• Nie Znaleziono Wyników

Konteksty historyczne i geograficzne

1. Spuścizna kolonializmu

Owa zacna banda nazwała się wyprawą odkrywczą (…). Pragnieniem ich było wydrzeć skarby z wnętrzności tego kraju, a nie przyświecał im żaden cel moralny, jak złodziejom dobierającym się do kasy.

Joseph Conrad, Jądro ciemności315

Wśród badaczy zajmujących się państwowością w Afryce Subsaharyjskiej od wielu lat trwa debata dotycząca wpływu epoki kolonialnej na dzisiejszą kon-dycję państw tego regionu. Część z nich uważa, iż piętno kolonializmu odbiło się tak mocno na społeczeństwach tego obszaru, że konsekwencje tego faktu do dzi-siaj są widoczne, chociażby w postaci dużej liczby państw dysfunkcyjnych. Inni z kolei, nie kwestionując negatywnego wpływu kolonializmu na historię i rozwój tych państw w pierwszym okresie niepodległości, uważają, że nie można wciąż odwoływać się do historii i obarczać kolonializmu winą za wszystkie proble-my współczesnych państw afrykańskich, zwłaszcza iż upłynęło ponad 50 lat od zrzucenia jarzma kolonialnego.

Jedną z najtrwalszych konsekwencji kolonializmu jest oczywiście dzisiej-sza mapa polityczna Afryki Subsaharyjskiej, będąca zarazem spuścizną geo-polityki końca XIX wieku. Wówczas to mocarstwa europejskie, rywalizując między sobą o ustanowienie kontroli kolonialnej nad terytorium, ludnością i zasobami, wyznaczyły granice swoich posiadłości bez zważania na kwestie etniczne, językowe, religijne i kulturowe. Zresztą ziemie kontynentu afrykań-skiego od początku podboju kolonialnego były traktowane w kategoriach za-plecza surowcowego, a zamieszkująca je ludność jako darmowa siła robocza.

W początkowej fazie kolonizacji Afryki władze kolonialne zupełnie nie były zainteresowane zadbaniem o należyty rozwój miejscowej ludności, a inwesty-cje ograniczały się tylko do budowy podstawowej infrastruktury, która miała służyć lepszej eksploatacji kolonii, a także do stworzenia warunków dla urzęd-ników kolonialnych i ich rodzin oraz białych osadurzęd-ników. Sytuacja ulegała zmianie w okresie międzywojennym, kiedy w wielu koloniach przeprowadzo-no reformy i poczynioprzeprowadzo-no inwestycje na skalę, jaka wcześniej była nie do po-myślenia. Wspomniane reformy przyszły jednak zbyt późno i w konsekwencji w momencie uzyskiwania niepodległości przez państwa Afryki Subsaharyj-skiej ich społeczeństwa nie były przygotowane do niezależności, brakowało też elit do sprawnego zarządzania państwem.

315 J. Conrad, Jądro ciemności, Kraków 2015, s. 60.

Tak jak sztuczne były granice nowo powstałych państw postkolonialnych, tak samo ich gospodarki były zbudowane pod kątem zaspokajania potrzeb kolonialnych metropolii. W rezultacie tuż po uzyskaniu niepodległości przez państwa afrykańskie sztuczne granice stały się źródłem konfliktów, gospo-darki zaś okazały się niewydolne i niesamodzielne. Nie może zatem dziwić fakt, że do dzisiaj duża część zarówno polityków, jak i badaczy afrykańskich za obecną – nienajlepszą – kondycję państw Afryki Subsaharyjskiej winą obar-cza właśnie rządy mocarstw kolonialnych. Nie ma wątpliwości, że kolonialna polityka odcisnęła swe piętno na całym kontynencie, a zaszłości historyczne są widoczne po dziś dzień. Należy jednak zaznaczyć, że Afryka nie była jedynym kontynentem, którego państwa zmuszone były przezwyciężyć kolonialne dzie-dzictwo i nie w pełni tłumaczy to dużą obecnie liczbę państw dysfunkcyjnych w tym właśnie regionie świata. Z kolei faktyczny regres gospodarczy, społecz-ny i polityczspołecz-ny w wielu państwach powoduje, że są one w dużo gorszej sytuacji niż w ostatnich latach kolonializmu316.

Penetracja europejska subkontynentu Afryki Subsaharyjskiej sięga okresu wielkich odkryć geograficznych w XV wieku, lecz zaczęła się na dobre w po-łowie XIX wieku. Początkowo zakładano na wybrzeżu kolonie w celu pozyski-wania surowców i niewolników. Odzwierciedlają to nazwy, jakie Europejczycy nadawali poszczególnym odcinkom zachodniego wybrzeża Afryki: Złote Wy-brzeże (Ghana), WyWy-brzeże Niewolnicze (zachodnia Nigeria, Benin, Togo), Wybrzeże Pieprzowe (Liberia), Wybrzeże Kości Słoniowej, Wybrzeże Dia-mentowe (Namibia)317.

Intensywna industrializacja Europy w latach 1870–1890 stymulowała po-szukiwania zarówno źródeł surowców, jak i nowych rynków zbytu. Gwał-towny wzrost populacji europejskiej skutkował nie tylko emigracją do obu Ameryk, ale także wysyłaniem osadników do afrykańskich kolonii, gdzie po-magali nadzorować eksploatację tamtejszych bogactw i sprawować kontrolę polityczną nad miejscową ludnością. Chociaż liczba osadników europejskich w Afryce w porównaniu z ich liczbą w obu Amerykach i Australii była niedu-ża, to i tak dynamika wzrostu ich liczebności jest znaczna. Historycy obliczają, że w 1790 roku kontynent afrykański zamieszkiwało 32 tys. Europejczyków, a w roku 1875 ich liczba wynosiła już 750 tys., czyli w tym okresie populacja ludności europejskiej wzrosła ponaddwudziestokrotnie318.

316 Problematyka ta zostanie rozwinięta w kolejnych podrozdziałach, dotyczących ekonomii i edukacji.

317 New and Accurate Map of Africa by Emanuel Bowen, 1747.

318 H. Zins, Afryka i Europa, op. cit., s. 67–68.

Gdy spojrzymy na mapę Afryki z połowy XIX wieku, wciąż jawi nam się jak biała karta z wyjątkiem jej północnej i południowej części oraz pasa wy-brzeży wokół kontynentu. Przyjmuje się, że do 1876 roku jedynie 10% kon-tynentu było kontrolowane przez państwa europejskie319. Sytuacja ta ule-gła jednak zmianie w ostatnim ćwierćwieczu XIX wieku, gdy rozpoczął się tzw. wyścig o Afrykę. Kolonizacja, jak na owe czasy, przebiegła w ekspreso-wym tempie i wzięły w niej udział wszystkie aspirujące do mocarstwowości państwa europejskie z wyjątkiem Austro-Węgier i Rosji. Wśród tego grona znalazły się też dwa mniejsze państwa – Portugalia i Belgia. Szczególna rywa-lizacja o ziemie Afryki rozegrała się pomiędzy starymi rywalami kolonialny-mi – Francją i Wielką Brytanią. Punktem kulkolonialny-minacyjnym był tzw. incydent w Faszodzie w 1898 roku, kiedy dwie ekspedycje – francuska i brytyjska – stanęły naprzeciwko siebie w sudańskiej mieścinie Faszoda (obecnie Kodok w Sudanie Południowym). Francuzi, prowadząc kolonizację z zachodniej czę-ści Afryki, wzdłuż pasa Sahelu, chcieli uzyskać połączenie ze swoją kolonią w Dżibuti (dawniej Somali Francuskie) na wschodnim wybrzeżu kontynentu oraz przejąć kontrolę nad dolnym biegiem Nilu. Brytyjczycy z kolei prowadzili podbój kolonialny zarówno ze swoich posiadłości w Afryce Południowej, jak i ze wschodu (Kenia) i północy (Egipt). Faszoda była zatem położona na ob-szarze strategicznie ważnym dla obu rywalizujących mocarstw. Wspomniany incydent mógł doprowadzić do konfliktu zbrojnego pomiędzy Paryżem i Lon-dynem, a jego konsekwencje miałyby polityczne skutki daleko wykraczające poza obszar Afryki320.

Tymczasem Afryka Subsaharyjska przed rokiem 1870 nie była „białą pla-mą” na mapie, jak widzieli ją wówczas Europejczycy, istniały tam niepodległe monarchie feudalne, z których najbardziej znaczące to: Abisynia (Etiopia), Zanzibar (obecnie część Tanzanii), Madagaskar, Buganda (obecnie część Ugandy), Liberia, Aszanti (obecnie część Ghany), Sokoto (obecnie część Ni-gerii), Dahomej (obecnie Benin), Darfur (obecnie część Sudanu), państwo Samoriego (Gwinea, Mali, Wybrzeże Kości Słoniowej), a także dwie repub-liki burskie założone przez białych osadników – Transwal i Orania (obec-nie część RPA)321. Afryka, wbrew temu, co wielu ówczesnych kolonizatorów

319 J. Pajewski, Historia powszechna 1871–1918, Warszawa 2001, s. 194.

320 J. S. Nye Jr, Konflikty międzynarodowe. Wprowadzenie do teorii i historii, Warszawa 2009, s. 118.

321 M. Tymowski, Państwa Afryki przedkolonialnej, Wrocław 1999; B. Davidson, Stara Afryka na nowo odkryta, Warszawa 1961; H. Zins, Afryka i Europa, op. cit., s. 11–20; M. Tymowski, Samori – bohater Czarnej Afryki, Warszawa 1976; R. Piętek, Wojna w dziejach Dahomeju od XVII do XIX wie-ku, Warszawa 2001; A.  Chwalba, Historia powszechna. Wiek XIX, Warszawa 2008, s. 569–571;

J. Pajewski, Historia powszechna..., op. cit., s. 194.

i badaczy sądziło, miała też swoją historię, kulturę i tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie322.

W tym czasie posiadłości europejskie w Afryce (poza wspomnianymi już nielicznymi faktoriami handlowymi na wybrzeżu) stanowiły jedynie francu-skie posiadłości w Algierii i Senegalu, brytyjfrancu-skie w Kraju Przylądkowym, Na-talu i Sierra Leone, portugalskie w Angoli, Mozambiku, Archipelagu Zielone-go Przylądka i Wyspach ŚwięteZielone-go Tomasza i Książęcej, hiszpańskie w Gwinei Hiszpańskiej (Fernando Po, Annabón i Río Muni)323.

Przełomowy moment w dziejach kolonizacji kontynentu afrykańskiego jest związany z konferencją w Berlinie (15 XI 1884 – 25 II 1885), zwaną też często konferencją kongijską, gdyż jej głównym tematem miało być uzgod-nienie zasad powstania Wolnego Państwa Konga, które forsował król Belgii Leopold II. W konferencji uczestniczyli przedstawiciele 14 państw europej-skich oraz Stanów Zjednoczonych i Imperium Osmańskiego324. Wprawdzie nie podjęto szczegółowych decyzji w sprawie granic podziału posiadłości europejskich państw w Afryce, jednak była to swego rodzaju pierwsza próba osiągnięcia porozumienia na szczeblu dyplomatycznym na forum ogólnoeu-ropejskim325. W jej wyniku nastąpił faktyczny podział Afryki. W momencie wybuchu I wojny światowej w 1914 roku cały kontynent afrykański, z wyjąt-kiem Etiopii i Liberii, był już podzielony pomiędzy państwa europejskie. Tym samym za życia jednego pokolenia został przez Europejczyków skolonizowa-ny drugi co do wielkości kontynent świata, na którym utworzono 30 kolonii i protektoratów, podporządkowując sobie obszar wielkości 30 mln km2, za-mieszkały przez 110 mln ludzi. Wydarzenie to przeszło do historii pod nazwą

„rozdrapywania Afryki” (scramble for Africa)326.

322 S. Piłaszewicz, Afrykańska księga rodzaju. Mity i legendy ludów Afryki Zachodniej, Warszawa 1978; H.  Rubinkowska-Anioł, Etiopia pomiędzy tradycją a nowoczesnością. Symbolika koronacji Cesarza Etiopii Hajle Syllasje I, Warszawa 2016.

323 H. Zins, Afryka i Europa, op. cit., s. 76–77; J. Pajewski, Historia powszechna... op. cit., s. 194;

W. Dobrzycki, Historia stosunków międzynarodowych, Warszawa 2010, s. 130–133.

324 Udział w konferencji wzięły następujące państwa: Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Wło-chy, Portugalia, Hiszpania, Austro-Węgry, Belgia, Holandia, Dania, Zjednoczone Królestwa Szwecji i Norwegii oraz, w charakterze obserwatorów, USA i Imperium Osmańskie [w:]  W.  Dobrzycki, Historia stosunków międzynarodowych, Warszawa 2010, s. 307.

325 H. Zins, Afryka i Europa, op. cit., s. 76.

326 Termin ten został po raz pierwszy użyty w 1884 roku. Na ten temat powstało wiele opra-cowań, z których najbardziej znane są autorstwa Thomasa Pakenhama (The Scramble for Africa:

White Man’s Conquest of Dark Continent from 1876 to 1912, New York 1992); oraz H.L. Wasselinga (Divide and Rule: Partition of Africa, 1880–1914, London 1996). W literaturze polskiej problematykę tę poruszył Michał Leśniewski w tekście Afryka w strategii europejskiej równowagi i bezpieczeństwa u schyłku XIX wieku [w:] Konteksty bezpieczeństwa w Afryce. Problemy globalne, sektorowe, regional-ne, lokalregional-ne, red. A. Żukowski, „Forum Politologiczne” 2012, t. 16, s. 16–33.

W konsekwencji podziału kolonialnego powstało w istocie kilka Afryk – francuska, brytyjska, niemiecka, belgijska, portugalska, hiszpańska i włoska.

Odzwierciedla ten stan rzeczy choćby nazewnictwo kolonii – na przykład Gwinea Francuska (obecnie Gwinea), Gwinea Hiszpańska (Gwinea Równi-kowa) i Gwinea Portugalska (Gwinea Bissau); Somali Francuskie (Dżibuti), Somali Włoskie (Somalia), Somali Brytyjskie (Somaliland)327; Kongo Francu-skie (Republika Konga), Kongo BelgijFrancu-skie (Demokratyczna Republika Konga), Francuska Afryka Równikowa (Gabon, Kongo, Czad, Republika Środkowoa-frykańska), Francuska Afryka Zachodnia (Benin, Burkina Faso, Gwinea, Mali, Mauretania, Niger, Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej), Niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia (Namibia), Niemiecka Afryka Wschodnia (Tanzania, Rwanda, Burundi), Brytyjska Afryka Zachodnia (Gambia, Ghana, Sierra Leo-ne), Brytyjska Afryka Wschodnia (Kenia), Włoska Afryka Wschodnia (Eryt-rea, Etiopia, Somalia).

Afryka Subsaharyjska stała się w istocie kolejnym obszarem rywalizacji po-między potęgami kolonialnymi, co każdorazowo ujawniało się podczas wszel-kich konfliktów i sporów, kiedy przenosiły się na terytorium kolonii, jak to mia-ło miejsce w czasie I i II wojny światowej. Zwycięstwo jednej ze stron (Francja, Wielka Brytania, Belgia) podczas I wojny światowej skutkowało przejęciem kolonialnych terytoriów pokonanego (Niemiec), oczywiście bez oglądania się na miejscową ludność. Brytyjski premier David Lloyd George poparł nawet żądania natychmiastowego przyłączenia kolonii niemieckich wysuwane przez brytyjskie dominia i oświadczył, że w razie ich odrzucenia Wielka Brytania nie podpisze traktatu pokojowego. Był to wyraźny sygnał wobec prezydenta USA Woodrowa Wilsona, który forsował zasadę, by byłe kolonie niemieckie były administrowane w charakterze terytoriów mandatowych przez Ligę Narodów.

Ostatecznie osiągnięto kompromis polegający na przyjęciu różnych rodzajów mandatów. Mandaty typu B i C nad dotychczasowymi koloniami niemieckimi otrzymały Wielka Brytania (Tanganika, Kamerun Brytyjski, Togo Brytyjskie), Francja (Togo Francuskie, Kamerun Francuski), Belgia (Rwanda, Burundi) i Związek Południowej Afryki (Afryka Południowo-Zachodnia328). Kwestia ta została potwierdzona w dokumentach wersalskich i zawarta w sformułowaniu, że dawne kolonie państw pokonanych znalazły się pod kuratelą państw wyso-ko rozwiniętych, które miały sprawować wobec nich funkcję mandatariuszy w imieniu Ligii Narodów do czasu, „gdy będą one już mogły stanąć na własnych

327 Somaliland formalnie jest częścią Somalii, ale w rzeczywistości samodzielnie funkcjonuje od 1991 roku, kiedy ogłosił secesję jako Republika Somalilandu.

328 Od 1968 roku pod nazwą Namibia.

nogach w niełatwych warunkach współczesnego świata”329. Rozwiązanie w ten sposób problemu byłych posiadłości kolonialnych Niemiec było czystą hipokry-zją, gdyż w istocie zwycięzcy kolejny raz w imię wyższych celów, tym razem pod płaszczem Ligi Narodów, przejmowali nowe terytoria. Nikt nie wiedział, na czym ma polegać wykonywanie mandatu ani jakie są terminy jego wygaśnię-cia. Jak pokazały późniejsze wypadki, terytoria mandatowe w Afryce uzyskały niepodległość w podobnym czasie, co kolonie330.

Dzisiejsza mapa polityczna Afryki stanowi zatem organizację przestrzenną będącą odbiciem kolonialnego układu sił między mocarstwami ze wszystkimi skutkami sztucznych podziałów w ramach przeobrażonych w niezależne pań-stwa byłych kolonii331. Ma to trwające do dzisiaj konsekwencje, gdyż w okresie dekolonizacji i powstawania niepodległych państw afrykańskich Organizacja Jedności Afrykańskiej (OJA) przyjęła zasadę uti possidetis, która jako jeden z warunków uznania niepodległości nowo powstałych państw stawiała nie-zmienność granic byłych kolonii, co spowodowało rozdzielenie wielu grup etnicznych bądź zamknięcie w jednym państwie plemion od wieków będą-cych w konflikcie332. To z kolei skutkuje i prawdopodobnie będzie skutkować w przyszłości konfliktami zarówno granicznymi, jak i separatystycznymi.

Ostatnie lata przyniosły liczne przykłady konfliktów na tle dążeń separaty-stycznych, jak chociażby rebelia Tuaregów w Mali333.

Na wyżej opisane problemy nakładają się jeszcze podziały etniczne, które w państwach Afryki Subsaharyjskiej są także bardzo skomplikowane i przy-czyniają się do wielu konfliktów wewnętrznych i słabości państw w regionie.

329 K. Zajączkowski, Afryka w okresie międzywojennym – Liga Narodów a miejsce i rola Afryki w porządku międzynarodowym [w:] Liga narodów wybranych, red. M.F. Gawrycki, A. Bógdał-Brze-zińska, Warszawa 2010, s. 130–131.

330 Ibidem, s. 133.

331 W. Dobrzycki, Historia stosunków międzynarodowych w czasach nowożytnych 1815–1945, Warszawa 1996, s. 289–293.

332 T. Srogosz, Charakter prawny uti possidetis w prawie międzynarodowym, „Państwo i Pra-wo” 2011, nr 6; art. III ust. 3 Karty Organizacji Jedności Afrykańskiej, The Organization of African Unity Charter, 25 V 1963, Addis Abeba, http://www.africa-union.org/root/au/Documents/Treaties/

text/OAU_Charter_1963.pdf (uchylona) (dostęp: 20.08.2016) oraz rezolucja Border Disputes Among African States Zgromadzenia Szefów Państw OJA (17–21 lipca 1964 r., Kair), http://www.africa--union.org/root/au/Documents/Decisions/hog/bHoGAssembly1964.pdf (dostęp: 20.08.2016);

A. Żukowski, Pogranicza w Afryce Subsaharyjskiej. Regiony współpracy czy konfliktów? [w:] Prze-strzeń i granice we współczesnej Afryce, red. A. Żukowski, „Forum Politologiczne 2010, nr 10.

333 Tuaregowie, których populacja liczy 2,5 mln, żyją w kilku państwach Sahelu i Afryki Pół-nocnej: Mali, Nigrze, Burkina Faso, Algierii i Libii. Rebelia Tuaregów, w połączeniu ze zbrojnym wystąpieniem islamistów na obszarze Mali w latach 2012–2014, spowodowała poważne zachwianie państwowością malijską, która została uratowana jedynie dzięki interwencji międzynarodowej.

Przykładem może być sytuacja w Sudanie, gdzie przez pół wieku trwał kon-flikt pomiędzy mieszkańcami północnej i południowej części kraju, aż do uzy-skania niepodległości przez Sudan Południowy w 2011 roku. Podział państwa nie przyniósł jednak pokoju, gdyż w grudniu 2013 roku wybuchł krwawy kon-flikt na tle etnicznym w Sudanie Południowym pomiędzy członkami plemion Dinka (36% populacji kraju) i Nuerów (16%)334. Do tego dochodzi jeszcze nie-rozwiązany konflikt graniczny z Republiką Sudanu (w bogatych w złoża ropy naftowej prowincjach Kordofanu Południowego i Nilu Błękitnego). Trafne w tej sytuacji wydają się słowa Carla Jeana:

Secesja prawie zawsze wywołuje irredentyzm, przeciwstawności i rywalizację na teryto-riach rewindykowanych przez własną grupę etniczną (lub narodową) w imię domniema-nych praw historyczdomniema-nych. Te z kolei bywają rozjątrzane przez nowe elity polityczne posłu-gujące się nimi w celu osiągnięcia władzy, a przez dotychczasowe – do jej utrzymania i tym samym do zachowania przywilejów płynących z jej posiadania, lub przez państwa trzecie instrumentalizujące secesję, by osiągnąć z niej wymierne korzyści i umacniać tym sposo-bem własną pozycję335.

Próby udzielenia odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu kolonializm jest odpowiedzialny za obecną sytuację w państwach postkolonialnych, wciąż są żywe wśród badaczy tej problematyki. Jak słusznie zauważa Jan Kieniewicz w swojej książce Od ekspansji do dominacji. Próba teorii kolonializmu, do po-czątku lat siedemdziesiątych XX wieku nie było większych kłopotów z kolo-nializmem, gdyż zjawisko to uważano za minione i rozpatrywano w kontekście historycznym, głównie jeśli chodzi o okres pomiędzy XVI a XIX wiekiem336. Dla okresu późniejszego stosowano zamiennie terminy „kolonializm” i „im-perializm”. Tymczasem pierwotnie słowo „kolonializm”, pochodzące od ła-cińskiego terminu colonia oznaczającego osadę lub gospodarstwo, odnosiło się do Rzymian, którzy osiedlali się poza granicami Italii, utrzymując związek z krajem pochodzenia. Sam termin „kolonialny” w kontekście zamorskich kolonii został przyjęty przez Akademię Francuską w 1835 roku. Zastosowa-nie tego pojęcia maskuje prawdziwe cele, jakie przyświecały kolonizatorom – podbój terytorium i dominację nad rodzimą ludnością337. Kolonie znane były

334 Ethnic Groups of South of Sudan, www.worldatlas.com (dostęp: 15.03.2017).

335 C. Jean, Geopolityka, op. cit., s. 167–168.

336 J. Kieniewicz, Od ekspansji do dominacji..., op. cit., s. 14–15.

337 Pochodną pojęcia kolonializm w przytoczonym znaczeniu jest określenie „kolon” oznacza-jące białego osadnika zamieszkuoznacza-jącego kolonie. Ryszard Kapuściński pierwszą część swojej książki Czarne gwiazdy (Warszawa 1963) zatytułował Kolon. Terminem tym określano powszechnie fran-cuskich osadników w Algierii, potocznie nazywanych pieds noirs. A. Kasznik-Christian, Algieria, Warszawa 2006.

w historii już wcześniej, kiedy to Grecy i Rzymianie kolonizowali nowe obsza-ry. Joseph Conrad w swej powieści Jądro ciemności (oryg. Heart of Darkness338) poddaje refleksji czytelnika sytuację, w jakiej znaleźli się Rzymianie okupujący przed wiekami Brytanię, porównując to do działań kolonizatorów w Kongu na początku XX wieku:

Byli zdobywcami, do tego zaś potrzeba tylko bezmyślnej siły; nie ma się czym szczycić, jeśli się ją posiada, ponieważ siła ta jest po prostu przypadkiem i wypływa ze słabości innych.

Zgarniali, co mogli, ze zwykłej chciwości. Była to po prostu kradzież z włamaniem, maso-we morderstwo na wielką skalę, a ludzie rzucali się w to na oślep – jak przystoi tym, którzy pragną pokonać mrok. Zdobywanie ziemi, polegające przeważnie na tym, że się ją odbiera ludziom o odmiennej cerze lub trochę bardziej płaskich nosach, nie jest rzeczą piękną, jeśli się w nie wejrzy zbyt blisko339.

Problem dotyczący pojęcia kolonializmu jest związany z prostym łącze-niem kolonializmu z systemem kolonialnym. Oczywiście kolonializm ma ścisły związek z koloniami, konieczne jednak wydaje się rozróżnienie tych pojęć w różnych okresach i na odmiennych obszarach. Istnieją wyraźne różnice pomiędzy koloniami powstającymi w starożytności, średniowieczu i czasach nowożytnych a koloniami zamorskimi kapitalistycznej Europy, po-wstającymi w końcowych dekadach XIX  wieku. W tym ostatnim przypad-ku termin „kolonializm” odpowiadał terminowi „imperializm” i w pewnym sensie miał go ukryć pod płaszczykiem wyższych celów, dla których stwo-rzono później ideologię kolonialną. W takim kontekście cała polityka kolo-nialna mocarstw europejskich pod koniec XIX wieku miała otworzyć Afrykę na wpływy cywilizacji zachodniej i zapewnić jej szybszy rozwój, tym samym nabierając walorów pozytywnych340. Etymologię imperializmu wywodzi się także z łaciny od słowa imperium. Według Piotra Ostaszewskiego imperia-lizm stanowi apogeum epoki koloniaimperia-lizmu i charakteryzuje się następującymi cechami: (1) uprzedmiotowieniem mniejszych państw przez mocarstwa ko-lonialne (np. poprzez zawieranie przez nie układów odnośnie do ich władz i terytoriów); (2) zawieraniem nierównoprawnych układów ograniczających suwerenność państw słabszych; (3) tworzeniem przez mocarstwa kolonialne stref wpływów i interesów; (4) rywalizacją pomiędzy mocarstwami kolonial-nymi o poszerzenie sfer wpływów341. Po uzyskaniu niepodległości przez pań-stwa afrykańskie pojawia się termin neokolonializm, którego po raz

pierw-338 J. Conrad, Jądro ciemności, op. cit.

339 Ibidem, s. 13–14.

340 H. Zins, Afryka i Europa, op. cit., s. 145.

341 P. Ostaszewski, Międzynarodowe stosunki polityczne, Warszawa 2008, s. 135.

szy użył Kwame Nkrumah w książce pt. Neokolonializm – ostatnie stadium imperializmu (Neo-Colonialism: The Last Stage of Imperialism342), określający eksploatację ekonomiczną kraju przez byłe państwa kolonialne. Chociaż była kolonia zachowuje wszystkie atrybuty suwerenności państwa, jest ona zależna politycznie i ekonomicznie, nierzadko także militarnie, od byłej metropolii343. Wcześniej to samo zagadnienie było przez niego określane nowym imperia-lizmem (new imperialism): „Powstanie wielu słabych i niestabilnych państw w Afryce, zgodnie z oczekiwaniem byłych mocarstw kolonialnych, spowoduje zależność od ekonomicznej pomocy i utrudni jedność afrykańską. Polityka bałkanizacji jest przejawem nowego imperializmu i nowego zagrożenia dla Afryki”344. Najbardziej znanym przypadkiem jest polityka Francji wobec by-łych kolonii w Afryce – Françafrique345.

Jak słusznie zauważa Kieniewicz:

(...) rozpatrując kolonializm jako zbiór doktryn i postaw spowodowanych przez istnienie kolonii, spostrzeżemy, że cechą wspólną było zawsze przekonanie o prawie silniejszego

(...) rozpatrując kolonializm jako zbiór doktryn i postaw spowodowanych przez istnienie kolonii, spostrzeżemy, że cechą wspólną było zawsze przekonanie o prawie silniejszego