• Nie Znaleziono Wyników

ALICJA PESZKOWSKA

W dokumencie Dobro wspólne. Pasja i praktyka (Stron 84-89)

Promocja i popularyzacja zasobów instytucji kultury

Szerokie udostępnianie zdigitalizowanych zasobów dziedzictwa zgodnie z polityką otwartego dostępu to element misji instytucji kultury. Jednak wol-ny dostęp bez odpowiedniej, nieustannej promocji zasobów mija się z celem i sprawia, że dziedzictwo „wypada z obiegu”. Promocja zasobów instytucji kultury w internecie stała się już czymś oczywistym. Około 1/3 światowej po-pulacji (ponad 2,6 biliona) korzysta z mediów społecznościowych – to tam szukamy informacji na temat tego, co dzieje się na świecie, na co pójść do kina i co w ten weekend robią znajomi. Tam też możemy dotrzeć do swojej potencjalnej publiczności, często szerszej niż ta, która nasze zbiory podzi-wiać może „na miejscu”. Badani zgadzają się co do tego, że w internecie być warto – wszak czego nie ma online, nie istnieje. Co zatem najważniejsze jest dla instytucji kultury chcących promować swoje zasoby w sieci?

Od połowy lat dziewięćdziesiątych internet to tak naprawdę media spo-łecznościowe, według definicji – media interakcji. U ich początków entu-zjastycznie mówiło się o tym, jak zmieniają paradygmat komunikacji dyk-towany przez tradycyjne media z bardziej hierarchicznego (tzw. model megafonu) na bardziej płaski i dwukierunkowy, wzorowany na rozmowie. W ostatnich latach ideał owej demokratycznej komunikacji w internecie przeszedł poważny kryzys związany zarówno z postępującą komercjalizacją internetu, jak i ze złożonym zjawiskiem deterioracji jakości debaty publicz-nej, tzw. „zanikającej prawdy”. Badania pokazują jednak, że sektor GlaM25

zrzesza nieliczne przykłady instytucji publicznych, które nie notują spadku zaufania publicznego. Mandat zaufania to zaś znakomita baza do budowa-nia społeczności.

Uczestnicy badania jako najbardziej popularne i użyteczne media społecz-nościowe wskazują Facebooka i Instagrama – obie platformy należą zresztą do tej samej spółki. To, jak najlepiej docierać do osób zdefiniowanych przez daną instytucję jako grupa docelowa zależy oczywiście od tego, z którego z cyfrowych kanałów najchętniej korzystają. Popularność Facebooka stopniowo maleje, podczas gdy Instagram pozostaje ulubionym medium galerii, muzeów i nośnikiem przejawów rzemiosła czy sztuki wizualnej. Istotnym kontekstem

25 GlaM [ang. galleries, libraries, archives, and museums] – akronim stosowany na oznaczenie instytucji gromadzących zbiory, takich jak galerie, biblioteki, archiwa i muzea [przyp. red.].

83 Użytkownicy / Komentarz ekspercki

dla korzystania z Facebooka są z pewnością zapowiedziane na początku roku (2018) przez współzałożyciela i prezesa spółki, Marka Zuckerberga, zmiany w facebookowym algorytmie Edge Rank priorytetyzującym informacje wi-doczne dla użytkowników serwisu. Informacje pochodzące ze stron po-święconym konkretnym markom, firmom i instytucjom ustąpią wiadomo-ściom, których autorami są nasi przyjaciele i rodzina. Zmiany te wpisują się w szerszy trend – powrotu do dialogiczności mediów społecznościowych. Natychmiastowe i bezpośrednie przesyłanie wiadomości (social messaging) zdominowało rynek mediów społecznościowych. WhatsApp, Messenger, WeChat i Viber mają w tym momencie więcej użytkowników niż Facebook, Instagram i Twitter. Niekoniecznie oznacza to, że każda instytucja kultury powinna rozpocząć prace nad własnym botem zaangażowanym w jej imieniu w rozmowy na WhatsAppie czy Messengerze (robi to na przykład muzeum The Anne Frank’s House w Amsterdamie). Świadczy natomiast na korzyść rozmów z użytkownikami, którzy w mediach społecznościowych będą szukać przede wszystkim kontaktu, nie informacji. Dobrym przykładem takich dzia-łań jest nowa wersja kampanii Ask-a-Curator z kuratorami wystaw organi-zowana najpierw na Twitterze, a ostatnio także na Whatsappie. Nowojorskie Museum of Brooklyn odpowiada na pytania zwiedzających codziennie w go-dzinach otwarcia muzeum, zbudowało do tego nawet własną aplikację, któ-ra nazywa się po prostu Ask. Inne instytucje staktó-rają się uruchomić ten mo-del przynajmniej raz na jakiś czas, na przykład w ramach Ask a Curator Day. Drugą stroną zmieniającej się roli mediów społecznościowych w komunikacji jest powrót do przeszłości internetu, czyli odświeżenie strony i bloga insty-tucji oraz wielki powrót newsletterów. Inną istotną konsekwencją wszech-obecnego zapośredniczenia rzeczywistości przez technologie jest rosnąca popularność technologicznych detoksów i zapotrzebowanie na doświadcze-nia analogowe, czyli „bycie tu i teraz”. Instytucje kultury mogą służyć jako miejsca fizycznych spotkań zorientowanych na potrzeby lokalnej społeczno-ści, którą dana instytucja ma za zadanie budować i wspierać. Modelowym przykładem świetnych działań z zakresu community engagement jest portfolio Muzeum Sztuki i Historii prowadzone przez Ninę Simon w Santa Cruz (usa). Podobnym przykładem choć skierowanym do innej grupy są piątkowe imprezy w Duńskiej Galerii Narodowej (sMk), tzw. sMk Fridays. Czy to nie wspaniałe, że w piątki wieczór to właśnie Galeria Narodowa staje się najfajniejszym miej-scem na imprezę w Kopenhadze?

Nieustannie zmieniające się reguły dotyczące komunikacji w internecie sprawiają, że bez wykwalifikowanej kadry efektywne wpisywanie się w tren-dy jest właściwie niemożliwe. Warto więc dobrze zdefiniować swoją publicz-ność, podglądać innych i w oparciu o tę wiedzę świadomie odpuścić część działań bądź zlecić komuś, kto specjalizuje się w social media marketingu.

84 Część I

Czasem istotniejsze od innowacyjnej i kosztownej kampanii okazuje się zadbanie o to, żeby nasze zasoby były po prostu wyszukiwalne, czyli wy-soko pozycjonowane w wyszukiwarce internetowej i dostępne w wysokiej jakości na Wikipedii. Zdecydowana większość użytkowników internetu korzysta z aplikacji mobilnych, więc na pewno przy tworzeniu treści war-to wziąć pod uwagę format danego kanału. Bardzo sprawdzają się treści „oryginalne” – wysokiej jakości własne zdjęcia, materiały audio (podcasty!) i wideo, których produkcja wymaga kompetencji, czasu i budżetu. Tym, „co hula” jest też wspominany przez uczestników badania humor. Zabawne GIFy, memy i kuratorowanie bądź remiksowanie własnych zasobów, które stano-wią przecież często największy kapitał instytucji kultury. Świetnie robi to Facebookowy profil Stare obrazki ze zwierzętami czy lacMa (Los Angeles County Museum of Art) zapraszająca znanych raperów do projektów inspi-rowanych ich kolekcją

Dobrze zrobiony remiks jest nie tylko narzędziem promocji, ale też sposo-bem na przedłużenie życia dziedzictwu – na wejście w dialog z zapisaną cy-frowo kulturą. Inteligentna zabawa własnymi zasobami wymaga dystansu, kreatywności i… przynajmniej podstawowych cyfrowych kompetencji. Na popularności zyskują więc konkursy organizowane przez instytucje kultury dla branży kreatywnych, chociażby GiF it uP (Europeana), Rijksstudio Awards (Rijksmuseum w Amsterdamie) czy konkurs na inspirowaną duńskimi obra-zami trójwymiarowe projekty sMk Design Contest (Duńska Galeria Narodowa w Kopenhadze) – te zwycięskie… wydrukowano w metalach szlachetnych. Jeden z respondentów podzielił się opinią, że stanowisko Social Media Managera jest dla instytucji kultury istotniejsze niż stanowisko sprzedaw-cy. Przyklaskuję temu o tyle, że instytucje nie sprzedają swoich kolekcji, a jedynie możliwość z nimi obcowania. Promocja zdigitalizowanych zaso-bów kultury to popularyzacja dziedzictwa i tłumaczenie go na współczesny, cyfrowy język. Działania te umożliwiają odbiorcom kontakt i wejście w dia-log z naszą kulturą i przeszłością.

Alicja Peszkowska – komunikatorka i animatorka społeczności, od ponad 7 lat związana z tematami otwartej kultury, otwartego dostępu, społecz-nych technologii i społeczeństwa informacyjnego. Na co dzień współpracu-je z firmą technologiczną 10Clouds, innowacyjnym prowspółpracu-jektem medialnym Outriders i Duńską Galerią Narodową.

Część II 86

Część II

Instytucje

Instytucje 87

1 .

W dokumencie Dobro wspólne. Pasja i praktyka (Stron 84-89)