W śród wydawnictw kolekcjonowanych w bibliotekach znajdują się dokum enty odbiegające swą form ą i treścią od klasycznych mate^
riatów bibliotecznych. Owa odm ienność pow odow ała w przeszłości i obecnie spraw ia również wiele kłopotów zarów no pracow nikom bi
bliotek, jak i czytelnikom . Pierwsi wciąż niekonsekw entnie usiłują rozwiązać liczne problem y związane z grom adzeniem , opracow a
niem, udostępnianiem , przechowyw aniem oraz inform acją o doku m entach życia społecznego, drudzy nie zawsze wiedzą, gdzie i w jaki sposób znaleźć interesujący ich dokum ent. N iem al do końca X IX wieku większość d okum entów życia społecznego nie stanow iła przedm iotu zainteresow ania bibliotek oraz archiwów. D o wyjątków należały chętnie grom adzone afisze teatraln e oraz druki u p am iętnia
jące ważne w ydarzenia jak W iosna Ludów, pow stania narodowe^.
Badacze nie myśleli o nich jak o źródłach. O becnie nie ulega w ątpli
wości, iż publikacje takie jak: afisze, plakaty, jednodniów ki, ulotki, regulaminy^ gazetki, zdjęcia, plakaty oraz obwieszczenia władz stan o wią cenne źródła informacji. Z aw arte w nich w iadom ości są często efem eryczne, unikatow e oraz n iedostępne w innych m ateriałach. D o kum enty niekonw encjonalne w form ie i treści są niezwykle wdzięcz
nymi form am i przekazu, gdyż wiernie, autentycznie, niekiedy natura- listycznie odzw ierciedlają życie gospodarcze, społeczne, polityczne, naukowe i kulturalne. O źródłowej atrakcyjności ciągle zbyt m ało eksploatow anych druków niekonw encjonalnych świadczą słowa J o a chim a Lelew ela, który oceniając ich w iarygodność pisał, iż m ateriały
^ F. Pajączkowski pisze o foliałach pełnych druków ulotnych odnalezionych w B ib liotece Z akładu N arod ow ego im. O ssolińskich w e L w ow ie. D o k u m e n ty życia społecznego w bibliotece, op. cit., s. 7.
„...im bliższe czasu, miejsca i wypadku, im prędzej zdziałane i z a p isa -.
ne, tym dow odniejsze”2.
Karol E streich er starszy w przedm ow ie do Bibliografii polskiej X I X stulecia publikacje ulotne nazwał „dojutrkam i”^. W świetle jego słów „[...] R ozpatrzenie się w tych pogardzanych, luźnych [...] kursu
jących kartkach, nasunęłoby uważnem u dostrzegaczowi niejedną myśl o ogólnym stanie umysłowym kraju, już nie o wykształceniu lite
rackim , ale o rozwoju wyobrażeń i stosunków towarzyskich”'^.
D efinicja druku ulotnego tj. efem erycznego pochodząca z wyda
nego w 1939 r. Słownika wyrazów obcych W. Trzaski, L. J. Everta i J. M ichalskiego, podaje, wprawdzie iż „efem eryda” to: „robak je d nodniowy; gorączka jednodniow a; w ogóle istota lub zjawisko szybko przem ijające”^, ale efem erydam i autorzy przedstaw ionego słownika nazwali też „pism a ulotne, dzienniki notujące wypadki dnia” oraz
„roczniki astronom iczne podające codzienne położenie ciał niebie
skich z góry na dłuższy okres czasu”. Z kolei w wydanej czterdzieści lat wcześniej Encyklopedji Powszechnej S. O rgelbranda „efemerydy”
to „w ogóle pism a perjodyczne, pism a obejm ujące wypadki dzienne.
W szczególności zaś tabele astronom iczne, obejm ujące naprzód obli
czone, codzienne położenie słońca, księżyca, planet i inne zjawiska niebieskie”^. S. O rgelbrand wyjaśnił też, iż jako pierwszy w latach 1450-1461 astronom iczne efem erydy przygotowywał G. Pauerbach a „daleko ściślejsze” J. M uller zwany Regiom ontanusem . W czasach współczesnych autorow i encyklopedii najpopularniejszym i efem ery
dam i były: londyński „N autical A lm an ae”, berliński „Astronom ische Ja h rb u c h e r” oraz paryski „C onnaissance de tem pus”^. Wielka Ilustro
wana Encyklopedja Powszechna odnotow uje szersze inform acje na tem a t efem eryd i jako pierwsza podkreśla bibliotekarskie znaczenie
2 J. L elew el: H istoryka tu d zie ż O ła tw em i p o żyteczn em n a u c za n iu historii.
W ilno 1815; W. N ow odw orski: B ibliograficznych Ksiąg D w o je J o a ch im a L elew ela.
W ro d a w 1959 s. 73.
„A byśm y zaś nie św iecili zb ytecznie ubóstw em , w ypadało starać się, iżby nagrom adzić jak najw iększą m n ogość druków, dla tego, nie m ogłem gardzić i ta
kimi dojutrkam i jak: now oroczniki w inszujące i wierszyki ok oliczn ościow e”.
K. E streicher: Bibliografia p o ls k a X I X stulecia. Z eszyt d o d a tko w y. Kraków 1873 s. III.
K. Estreicher: Bibliografia p o ls k a X I X w ieku. B iblioteka Warszawska. Pi
sm o p o św ięco n e naukom , sztukom i przem ysłow i, 1862 t. 3 s. 518.
W. Trzaska, L. J. Evert, J. M ichalski: S ło w n ik wyrazów obcych. Warszawa 1939 k. 444.
S. O rgelbrand: E n cyklo p ed ja P o w szech n a . Warszawa 1899, T. 5 s. 24.
^ Ibidem .
tego określenia^, fo d o b n ie jak przedstaw ione wydawnictwa również w opublikowanym w 1900 r. Słow niku języka polskiego J. Karłowicza, A. Kryńskiego i W. Niedźwiedzkiego prezentow ana nazwa określa efemerydy jako: „1) istoty albo zjawiska szybko przem ijające bez śladu; 2) pism a periodyczne ulotne, podające wypadki dzienne; 3) roczniki astronom iczne albo tablice astronom iczne, w których p o d a ne jest położenie ciał niebieskich, z góry obliczone na pew ien p rze
ciąg czasu, na rok najczęściej”^. D aty wydań wyszczególnionych p u blikacji wskazują, iż bibliotekoznaw cze znaczenie term inu „efem ery
da” przestało funkcjonować w języku polskim pom iędzy rokiem 1900 a 1939. O publikowany w połowie lat sześćdziesiątych Słow nik języka połskiego W. Doroszewskiego pod hasłem „efem eryda” zawiera trzy następujące znaczenia - „istota, rzecz lub zjawisko nietrw ałe, jedn o dniowe, przem ijające szybko bez śladu”, „m ed. roślina jednoroczna o bardzo krótkim okresie w egetacji”, „daw. krótkotrw ałe pism a p e riodyczne notujące wypadki dzienne” io. Najnowszy Praktyczny słow
nik współczesnej polszczyzny opracow any pod redakcją H. Zgółkowej podaje aż sześć znaczeń wyrazu „efem eryda”, z których ostatnie to
„dawny: krótkotrw ałe pism o periodyczne, które notow ało bieżące wypadki dnia: Paryskie efem erydy są pełn e wieści o przebiegu wojny francusko-pruskiej”!!. Jak o term iny bliskoznaczne słownik wskazuje na jednodniów kę i ulotkę.
Pierwszym polskim uczonym, który w yodrębnił opisywany rodzaj wydawnictw i nazwał je najwcześniej dokum entam i życia społeczne
go był Jan M u s z k o w s k ii2 . W świetle słów bibliologa dokum enty życia społecznego są trzecim typem treści książkowych i stanow ią „wyrazy aktu władzy, owoce funkcji rządzenia albo też proste stw ierdzenie faktów, odbicie rzeczywistości, zdanie sprawy z przebiegu wydarzeń, z wyników czyjejś działalności czy akcji j e d n o r a z o w e j ” i3. D o druków
^ W ielka E n cyklo p ed ya P ow szechna Ilu stro w a n a . Warszawa 1890; W ielka Ilu strow ana E n cyklo p ed ja P ow szechna G utenberga (reprint). K raków -Poznań 1995, T. I s. 175.
9 J. Karłowicz, A. Kryński, W. N iedźw iedzki: S ło w n ik ję z y k a polskiego. War
szawa 1900, T. 1 s. 671.
W. D oroszew ski: S ło w n ik ję zy k a p o lskieg o . W arszawa 1965 s. 645.
Ч H. Zgótkowa: P raktyczny sło w n ik ję z y k a p o lskieg o . Poznań 1996 s. 252.
12 Druki ulotne p och od zące z X V -X V III w ed łu g E n c y k lo p e d ii W iedzy 0 K siążce określane są m ianem w olant. E n cyklo p ed ia W iedzy o K siążce. Op. cit.
szp. 561.
Jeżeli treść książki stanowiła wynik aktu tw órczego, czyli nie m iała innego celu poza samym dziełem w ów czas w edług J. M yszk ow sk iego pow staw ał pierw szy typ treści książkowej - natchnione księgi rehgijne i poezje, dzieła filozoficzne 1 literackie, prace badawcze o charakterze odkrywczym; drugi typ ~ użytkowy
odpow iadających przytoczonej definicji J. M uszkowski zaliczy! m ate
riały pochodzące z „działalności niezliczonych kancelaryj, instytucyj i biur, publicznych czy prywatnych... produkow anych już na parę w ie -.
ków przed naszą erą przez biurokrację starożytnego Egiptu, jak i d o - . kum enty urzędów państwowych i samorządowych, akty sądowe, p ro tokóły zrzeszeń wszelakiego typu, archiwa gospodarcze posiadłości ziem skich, korespondencje i rachunki przedsiębiorstw przem ysło-.
wych i handlowych, zeszyty szkolne”!^. D o listy tej dołączył także de
krety m inisterialne, druki p arlam en tarn e, wykazy kleru, nauczycieli, oficerów , dyplom atów, spraw ozdania uczelni, szpitali, organizacji społecznych, program y wykładów, widowisk, koncertów , banknoty, plakaty, obwieszczenia, rozkłady jazdy pociągów, cenniki, znaczki p o cztowe, akcje, form ularze, blankiety urzędów , instytucji, zrzeszeń i przedsiębiorstw , etykiety, zaproszenia, legitymacje oraz bilety.
W świetle słów J. M uszkowskiego dokum enty życia społecznego, w przeciw ieństwie do książek o treści typu twórczego i użytkowego, nie m ieszczą się w zakresie piśm iennictw a w znaczeniu literatury^^.
Ten rodzaj druków „albo nie zawiera treści wcale, a jedynie ramy dla treści, np. p ap ier listowy urzędów czy firm , albo posiada treść um ow
ną jak banknoty, akcje, znaczki pocztow e, symbolizującą pewne w ar
tości, albo wreszcie stanowi wyraz pewnych czynności społecznych np. arkusze podatkow e, legitymacje ubezpieczalni społecznej czy to warzyskich zaproszenia, bilety wizytowe”!^. J. Muszkowski zwrócił uwagę na fakt, iż liczba dokum entów ulotnych zwiększać się będzie wraz z „rozw ojem i różniczkow aniem się życia społecznego, grożąc zatopieniem w swej m asie wytworów piśm iennictw a”!’^. Uczony uznał w artość naukow ą tych m ateriałów tw ierdząc, że „druki te nie są bez
w artościow e pod w zględem naukowym ” i w związku z tym powinny być przechowyw ane. Muszkowski zauważył źródłow ą wartość doku
m entów życia społecznego, na dow ód której przedstaw ił sytuację z przełom u lat 1925/26, kiedy wydział prasowy M inisterstwa Spraw W ewnętrznych zajął się pierwszą urzędow ą statystyką druków w
Pol-określal publikacje, które pow stały pod w pływ em ok reślo n eg o w cześniej celu p o znaw czego, religijnego, estetyczn ego praktyczno-życiow ego, należały tu; podręcz
niki, w ydawnictw a źród eł, prace kom pilacyjne, a n to lo g ie, wydawnictwa dewocyj- ne, książki popularne, druki propagandow e; trzeci typ stanow iły dokum enty ży
cia sp o łeczn eg o . J. M uszkow ski: S tu d ia n a d k sią żk ą p o św ię c o n e p a m ię c i K a zim ie
rza P iekarskiego. W rocław 1948 s. 98-99.
1“* Ibidem , s. 80.
1-“’ Ibidem , s. 100.
Ibidem , s. 101.
1'^ Ibidem , s. 102.
see. L»o dziatu: „Przemyst i H an d el” włączono wówczas spraw ozda
nia oraz bilanse przedsiębiorstw, które niosły znacznie więcej danych 0 grynderskim (spekulacyjnym) stanie polskiego przem ysłu i handlu niż bardzo skąpa literatura w tym zakresie^^. J. M uszkowski p o d k re
ślił też kłopotliwe porządkow anie, katalogow anie i magazynowanie m ateriałów ulotnych oraz łatwość, z jak ą ulegają zniszczeniu. O tym, czy dokum enty życia społecznego powinny być klasyfikowane jako obiekty biblioteczne czy m uzealne, decydowała, jego zdaniem , ich form a zew nętrzna, a zwłaszcza objętość. N a tej podstaw ie do d o k u m entów życia społecznego grom adzonych w bibliotekach zaliczył też m ateriały w postaci książek i broszur (do 64 stron d ruku). Pozostałe druki nie odpow iadające tym wytycznym, miały być przechowyw ane w specjalnych archiwach i m uzeach społecznych, podobnych do pary skiego M usee SociaU®. Instytucje te miały godzić zadania archiwistyki 1 bibliotekarstw a oraz grom adzić druki określone w przedw ojennym zarządzeniu z dnia 8 m arca 1935 r. jak o zbędnego.
Problem em wydawnictw ulotnych zajmował się także S. V rtel- Wierczyński, który w trzech głównych kategoriach przedm iotów zwią
zanych z szeroko i wąsko rozum ianym pojęciem książki, wyróżnił obok książki właściwej, książkę w obszerniejszym tego słowa znacze
niu oraz dokum enfi^. D o kategorii książki w szerszym znaczeniu tego słowa, S. Vrtel-Wierczyński włączył „obiekty, które nie spełniają w ca
łej rozciągłości warunków książki właściwej albo spełniają je tylko czę
ściowo i to zarówno, gdy idzie o elem enty zupełnie substancyjne (jak tekst graficzny na stosownym m ateriale utrwalony), jak i niem niej fo r
m alne (kształt) i techniczne (ujęcie w całość introligatorską) ”22. N a tej podstawie S. Vrtel-Wierczyński zaliczył do grupy książek w obszer
niejszym tego słowa znaczeniu nuty i ikonografię, druki ulotne, ode
zwy, apele, afisze, plakaty, program y, luźne ryciny, rysunki, autografy, oddzielne kartki z rękopisam i, akta, mapy, zwoje papirusow e i perg a
minowe, tabliczki asyryjsko-babilońskie oraz książki indyjskie. Wszy
stkie wymienione m ateriały stanowiły przeciwstawienie książki „natu
ralnej”, „prawidłowej”, złożonej z arkuszy. Do trzeciej kategorii
okreś-is Ibidem , s. 102-103.
M usee S od a! pow stało w Paryżu w 1894 r. dla ochrony dokum entów publicznych (ang. p u b lic d o c u m e n ts), które od n oszą się do życia sp o łeczn eg o , ekon om iczn ego, naukow ego. G rom ad zon e w m uzeum druki szczeg ó ln ie miały u pam iętniać konferencje socjologów . W: G ra n d L a ro u sse E n cyclo p ed iq u e. Paris 1963, Т. 7 s. 605.
20 J. M uszkowski: Op. cit., s. 102.
21 S. Vrtel-W ierczynski: Teoria bibliografii w zarysie. W rocław 1951 s. 167.
22 S. Vrtel-W ierczyński: Op. cit., s. 168.
lonej przez S. Vrtela-W ierczynskiego jako dokum enty należały świa
dectwa, dyplomy, herby heraldyczne, karty do gry, karty i bilety wizy
towe, ekslibrisy, inskrypcje, znaczki pocztowe, bilety, filmy, fotografie, pieczęcie, num izm aty oraz płyty gramofonowe.
O baj wymienieni uczeni zwrócili uwagę na istnienie publikacji, których ze względu na form ę nie m ożna zaklasyfikować do książek, ale z uwagi na treść w arto grom adzić w bibliotekach. Wydawnictwa nie
konw encjonalne znalazły też miejsce w opracowanych przez nich ty
pologiach książki. Ten istotny fakt uświadamiał bibliotekarzom , że w arto kolekcjonować efemerydy, zwłaszcza że po I, a potem po II woj
nie światowej na skutek systematycznie doskonalonych m etod powie
lania rosła liczba wydawanych afiszy, broszur, ulotek, zaproszeń, literatury firmowej, plakatów etc. Powoli zm ieniała się też świado
m ość znaczenia informacyjnego m ateriałów ulotnych i ich zbiorów grom adzonych w bibliotekach. Placówki te nie zawsze umiały efek
tywnie radzić sobie z m nożącymi się publikacjam i ulotnymi tym bardziej, iż tru d n o było zdefiniować pojęcie określające całą różno
ro d n o ść zakresow ą wydawnictw na2*wanych dokum entam i życia społecznego. Propozycje nazwy oraz definicji dokum entów ulotnych wychodziły najczęściej ze środowisk bibliotekarzy-praktyków repre
zentowanych m. in. przez E. Chełstowskiego czy W. Sokołowską, którzy z m ateriałam i niekonwencjonalnymi stykali się w codziennej ргасу^з.
Rozwój term inu dokum enty życia społecznego oraz ewolucja jego zakresu znaczeniow ego przeszła w Polsce dwa etapy. Pierwszym było w prow adzenie nowej nazwy do literatury naukowej, druga faza obję
ła w yparcie określeń typu druki ulotne i upow szechnienie nowej na
zwy oraz jej skrótu (akronim u). Termin dokum ent życia społecznego składa się z połączenia wyrazu doku m en t z wyrażeniem życie społecz
ne. Encyktopedia Wiedzy o Książce podaje, iż dokum ent (łac. docu- m entum od docere - uczyć się) posiada trzy znaczenia:
1. W ąskie, kiedy oznacza dowód pisem ny stwierdzający jakiś stan prawny.
2. O gólne, gdy stanowi utrw alony wyraz myśli ludzkiej.
3. Szerokie, kiedy określa wszelkie przedm ioty wykorzystywane do stw ierdzenia lub udow odnienia jakichś faktów24.
D la porów nania angielskie wyjaśnienie wyrazu dokum ent pocho
dzące z najnowszej edycji Słownika Bibliotekoznawstwa i Informacji
2-^ w. Sok ołow sk a zw iązana była z B iblioteka Z akładu N arod ow ego im.
O ssolińskich w e W rocław iu, E. C łiełstow ski z B iblioteką Wyższej Szkoły Pedago
gicznej w Krakow ie.
24 E n c y k lo p e d ia W iedzy o K siążce. Op. cit., s. 528-529.
Naukowe] podaje dwa znaczenia wąskie i szerokie a pom ija ogólne^s.
O prócz tego wyjaśnienie zawiera inform ację o różnej form ie d o kum entów oraz odsyłacze kierujące czytelnika do różnych typów m ateriałów objętych nazwą dokum ent, wśród których są również wy
dawnictwa należące do dokum entów życia społecznego. Podnoszona nieprecyzyjność term inu dokum enty życia społecznego wynika między innymi z wieloznaczności słowa dokum ent, k tó re jest używane zarów no w dokum entacji, jak i informacji. Najnowsza edycja Wielkiej Inter
netowej Encyklopedii M ultim edialnej opracow anej na podstaw ie Po
pularnej Encyklopedii Powszechnej pod hasłem d o ku m en t zamieszcza dwa następujące wyjaśnienia:
1. D okum enty urzędow e - teksty sporządzone w przepisanej fo r
mie przez pow ołane do tego organy państwowe w ich zakresie działa
nia i stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędow o zaświadczone.
2. D okum ent prywatny - dowód na to, że osoba, k tó ra go po d p i
sała, złożyła oświadczenie zaw arte w dokumencie^fi.
Z aproponow ane po wymienionych definicjach wyrazy blisko
znaczne to: dowód, notariusz i paszport.
Zgodnie z powyższymi objaśnieniam i plakaty, gazetki szkolne czy prospekty reklam ow o-handlow e nie należą ani do grupy d ok um en
tów urzędowych ani p ry w a tn y c h 2 7 . W łaśnie takie potoczne rozum ie
nie term inu dokum ent, który jest częścią składow ą nazwy grupy m a
teriałów niekonw encjonalnych spraw iało problem y bibliotekarzom , archiwistom oraz czytelnikom.
D okum ent w omawianym przypadku jest utrwaloną m aterial
nie myślą \\xAz)&ą,2i życie społeczne odnosi się do szeroko rozum ia
nej aktywności społeczeństwa obejmującej dynamiczne działa
nia kulturalne, polityczne, gospodarcze, artystyczne, religijne, informacyjne, naukowe, edukacyjne, administracyjne, rozrywko
we, sportowe, turystyczne, reklamowe czy propagandowe. Trans- ponując złożenie wyrazów w nazwie dokum enty życia społecznego
D ocu m en t - a physical entity consisting o f any substance upon w hich is re
corded all or a portion o f a work or several works. D o cu m en ts exist in a w ide range o f form ats, including m anuscripts, books, pam phlets, periodicals, printed sheets such as maps, a u d io r e c o r d in p , videorecordings, film s and m icroform s.
A lso, any paper form that has b een filled in, esp ecially o n e supplied by a govern
m ent agency or which has legal significance, O D L I S - O n lin e D ictionary o f L i brary a n d In fo rm a tio n S cien c e http://ww w .w csu.ctstateu.edu/library/odlis.htm l
26 W ielka Internetow a E n cyklo p ed ia M u ltim ed ia ln a http://ww w.encyklopedia.pl/w iem /012555-s.htm l
27 Wśród 66 tysięcy h aseł W ielka Internetow a E n cyklo p ed ia M u ltim ed ia ln a nie zawiera słowa „d ok u m en t”, http://w w w .encyklopedia.pl/w iem /
m ożna stwierdzić, iż dokum ent jest tu pisemnym dowodem stwier
dzającym, opisującym lub informującym o stanie, sytuacji czy zdarze
niach dotyczących aktywności społeczeństwa w ogóle lub określonej grupy społecznej. D okum enty życia społecznego są więc nośnikam i danych o wszelkich aspektach życia społecznego, przy czym dane te stanow ią kom unikaty inform acyjne zaw iadam iające odbiorców o je d norazowych lub cyklicznych działaniach twórców m ateriałów ulot
nych. Prezentow ane inform acje odznaczają się najczęściej na tyle krótkim okresem aktualności, że autorom wystarcza um ieszczenie ich na ulotnych kartkach papieru. Jednocześnie kartki te poprzez cie
kawą form ę oraz interesującą treść m uszą zwracać uwagę potencjal
nych odbiorców, przez co są atrakcyjne dla bibliotek, archiwów, anty
kwariatów i prywatnych kolekcjonerów.
Recepcja druków efem erycznych nie stanowi przedm iotu książki, jed n a k zdaniem auto rki w arto zwrócić uwagę na fakt, iż m ateriały niekonw encjonalne ze względu na odbiór m ożna podzielić na dwie grupy. Pierwszą stanow ią publikacje adresow ane do szerokiego, otw artego kręgu odbiorców , wśród których wyróżnić należy p o wszechnie znane wydawnictwa inform acyjne tj. obwieszczenia, ode
zwy, lub ulotki. W tym przypadku sukces przekazu niesionych w d ru ku wiadom ości ściśle zależy od publicznej dostępności dokum entu, ilości jego egzem plarzy oraz atrakcyjnej, przyciągającej wzrok i wzbu
dzającej zainteresow anie czytelników formy. D ruga grupa to wydaw
nictwa przeznaczone dla wąskiego, zam kniętego grona użytkowni
ków związanych w spólną profesją bądź zainteresow aniam i. Należą tu zaproszenia na wystawy artystyczne, zaw iadom ienia o działalności stowarzyszeń, klubów i związków. M ateriały adresow ane do konkret
nej grupy użytkowników m ogą być wytwarzane w mniejszej ilości, lecz w arunkiem ich właściwej recepcji jest określony adres. Podobny podział obejm uje autorów produkujących dokum enty życia społecz nego. Instytucjam i sprawczymi są albo podm ioty starające się dotrzeć z krótką, ak tualną w iadom ością do jak największej liczby odbiorców lub nadawcy np. hobbyści związani w spólną pasją, kierujący swe m a
teriały do ściśle określonych adresatów . F orm a druków ulotnych sta
nowi często w skaźnik przynależności dokum entów efemerycznych do określonego kręgu nadawców - odbiorców. N ie m ożna przecież za
pom nieć, że dokum enty życia społecznego pełnią rolę kom unikacyj
ną i są p rodukow ane w określonych celach praktycznych. Chociaż przeznaczenie czytelnicze d eterm inuje postać m ateriałów inform ują
cych np. o wyborach lokalnych czy instruujących dzieci, jak bezpiecz
nie przekraczać jezdnię, biblioteki grom adzące wydawnictwa efem
e-lyc^iic w zakresie strony form alnej druków nie powinny stosować żadnych ograniczeń28.
Nazwa dokum enty życia społecznego me m iała odzwierciedlać cech formalnowydawniczych grom adzonych przez biblioteki m ate
riałów lecz stanowić szerokie pojęcie dla wszystkich druków o intere sującej bibliotekę treści. O d m om entu szerszego zaistnienia spotykała się z krytyką, która poruszała wspom niany już problem wieloznacz
ności zarów no określenia dokum ent, jak i dookreślenia związanego z działalnością grup twórców m ateriałów ulotnych. Nie w iadom o by
ło, czy do grupy przedstaw ianych publikacji zaliczać m ateriały wyda
wane przez władze adm inistracyjne czy zakłady pracy, w ahano się, czy dokum ent traktow ać w tym przypadku ogólnie jako przedm iot materialny, czy poprzestać na m ateriałach niosących zapisaną treść.
wane przez władze adm inistracyjne czy zakłady pracy, w ahano się, czy dokum ent traktow ać w tym przypadku ogólnie jako przedm iot materialny, czy poprzestać na m ateriałach niosących zapisaną treść.