• Nie Znaleziono Wyników

Dekolonizacja Afryki Subsaharyjskiej na przykładzie kolonii francuskich kolonii francuskich

Konteksty historyczne i geograficzne

2. Dekolonizacja Afryki Subsaharyjskiej na przykładzie kolonii francuskich kolonii francuskich

Afryka bez Francji jest jak samochód bez kierowcy. Francja bez Afryki jest jak samochód bez paliwa.

Omar Bongo Ondimba, prezydent Gabonu (1996)435

Tuż po II wojnie światowej polityczna mapa kontynentu afrykańskiego nie uległa zmianie i wciąż był on podzielony kolonialnymi granicami. Społe-czeństwo było już jednak inne, klęski potęg kolonialnych na frontach wo-jennych uświadomiły mieszkańcom Afryki, że biali kolonizatorzy nie są już tak silni i tak wszechmocni, jak im się wcześniej wydawało. Zarówno pod-czas I, jak i II wojny światowej wielu Afrykanów zostało powołanych do sił

434 Konferencja naukowa nt. Intelektualiści afrykańscy wobec doświadczenia dyktatur, zorga-nizowana przez Uniwersytet Warszawski, Polskie Towarzystwo Afrykanistyczne i Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, która odbyła się na Uniwersytecie Warszawskim w dniach 21–22 października 2016 roku.

435 K. Whiteman, D. Yates, France, Britain and the United States [w:] West Africa’s Security Chal-lenges: Building Peace in Troubled Region, red. A. Adebayo, I. Rashid, Boulder 2004, s. 362.

zbrojnych państw kolonialnych. We Francji podczas kampanii 1940 roku w działaniach wojennych brało udział 80 tys. afrykańskich żołnierzy, z któ-rych jedna czwarta poległa. W siłach brytyjskich służyło około 450 tys.

Afrykanów, którzy mieli ogromny udział w walce z armią włoską w Afryce.

Podczas wojny na wielką skalę impor towano z kolonii afrykańskich także produkty rolne i siłę roboczą436. Wielu powołanych do kolonialnych armii Afrykanów nauczyło się władać bronią, walczyli ramię w ramię z Francuzami i Brytyjczykami, poznali czarno skórych żołnierzy z innych kolonii i w koń-cu zetknęli się z czarno skórymi żołnierzami USA, to wszystko zmieniło ich postrzeganie swojej własnej sytuacji. Wracając do domów, dzielili się swymi spostrzeżeniami w rodzinach i społecznościach, opowiadali o zniszczonej wojną Europie oraz bezradnych, przygnębionych i głodujących Europejczy-kach437. Tymczasem w afrykańskich miastach kolonialnych coraz większą liczbę stanowiła grupa niezadowolonych Afrykanów, która zaczęła tworzyć prasę polityczną: „African Morning Post” na Złotym Wybrzeżu, „West Afri-can Pilot” w Nigerii czy „Éclaireur de la Côte d’Ivoire” w Wybrzeżu Kości Słoniowej, a ta w coraz większym stopniu dopominała się o reformy w kolo-niach i emancypację rodzimej ludności438.

Ważne z punktu widzenia przyszłej dekolonizacji było powstanie w czerwcu 1945 roku Organizacji Narodów Zjednoczonych i ogłoszenie Karty ONZ po-twierdzającej prawo narodów do samostanowienia. Trzy lata później, w grudniu 1948 roku, została wydana Powszechna deklaracja praw człowieka439. W chwili powstania ONZ na kontynencie afrykańskim istniały tylko cztery niepodległe państwa: Egipt, Etiopia, Związek Południowej Afryki i Liberia, ale koniec II woj-ny światowej oznaczał w rzeczywistości schyłek francuskiego, brytyjskiego, bel-gijskiego, hiszpańskiego, portugalskiego i włoskiego imperium kolonialnego w Afryce. Istotnym czynnikiem, który poruszył lawinę dekolonizacji w Afry-ce, był także proces, jaki rozpoczął się już wcześniej w Azji. Adam Kosidło w swej pracy przytacza trafną opinię australijskiego historyka Davida Lowe’a:

„wiele najważniejszych bitew w dziejach brytyjskiej kolonialnej Afryki zostało stoczonych nie nad brzegami Wolty, Nigru czy Zambezi, ale nad Gangesem”.

436 B. Davidson, Społeczna i polityczna historia Afryki..., op. cit., s. 72–73.

437 Poglądu tego nie podziela J. Kieniewicz: „(…) udział w wojnie światowej wcale nie wywarł tak mocnego wpływu na świadomość żołnierzy armii kolonialnych, jak to się czasem przedstawia”.

J. Kieniewicz, Od ekspansji do dominacji..., op. cit., s. 101.

438 E. Hobsbawm, Wiek skrajności, op. cit., s. 204.

439 Powszechna deklaracja praw człowieka, Paryż, 10.12.1948, http://www.unic.un.org.pl/pra-wa_czlowieka/dok_powszechna_deklaracja.php (dostęp: 10.12.2016).

Dekolonizacja Afryki była zatem kontynuacją ogólnego procesu dekolonizacji, a na omawianym kontynencie odbyła się najpóźniej440.

W końcu lat pięćdziesiątych XX wieku dla rządów dawnych imperiów ko-lonialnych stało się jasne, że formalny kolonializm musi zostać zlikwidowa-ny, miał być on jednak zastąpiony przez neokolonializm. Byli kolonizatorzy zdawali sobie bowiem sprawę, że lepsza jest dobrowolna zgoda na powstanie niepodległych państw przy jednoczesnym istnieniu gospodarczej i kulturalnej zależności niż długoletnie wojny, które zakończyłyby się z dużym prawdopo-dobieństwem objęciem rządów przez radykalną lewicę i zerwaniem wszelkich więzi z byłymi kolonizatorami. Dlatego też proces pierwszej i drugiej fazy de-kolonizacji przebiegał w sposób pokojowy z wyjątkiem Algierii, Kenii i Ma-dagaskaru. Ta tzw. profilaktyczna dekolonizacja była wprowadzana skutecznie z wyjątkiem Konga Belgijskiego, w którym niemal natychmiast wybuchła anar-chia. Zatem większość procesów dekolonizacyjnych w Afryce Subsaharyjskiej w okresie od końca lat pięćdziesiątych do początku lat sześćdziesiątych miała formę porozumień między niewielką elitą reprezentującą mocarstwo kolonial-ne i stosunkowo także niewielką elitą skolonizowanych ludów, zwykle składa-jącą się z członków powstających partii politycznych o umiarkowanym charak-terze441. Dobrze oddaje to fragment wspomnień Jana Zumbacha, który opisuje sylwetkę przywódcy secesji Katangi Moise Czombego:

(...) ojciec Czombego był właścicielem plantacji i sklepów w Elisabethville. Otworzył rów-nież pierwszy w tym mieście wielki hotel dla białych. Wychowanie syna powierzył Belgom, chłopak uzyskał nawet dyplom ukończenia wyższych studiów w Brukseli (…), teraz nazy-wa się takich czarną burżuazją. Syn jego, Moise, po powrocie ze studiów w wyższej szkole handlowej w Brukseli, wpadł na genialny pomysł założenia partii politycznej. Było to jesz-cze przed uzyskaniem przez Kongo niepodległości442.

Jak pokazała historia, wspomniana partia Konfederacja Związków Ple-miennych Katangi (Confédération des Associations Tribales du Katanga – CONAKAT) współpracowała ściśle z Brukselą i opowiadała się za utrzyma-niem związków z Belgią.

Jedynie Portugalia nie zamierzała zrezygnować ze swoich kolonii w Afryce.

Panował tam wówczas reżim autorytarny, którego ważnym elementem pro-pagandowym było utrzymanie kolonii, nie bez znaczenia był również fakt,

440 A. Kosidło, Dekolonizacja Afryki..., op. cit., s. 109–110.

441 C. Young, The Post-Colonial State in Africa: Fifty Years of Independence, 1960–2010, Madison 2012, s. 115.

442 J. Zumbach, Ostatnia walka. Moje życie jako lotnika, przemytnika i poszukiwacza przygód, Warszawa 2007, s. 247.

że zacofanie i polityczna izolacja Portugalii nie mogły podołać neokolonia-lizmowi. Lizbona potrzebowała afrykańskich surowców, ponieważ jej gospo-darka była niekonkurencyjna i tylko poprzez utrzymanie kolonii mogła spra-wować bezpośrednią kontrolę nad kopalniami443.

Proces dekolonizacji Afryki Subsaharyjskiej przebiegał w trzech fazach.

Podczas fazy pierwszej, przypadającej na lata pięćdziesiąte XX  wieku, nie-podległość uzyskały wszystkie państwa Afryki Północnej z wyjątkiem Algierii oraz trzy państwa Afryki Subsaharyjskiej (Ghana, Gwinea i Sudan). Druga faza została zapoczątkowana przez tzw. Rok Afryki (1960), w którym siedem-naście państw proklamowało niepodległość; utrzymywała się ona przez całą dekadę lat sześćdziesiątych. W trzeciej fazie, trwającej od połowy lat siedem-dziesiątych, po niepodległość sięgnęły kolonie portugalskie: Gwinea Bissau, Wyspy Świętego Tomasza i Książęca, Republika Zielonego Przylądka, Angola i Mozambik, pozostałe kolonie francuskie: Komory, Francuskie Terytorium Afarów i Issów (obecnie Dżibuti), kolonie brytyjskie: Seszele, Rodezja (obec-nie Zimbabwe) i Afryka Południowo-Zachodnia (obec(obec-nie Namibia). Deko-lonizacja nie objęła posiadłości francuskich na Oceanie Indyjskim (Reunion, Majotta) oraz hiszpańskich enklaw w Maroku (Ceuta, Melilla).

Francja była największą potęgą kolonialną w Afryce, a jej imperium obejmowało 10 269 000 km2, czyli ponad jedną trzecią obszaru kontynentu, na którego terytorium powstało później 20 niepodległych państw: Tunezja, Algieria, Maroko, Mauretania, Mali, Niger, Czad, Senegal, Gwinea, Burkina Faso, Wybrzeże Kości Słoniowej, Togo, Benin, Kamerun, Komory, Republika Środkowoafrykańska, Gabon, Kongo Brazzaville, Madagaskar i Dżibuti.

Jeszcze w czasie trwania II wojny światowej generał Charles de Gaulle rozbudził nadzieje mieszkańców kolonii francuskich w Afryce, wygłaszając 30 stycznia 1944 roku przemówienie w Brazzaville, które było w tym czasie nieformalną stolicą Wolnej Francji. Większość historyków francuskich jest zdania, że był to pierwszy krok Francji w kierunku dekolonizacji444.

Uważamy, że szczególnie z punktu widzenia rozwoju zasobów i komunikacji kontynent afrykański powinien stanowić w dużej części jedność. Jesteśmy pewni, że żaden postęp się nie dokona, jeśli ludzie żyjący w swojej ojczyźnie w cieniu francuskiej flagi nie skorzystają na tym duchowo i materialnie, a rozwój nie doprowadzi ich do poziomu, na którym pew-nego dnia wezmą własne sprawy w swoje ręce. Oto jaki Francja ma w Afryce obowiązek do wypełnienia445.

443 E. Hobsbawm, Wiek skrajności, op. cit., s. 209.

444 J. Gerhard, Charles de Gaulle, Warszawa 1972, s. 300–301; F.T. McNamara, France in Black Africa, Washington, D.C. 1989, s. 49–54.

445 B. Ndiaye, Françafrique. Stosunki francusko-afrykańskie..., op. cit., s. 220–223.

Tabela 28. Państwa afrykańskie wg dat uzyskania niepodległości

Rok uzyskania niepodległości Państwo

1951 Libia

1956 Maroko, Sudan, Tunezja

1957 Ghana

1958 Gwinea

1960

Czad, Benin (Dahomej), Demokratyczna Republika Konga, Gabon, Burkina Faso (Górna Wolta), Kamerun, Kongo, Republika Malgaska, Mali, Mauretania, Niger, Nigeria, Republika Środkowo-afrykańska, Senegal, Somalia, Togo, Wybrzeże Kości Słoniowej

1961 Sierra Leone, Tanzania (Tanganika)

1962 Algieria, Burundi, Rwanda, Uganda

1963 Kenia, Zanzibar (później część Tanzanii)

1964 Malawi, Zambia

1965 Gambia

1966 Botswana, Lesotho

1968 Gwinea Równikowa, Mauritius, Suazi

1974 Gwinea Bissau

1975 Angola, Komory, Mozambik, Republika Zielonego Przylądka, Wyspy Świętego Tomasza i Książęca

1976 Seszele

1977 Dżibuti

1980 Zimbabwe438

1990 Namibia

1993 Erytrea439

2011 Sudan Południowy

Źródło: opracowanie własne.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że po stronie Komitetu Wolnych Fran-cuzów opowiedziała się część kolonii francuskich w Afryce, w tym Francuska Afryka Równikowa i Kamerun448. W lutym 1944 roku w Brazzaville odbyła się także konferencja gubernatorów popierających Wolną Francję. Wydana po spotkaniu tzw.  deklaracja z Brazzaville mówiła o potrzebie przyznania praw Afrykanom poprzez dopuszczenie ich do udziału we wspólnych radach

446 W 1965 roku biała społeczność Rodezji Południowej ogłosiła niepodległość jako Rodezja.

447 Erytrea faktycznie uzyskała niepodległość w 1991 roku, ale formalnie nastąpiło to dopiero w wyniku referendum 24 maja 1993 roku.

448 W oddziałach Wolnych Francuzów służyło 15 tys. żołnierzy czadyjskich.

francusko-afrykańskich oraz zapowiadała decentralizację i rozszerzenie praw wyborczych. Wojna wytworzyła jednak pewien specyficzny klimat polityczny, rozbudziła nacjonalistyczne postawy wśród wielu Afrykanów, które wcześniej były nie do pomyślenia, i w tym kontekście plany niewielkich zmian, jakie proponowali politycy francuscy, były dalece niewystarczające. Na mocy kon-stytucji z 1946 roku Republika Francuska oraz państwa i terytoria stowarzy-szone tworzyły Unię Francuską. Wszystkie posiadłości francuskie w Afryce Zachodniej i Równikowej, a także Somali Francuskie i Madagaskar otrzymały status terytorium zamorskiego i miały mieć swoich przedstawicieli we fran-cuskim Zgromadzeniu Narodowym i Radzie Republiki449. Na każdym teryto-rium wyłoniono także reprezentatywne zgromadzenie, a na szczeblu federal-nym wielką radę450. Afrykanie otrzymali status francuskich obywateli i mogli wybierać przedstawicieli do Zgromadzeń Konstytucyjnego i Narodowego, ale liczba posłów nie odzwierciedlała demograficznej siły wyborców. Afry-kańscy politycy rozpoczęli działalność we francuskich partiach, a kongres zwołany w październiku 1946 roku w Bamako (stolicy ówczesnego Sudanu Francuskiego) był okazją do podjęcia prób sformowania jedności politycz-nej polityków afrykańskich. Rozważano powołanie jedpolitycz-nej afrykańskiej partii, której deputowani należeliby do jednego francuskiego stronnictwa, by mieć liczący się głos w Zgromadzeniu Narodowym. Taka była geneza powstania nowej partii – Afrykańskiego Zrzeszenia Demokratycznego (Rassemblement Démocratique Africain – RDA), którą założyli postępowi afrykańscy przy-wódcy, tacy jak Félix Houphouët-Boigny z Wybrzeża Kości Słoniowej, Sékou Touré z Gwinei, Barthélemy Boganda z Ubangi-Szari czy Léopold Sédar Senghor z Senegalu. Wielu polityków afrykańskich miało jednak bardziej radykalny program uzyskania niepodległości przez kolonie afrykańskie i dą-żyło do tego, by nastąpiło to jak najszybciej451.

Do pierwszego zrywu doszło na Madagaskarze, gdzie w trakcie walk trwa-jących od wiosny 1947 do listopada 1948 roku powstańcy opanowali jedną trzecią wyspy. Francuska odpowiedź była brutalna, masowo rozstrzeliwano osoby podejrzane o udział w powstaniu, palono wsie, w których ukrywali się partyzanci, a pojmanych przywódców rebelii wyrzucano ze śmigłowców do Oceanu Indyjskiego. Chcąc odciąć pomoc dla partyzantów ze strony lud-ności cywilnej, Francuzi zablokowali terytoria kontrolowane przez oddziały rebeliantów, nie dopuszczając tam transportów z żywnością, w wyniku czego

449 Terytoria i departamenty zamorskie stanowiły integralną część Francji.

450 P. Calvocoressi, Polityka międzynarodowa 1945–2000, Warszawa 2002, s. 634.

451 B. Davidson, Społeczna i polityczna historia Afryki, op. cit., s. 127–128.

tysiące ludzi zmarło z głodu. Szacunki co do ofiar śmiertelnych konfliktu na Madagaskarze są bardzo rozbieżne i wahają się od 40 do 80 tys. osób452.

Tymczasem członkowie RDA zaczęli się domagać utworzenia dwóch samo rządnych federacji, jedna miała się składać z kolonii Francuskiej Afryki Równikowej, a druga z kolonii Francuskiej Afryki Zachodniej. Ich koncepcja zakładała, że każda federacja będzie miała własny rząd. W ten sposób w Unii Francuskiej znalazłyby się dwa duże państwa, które miałyby poważny wpływ na politykę francuską. Paryż był jednak od początku prze-ciwny takiemu rozwiązaniu, gdyż politycy francuscy uznali, że łatwiej bę-dzie kontrolować kilkanaście mniejszych państw niż dwa duże. Narodziła się wówczas koncepcja podziału kolonialnych federacji na dwanaście repub-lik autonomicznych, które już jako organizmy w znacznym stopniu samo-dzielne weszłyby w skład powołanej w tym samym roku Wspólnoty Francu-skiej (Communauté Française) w miejsce Unii FrancuFrancu-skiej. Wprowadzenie w 1956 roku tzw. ustawy ramowej (loi cadre) zapewniało krajom zamorskim znaczny zakres autonomii wewnętrznej, przyznając powszechne prawo wy-borcze i umożliwiając afrykanizację służb publicznych. W konsekwencji oznaczało to odejście od polityki integracji na rzecz luźnej federacji, w któ-rej terytoria afrykańskie mogłyby decydować same o własnych sprawach, ale byłyby stowarzyszone z Francją. Paryż nadal miałby głos w kwestiach gospodarczych, polityce zagranicznej i obronnej. Seria dekretów wydanych w 1957 roku na mocy ustawy ramowej umożliwiła wybory zgromadzeń tery-torialnych według jednej wspólnej ordynacji wyborczej i wyłonienie przed-stawicielstw rządowych. Gubernatorzy, wysocy komisarze i rząd metropolii zachowywali dalej znaczny zakres władzy. Każda republika miałaby własny parlament, rząd, flagę i hymn narodowy. Odbierało to władzę dwóm rzą-dom kolonialnym w Dakarze i Brazzaville453. Część polityków afrykańskich, z Kwame Nkrumahem na czele, oskarżała Paryż, że jego makiaweliczny plan tzw. bałkanizacji Afryki Francuskiej miał na celu większe uzależnie-nie małych państw powstałych z byłych kolonii w Afryce Subsaharyjskiej, a przez to skuteczniejszy wpływ Francji na politykę przyszłych niepodle-głych państw i rozgrywanie na swoją korzyść różnic między nimi454.

452 Ibidem, s. 134.

453 P. Calvocoressi, Polityka międzynarodowa..., op. cit., s. 634–635.

454 K. Nkrumah, Africa Must Unite, op. cit., s. 179; D.J. Francis, Uniting Africa: Building Regional Peace and Security Systems, Aldershot 1988, s. 16–17; J. Krasuski, Wspólnota Francuska w Afryce, Poznań 1983.

De Gaulle, by zachęcać polityków afrykańskich do przyjęcia forsowanej przez Paryż koncepcji, udał się w 1958 roku w podróż po byłych koloniach francuskich455. Tym, którzy odrzuciliby jego plan, zagrożono wstrzymaniem jakiejkolwiek pomocy ze strony Paryża. W istocie przedstawiono Afryka-nom możliwość wyboru: autoAfryka-nomia w ramach Wspólnoty Francuskiej, w której Paryż zachowa kontrolę nad gospodarką państw wspólnoty, albo niepodległość, co było jednoznaczne z usunięciem ze świata frankofońskie-go. Z wyjątkiem Gwinei wszystkie państwa zgodziły się na propozycje dawnej metro polii. Gwinea pod rządami Sékou Touré w głosowaniu powszechnym przewagą 95% głosujących sprzeciwiła się planowi Paryża i w konsekwencji w 1958 roku, jako pierwsza z kolonii francuskich w Afryce Subsaharyjskiej, ogłosiła niepodległość. Postawa Gwinei zburzyła francuską koncepcję, gdyż stało się jasne, że w niedługim czasie w jej ślady pójdą inne kolonie francuskie w Afryce Subsaharyjskiej456.

Część polityków afrykańskich doskonale zdawała sobie sprawę z intencji Paryża, należał do nich Barthélemy Boganda, polityk z kolonii Ubangi-Szari, który był zwolennikiem stworzenia federacji powstałej z czterech byłych ko-lonii wchodzących w skład Francuskiej Afryki Równikowej oraz utworzenia państwa pod nazwą Republika Środkowoafrykańska. W skład nowej federacji miały, według planów Bogandy, wejść – oprócz Ubangi-Szari – Czad, Repub-lika Konga i Gabon. Pomysł ten spotkał się jednak ze sprzeciwem, szczególnie w Gabonie, którego elity polityczne dążyły do utworzenia własnego państwa457. Ostatecznie plan Bogandy upadł, a Republika Środkowoafrykańska objęła tylko tereny kolonii Ubangi-Szari, czego zresztą sam Boganda nie doczekał, gdyż zginął w wypadku lotniczym w 1959 roku458. Boganda miał dalekosiężną wizję niepodległej Afryki, która miała być realizowana w trzech etapach. Naj-pierw miała powstać wspomniana Federacja Środkowoafrykańska, drugi etap obejmował utworzenie Stanów Zjednoczonych Afryki Łacińskiej, złożonych z byłych kolonii zarządzanych przez państwa romańskie. Ostatnim, trzecim, etapem miało być powstanie Stanów Zjednoczonych Afryki.

455 De Gaulle and His Visits Abroad, http://www.charles-de-gaulle.com/the-stateman/france-and-the-world/de-gaulle-and-his-visits-abroad.html (dostęp: 5.03.2017).

456 B. Davidson, Społeczna i polityczna historia Afryki..., op. cit., s. 130–131; P. Calvocoressi, Po-lityka międzynarodowa..., op. cit., s. 635.

457 V. McLean Thompson, R. Adloff, The Emerging States of French Equatorial Africa, Stanford 1960, s. 396.

458 Część historyków o jego śmierć obwinia francuskie służby specjalne bądź jego konkuren-tów politycznych. V. McLean Thompson, R. Adloff, The Emerging States..., op. cit., s. 396; B. Titley, The Dark Age: The Political Odyssey of Emperor Bokassa, London 1997, s. 16.

W 1960 roku wszystkie kolonie francuskiej Afryki Równikowej i Afryki Zachodniej, a także Kamerun, Togo i Madagaskar stały się niepodległymi pań-stwami. Każde z nowo powstałych państw musiało wyrazić zgodę na zawar-cie z Francją porozumień obejmujących sfery finansów, polityki zagranicznej i obronności. Bank Francji poprzez rozliczenia w tzw. franku kolonialnym kontrolował finanse nowo powstałych państw, a na ich terytoriach dawna metropolia mogła utrzymywać bazy wojskowe. W ten sposób Francja zapew-niła sobie istotny wpływ na zabezpieczenie swoich interesów politycznych, gospodarczych i militarnych w byłych koloniach, co miało znaczne konse-kwencje dla tych państw w następnych dziesięcioleciach. Polityka ta przeszła do historii pod nazwą Françafrique i jest uważana za przykład neokoloniali-zmu459. Jej zewnętrznym wyrazem jest strefa franka (CFA), podzielona na trzy podregiony zarządzane przez trzy banki centralne: (1) Zachodnioafrykańska Unia Ekonomiczna i Monetarna (Union Économique et Monétaire Ouest--Africaine – UEMOA), kierowana przez Bank Centralny Afryki Zachodniej (Banque Centrale des États de l’Afrique de l’Ouest – BCEAO) z siedzibą w Wa-gadugu, obejmuje swoim zasięgiem Niger, Togo, Senegal, Mali, Benin, Bur-kina Faso, Wybrzeże Kości Słoniowej i Gwineę Bissau; (2) Wspólnota Eko-nomiczna i Monetarna Afryki Środkowej (La Communauté Économique et Monétaire des États de l’Afrique Centrale – CEMAC), kierowana przez Bank Państw Afryki Środkowej (Banque des États de l’Afrique Centrale – BEAC) z siedzibą w Jaunde, obejmuje Kamerun, Republikę Środkowoafrykańską, Kongo, Gabon, Gwineę Równikową i Czad; (3) Ponadto Bank Centralny Ko-morów (La Banque Centrale des Comores – BCC), który kieruje polityką monetarną w Związku Komorów (Union des Comores). Zasada transakcji rozliczeniowych opiera się na zagwarantowaniu przez Francję wymienialno-ści walut, w zamian za co centralne banki BCEAO, BEAC i BCC zmuszone są do przekazywania 50% swoich rezerw pochodzących z wymiany (należności zagraniczne) na konto skarbu Francji tytułem „transakcji rozliczeniowych”.

Początkowo banki centralne miały przelewać 100% swoich należności zagra-nicznych, ale od reformy w 1973 roku suma ta została zmniejszona do 65%, a od 2005 roku do 50%. Do 1999 roku frank CFA był sztywno powiązany z frankiem francuskim (następnie z euro). Gwarancje wymienialności daje Skarb Państwa Francji. Strefa franka CFA jest coraz częściej kontestowana przez afrykańskich polityków i ekonomistów, ponieważ obecny jej kształt nie zapewnia krajom afrykańskim możliwości prowadzenia niezależnej polityki

459 Françafrique: A Brief History…, op. cit., s. 43.

pieniężnej. Jeżeli państwa afrykańskie trwają przy tej walucie, to dlatego, że za-pewnia ona względną stabilizację gospodarczą i monetarną oraz korzystnie wpływa na wolumen napływających inwestycji. Zarazem jednak strefa franka CFA stanowi instrument finansowy Francji, który może być, i był już w prze-szłości, niejednokrotnie wykorzystywany do politycznych nacisków na kraje afrykańskie460.

Jak widać, Francja, mimo uzyskania niepodległości przez dawne kolonie w Afryce Subsaharyjskiej, nie zamierzała zupełnie zrezygnować z korzyści, jakie wcześniej przez dziesięciolecia uzyskiwała ze swoich posiadłości. Nowe relacje zostały zastąpione przez wspomnianą już politykę opartą na koncepcji Franç afrique. Zdaniem Jeana-François Médarda oparta została ona na mię-dzynarodowym klientelizmie, który należy postrzegać jako przeniesienie tra-dycyjnych form klientelizmu afrykańskiego na poziom międzypaństwowy.

Brak równowagi w tych relacjach nie jest oparty, co oczywiste, na suwerennie wykonywanej władzy przez Paryż, lecz na wielopoziomowym uzależnieniu państw afrykańskich od byłej metropolii, zarówno na płaszczyźnie politycz-nej, jak i gospodarczej. System Françafrique, od którego Paryż oficjalnie się odżegnuje, dalej jest realizowany i opiera się na mocnym przekonaniu

Brak równowagi w tych relacjach nie jest oparty, co oczywiste, na suwerennie wykonywanej władzy przez Paryż, lecz na wielopoziomowym uzależnieniu państw afrykańskich od byłej metropolii, zarówno na płaszczyźnie politycz-nej, jak i gospodarczej. System Françafrique, od którego Paryż oficjalnie się odżegnuje, dalej jest realizowany i opiera się na mocnym przekonaniu