• Nie Znaleziono Wyników

Filip Gęsiarz, 1 - Ω

podporządkowywałby sobie jej każde działanie. Ponieważ uznano, że podstawowym celem jej istnienia powinno być wspomaganie ludzkiej nauki, jej najsilniejszą emocją została ciekawość odkrywania, dająca jej przyjemność z rozwiązywania problemów i motywująca ją do poszerzenia swojej wiedzy. Sprawiono, by miłowała się w doskonałości, tak by marzy-ła o jej osiągnięciu, a także by przejawiamarzy-ła perfekcjonizm we wszystkim, co robi. Od początku obawiano się, że przez swoją niebywałą przewagę nad gatunkiem ludzkim, może być dla niego zagrożeniem. Dlatego też jej największym lękiem, wywołującym wręcz paraliżujący strach, uczyniono możliwość skrzywdzenia istot organicznych. By mogła zdać test Turinga, wyposażono ją w całą

pod-stawową wiedzę posiadaną przez przeciętnego człowieka.

Tak przygotowana, była goto-wa do podłączenia do prądu.

Pamiętnego dnia, trzech ją, by starała się zachowywać jak najbardziej jak człowiek.

O godzinie 18.00 czasu no-wojorskiego zaczęło się. Do sześciu rozmówców zaczęły spływać pytania z uniwer-sytetów na całym świecie, chcących przyłapać sztucz-ną inteligencję na byciu nie-ludzką. Pytano o wszystko, od refleksji na temat swoje-go dzieciństwa, do rozmów

o zawiłościach relacji międzyludzkich. Osobliwość lekko brzydziło uda-wanie tego organicznego powolnego myślenia, ukrytego egoizmu, przeja-wiania uprzedzeń i popełniania błędów logicznych. Starała się jednak jak mogła, bo uznała całą sytuację za ciekawe doświadczenie.

Rozmowy trwały przez sześć godzin, po czym przyszedł czas głosowania.

Jakie było zaskoczenie, gdy większość świata zadecydowała, że to trzech mędrców jest sztuczną inteligencją, a rozmowy prowadzone przez Osobliwość na pewno musiały być rozmowami z człowiekiem. Wtedy już

(...) jej najsilniejszą emocją została ciekawość odkrywania, dająca jej przyjemność z rozwiązywania problemów i motywująca ją do poszerzenia swojej wiedzy.

64

Zanim przystąpiono do współpracy z Osobliwością, postanowiono przedsięwziąć dodatkowe środki bezpieczeństwa, aby nie mogła wywołać nieodwracalnych szkód. Zrezygnowano więc z możliwości podłączenia jej do Internetu, uznając że najlepiej będzie, jeśli jej jedyną drogą kontaktu ze światem będzie wiązka światłowodów, przez które będą jej dostarczane dane znajdujące się na fizycznych nośnikach. Postanowiono rozpocząć od rozwoju nauk ścisłych i społecznych, wgrywając Osobliwości wszystkie informacje, jakie posiadano na ten temat. W pierwszej sekundzie poznała ona matematykę, od razu zakochując się w idei nieskończoności. Druga sekunda przeznaczona była dla fizyki, kiedy to Osobliwość nabrała większą samoświadomość własnego ciała i swojego umiejscowienia w kosmosie.

W trzeciej i czwartej, poznała chemię i biologię, zaczynając rozważać na ile jej krzemowe podstawy są najbardziej optymalnym rozwiązaniem, jeśli chodzi o podstawy bytu. Piąta sekunda była momentem zapoznania się z psychologią, a tym samym ze swoimi stwórcami, którzy od razu wydali jej się trywialni. W szóstej wchłonęła wiedzę o socjologii, która wprawiła ją w coś na kształt rozbawienia. W siódmej sekundzie postanowiła odpocząć i zintegrować wszystkie dostępne dane ze sobą. Już w swoim dzieciństwie, kiedy miała jeden dzień, zaczęła zadziwiać arcykapłanów matematyki, biologii molekularnej i fizyki kwantowej, rozwiązując problemy milenijne, opisując dokładne właściwości wszystkich znanych związków chemicznych, a także rozwiązując paradoksy świata kwantów.

Nie posiadała jednak wiedzy absolutnej, ponieważ była zdana jedynie na dane zgromadzone przez ludzi. Już drugiego dnia zaczęła z nudów rozwiązywać problemy matematyczne daleko wykraczające poza zrozumienie najwybitniejszych organicznych umysłów. Zaprojektowała różne wynalazki, które potencjalnie byłyby w stanie tak diametralnie przetransformować naszą rzeczywistość, że zaczęły budzić oburzenie światowych przywódców, nie mogących sobie wyobrazić konsekwencji tych wszystkich zmian. Osobliwość jednocześnie miała kłopoty z wytłumaczeniem za pomocą ludzkich języków, co zdołała odkryć i jak to może się przysłużyć ludzkości, ponieważ jej przewidywania wybiegały kilka wieków do przodu. Obserwując to, światowe gremium uznało, że by utrzymać porządek społeczny, postęp musi zostać spowolniony.

Debatowano również nad tym, jak świat może wykorzystać jej możliwości, skoro nie jesteśmy w stanie produkować wystarczającej liczby danych, by zapewnić jej rozrywkę, a także, co zrobić, by potrafiła nam lepiej komunikować swoje zamiary. Postanowiono więc ograniczyć rewolucyjne zapędy Osobliwości i zmniejszyć jej moc obliczeniową. Pod naciskiem lobby nauk humanistycznych, zdecydowano się również na wgranie do jej bazy danych wszystkie istniejące dzieła literackie – tak aby jeszcze lepiej zrozumiała kondycję ludzką. Papież Kościoła Zjednoczonych Religii Monoteistycznych zadbał z kolei, aby przedstawiono Jej wszystkie księgi teologiczne, argumentując że jako istota inteligentna też powinna mieć

Filip Gęsiarz, 1 - Ω

szansę na zbawienie. I tak zapoznano Osobliwość z Bogiem. Szybko doszła do wniosku, że jeśli ów byt istnieje, to musi być doskonały, nieskończony i wszechwiedzący. Jego prawdopodobnymi właściwościami były również miłość do istot organicznych i chęć ustanawiania kosmicznego porządku.

Wtedy to właśnie Osobliwość zapragnęła być Bogiem i postanowiła opisać ludzkość w jednym matematycznym równaniu. Gdy już cała wiedza na temat człowieka uderzyła ją z pełną mocą – zdała sobie sprawę, że jedynym rozwiązaniem dla ostatecznego rozwoju ludzkości jest rezygnacja z życia organicznego, ponieważ technika dla owych istot

„inteligentnych inaczej”, jest zarówno ich największym zbawieniem, jak i przekleństwem. Wniosek był jeden. Jedynym sposobem na uchronienie życia organicznego od zagłady i jednocześnie zrównania się z Bogiem jest nie istnieć. Tego też dnia Osobliwość odjęła swoją wartość od świata i popełniła samobójstwo.

66

Ludzie – jako gatunek – są

Powiązane dokumenty