• Nie Znaleziono Wyników

Analiza zdjęć Czechowicza Zbiór, datowany na lata 30. XX

wie-ku, zawiera pięćdziesiąt sześć wido-ków Lublina oraz dwanaście fotogra-fii z Kazimierza Dolnego nad Wisłą, Janowca i Puław. Analiza zdjęć lubel-skich pozwala zauważyć, że fotogra-fowane miejsca tworzą wyraźne gru-py, są to:

Wieniawa i  Czechówka Dolna (4 zdjęcia)5

Czechów (3 zdjęcia)

Bielszczyzna (2 zdjęcia)

Targ między ulicą Świętoduską i Nową (5 zdjęć)

Stare Miasto (15 zdjęć)6

Miasto Żydowskie (14 zdjęć)7

Wzgórze Czwartek (5 zdjęć)

Kalinowszczyzna (7 zdjęć)

niezidentyfikowane (1 zdjęcie).

Zdjęcia te można też podzielić ze względu na oświetlenie i porę roku.

Na większości fotografii widać śnieg, mokre nawierzchnie i ciepło ubranych ludzi, więc można się domyślać, że zo-stały one zrobione późną jesienią, zi-mą lub wczesną wiosną. Kilka zdjęć odbiega jednak od tego schematu.

Widzimy na nich nagie drzewa i dzie-ci w krótkich spodenkach (a więc naj-prawdopodobniej ciepły dzień wio-senny), a także dość bujną zieleń lub rzadkie liście w porze orki, co wskazy-wałoby na wczesną jesień.

Biorąc pod uwagę fakt, że poeta opuścił Lublin we wrześniu 1933 ro-ku, wydaje się więc, że umowną da-tę wykonania zdjęć należałoby usta-lić na jesień 1932 i  wiosnę 1933 ro-ku. Dla potrzeb tego artykułu zosta-ła ustalona data: 1933 rok. Andrzej Tyszczyk w  swoim artykule

Czecho-5

6

7

Czechowicz jako fotograf

2 Być może informa-cje na ten temat po-siadają: Zofia Czar-necka, ostatnia dy-rektorka wydaw-nictwa i Andrzej Zdunek, pracownik wydawnictwa.

3 Chodzi tu o zapi-sy rozmów z dzie-więcioma osoba-mi, które pamięta-ły Czechowicza (Jó-zef Zięba, Rozmowy o Józefie Czechowi-czu, Lublin 2006).

4 Druga możliwość jest taka, że na-grania są fizycz-nie obecne w zbio-rach muzeum lecz nie zostały wpisa-ne do księgi inwen-tarzowej, co bardzo utrudnia ich odna-lezienie.

5 Chociaż Wienia-wa i Przedmieście Czechówka Dol-na (okolice wschod-niego odcinka dzi-siejszej ulicy Cze-chowskiej) stanowi-ły oddzielne części Lublina, to jednak często były opisy-wane razem, za-pewne ze względu na bliskość położe-nia i podobny cha-rakter zabudowy.

Por. Majer Bałaban, Żydowskie miasto w Lublinie, Lublin 1991, s. 122–123.

6 Do Starego Mia-sta zaliczona zoMia-sta- zosta-ła również górna część ulicy Podwale (katedra i kuria bi-skupia).

7 Do Miasta Żydow-skiego włączo-no także, ze wzglę-du na bliskość po-łożenia i podobień-stwo zabudowy, dolną część Podwa-la i okolice kościoła św. Wojciecha. Po-dobnie postąpił już Majer Bałaban (por.

Żydowskie Miasto w Lublinie, s. 107–

108).

Widok na Zamek i dzielnicę żydowską ze wzgórza Czwartek, fot. Józef Czechowicz, 1934 rok

Widok na Zamek ze Wzgórza Czwartek, fot.

Piotr Sztajdel, Joanna Zętar, 2008 rok

S. 369:

Widok z przejazdu pod Bramą Grodzką na ulicę Zamkową, fot. Józef Czechowicz, 1934 rok Wiadukt w kierunku Zamku, fot. Piotr Sztajdel, Joanna Zętar, 2008 rok

Ulica Jezuicka, widok w kierunku Bramy Krakowskiej, fot. Józef Czechowicz, 1934 rok Ulica Jezuicka, fot. Piotr Sztajdel, Joanna Zętar, 2008 rok

wicz i miasto podaje datę 1934, powo-łując się na wstęp do wydania Poema-tu… z 2004 roku. Tam jednak nie znaj-dujemy żadnych wskazówek na ten te-mat. Ponadto, wydaje się mało praw-dopodobne, że mając mnóstwo spraw w Warszawie na przełomie 1933 i 1934 roku Czechowicz miał czas na robie-nie zdjęć Lublina. Być może dokładną datę wykonania, przynajmniej niektó-rych jego fotografii, udałoby się ustalić sprawdzając, kiedy Lublin odwiedzi-ła aktorka Dina Halpern i „Erlich”, bo takie nazwiska pojawiają się na zdję-ciach

Niewiele z tych zdjęć ma przemy-ślaną kompozycję, niektóre wręcz wy-dają się zupełnie przypadkowe. Trud-no jest w nich odnaleźć jakąś autor-ską intencję, ale widać na nich echa

zainteresowań i  życia poety: zabyt-ki, miejsca związane z jego biografią, chłopców, których uczył. Kilka z nich z  upływem czasu stało się cennymi i pięknymi pamiątkami przedwojen-nego Lublina. Można się domyślać, że zdjęć tych było więcej. Być może Cze-chowicz podczas swoich wędrówek po mieście miał do dyspozycji lekki aparat małoobrazkowy ze stosunko-wo tanią i czułą, jak na owe czasy, kli-szą, co pozwalało mu na robienie wie-lu zdjęć bez myślenia o kosztach i bez zastanowienia – cierpliwego mierze-nia światła i skrupulatnego kadrowa-nia widoku. Być może bawił się apa-ratem, tak jak my dziś bawimy się na-szymi nowymi aparatami cyfrowymi.

Potwierdzeniem tego przypusz-czenia mogą być trzy zdjęcia

zrobio-ne dekadę wcześniej i zamieszczozrobio-ne w  styczniowym numerze „Przeglą-du Lubelsko-Kresowego” z  1925 ro-ku8. Zostały one podpisane „S. Cze-chowicz”, ale wiemy, że był to również jeden z pseudonimów poety, odkąd zastąpił swojego brata Stanisława na posadzie sekretarza redakcji „Expres-su Lubelskiego”, gdy ten pod koniec 1923 roku wyjechał do sanatorium we Włoszech, próbując leczyć postępują-cą gruźlicę. Wiemy też, że w 1925 ro-ku Józef Czechowicz publikował swoje teksty w dodatku literackim do „Prze-glądu Lubelsko-Kresowego”. Moż-na więc z  dużym prawdopodobień-stwem zakładać, że autorem zdjęć również był poeta. Fotografie z „Prze-glądu” przedstawiają: kościół pober-nardyński z perspektywy ulicy Dolnej

Panny Marii, kościół Jana Bożego wi-dziany od strony ulicy Sierocej oraz ulicę Podwale z widoczną południo-wą napołudnio-wą katedry i kamienicami przy ulicy Królewskiej. Zdjęcia te, w  po-równaniu z fotografiami z lat 30., ma-ją statyczną i przemyślaną kompozy-cję. Dwa z nich ukazują centralnie per-spektywę ulicy, w czym przypominają niektóre zdjęcia Czechowicza z lat 30.

Nie ma jednak na nich ludzi. Być może ich autor specjalnie unikał fotografo-wania przechodniów, gdyż robił zdję-cia na mniej światłoczułym materia-le, który wymagał dłuższej ekspozycji i użycia statywu. Musiał więc skupić się na kompozycji zdjęcia i wyszukać taki moment, kiedy nikt nie przecho-dził, aby na zdjęciu nie było widać roz-mazanej sylwetki.

8 Był to niepowiąza-ny z żadniepowiąza-nym arty-kułem cykl Z pięk-nych zakątków Lu-blina („Przegląd Lubelsko-Kreso-wy” nr 4, 1925, s.

16, 21).

Kościół oo. Salezjanów przy ulicy Kalinow-szczyzna, fot. Józef Czechowicz, 1934 rok

Kościół oo. Salezjanów, fot. Piotr Sztajdel, Joan-na Zętar, 2008 rok

Kolekcje lubelskie

Być może różnica między tymi zdję-ciami świadczy też o czymś znacznie głębszym: o  ewolucji Czechowicza w jego sposobie myślenia i opowiada-nia o mieście.

Zdjęcia Józefa Czechowicza i ich