• Nie Znaleziono Wyników

UPADAJĄCA. 149 dniach w racał, z ulicy elektoralnej wypadł i uderzył

na karetę przed kapucyńskim kościołem. Król wśród strzałów, wym knął się z karety, dopadł do bramy dzie­

dzińca pałacu księcia Michała świeżo zamkniętej i po­

tężnie a nadarem nie pukał. Z pod tej bram y pochwycili go konfederaci, pomiędzy konie wzięli za wały i za rossyjskie czaty nie bez szwanku uprowadzili. Różnemi zdarzeniam i, a nadewszystko z powodu niezmiernie ciemnej nocy, pogubili się konfederaci i rozpierzchali tak, iż przy królu sam tylko Kuźma pozostał. Ten się dał przekonać królowi, że zmienił postanowienie i króla do pobliskiego młyna n a bezpieczniejsze przeprowadził m iejsce, z k ą d król tejże nocy na zamek powrócił.

Zdarzenie to ostudziło wielu konfederatów, na konfede- racią wielkie skargi ściągnęło.

Kordony. Sejm delegacijny.

208. Było to wtedy, kiedy dwory obce opuszczały konfederacją, a ościenne trzy mocarstwa postanowiły dać koniec kiikoletniej wojnie i ścieśnić Polskie granice.

Austria i Prusy pod pozorem pow ietrza, w yciągnęły głęboko w Polskę kordony swoje i ogłosiły swe praw a do różnych ziem polskich. Co pozostawało pod bronią konfederatów rozpierzchli się po świecie. Kazimirz P u ­ ław ski z Częstochowy zniknął, udał się do Ameryki, gdzie w boju poległ. Ze wszystkich konfederatów, j e ­ den tylko Zaręba żałował swego postępowania. Zwo­

łany był sejm 1773: m iał o podział k raju z m ocarstwami się ułożyć. Zebrał się bardzo nieliczny. P rzy otwarciu sejm u zamiast elekcii m arszałka ja k pospolicie podług praw a bywało: Adam Poniński oświadczył że bierze łaskę marszałkowską. Przeciw tem u, stawiło zaciętą oppozycią, kilku posłów litew skich, R ejtan, K orsak i inni. Wszakże nie mogli zapobiec aby konfederacia sejmowa zawiązaną być nie miała. T a zaciętych sądziła

150

i z sejmu oddaliła. Z tego sejmu naznaczona delegacia, dopełniła sejmowych działań.

Pierwszy podział. Ustawy.

209. W Pierwszym podziale: Prusy wzięły Prusy królewskie prócz G dańska i Torunia, które m iasta jeszcze przy Polszczę pozostały, wzięły oraz cząstkę W ielkiej- polski koło rzeki Noteć; Austria wzięła Ruś czerwoną z częścią P odola, i część Małopolski po W isłę; Rossia zaś P ołock, W itepsk i Mścisław po Dniepr i Dzwinę.

N a tymże sejmie delegacijnym , ustawami umocowane liberum veto to je st wolne zaprzeczenie, królewska w ładza ścieśniona, do boku królewskiego dodana rad a nieustająca. T ę konstytucię rzeczypospolitej gw aranto­

w ała Rossia, a całość rzeczy pospolitej, wszystkie trzy ościenne dwory. Na tymże sejmie ustanowiona kommis- sia edukaeijna, która niezmiernie dla k ra ju pożyteczną była. Ponieważ niedawno zakon jezuitów skasowany został, a zatym z nim razem liczne upadły szkoły, a ogromny ich m ajątek , stał się publiczny. Fundusze te pojezuickie, zostały przeznaczone na edukacią, a niemi i samej edukacii kierunek powierzony osobnej m agistra- turze, kommissii edukacijnej.

Pokój. Przemysł się podnosi i ekonomika.

210. Od upadku konfederacii Barskiej i sejmu delegącijnego, pokój nastał. Lubo w ojska rossyjskie Polskę opuściły, wszelako Polska została w podległości Rossii i nic bez pozwolenia Rossii czynić nie mogła.

Lecz w politycznych tylko krokach Rossya Polskę krótko trzym ała, a pozw alała, naw et zupełną nieraz zostawiała swobodę w tym wszystkiem, co do ulepsze­

nia bytu narodu i k ra ju przyłożyć się mogło. Polska tedy swój stan poprawiała. Znalazły się różne przed­

sięwzięcia, aby je j handel, przemysł i rólnictwo oży­

UPADAJĄCA. 151 wiać. Pow staw ały b an k i, różne projekta i przedsię­

wzięcia handlow e, kopano kanał ogińskiego i mucha- w iecki, powstawały niektóre fabryki i rzemieślników liczba nieco się pomnożyła. Tyzenkaus podskarbi kró­

lewski w Litw ie wielkie rękodzielnie zakładał. Wielu znamienitych obyw ateli, zapewniając własność pod­

danym swojim , ich stan polepszali i swobodę im za­

pewniali. Był to piękny dla reszty szlachty przykład, a wiele na zamożność kraju wpływać mogący. Ale nie zaraz to uprzedzonych przekonało. Kiedy było po­

trzeba praw odaw stw a cywilnego i kriminalnego i pro­

je k t do niego wygotował Jędrzej Zamojski m ąż z wiel­

kiej duszy i obywatelstwa swego znajomy: w tedy zna­

leźli się tacy, co podniecili na niego wrzaski i na sej­

mie projekt jego bez roztrząsania odrzucili, ponieważ w projekcie swym praw odaw ca żąd ał, aby poddani chłopi powszechnemu praw u, podobnie ja k szlachta podlegali.

Światło, obyczaj.

211. Powoli je d n a k , rozmaite uprzedzenia, zacie­

rały się; zabobony w śmiech obracane były; światło w narodzie się krzewiło. W idać to było w całym po­

stępowaniu obywatelskim. Zbytek napoju staw ał się rzadszy; niedopuszczano się burd ja k daw niej; w po­

życiu mnożyła się pewna swoboda. Starsi nie w ym a­

gali od młodszych zbyt ostrego wymusu i uniżoności, przestawali na przyzwoitem uszanowaniu. W kom pa­

niach, do narodowego toku, przybyła pew na maniera.

Uważano że francuszczyzna nieprzestaje mieć wielkiego na naród Polski wpływu. Ale ja k we F rancji smak i gust we wszystkim postępował, tak i w Polszczę się działo. Zarzucano strój staropolski, coraz więcej sur­

dutów i fraków używać poczywano, ale te były lżej­

szego niż dawniejsze kroju. Kobiety porzuciły rogówki

i ciężkie ubranie, lżejsze, wygodniejsze i stosowniejsze wzięły sukienki i stroje. Wszystko było prościej i na­

turalniej. Dbano więcej niż dawnićj o umeblowanie mieszkania. Meble gładszym krojem bez ta k wielkich ja k dawniej wykrętasów, z jednostajnego drzewa, a co najpiękniej z mahoniowego. Pojazdy z modą też fran­

cuską krój odmieniały, kolaski, k arety ; pudła w nich coraz lepiej robione były, a resory upowszechniające się przydawały im wygody: wreszcie coraz łatwiej było pojazdy nabyw ać, dla tego staw ały się pospolitszemi.

N a wszystkie te odmiany i lepszy gust, niezmiernie w pływ ał dwór i sam Stanisław August.

Dzieje krajowe i język polski.

212. Król miłośnik nauk i światła, staw ał się nie­

m ałą podnietą do rozszerzenia poloru i gustu. Lubo francuski obyczaj mięszal się do narodowego, lubo wiele dzieł francuskich czytano: wszelako narodowość i język narodowy były każdego obywatela najulubieńszym przedmiotem. Rozpoznawano rzeczy narodowe i król pragnął aby dzieje narodowe wypracowane były. D la tego Naruszewicz począł historją polską pisać. Bardzo wielu pisarzy było, co się dziejami narodowemi tru­

dnili. W potocznem języka polskiego użyciu, zaprze­

stano ja k dawniej mięszania łaciny albo francuszczyzny, mówiono czysto po polsku, tak na dworze u króla ja k w kompaniach obywatelskich. Język pod piórem uta­

lentowanych a licznych pisarzów, nabyw ał poloru i gład­

kości. Było wielu poetów: Krasicki i Trembecki. N a sejmach wyborną przemawiano polszczyzną i urzędowne pisma dobrą były pisane polszczyzną; po szkołach, nauki wykładane były w narodowym polskim języku.

Uczono łaciny ale lżejszym i pożyteczniejszym sposo­

bem , a przytem daw ane były wszelkie nauki. Kom- missja edukacyjna, szkoły świeckie zakładała. Znajdując

UPADAJĄCA- 153