• Nie Znaleziono Wyników

W  fotografii widział przede wszystkim narzędzie utrwalania chwili: „[…] na wieczną rzeczy pa-miątkę. Nie miałem ciągot do

mod-nego przed wojną artyzmu. W  fo-tografowaniu widziałem doskona-ły instrument zatrzymywania cza-su”1. W drugiej połowie lat trzydzie-stych XX wieku Stefan Kiełsznia do-kumentował Śródmieście Lublina, ulice: Nową, Lubartowską, Święto-duską, oraz teren nieistniejącej dziel-nicy żydowskiej z ulicami: Kowalską, Szeroką, Krawiecką. Do dziś zacho-wało się sto czterdzieści pięć foto-grafii. Zbiór składa się ze stu sied-miu klatek negatywu 35 mm (w tym jeden fragment), jedenastu mało-obrazkowych, żelatynowo-srebro-wych odbitek wznowionych praw-dopodobnie w latach siedemdziesią-tych na papierze barytowym o for-macie 13 x 18 cm (z pieczątkami au-torskimi na odwrocie) oraz dwadzie-ścia osiem żelatynowo-srebrowych

Ulica Lubartowska 15 w Lublinie, fot. Stefan Kiełsznia, 1934 rok, zbiory Jerzego Kiełszni/

Pracownia Ikonografii Ośrodka „Brama Grodz-ka – Teatr NN”

odbitek wznowionych na papierze barytowym o formacie od 23 x 36 cm do 29,5 x 40,2 cm (współczesne reprinty, powstałe prawdopodobnie w latach dziewięćdziesiątych na po-trzeby wystawy w Galerii Ośrodka

„Brama Grodzka –Teatr NN”).

Fotografie mają charakter inwen-taryzacji – na zdjęciach widoczne są głównie partery kamienic z szyldami, witrynami sklepowymi. Stefan Kieł-sznia fotografował systematycznie, utrwalając kolejne budynki. Nie uni-kał jednak rejestrowania przechod-niów i życia ulicy. Uwagę oglądają-cego zdjęcia może zwrócić kobieta z tobołkiem na plecach, grupa dzie-ci, mężczyzna w kapeluszu, patrzący wprost w obiektyw aparatu, kobie-ta zamiakobie-tająca ulicę, mężczyźni sto-jący w bramie jednej z kamienic. Na

jednej z fotografii utrwalił wyładu-nek z wozu zaprzężonego w konie, na innym stojącą dorożkę, na jesz-cze innym pusty wózek dziecięcy.

Kilka postaci powtarza się na zdję-ciach, możemy prześledzić drogę ich wędrówki po mieście. Inwentaryza-cyjny charakter fotografii, a także ich stylistyczna jednorodność sprawia-ją, że wyróżniają się one na tle in-nych dokumentacji miejskich tego czasu. Z  tego powodu bywają łą-czone z poetyką nurtu Nowej Rze-czowości, aspirującej do obiektyw-nego, neutralnego rejestrowania wydarzeń, miejsc i  osób2. Wydaje się jednak, że równie dobrze moż-na byłoby wpisać fotografie Kiełszni w obszar fotografii dokumentalnej o charakterze społecznym, uprawia-nej już w XIX wieku, choćby

w Sta-nach Zjednoczonych przez Jaco-ba Riisa lub też nadać im znaczenie jeszcze bardziej niekonwencjonal-ne, przywołując chociażby inspiru-jące surrealistów dokumentacje pa-ryskie Eugène’a Atgeta. Fotografie Kiełszni poprzez powtarzalność ujęć i „szerokich kadrów” wydają się być jednak zorientowane na próbę po-kazania uogólnionej panoramy mia-sta, jego charakteru, nie zaś indywi-dualnej kondycji jego mieszkańców.

Przez wiele lat uważano, że po-śród zdjęć Kiełszni znajduje się fo-tografia prezentująca dom Widzące-go z Lublina przy ulicy Szerokiej 28.

Jest to jednak najprawdopodobniej budynek przy ulicy Szerokiej 123. Ak-tualnie wiadomo, że dwie fotografie przedstawiają fragmentarycznie ka-mienicę przy ulicy Szerokiej 28.

Historia powstania zdjęć Stefa-na Kiełszni, ukazujących żydowski Lublin, pełna jest niejasności. Część źródeł wskazuje na fakt, że powo-dem mogły być planowane przez magistrat prace remontowe i reno-wacyjne Rynku i okolicznych ulic lub zlecenie ówczesnego konserwatora wojewódzkiego, Józefa Dutkiewi-cza, który pragnął rozszerzyć prze-budowę na obszar całego Stare-go Miasta i  Podzamcza4. Fotograf wspominał o sugestiach Dutkiewi-cza oraz apelach, jakie można było znaleźć w ówczesnej prasie i stwier-dził, że od tej pory ogarnęło ich [fo-tografów – K.D.] istne „maniactwo fotograficznego dokumentowa-nia”5. W dokumentach archiwalnych – Dzienniku Zarządu Miasta Lublina za lata 1921–1939 – znajdują się in-formacje o planowanej przebudowie

Podzamcza. W protokole numer 76 z posiedzenia Rady Miejskiej w Lu-blinie z 27 czerwca 1938 w punkcie drugim istnieje zapis o planowanej przebudowie ulic Nowej, Lubartow-skiej i KowalLubartow-skiej. Wiadomo, że mia-sto zatrudniło urbanistę, który miał nadzorować przebudowę. Nie poja-wia się natomiast ani jedna wzmian-ka o zlecaniu dokumentacji fotogra-ficznej Kiełszni czy innym członkom Lubelskiego Towarzystwa Fotogra-ficznego.

Ulica Świętoduska 12 w Lublinie, fot. Stefan Kiełsznia, 1934 rok, zbiory Jerzego Kiełszni/

Pracownia Ikonografii Ośrodka „Brama Grodz-ka – Teatr NN”

Ulica Świętoduska 18 w Lublinie, fot. Stefan Kiełsznia, 1934 rok, zbiory Jerzego Kiełszni/

Pracownia Ikonografii Ośrodka „Brama Grodz-ka – Teatr NN”

S. 166–167: Ulice Szeroka, Kowalska i Świętoduska w Lubli-nie, fot. Stefan Kiełsznia, 1934 rok, zbiory Jerzego Kiełszni/Pracownia Ikonografii Ośrodka

„Brama Grodzka – Teatr NN”

Biogramy fotografów Stefan Kiełsznia (1911–1987)

Ponadto szczegółowe badania przeprowadzone przez Marcina Fe-dorowicza, polegające na analizie plakatów i  ogłoszeń znajdujących się na sfotografowanych budynkach, pozwalają przypuszczać, że zdję-cia zostały wykonane nie w latach 1937–38, jak wcześniej przypuszcza-no, ale prawdopodobnie wcześniej – około 1934 roku6.

Podobnie niejasna sytuacja do-tyczyła aparatu, którym wykona-no fotografie. Pierwotnie przypusz-czano, że Stefan Kiełsznia wyko-nał zdjęcia, używając aparatu Rol-leiflex, ponieważ informacja o jego zakupie w  sklepie Stanisława Ma-gierskiego w 1937 roku pojawiła się we wspomnieniach fotografa. Jed-nak analiza fotografii – a szczegól-nie fakt, że przed 1939 rokiem Rol-leiflex nie produkował aparatów do filmów 35 mm, które zostały w tym przypadku zastosowane – pozwa-la przypuszczać, że podczas swojej

pracy Kiełsznia posługiwał się apara-tem Leica. Używał negatywów firm Mimosa i Gavaert.

Prócz fotografii dokumentujących dzielnicę żydowską w drugiej poło-wie lat trzydziestych fotograf wy-konywał także zdjęcia okolic Lublina, w tym Wrotkowa, Zemborzyc, Sła-wina. Mają one charakter dokumen-talny, prezentują na przykład kryte strzechą domy mieszkalne czy zabu-dowania młyna, ale ujawniają także cechy nastrojowych, piktorialnych pejzaży. Z  tego okresu zachowały się też nieliczne fotografie tzw. ty-pów ludowych z okolic Lublina.

Archiwum

Do swoich międzywojennych fo-tografii Stefan Kiełsznia nie przy-wiązywał zbyt dużej wagi. Jednak w  okresie powojennym dostrzegł ich unikatową wartość dokumen-talną. „Do pozostałych po zawieru-sze wojennej resztek nie

przywią-zywałem żadnej wagi. Leżały za-pomniane. Przeglądając je które-goś dnia uzmysłowiłem sobie jed-nak, że takiego Lublina już nie ma, nie pamięta go już młode pokole-nie”7 – wspominał.

Niejasne jest, ile zdjęć obejmo-wał cykl fotografii dzielnicy żydow-skiej. Liczbę negatywów szacowa-no od stu dwudziestu do sześciu-set, z  czego zachowało się wspo-mnianych sto czterdzieści pięć zdjęć – z  dużą dozą prawdopodobień-stwa należy uznać je za zbiór kom-pletny8. Część negatywów zacho-wała się w zbiorach Symchy Wajsa z Warszawy – kolekcja ta po śmierci właściciela w całości przeszła w po-siadanie Ośrodka „Brama Grodz-ka – Teatr NN”. Są to

siedemdzie-siąt dwa negatywy oraz jedenaście małoformatowych reprintów, trzy-dzieści pięć negatywów dokumen-tacji dzielnicy żydowskiej (dwadzie-ścia trzy ujęcia ulicy Kowalskiej oraz dwanaście zdjęć ulicy Szerokiej), a także inne fotografie autora, znaj-dujące się w zbiorach syna Stefana Kiełszni, Jerzego. Nieznane jest dziś miejsce przechowywania pozosta-łych negatywów – istniały one jed-nak jeszcze w latach dziewięćdzie-siątych XX wieku, gdy przygotowy-wana była wystawa fotografii auto-ra w galerii Ośrodka „Bauto-rama Grodz-ka – Teatr NN”.

Wszystkie materiały zostały zdigi-talizowane i od 2010 roku wchodzą w skład Archiwum Cyfrowego Ste-fana Kiełszni. Archiwum powstało

Ulica Szeroka 26 i 28 w Lublinie, fot. Stefan Kiełsznia, 1934 rok, zbiory Jerzego Kiełszni/

Pracownia Ikonografii Ośrodka „Brama Grodz-ka – Teatr NN”

Ulica Świętoduska 14 w Lublinie, fot. Stefan Kiełsznia, 1934 rok, zbiory Jerzego Kiełszni/

Pracownia Ikonografii Ośrodka „Brama Grodz-ka – Teatr NN”

Biogramy fotografów Stefan Kiełsznia (1911–1987)

w wyniku polsko-niemieckiego pro-jektu Bławatne z Lublina.

Okres okupacji i lata