• Nie Znaleziono Wyników

Fenomen Mahometa i ekspansji Arabów

WIEDZA+ETYKA=ENERGIA=ŻYCIE

III. Wpływ kryzysów klimatycznych na zachowanie się populacji ludzkich

1.1. Kryzysy klimatyczno-gospodarcze były zawsze obecne w naszej historii

1.1.2. Fenomen Mahometa i ekspansji Arabów

Jak piszą Ivan Hrbek i Karel Petráček w książce „Mahomet” korzenie arabskiego systemu etycznego powstawały w ścisłej łączności z przyrodą:

” Odrębność południowej Arabii od pozostałych części półwyspu uwarunkowana jest szczególnymi warunkami geomorfologicznymi i klimatycznymi tego obszaru. Wysokie, górzyste wybrzeże zatrzymuje chmury nanoszone przez monsuny i regularne opady atmosferyczne, które zraszając ziemię umożliwiły powstanie i rozwój rolnictwa, a w ślad za tym stałych osiedli ludzkich. Potrzeba budowania rozgałęzionych systemów nawadniających, kanałów i grobli, podobnie jak nieodzowna potrzeba rozdzielania wody i gospodarowania nią, wiodła w prostej linii do ukształtowania się gospodarki kolektywnej, plemiennej lub gminnej. Ten układ stosunków wywarł wpływ na społeczną i polityczną organizację mieszkańców tej części półwyspu” (Hrbek ,Petráček 1971:16).

I dalej ci sami autorzy piszą :

”W rodowej społeczności beduinów świadomość społeczną plemienia umacniali: wieszcz, wróżbiarz lub mądry starzec, którzy czuwali nad zachowaniem tradycji i przestrzeganiem norm etycznych, których często byli twórcami. Etyka ta była pojmowana w ścisłym związku z życiem społeczeństwa rodowego. W jej przepisach na pierwszym miejscu stały: szczodrość,

odwaga w walce, akcentowanie roli kolektywu-rodu lub plemienia, jak również osoby jego przywódcy. Plemię było najskuteczniejszym poręczycielem dla jednostki ludzkiej, gwarantem jej bezpieczeństwa. Odbiciem tego stanu rzeczy był fakt , że w sposobie myślenia starożytnych Arabów niewiele było akcentów indywidualizmu, co znalazło odbicie na przykład w staroarabskiej poezji. Wspominaliśmy już wyżej, że spójnie rodowe w miastach hidżazkich rozpadały się wraz z rozwojem nowych form gospodarki i klasowym rozwarstwieniem społeczeństwa. Musiało się to również przejawić w sposobie myślenia ludzi, w ich świadomości społecznej. Ponieważ ród lub plemię przestały być ostatecznymi gwarantami i siłą broniącą jednostkę, także obalone zostały kolektywne nawyki społeczeństwa rodowego, a jednostka znalazła się w obliczu nie znanych jej dotąd sił społecznych, jednostka nie znajdowała już oparcia ani w rodzie, ani też w dawnych normach etycznych. Proces ten nie znalazł, jak dotąd, odzwierciedlenia w literaturze, nie ulega jednak wątpliwości, że w psychice powstała luka, którą człowiek pragnął zapełnić. Nauka Mahometa była właśnie próbą ustawienia stosunku człowieka do świata i społeczeństwa na płaszczyźnie ideologicznej i prawno-politycznej. Indywidualizm,( a może anarchia? - przypowieść autora) wyrastający z rozpadającej się świadomości społecznej i społeczeństwa rodowego, znalazł swój najpełniejszy wyraz w zasadach głoszonych przez Mahometa, w jego ujęciu stosunku człowieka do Boga (Hrbek, Petráček 1971:38). (Indywidualizm był możliwy do zrealizowania tylko w ekspandującym na zewnątrz społeczeństwie, przy rozszerzeniu przestrzeni życiowej, zatem islam musiał zakładać ekspansję).

Nie było tu już mowy o kolektywie, który czcił wiele bóstw rodowych, lecz o jednostce, ustawionej w stosunku bezpośredniej zależności od jedynego Boga –Allaha. Ta właśnie monoteistyczna koncepcja ideologii religijnej, odmienna od dotychczasowych wierzeń związanych z wieloma bóstwami, stanowiła wyraźne nawiązanie do starych systemów monoteistycznych, które, jak wiemy, były już dawno rozpowszechnione w Arabii. Obok konieczności stworzenia nowej etyki, nieomal równie niezbędna była koncepcja organizacji społecznej. Gospodarka nowego społeczeństwa arabskiego i jego klasowe rozwarstwienie różniły się zasadniczo od starego społeczeństwa rodowego. Stąd też KORAN obejmuje przepisy różnego rodzaju, a miały one w nowej religii tak wielkie znaczenie, iż islam stał się właściwie już nie tylko religią w tym znaczeniu, w jakim było religią chrześcijaństwo oparte wówczas w znacznej mierze na dogmatach, ale również systemem prawnym i normą wychowawczą. Nowe zasady organizacji społecznej stanowiły przeciwieństwo norm dawnych.

Aby złagodzić tę nagłą różnicę, islam wprowadził w miejsce starej organizacji, powstałej na

bazie rodowej, wspólnotę wiernych (umma). W ten sposób jednostka znowu odnajdowała gwarancje swego bezpieczeństwa, ale już o szerszym zasięgu niż w społeczeństwie bazującym na organizacji rodowej” (Hrbek, Petráček 1971).

Poniższy cytat pomaga zrozumieć fenomen wielkiej migracji Arabów na północ od Półwyspu Arabskiego. Była ona spowodowana prawdopodobnie ogromnym przyrostem populacji w V, VI wieku. Wzrost zaludnienia był spowodowany korzystnymi warunkami pogodowymi (odpowiednia ilość opadów wynikająca z kolejnego ochłodzenia (patrz Rys. nr 8, 9)), które spowodowały wzrost plonów rolników i dostatek żywności. Dostatek żywności powoduje natomiast natychmiastowy przyrost populacji. Ocieplenie klimatu w wieku VII (patrz Rys. nr 8, 9) wywołało susze na Półwyspie Arabskim i spadek produkcji żywności, które spowodowały przeludnienie. To przeludnienie wywołało konflikty w łonie społeczności arabskiej. Narastająca agresja została dostrzeżona przez Mahometa co spowodowało jego rozmyślania nad środkami zaradczymi. Było to początkiem tworzenia nowego ładu społecznego, który miał zastąpić stary system społeczny powodujący waśnie międzyplemienne. ( Na stronach (Hrbek, Petráček 1971:74-118) w rozdziale „Mahomet w Medynie” autorzy opisują nieustanne wojny toczone pomiędzy plemionami arabskimi w okresie współczesnym Mahometowi. Moim zdaniem jest to bezpośrednim dowodem występowania przeludnienia Półwyspu Arabskiego. Mahomet zresztą został zaproszony do Medyny dla pogodzenia zwaśnionych rodów wyniszczających się w bratobójczych walkach).

Nowy system społeczny sformułowany przez Mahometa i wypraktykowany w Medynie został zaakceptowany i spowodował zjednoczenie Arabów w łonie islamu. System ten sprzyjał wyłonieniu nowych elit i zakładał obowiązkową jałmużnę- redystrybucję bogactwa do biednych mas. Energia społeczna wynikająca z przeludnienia i konieczność zdobycia żywności dla wzrastającej populacji spowodowało ekspansję Arabów-podbój ziem północnych. Opisuje to poniższy cytat: ”Nie wiemy, na ile Mahomet uświadamiał sobie dalekosiężne skutki, które spowodował stopniowym wciąganiem wszystkich plemion arabskich w obręb jednolitego systemu politycznego. Walki plemienne były czynnikiem regulującym do pewnego stopnia przyrost naturalny i wyrównującym ewentualne różnice gospodarcze między plemionami. Zahamowanie tych walk [Gmina muzułmańska dążyła do ustanowienia PAX ISLAMICA, w celu położenia kresu panującej wśród plemion anarchii i zaprowadzenia porządku w życiu społecznym i gospodarczym (str.137)] musiało prowadzić do wzrostu liczby ludności, którą z trudem mogły wyżywić niewielkie i ubogie obszary rolnicze Półwyspu Arabskiego. Jeżeli pokój miał się utrzymać dłużej i bez uszczerbku dla dotychczasowego

poziomu życia, należało znaleźć nowe źródła żywności”.(...) Jedynym rozwiązaniem w danej sytuacji społeczno-gospodarczej było wyprowadzenie plemion arabskich poza granice ich ojczyzny, na urodzajne tereny sąsiednie, a więc najazdy podejmowane w znacznie większej skali i lepiej zorganizowane niż urządzane dawniej najazdy plemion arabskich.(..) Tych kilka powyższych uwag jest niezbędne dla najogólniejszego choćby zrozumienia przyczyn i motywów fenomenu historycznego, jakim były podboje arabskie i powstanie olbrzymiego imperium islamskiego. Niektórzy badacze przypuszczają, że do podbojów tych skłoniło Arabów także stopniowe wysuszanie się gleby w Arabii, co spowodowało przeludnienie, gdyż zmniejszona powierzchnia pastwisk nie mogła wyżywić trzody wzrastającej liczby koczowników. Jeśli nawet przyjmiemy, że rzeczywiście pastwiska wysychały i mogły częściowo przyczynić się do ekspansji Arabów, nadal pozostaje otwarte pytanie, jak mogło to doprowadzić do kryzysu społecznego w Mekce i Medynie, dla którego islam starał się znaleźć rozwiązanie. Zmniejszenie powierzchni pastwisk prowadziłoby do jeszcze bardziej zaciętych walk pomiędzy plemionami i do większego przelewu krwi, nie wydaje się jednak, żeby w okresie poprzedzającym islam nastąpiło nasilenie takich walk. Jeśli zaś wysychanie gleby było powolne, nie ma podstaw do przypuszczenia, że naruszyłoby ono nagle społeczny system koczowników” (Hrbek, Petráček 1971:139,140).