawczej Ośrodków Badawczo- Rozwojowych. Jak wracaliśmy, to wszędzie suki ZOMO stały. ZOMO łatwo było poznać. Wojsko miało buty żółte, a ZOMO [miało] czarne. Przyjechaliśmy do Kraśnika, w Kraśniku nie ma benzyny. Mówię: „Coś tu się szykuje”. Około godziny wpół do dziesiątej zadzwoniłem do Lublina. Powiedzieli mi, że nie ma żadnych obaw.
Ja mówię: „Co wy opowiadacie, ludzie?”. Marzenia wzięli za rzeczywistość. Kiedyś na zebraniu powiedziałem: „Panowie, po nas przyjdą inni, oni dopiero wykończą komunę, my tylko ją nadpsujemy, tylko tyle możemy zrobić”. Wieźli mnie, oczywiście ręce do tyłu, skuli.
Data i miejsce nagrania 2014-01-20, Kraśnik
Rozmawiał/a Łukasz Kijek
Transkrypcja Piotr Krotofil
Redakcja Łukasz Kijek
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"