• Nie Znaleziono Wyników

O Formie Drugiej

Formie Piątej

Znam ieniem pośredn iem F o rm y P i ą t e j je s t P rzybrana ,/u, k tóra jed n a k rzadko gdzie w p ierw otn ej sw ojej pokazuje się p o ­ staci. Stąd S ło w a takie n ajw ięcej zaw sze czyn iły trudności G ra m

-’ ) D ziw ić się tr z e b a , że rzec zy tak p ro ste j, ja k ą je s t tworzenie się Slow C zęstotliw ych za pom ocą głosu a nikt prawie dotychczas nie w yjaśnił, a m ianowicie nie w ypow ied ział stanowczo, że tylk o głos a stanowi znak C zęstotliw ości. Zw racam więc uwagę C zyteln ik ów na te część rozprawy, która n iżej o tein traktuje.

7 O

maty kom . B o p on iew aż raz a ( t .j.y a ) , drugi raz e (t. j. je ) , a na­ w et czasem i p ok azu je sie znam ieniem S łó w tych że (n. p. widz-ia-l,

w i d z - i e - ć , widz - i - sz), przeto w System ie daw nym K on ju g a cy i

nie w iedziano , p o d ja k ą p od cią g n ą ć j e rubrykę.

Jakoż w istocie n ajtrudniejsza je s t ta F orm a. L u b o P r z y ­ brana j a nie ob ja w ia się w czystości sw ojej, w y ją w szy po sam o­ g ło s k a c h , n. p. ł a - j a - ł , ł a - j a - ć , nie w aham się jed n a k za p ie r ­ w otn ą j ą u w a ż a ć , raz d la te g o , że a w Im ie słow ie P rze szły m pod za słon ą cech y l za ch ow a ło się n iesk a żon e, n. p. w i d z - i a - ł , wte-

d z - i a - ł , s i e d z - i a - l , l e c - i a - ł , m ilc z -a -1 , s ł y s z - a - ł , drugi raz dla

t e g o , że tylko b y le i m oże w y tłó m a cz y ć zm iękczenie p o p r z e d z a ­ ją ce j S p ó łg ło s k i i w sp óln ie z m iekkiem ć T r y b u B ezok olicz n e g o

zm odyfik ow an ie p ierw o tn e g o a na e, n. p. s i e d z - i - a ł s i e d ź - i e - ć ;

w i e d z - i a - l, w i e d z - i e - ć . D o w o d e m n aocznym je s t nadto ję z y k St.

S ło w ia ń s k i, w którym ceehaye zam iast j a w yraźn ą została. U nas

j op a rłszy się na S p ó łg ło s c e pop rzed za jącej, zm ięk czy ło j ą , a samo

zw o k a liz o w a ło sie na i , k tóre to i straciło przez to pełn e sw oje brzm ien ie , i u ton ęło niejako w poprzedzającej S p ó łg ło s c e , tak, iż sie z d a je , ja k g d y b y i b y ło tylko pierw otn ym znakiem zm ięk ­ czen ia ; n. p. l e c - i a - ł , l e c - i e - ć ; wis - ia - 1, wis - i e - ć . 1) M ało p ra ­ w d a sły ch a ć to i p o m iękkiej S p ó łg ło s c e , ale je s t on o przecież głosem o s o b n y m , a nie znakiem m iękczen ia t y l k o , co się także pokazu je po Z ró d ło s ło w a c h za koń czon y ch na S a m o g ło s k ę ,

la-' ) Spostrzeżenie to, które mara za praw d ziw e, bardzo je s t w a ż n e , bo p o k a z u je , ż e i niekoniecznie je s t sam ym znakiem m ięk czen ia, k tó ry b y kre­ sk ą zastąpić m ożn a n p . lećeć, m 'e ć , chćeć, sied źeć, (p or. M a ry ą M a lczew ­ skiego drukowaną w Lond. r. 1 8 3 6 .) , ale że ow szem m a m iejsce i znaczenie sw oje w ła ściw e , i że ono dopiero zm ięk czyło spółgłoskę p o przed zającą. W i ­ dzieliśm y to ju ż w Słow ach form y T r z e c ie j, czyn - i ę , g o n - i ę , że i je s t ce­ chą po śred n ią, ja k to widać z n a stępujących O s ó b : c z y n - i - s z , c z y n - i - m y , że zatem i w O sobie Pierw szej nie je s t sam ym znakiem m ięk cze n ia; pisać więc nie m ożna czyń ę, gońę itp. D la jaśniejszego dowodu dodajm y, ż e w y ra zy np. O biad, honiugacya, złożon e są z ob i j a d , eon i ju g a c y a , że j więc n a­ le ż y im się praw n ie, które op arłszy się na poprzed zającej S p ó łg ło sc e , w ok a - lizuje s ię , ale przecie nie ginie. Sk ąd że więc m a m y p isa ć : O b'ad, K oń u g a -cy a ? Jeśli j nie opiera się na poprzedzającej S p ó łg ło sc e , zostaje sp ó łg ło sk ą : m ów im y więc i p is z e m y : o b - j a d ł s ię , eo n -ju n g o . Z e Słow a c z y n - i - ć for­ m u je się rozczyn - ia - 6 , nie rozczyńać.

j a - 6, k r a - ja - ć . C zęsto naw et j zm odyfik ow aw szy p o p rzed za ją cą

S p ó łg ło s k ę , razem z nią przeszło w g ło s in ny sy czą cy n. p. sły­

szeć, słyszał, zam. sły ch -je - ć , s ł y c h - ja - ł ; boleć, óo/a/, zam. bol-je-ć, b o i - j a - ł ; gorzeć, gorza ł, zam . g o r - j e - ć , g o r - j a - ł (p o St. S łow . h o r - j e - t i ’ )

W y ją w s z y Im ie słó w P r z e s z ły na Y i B ie rn y na wy, w e w szy ­ stkich praw ie form ach przeszło j a na lżejsze j e lub naw et na i czy li w ła ściw ie n a/Y , co się m ian ow icie w T r y b ie B ezok oliczn y m i C zasie T era źn . objaw ia. T y lk o po Ź ró d ło s ło w a c h na S a m o g ło ­ skę za k oń czon y ch zostaje / a także w T r y b ie B ezok oliczn y m .

Z r ó d ło s łó w tej klassy zn ajdujem y, od rzu ciw szy w T r y b ie B e z o k o 1. i I m i e s ł o w i e P r z e s z ł y m , ja k o form ach n ajp eł­ n iejszych , cech y k oń cow e i e - ć lub eć, i i a - ł lub a ł, n. p.

te/s - ie - ć , wus - ia - 1;

sły sz - e - ć , s ł y s z - a - ł .

T a k ż e T r y b R o z k a z u j ą c y , k tóry cechę i całkiem stracił, zm ięk czy w szy S p ó łg ło s k ę k o ń co w ą , zw yk le sam zaw iera Z r ó ­ d ło s łó w n. p. leć, w iś, s ły sz , trzeszcz, itp. T y lk o Z r ó d ło s ło w y na S a m og łosk ę zakoń czon e i ta k ie , które z sam ych S p ó łg ło s e k się s k ła d a ją , p rzyb iera ją cechę ?, n. p. f o - / , k r a - j, ch ci-j.

’ ) Zm iękczenie Sp ółgłosek je s t skutkiem g ło só w i albo r a c z e j /. Stąd u S ło ­ wian w ogóle m iękczy się d na dj czy li d ' ; r na r j czy li r ‘; s na s j czyli ś ;

z na z j czy li ź itd. P o n iew aż zaś u nas m iękczy się d na d ź , dz lub d i ; s na ś lub s z ; r na r z ; przeto naturalne p y ta n ie , ja k a p rz y czy n a tak różnego sposobu m iękczenia ? O to t a , że natura głosu j mocno i z aspiracyą w y m ó ­ w ionego, zb liża się do głosu syczącego, co w idzim y ju ż z ję z y k a francuzkiego: w k tórym j w szędzie prawie przeszło w brzm ienie ż. Stąd też d j łatw o przez m ocn iejszą lub słab szą aspiracyą m odyfikuje się na d z , to znów na dź lub d i ; r j na r z ; s j n a ś lub s z , ja k np. w Słowie p r o s - i - ć , p r ó s z - ę zam.

p ros - j ę . W id z im y z tego, że nie z kaprysu , ani te ż sam ego niedostatku g ło ­ sek osobnych przodkowie nasi zaprow adzili ortografią głosek podw ójnych da,

d ź, r z , s z , k tó rą b y dziś przez znaczki zastąpić chciano. O wszem głos z po wym ienionych Sp ółgłoskach m a sw oje b rzm ien ie, dawniej pełniejsze je szc ze niż dziś. S trze żm y się więc nowości n ieu za sa d n io n ej, któraby naw et m ogła dać św iadectw o niewiadomośoi n aszej. D o zrozum ienia tej pierwotnej p rz y ­ cz y n y m iękczenia głosu s na sz tem więcej p rzyw ięzuję w arto ści, ż e na tej właśnie p r z y c z y n ie , pomim o pozornej różn icy, opieram tożsam ość form acyi i k onjugacyi Słów czynię i p r o s z ę , cierpię i widzę. G ło sy sz i dz m ieszczą w sobie pierw otn y m iękczący odgłos / .

I m i e s ł ó w B i e r n y urabia się rów n ież prostym sp osobem p r z y b ie r a ją c cechę k o ń co w ą ny za pośredn ictw em P rzyb ra n ej ja , n. p. l a -ja - ny, widz - ia - ny, krzycz - a -p y s ł y s z - a - n y itp.

W form ach g łó w n y c h , ja k o to w C z a s i e T e r a ź n i e j ­ s z y m , P r z e s z ł y m i T r y b i e B e z o k o l i c z n y m P rzyb ra n a

j a w rozm a ity ob ja w ia się s p o s ó b ; ow szem w iele je s t S łó w ta­ k ic h , które jed n e fo rm y u rabiają p o d łu g tej k on ju ga cy i P iątej, a inne p o d łu g C zw artej lub T rzeciej naw et. I tak S ło w o miećna­ leży Inłin itiw em i Czasem P r z e sz ły m miał do tej k on ju g a cy i, a fo rm ą mam do C z w a rte j; kopać należy Inłin itiw em i Czasem P r z e s z ły m kopałdo C zw a rte j, a form ą kopię, kopiesz do P iątej. P rzy czy n a tej n iestałości w form a cyi leży w tern, że P rzyb ra n a

aje s t w spóln em znam ieniem tak C zw artej ja k P ią tej k on ju ga cy i, i że od czu cia i sk łonn ości organu za leża ło e u fon iz ow a ć to a g łosem y , albo też nie. D o w o d e m tej n iep ew n ości i p rzyp a d k o­ w o ś c i są form a cy e p o d w ó jn e np.

kołatam i k o ła c ę, łechtam i łe c h c ę ,

kopię i kopam (w C ześkiem ).

D la tego k on ju ga cy ą tę na C z t e r y D zia ły p od zie lić można.

Powiązane dokumenty