• Nie Znaleziono Wyników

ne, nieszablonow e, zaskakujqce, ciekawe, a p rze d e w sz y stk im rozwijajq w y o b ra z - n i? lingw istycznq odbiorcow. W tym miej- scu m ozna p od ac jako przyktady chociaz- by nazw y wtasne w ym yslo ne przez pisar- k?: O b ie k tyw n iak i, Kaczki Jabtkow ki (od urodzenia nadziew ane jabtkami), Czterej Bezpancerni-Bez-Psa, Ptakowiec, Pantofli- sko czy w ym ieniane juz Siodmaki, Ksi?zulki,

Kroplaki, Sub ie ktyw niak i Wpotdopiqtak.

D rugq cechq jest w ieloznacznosc fabu- ty. Jak pisze Daniel Passent we w st?pie:

„Dzieci odnajdujq si? w bajkach i w wier- szach, a dorosli czytajq m i?d zy wierszami"29.

Dziennikarz i ojciec corki Osieckiej pod- kresla dalej, ze bajki przeznaczone row no- czesnie dla m todszych i starszych czytel- nikow sq jej w ynalazkiem 30. Dorosli zatem w p osta ci E u g e n iu sz a u d a jq ce go s i? ze Szwecji d o Polski odnajdq peerelow skich emigrantow, ktorzy nieraz z narazeniem zy- cia podrozow ali za Battyk ukryci w najprze- rozniejszych schow kach, a takze tych, kto­

rzy zm uszeni zostali do tej emigracji w

la-tach 1968-1969 z racji sw e go zyd ow skie go pochodzenia. Odczytajq w pragnieniu zony D ostaw cy Chleba, by posiadac m a szy n ? do mycia potmiskow, t?sk n o t? polskich g o sp o - dyn, ktore niejednokrotnie miaty problem z nabyciem sam ych naczyn. Historia o tatu- siach, ktorzy nie wierzyli w istnienie Szw e ­ cji i Polski, dlatego udali si? w p odroz kaja- kiem, by sprawdzic, co znajduje si? na dru- gim brzegu, zinterpretowana zostanie jako o p is „zelaznej kurtyny". Z a ro w n o m iesz- kancy przed, jak i za nie wiedzieli, jak jest po przeciwnej stronie. P odobnych podtek- stow m ozna odnalezc wiele w catej fabule.

Czyniq one tresc bajek atrakcyjnq takze dla starszych odbiorcow.

Wartosciq nie d o przecenienia jest pe- d a g o g ic z n y w y m ia r u tw o ro w Osieckiej, majqcy swe zrodto p ra w d op od ob n ie w jej m acierzynskich doswiadczeniach. Chociaz row noczesnie nalezy podkreslic, iz najpi?k- niejsza historia w antologii - Dzien dobry, Eu- geniuszu - powstata przed urodzeniem cor­

ki, A ga ty Passent (1973). Autorka z niebyw a- tym talentem snuje opow iesci tak, by dzieci m ogty odnalezc rozwiqzanie wtasnych pro- b le m o w w p rzygo d a ch bohaterow . D z i?- ki Kasi, ktora nosita okulary do oglqdania szc ze g o ln ie m atych snow , niejeden naj- mtodszy, prze zyw any „okularnikiem ", na- bierze o d w a g i i stawi czota sw o im prze- sladowcom . Z pozoru b ezsensow na bajka Pantoflisko31 pom oze niejadkom w przeko- naniu s i? do spozyw ania positkow. Ukaze takze stusznosc praw natury, ktore chociaz nieraz okrutne stuzq je dnak d ob ru wszyst- kich. P edagogicznym , dydaktycznym i lite- rackim m ajstersztykiem jest z kolei opow ia- danie Wzor n a diabelski o g o n 32, b ?dq ce pet- nq hum oru i niebywatych przygod, napisa- nq z pasjq i fantazjq lekcjq fizyki. Oddajqc nalezny hotd autorce nalezy skonstatowac, Rys. Elzbieta Murawska

ze g d y b y tak w yglqdaty szkolne zaj?cia, to srednia krajowa z te go przedm iotu bytaby bliska 5,0, a fizyczne wydziaty na uniwersy- tetach p ?ka tyb y w szwach.

O w yjqtkow ym p i?k n ie o m a w ia n e go zbioru swiadczq rowniez doskonale w spot- grajqce z tekstem, niemal g o w spottw orzq- ce, rysunki Elzbiety Wasiuczynskiej. Ilustra- torka sw oim i delikatnymi i zabaw nym i gra- fikami srodtekstow ym i oraz obejmujqcym i catq stro n ? nie tylko urozmaicita narracj?, ale przede w szystkim w ydobyta istot? fa- buty, podkreslita hum orystyczne niuanse, po prostu postawita przystowiowq krop k?

nad „i". Warte uw agi jest takze rozwiqzanie graficzne pozwalajqce na szybkie i tatwe od- szukanie p oszczegolnych bajek. Otoz kaz- dej z nich zostat przypisany rysunek nawiq- zujqcy do gtow n e go bohatera lub central- n e go problem u, ktory to rysunek umiesz- c zo no o b o k num eru strony, d zi?ki czem u kazda cz?sc ksiqzki stanowi jeszcze bardziej spojnq catosc. O dopracow aniu edytorskim sw iadczy rowniez twarda oprawa, w dotyku przypom inajqca faktur? gumy.

Jesli m ozna bytoby w skazac na jakie- kolw iek stabe strony publikacji, to chyba je- dynie na nieco naciqganq bajk? Ptakowiec, ktora tro c h? nuzy opisam i z zycia m todego sam olotu, b ?d q c e g o w d ziecinstw ie pta- kiem. Fabuta mogta byc przez autork? okro- jona, d zi?ki czem u stataby si? czytelniejsza i bardziej przyciqgataby uw ag?. Lecz czym - ze jest ten d rob ny szczegot w ob e c opisa- nej dotqd w yjqtkowosci literackiej i graficz- nej? Z catq pew nosciq ani Osiecka, ani caty zespot redakcyjny tom u nie poszli na tatwi- zn?, ale kazdy w ykonat najlepiej jak potra- fit swojq prac?. Powstata w ten sp o so b prze- p i?kna ksiqzka dla dzieci i dorostych, ktora jednym i d rugim z pew nosciq b ?d zie

stuzy-ta przez lastuzy-ta, g d y z zawarte w niej mysli nie starzejq si?.

A. Osiecka, Osiecka dzieciom, Wydawnictwo „Na- sza Ksi?garnia", Warszawa 20,0.

1 Por.: Agnieszka Osiecka - piqc oceanow. Pio- senki 1962-1997. [CD]. Polskie Radio SA ,997.

2 Por.: Z. Herbert, Wiersze zebrane, Wydaw­

nictwo a5, Krakow 2008.

3 Por.: Cz. Mitosz, Wiersze. Tom I. Wydawnic­

two Znak, Krakow 200,; Cz. Mitosz, Wiersze. Tom II. Wydawnictwo Znak, Krakow 2002; Cz. Mitosz, Wiersze. Tom III. Wydawnictwo Znak, Krakow 2003; Cz. Mitosz, Wiersze. Tom IV. Wydawnictwo Znak, Krakow 2004; Cz. Mitosz, Wiersze. Tom V.

Wydawnictwo Znak, Krakow 2009; Cz. Mitosz, Prywatne obowiqzki, Wydawnictwo Literackie, Krakow 200,; Cz. Mitosz, Legendy nowoczesnosci, Wydawnictwo Literackie, Krakow 20,0 i inne tomy w tej serii.

4 Por.: Cz. Mitosz, Wiersze wszystkie, Wydaw­

nictwo Znak, Krakow 20,,.

5 Por.: F. Dostojewski, Bracia Karamazow.

Przet. A. Pomorski, Wydawnictwo Znak, Krakow 2009.

6 Por.: F. Dostojewski, Biesy. Przet. A. Pomor- ski, Wydawnictwo Znak, Krakow 20,0.

7 Por.: J. Hasek, Losy dobrego zofnierza Szwejka czasu wojny swiatowej. Przet. A. Kroh, Wydawnictwo Znak, Krakow 2009.

8 Por.: J. Conrad, Lord Jim. Przet. M. Ktobu- kowski, Wydawnictwo Znak, Krakow 2009.

9 Por.: Kasdepke dzieciom, Wydawnictwo

„Nasza Ksi?garnia", Warszawa 20,0.

,0 Por.: Osiecka dzieciom, Wydawnictwo

„Nasza Ksi?garnia", Warszawa 20,0.

,, Por.: H. Bechlerowa, S. Grabowski, M. Nejman, J. Papuzinska, J. Porazinska, D. Wawi- tow, Poczytaj mi, mamo. Ksiqga pierwsza, Wydaw­

nictwo „Nasza Ksi?garnia", Warszawa 20,0.

,2 Por.: Cz. Janczarski, Mis Uszatek, Wydaw­

nictwo „Nasza Ksi?garnia", Warszawa 20,,.

,3 Por.: A. Lindgren, Dzieci z Bullerbyn. Przet.

I. Szuch-Wyszomirska, Wydawnictwo „Nasza Ksi?garnia", Warszawa 20,,.

,4 Por.: A. Lindgren, Przygody Pippi. Przet.

T. Chtapowska, I. Szuch-Wyszomirska, Wydawnic­

two „Nasza Ksi?garnia", Warszawa 20,,.

,5 Por.: Osiecka dzieciom, dz. cyt.

,6 Por.: Tamze, s. ,, -79.

,7 Por.: Tamze, s. 247-273.

,8 Por.: A. Osiecka, Biafa bluzka. Najpiqk- niejsze opowiadania, Proszynski Media Sp. z oo, Warszawa 20,0.

,9 Por.: A. Osiecka, Czarna wiewiorka, Czytel- nik, Warszawa ,989.

20 Por.: A. Osiecka, Zabifam ptaka w locie, Czytelnik, Warszawa ,970.

2 Por.: A. Osiecka, Nowa mifosc. Wiersze prawie wszystkie. Tom I. Wydawnictwo Proszynski i S-ka, Warszawa 2009; Por.: A. Osiecka, Nowa mifosc. Wiersze prawie wszystkie. Tom II. Wydaw- nictwo Proszynski i S-ka, Warszawa 2009.

22 Por.: A. Osiecka, Galeria potworow, Wy­

dawnictwo Proszynski i S-ka, Warszawa 2004;

A. Osiecka, Zabawy poufne. Krajowa Agencja Wydawnicza, Katowice ,990.

23 Por.: A. Osiecka, Szpetni czterdziestoletni, Iskry. Warszawa ,985; A. Osiecka, Rozmowy w tancu, TENTEN, Warszawa ,992.

24 Por.: A. Osiecka, Listy spiewajqce, Czytelnik, Warszawa ,970; A. Osiecka, Sztuczny miod, Czy­

telnik, Warszawa ,977; Wielki Spiewnik Agnieszki Osieckiej (teksty, nuty, komentarze), T. I-X. Fundacja Okularnicy i PWM 2004-2009.

25 Osiecka dzieciom, dz. cyt., s. , ,4.

26 Tamze.

27 Tamze, s. ,,5.

28 Tamze, s. 27.

29 Tamze, s. 5.

30 Por.: Tamze.

3 Por.: Tamze, s. 2,5-225.

32 Por.: Tamze, s. ,33-2,,.

r ^ 1

® ©

NA LADACH

k s i ^ g a r s k ic h

Katarzyna Bereta

0 ZAM itO W ANiU DO MOW Y PiASTA

Tw orczosc prof. Jo a n n y Papuzinskiej byta juz w ielokrotnie doceniana, by w sp o- mniec chociazby N a g ro d ? Polskiej Sekcji IBBY za catoksztatt (2005), nom inacj? do Nagrody Literackiej Polskiej Sekcji IBBY (2004, Chwil- kid la Emilki1) czy N a g ro d ? Ministra Kultury 1 Sztuki (,996). Autorka prozy i poezji dla dzieci, radiow ych stuchow isk oraz licznych publikacji naukow ych z zakresu krytyki lite­

rackiej, czytelnictwa, bibliotekoznaw stw a oraz literatury dzieci?cej weszta juz na do- bre d o czotowki polskich pisarzy tw orzq- cych dla m todych odbiorcow. Stqd najnow- sza propozycja Krol na w agarach2 nie sta­

nowi zaskoczenia sw oim p oziom em j?zy- kow ym i w yczuciem pedagogicznym . Gdy d od am y d o p ow yzszych atutow wyjqtkowe

w alory estetyczne ksiqzki, do ktorych przy- czynity si? m istrzow skie ilustracje Artura Gulewicza, to m ozem y smiato stwierdzic, ze W yd a w n ictw o „Literatura" w zbogacito rynek k si?ga rski o kolejny w artosciow y ty- tut - w art ze w szech miar polecenia rodzi- com i p ed a go gom .

Krol... to zb ior w ie rszyk o w -rym o w a - nek, ktore stanowiq przyktad rozmaitych j?- zykow ych zabaw. Odnajdujem y zatem tutaj sylabiczne roszady (wiersze: Wakacje3, Ku- charka4), m o n o rym y (wiersz Jednorymek5), n e o lo gizm y (stowa: niedorzeczki6, grzybo- lqgi7, Konstantynopolitanczykow ianeczka8, famisfowki9), rozne od m iany instrumentacji gtoskow ej (wiersze: Paszcza nie p uszcza10, Grzybolqgi11, Jednorymek, Zur12, M o w a Pia- sta13), w yrazy d zw i?konaslado w cze (wiersz M o w a Piasta), a takze lingw istyczne zab a­

wy, polegajqce na zamianie liter, skutkujqcej zm ianq znaczenia w yrazow (wiersz Krol na w agarach14) czy tez gry gram atyczne,

uka-zujqce rol? w spolnej czqstki, budujqcej roz­

ne znaczeniow o stowa (wiersz Sto15). Opisa- ne b oga ctw o sro dkow sprawia, ze zbior nie jest nudny, nie trqci szablonow osciq czy ru- tynq wieloletniej pracy pisarskiej. Dotqczo- ne zas do tekstu ilustracje Gulewicza czyniq z ksiqzeczki wspaniate zaproszenie d o ma- gicznej krainy w yobrazni j?zykow ej, w kto­

rej w szystko jest mozliwe: „zuw ? przetra- wajq krow y"16, „muszla b rz?czy w trawie"17, a „starym z?b o m , scierkom, so sn o m | krol przyglqda si? ciekaw ie"18.

Nalezy jednakze w sp o m n ie c i o dwu kw estiach, ktore m o g q iryto w a c czytel- nika. Pierwszq jest wrazenie, iz tom ik po- wstat w skutek przeszukania szuflad i w y- brania z nich w szystkiego, co w padto w r?- ce. Stqd poczucie przypadkow osci tem atow zestaw ionych o b o k siebie w ramach jednej publikacji. Coz b ow iem w sp o ln e g o m oze m iec Kolqdka1 z Bzdurniejem, czyli turnie- jem bzdur20 albo tez Z u r z Paniq Potworkq21?!

W p ew nym sensie autorka usprawiedliwia ow q p rzyp ad kow osc pierw szym utw orem Niedorzeczki. Czytamy:

Mieszkajq niedorzeczki na dnie przepastnej teczki w gabinecie pisarza.

Zazwyczaj drzemiq cicho.

Lecz g d y wstqpi w nie licho, co najczqsciej siq zdarza, g d y pisarz nie uwaza albo g d y niedomaga, to m u robiq w teczce batagan.

No, a pisarz nie zna spraw y ani sprawcy, wiqc zanosi teczkq do wydawcy.

I powstaje ksiqzka.

Wtedy dziwiq siq niektorzy:

- Czemu autor tak strasznie bzdurzy?22 Biorqc p o d u w a g ? a u to rskie u spra- wiedliwienie, nalezatoby jednakze p oszu- kac in n e go anizeli tematyczny, w sp o ln e g o m ianownika. Zdaje si? nim byc w sp om

nia-na wyzej lingw istycznia-na zabawa, to onia-na jest owq klamrq spinajqcq zbior w spojnq catosc.

A zatem nie jakikolwiek motyw, temat, ale raczej literackie narz?dzia pracy, srodki styli- styczne oraz ich nagrom adzenie i w yekspo- now anie stanow iq swoistq nic przew odniq tomu. Celem zas - czytelniczym i ped ago - gicznym - przyj?tej form y jest rozbudzenie

w m todych odbiorcach mitosci do trudnej, ojczystej m o w y Piastow, ktorej d o g t?b n e poznanie m oze prow adzic do radosnej za­

baw y j?zykiem . Autorka tak pisze w przed- ostatnim wierszu:

Mowa Piasta jest piaszczysta:

zgrzyta, chrzqsci, skrzypi, swista lub trzepocze jak szesc spodnic, ktore siq n a sznurze suszq izn a k dajq naszym uszom, ze juz wyschty.

M o w a Piasta jest lisciasta.

Szemrze, szepcze i szelesci szum em sosen, brzoz, czeresni, suchorostow i porostow, kiedy nas utula do snu.

Czasem bywa tez kolczasta m ow a Piasta.

Czasem m ozna wniejsiqzgubic...

Ale ten, kto jq polubi,

kto siq dobrze w niej rozgosci, bqdzie wiele miat radosci23.

Zatem pozorna p rzyp ad kow osc tema- tyczna pozwala nam dostrzec gt?bsze zna- czenie ksiqzeczki Papuzinskiej, ktorym jest niewqtpliwie rozbudzenie w m todych czy- telnikach zam itowania d o polszczyzny oraz otwarcie ich um ystow na mozliwosci lingwi- stycznych przeksztatcen i tamancow. Osta- te cznym celem Krola n a w agarach jest - podkreslm y to - przekonanie czytajqcego, iz je go ojczysty j?z y k zyje wtasnym zyciem i nie daje si? zam knqc w ustach.

D ru g q kwestiq, ktora m oze irytow ac podczas lektury, sq zdarzajqce si? tu i ow- dzie banaty, ktorych dziecko nie dostrzeze, a nawet si? nimi byc m oze ucieszy, jednak dojrzatego o d b io rc? literatury z pew nosciq zdenerwujq. Przyktadem sq tutaj w iersze Zur, Paszcza nie puszcza oraz Bzdurniej, czyli turniej bzdur, ktore zdajq si? byc nieco prze- gadane i naciqgni?te. Przede w szystkim zas trqcq komercyjnosciq, albow iem od nosi si?

wrazenie, ze w ydaw ca zam ow it teksty na okreslone tematy, a autor, by w yw iqzac si?

ze zobowiqzania, stworzyt cos napr?dce.

W artosciq Krola n a w agarach sq tak­

ze ukryte tresci w ychow aw cze, jak w wier- szu Jabtkowe dzieci24, ktory uczy rodzicow, ze nadchodzi taki m om ent, w ktorym nale­

zy w ypuscic swoje pociechy z dom u, ze po to dojrzewajq, by oderw ac si? od rodzinne­

go drzewa. Z kolei Konstantynopolitanczyko- wianeczka to swietna lekcja dla dorostych, by nie rozpuszczali sw o je go potom stw a, zgadzajqc si? na je go dziwactwa i w ym ysl- ne oczekiw ania, g d y z one utrudniajq co- dziennosc. Utw or ten pokazuje, ze najcen- niejsza i najpi?kniejsza jest prostota, wyra- zajqca si? takze d ob ore m imion, b ?dq cych w spotczesnie w w i?kszosci przypadkow do- w od em braku zdro w e go rozsqdku rodzicow lub dziadkow.

Ksiqzk? Joanny Papuzinskiej nalezy za­

tem gorqco polecic jako w sp o ln q lektur?

m todszych i starszych czytelnikow, by jed- nych i drugich m ogta nauczyc zamitowania do j?z y k a i o d w a g i d o e ksp e rym e ntow a - nia z nim, a takze norm alnosci w codzien- nym zyciu.

J. Papuzinska, Krol na wagarach, Wydawnictwo

„Literatura", tödz 2011.

1 J. Papuzinska, Chwilki dla Emilki, Wydaw­

nictwo „Literatura", tödz 2004.

2 Por.: J. Papuzinska, Krol na wagarach, Wy­

dawnictwo „Literatura", todz 2011.

o POETYCKIM OGRODZIE DLA

Powiązane dokumenty