• Nie Znaleziono Wyników

DO DZIEJÓW POLSKICH. 189 W tedy Kazimirz posunął swą rozpustę do zbytku,

DO DZIEJÓW POLSKICH

DO DZIEJÓW POLSKICH. 189 W tedy Kazimirz posunął swą rozpustę do zbytku,

rozmiłowany w zacnej panience z narodu czeskiego, Rokiczanie, zapewniał j ą że rozwiódłszy się z Adelajdą, ją sobie poślubi, gdyż ona ośw iadczała, że jedynie małżeństwo je j cnotę posiąść m oże; wym agała naw et uczynić to upewnienie przed biskupem krakowskim któ­

rego nie znała. Król zam ierzając oszukać, wezwał na miejsce biskupa, opata Tynieckiego, który ustrojony pontyfikalnie ukazał ak t rozw odu, dispensy papieskie i dał ślub przed ołtarzem : oszukanie się wydało. N ie­

szczęśliwa kobieta, upadłszy w dobrej w ierze, skłoniła się być powolną okryw ając się intrigą i niewstydem.

E ster dziewica żydowska z koleji miejsce je j za­

jęła, i wnet ustąpiła tłumowi wspólzalotnic które się przemieniały. E ster mieszkała we wspaniałych pałacach Łobzowa i Kazimirza i dłużej nad jinne cieszyła się uprzejmością dostojnego koclianka. Miał z niej K azi­

mirz dwóch synów Niemirę i Pełkę których wychował w religji chrześcjańslciej, a pozwolił że córki zostały w wyznaniu swej matki.

B ył też w owym w ieku w Polszczę zwyczaj któ­

rego ni czas ni rozsądek nie p o tęp ił, zbytecznego bie­

siadowania. Kazimirz w tym rozpasał się nie mniej.

T a rozpusta budziła gorsze, niepowśeiągliwośe stała się w yuzdaną; niebacząc więcej na w ybór, na upodo­

b an ie, lub na pociąg, Salomon polski, tworzył sobie bałwan, z każdej kobiety która jego rozum odurzała;

dostojności swej używał aby je opasać tą namiętnością, którą one go natchnęły. Sposobem panów na wscho­

dzie zamykał wiele razem w pałacach i tak zaludniał te m iejca rozwiozłości, że biskupi prosili papieża aby zgorszenie powściągnął. Sami przez politikę czy obawę nie śmieli wynurzyć swych przełożeń. Jinna tym cza­

sem spraw a odwracała duchowieństwo od króla. K a­

zimirz wymagał aby się biskup krakowski ujiścił w

po-14

190

datkach. Biskup w yklął upominającego się starostę a potem k ró la, ale uwiadomić o tem nie ważył się.

Marcin Bariczka w ikary kościoła katedralnego w K ra­

kowie, wziął to na siebie, za złe poczytując tchórzliwe biskupów postępowanie. Mniej roztropny a więcej śmiały, szedł roku 1352 wyrzucać Kazimirzowi całą szkaradę jego gorszącego życia. Za zuchwałość przypłacił ży­

ciem ; Kazimirz kazał go w Wiśle utopić.

W idok biczowników obudził w Kazimirzu po nie­

jakim czasie żal że Bariezkę życia pozbaw ił: prosił tedy papieża o rozgrzeszenie. Dopełnił pokuty z lep­

szą w iarą aniżeli j ą biczownicy w swem obejściu się okazywali. A delajda wypuszczona z niewoli, um arła była w krajinie hask iej, dokąd j ą z Żarnowca spro­

wadził ojciec. Król zamierzył jeszcze raz ożenić się i poślubił roku 1357 Jadw igę córkę H enryka Gło­

gowskiego. Czyli ta żona umiała posiąść jego serce, czyli wiek lub rozum pow ściągnął jego namiętności, to pewna że Kazimirz odtąd wiódł życie porządniejsze.

(Solignac histoire de Pologne, livres IX et X).

DO §. 90. DIPLOMACJA KAZIMIRZA WIELKIEGO.

Niczego bardziej na łożu śmiertelnym nie polecał Łokietek synowi ja k odzyskanie Pomeranji i zagarnię­

tych ziem przez Krzyżaków. „Jeśli miłujesz sławę, mówił mu, strzeż się jim cóżkolwiek bądź odstępow ać;

zagrzeb się raczej w gruzach twego tronu aniżeli byś jim m iał opuścić tę cząstki ojczyste, przez nich porwane:

toś winien narodowi i potomkom. Nie zostawuj następ­

com przykładu nikczemności któraby skalała twe zalety i chwałę panowania. Skarć wiarołomców, a szczęśliwszy od ojca wypędź jich jeśli możesz z królestw a, z tego przytułku który jim litość otw orzyła, a który

zniewa-DO DZIEJÓW POLSKICH. 191 żyli najczarniejszą, niewdzięcznością." (z Długosza So- lignac, livre IX).

Lecz nowy król wolał pokój niż zw ycięstwa; ca- * łym jego upragnieniem było pozyskać go choćby kupić.

Z tym usposobieniem sprzecznym z polecieniem ojca.

Kazimirz znalazł się między dwoma domami na wyścigi łakomemi panowania i zdobyczy. Dom andegaw eński prócz swojich we Francji posiadłości do dwu koron obojej Sycylji, dołączył korony w ęgierskie, a spokre­

wniony z familją Łokietka począł zamyślać czyliby Polski nie mógł odzierżyć. Dom luxeinburgski prócz swojich hrabstw które za Renem posiadał, już pia­

stował był cesarską koronę i oczekiwał wrócenia do n ie j, a dziedzicząc koronę czeską brał tituł króla polskiego i część Polski to je st Szląsk posiadał. K a­

zimirz syn Łokietka obejmując ojca w ładzę, znalazł się między obłudną króla Ja n a luxemburgskicgo i za­

interesow aną dworu andegaweńskiego przyjaźnią. W cze- śnie oni między sobą umawiali układy, do których K a­

zimirz przystępował. (W aga wydanie 1824. p. 126).

Oba dwory na zjeździe w Wyszogrodzie roku 1335 ułożyły, aby Krzyżacy oddali Kazimirzowi K ujaw y i ziemię dobrzyńską, oraz wypłacili 10,000 czerwonych złotych za szkody Polsce wyrządzone: Kazimirz zaś ze swej strony miał się zrzecz za siebie i za swych następców Pom eranji na rzecz Krzyżaków. Łatwość z ja k ą Kazimirz te w arunki p rz y ją ł, zadziwiła Krzy­

żaków ; wymagali aby wprzód były potwierdzone przez stany królestwa. Tym końcem zwołał Kazimirz roku 1337 sejm, który mimo królewskich zabiegów, odrzucił te warunki przez niego przyjęte a- uchwalił odwołać sio do papieża nimby się do boju przyrządzono. Jakoż Jan Grot ze Słupca biskup krakow ski był wysłany do A yenjouu, aby przełożył Benedyktowi X II nie­

sprawiedliwości zakonników. Znalazł tam umysły chętno li*

192

do przyjęcia skarg i pomszczenia stolicy apostolskiej po tylekroć przez tycli mnichów znieważonej. Do roz­

poznania spraw y na kommissarzów naznaczeni: Gal- hard proboszcz Toul i Piotr Gervais kanonik łe Puy en Velay. Jich pełnomocnictwo było bardzo obszerne.

Przybywszy do Warszawy, po rozpoznaniu zaskarżeń, bez względu na wybiegi i protestacje Krzyżaków, ska­

zali jicb na powrócenie Polszczę Pomorza, Kujaw , oraz ziem chełm ińskiej, m ichałowskiej, dobrzyńskiej i po­

wiatu brzeskiego; nakazali oraz ponaprawiać kościoły i klasztory które popsuli lub zrabowali, a Kazimirzowi za szkody wypłacić l (Jl,f;00 grzywien polskich tudzież 1600 na koszta processu. Za tym wyrokiem w ypadła i klątw a, co wcale ani zadziwiło ani przeraziło K rzy­

żaków, gardzących papieskiemi w yrokam i, przeciw którym stawili reskrypt cesarza L udw ika bawarskiego zabraniający jieli mistrzowi wielkiemu Ditrichowi z Ol­

denburga, pod najsurowszą odpowiedzialnością, pozby­

w ania się jakickbądź ziem , bez jego przyzwolenia;

nakazujący zarazem poczytywać za niebyły i nieważny wszelki sąd jakiegobądż m ocarstw a, coby sobie przy­

znawało prawo rozporządzania niemi.

N a tym się zakończyło. W lat kilka Kazimirz postanowił zapewnić jim pokój pod warunkam i przez królów, węgierskiego i czeskiego w Wyszogrodzie zmó­

wionymi. Upewnieni o tym Krzyżacy wysłali roku 1343 poselstwo do Kalisza, gdzie stanęło, jiż król od­

stąpi jim ziem chełmińskiej i michałowskiej oraz Po- m eranji, niebiorąc więcej ni titułów ni herbów tego księstw a; Krzyżacy zaś oddadzą mu Kujawy i ziemię dobrzyńską. Szło tylko o zatwierdzenie ugody przez stany królestwa. Były zwołane do Inowracławia, gdzie się znajdował wielki mistrz Henryk Dusener. (Soli- gnac, księga X.)

Pow iadają że Kazimirz nauczył się nareszcie kie­

DO DZIEJÓW POLSKICH. 193