• Nie Znaleziono Wyników

i pielgrzymki pokutne w Kościele katolickim

1. Historyczny rozwój szafowania sakramentu pojednania i pokuty Pojęcie pokuty

1.2. Chrześcijaństwo. Pokuta w czasach apostolskich

Jezus Chrystus po swoim Zmartwychwstaniu udzielił Apostołom wła-dzy odpuszczania grzechów, gdy po Swoim Zmartwychwstaniu rzekł do nich: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im od-puszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 23). W No-wym Testamencie brak jest szczegółowej i wyczerpującej relacji na temat sposobu szafowania sakramentu pokuty, chociaż teksty ewangelistów i listy apostolskie często nawiązują do tematu pokuty i skutków jakie po-ciąga za sobą grzech. „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć – a łaska przez Boga dana to życie wieczne” (J 6, 23). Kościół od początku swego istnienia oddzielał grzeszników (ludzi czyniących zło) od reszty wier-nych (świętych), była to kontynuacja obyczajów z czasów Starego Te-stamentu, kiedy praktykowano karne wykluczanie z synagogi14. Kościół

13 E. Hanna, (1911), The Sacrament of Penance. In The Catholic Encyclopedia, New York: Robert Appleton Company. Retrieved April 20, 2011 from New Advent: htt p://www.ne-wadvent.org/cathen/11618c.htm [pozyskano 18 X 2016 r.].

14 W judaizmie istniały trzy rodzaje wykluczenia. Pierwszy z nich nosił nazwę niddúj i obowiązywał przez stosunkowo krótki czas – pierwotnie tylko przez 30 dni. Osoba ukara-na w ten sposób była pozbawioukara-na niektórych przywilejów. Mogła chodzić do świątyni, ale podlegała pewnym ograniczeniom i nikomu z wyjątkiem najbliższej rodziny nie wolno się było zbliżać do niej na mniej niż 4 łokcie (ok. 2 m). Drugi rodzaj, surowszy, zwano chérem, co oznaczało ostracyzm lub obłożone klątwą. Człowiek ukarany w ten sposób nie mógł na-uczać, ani uczyć się w towarzystwie innych, nie wolno mu też było przeprowadzać żadnych transakcji handlowych z wyjątkiem zakupu rzeczy niezbędnych do życia. Nie był jednak POKUTA I PIELGRZYMKI POKUTNE W KOŚCIELE KATOLICKIM DO POŁOWY XVI WIEKU

82

w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wykluczał grzesznika ze społecz-ności wiernych, za grzechy ciężkie, a jego powrót do wspólnoty wiernych mógł nastąpić dopiero po odbyciu przez niego pokuty − w przypadku ciężkich przewinień była to pokuta publiczna. Wyraźne wskazanie na przekazanie władzy odpuszczania grzechów Kościołowi znajdujemy w dwóch fragmentach Ewangelii Mateusza (16, 17–19; 18, 15–18), a tak-że w Ewangelii św. Jana (J 20, 19–23). Teksty te stanowią podstawowy fundament nauki Kościoła o misji pojednania grzesznika z Bogiem, jaką otrzymał od Chrystusa. W Ewangelii Mateusza (Mt 16, 17–19) władza „związywania” i „rozwiązywania” udzielana jest Piotrowi, który staje się tym samym gwarantem nauczania Ewangelii przez Kościół. Dalszy tekst (Mt 18, 15–18) mówi o rozszerzeniu władzy „związywania” i „rozwiązy-wania” na Apostołów. Należy zwrócić uwagę na kontekst owego rozsze-rzenia, czyli na słowa Jezusa: „Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20). U Jana natomiast przekazanie władzy odpuszczania grzechów poprzedza dar Ducha Świętego, dany apostołom przez Chrystusa „Weźmijcie Ducha Świętego” (J 20, 22). Apo-stołowie po zesłaniu Ducha Świętego rozpoczęli działalność wezwaniem Żydów do nawrócenia (Dz 2, 39).

W czasach apostolskich podkreślano wartość chrztu, jako nawrócenia. Ochrzczony, jako narodzony z Boga nie powinien popełniać grzechów. Z drugiej jednak strony, w księgach Nowego Testamentu spotykamy tek-sty o ludzkiej słabości. Nawrócenie grzesznika dokonuje się dzięki inter-wencji miłosiernego Boga i zawsze we wspólnocie Kościoła. Pierwotny Kościół nie otrzymał precyzyjnych wskazań, co do sposobu odpuszcza-nia grzechów, ale otrzymał obietnicę obecności Jezusa i dar Ducha, dzię-ki czemu jest w stanie pełnić swą niezmienną misję w zmieniającym się świecie. Apostołowie byli świadomi władzy odpuszczania grzechów, jaką otrzymali od Jezusa. Jednak – jak to wynika z listów św. Pawła – praktyka sprawowania tej władzy kształtowała się nie bez trudu pośród różnych napięć. Pojawienie się poważnych grzechów wśród pierwszych wspól-not chrześcijan było dla nich szokiem i nie zawsze wiedzieli, co w kon-kretnych sytuacjach należałoby zrobić. Jednym z ważniejszych fragmen-tów Nowego Testamentu w tej kwestii jest List św. Pawła do Koryntian (1 Kor 5, 1–13), w którym Paweł Apostoł skierował do adresatów gorzki

zupełnie odłączony od społeczności żydowskiej i miał szansę na powrót. Trzeci rodzaj wy-kluczenia, szammatt á’, polegał na całkowitym odcięciu od społeczności synagogi. Zdaniem niektórych dwie ostatnie formy wykluczenia niczym się od siebie nie różniły. Winowajca, którego całkowicie odrzucono, był uważany za godnego śmierci, nawet jeśli Żydzi nie mieli prawa pozbawić go życia. Symbolem wykluczenia był kruk.

83 wyrzut: „Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca” (1 Kor 5, 1). Następnie Paweł wzywa wspólnotę Koryntian do podjęcia zdecydowanych działań wobec takich zachowań: „Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego Jezusa, wydaj-cie takiego szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego du-cha w dzień Pana Jezusa” (1 Kor 5, 4–5). Owo działanie ma być podjęte w imię Jezusa, to znaczy Jego mocą. Tajemniczo brzmi wyrażenie „za-tracenie ciała”. W jego zrozumieniu może pomóc odwołanie się do Paw-łowej terminologii stawiającej w opozycji ciało i ducha. W liście do Ga-latów (Ga 5, 16) czytamy: „Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała”. A w liście do Rzymian (Rz 8, 5) św. Pa-weł stwierdza: „Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, cze-go chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha – do tecze-go, czecze-go chce Duch”. A zatem „zatracenie ciała” nie jest zniszczeniem człowieka, lecz oznacza zniszczenie mocy grzechu, aby został ocalony duch. Przy czym Apostoł Paweł nie popada tutaj w dualizm ciało–dusza. Słowo „duch” oznacza bowiem całego człowieka, tyle że niepoddanego mocy grzechu. Wykluczenie ze wspólnoty, które postuluje św. Paweł, jest więc jakimś ostatecznym potępieniem, ale środkiem ku zbawieniu grzesznika. Bar-dzo interesujące jest ostatnie zdanie w omawianej perykopie: „Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych” (1 Kor 5, 13). Św. Paweł każe troszczyć się o jakość chrześcijańskiej wspól-noty, ale jednocześnie nie osądza znajdujących się na zewnątrz Kościo-ła jako potępionych. Sąd pozostawia Bogu. Inną sytuację znajdujemy w Drugim Liście do Koryntian (2 Kor 2, 5–11). Paweł Apostoł odnosząc się do sprawy grzesznika we wspólnocie stwierdza: „Niech już takiemu wystarczy kara, wymierzona przez większość spośród was. Raczej wy-pada teraz wybaczyć mu i podtrzymać go na duchu (...). Dlatego napo-minam was, abyście jego sprawę rozstrzygnęli z miłością” (2 Kor 5, 6–8). W 2 Liście do Tesaloniczan spotykamy podobną naukę, tyle że nie od-nosi się ona do jakiegoś konkretnego przypadku: „Jeżeli ktoś nie posłu-cha słów naszego listu, tego sobie zaznaczcie i nie przestawajcie z nim, aby się zawstydził. A nie uważajcie go za nieprzyjaciela, lecz jak brata go napominajcie!” (2 Tes 3, 14–15). Chodzi tu o jakąś formę wykluczenia ze wspólnoty (ekskomuniki), ale ze wskazaniem na rychłe pojednanie. Powyższe przykłady świadczą o tym, że Kościół apostolski – rozezna-jąc konkretne przypadki – praktykował otrzymaną od Chrystusa władzę „związywania” i „rozwiązywania”, przy czym wszelkie działania miały zawsze na względzie zbawienie człowieka.

84