• Nie Znaleziono Wyników

6. WYNIKI BADAŃ

6.2.7. Gotowość lekarzy POZ do realizacji leczenia substytucyjnego

Respondenci różnili się w kwestii deklarowanego poziomu gotowości do podjęcia się leczenia substytucyjnego. Część respondentów nie wyraziła takiej gotowości, wska-zując na PLU, jako właściwe podmioty. Inni, dostrzegając ograniczenia systemowe, pozytywnie odnosili się do realizacji tego leczenia w warunkach POZ, w szczególności w formule kontynuowania leczenia zainicjowanego w PLU.

Większość sceptycznie wyrażała się o przejęciu całkowitej odpowiedzialności za leczenie substytucyjne. Niektórzy przeformułowywali w trakcie wywiadu poziom

de-klarowanej gotowości do ordynowania leków stosowanych w terapii substytucyjnej. Informacja, która skłaniała respondentów do zmiany punktu widzenia, dotyczyła szaco-wanej liczby osób uzależnionych od opioidów w Polsce.

Wielu respondentów zauważało, że włączenie ich w leczenie substytucyjne genero-wać będzie znaczne korzyści dla pacjenta, polegające nie tylko na skuteczniejszym leczeniu samego uzależnienia, ale także na poprawie jakości opieki zdrowotnej, zaró-wno w sferze somatycznej, jak i psychicznej. Wskazywane korzyści obejmowały także profilaktykę wielu chorób, ich wczesne wykrywanie oraz monitorowanie ich przebiegu. Wskazywano, że kontynuowanie farmakoterapii w uzależnieniu nie wykraczałoby poza zakres zadań POZ.

Terapia substytucyjna i poprawa jakości opieki zdrowotnej nad pacjentem

„No bo on ma wiele innych chorób przewlekłych. Oni są chorzy nie tylko na uzale-żnienie. Tak jak powiedziałam, to uzależnienie generuje choroby inne. A to i choro-by płuc, i chorochoro-by wątrochoro-by i chorochoro-by mózgu. No musi się spotykać z lekarzem rodzin-nym. A i degradacja, bo jeżeli jest uzależniony, to często ma anemię, jest niedoży-wiony. Często te uzależnienia są złożone. Opioidy i alkohol, i nikotyna. Same ko-rzyści z tej wizyty byłyby. Badania podstawowe zrobić, zobaczyć, jaki jest stan ogól-ny tego pacjenta. Pewnie mu nikt nie zrobił w psychiatrii żadogól-nych takich badań pod-stawowych. Rentgen płuc, taka opieka lekarska, ogólnolekarska” {K11Warszawa-1300}.

„Jak mamy być prawdziwymi lekarzami rodzinnymi i opiekować się całymi rodzi-nami, to do nas wszystko należy. Wszystko. Ja powinnam znać i Marysię, i Jasia, i tatusia, i mamusię, i wszystkich. To nie ma takiego szatkowania, lekarz rodzinny jest lekarzem rodzinnym, tak jak kiedyś bywało, on szedł do domu i znał całą rodzinę” {K33PodlaskieLuk2400}.

„Bo jeżeli oni będą mieli możliwość, że będą przychodzić po recepty do nas, do POZ, to oni będą wtedy zmuszeni przychodzić, tak. A przy okazji zawsze coś tam się wykręci oczywiście innego, różne sposoby są. Bynajmniej faktycznie na dzień dzisiejszy, ja wiem, że te osoby są, bo rodzice są tych ludzi, ja wiem, że jest jakiś tam problem, jak np. mama tego chłopaka, która mówi, że oni od razu gdzieś tam po tych wszelkich narkotykach, to on trafia na oddział psychiatryczny, mimo że to jest mój pacjent, którego w życiu na oczy nie widziałam po prostu. To na tej zasadzie. Myślę, że to by jeżeli chodzi o profilaktykę innych chorób krążeniowych, to dobry to by był sposób na zachęcenie pacjenta” {K19PodlaskieLuk2750}.

,,Z punktu widzenia profesjonalisty, lekarz POZ ma przekrój społeczeństwa, często zna rodziny tych osób, często zna środowisko, w jakim ta osoba funkcjonuje i to jest dla tej osoby często cenne spotkanie, jeżeli tak jest. I ta osoba jest w stanie być wte-dy wyciągnięta z jakichś potencjalnych zagrożeń. To są zagrożenia i mewte-dyczne, i taka rozmowa ma często takie zupełnie społeczne oddziaływanie. To są takie zagrożenia społecznie, nie tylko medyczne. Jeżeli lekarz ma szanse porozmawiać z tą osobą, nawiązać relacje, jakiś kontakt, nawiązać jakąś taką wzajemną nić porozumienia, że grają do tej samej bramki, że ta osoba chce pomóc, a z drugiej strony ma pewną wiedzę, której tamta osoba nie ma i może na tym polu jej coś podpowiedzieć, wtedy tak, ale na to wszystko potrzeba czasu” {M12Warszawa2300}.

„Gdyby to byli pacjenci z tych właśnie list, nasi, które znamy, no to na pewno jest to nasza sprawa, tak… Nie jesteśmy jakby w stanie prowadzić tego, bo nie mamy takich umiejętności, ale jak jesteśmy w stanie trochę pomóc, no to, jak najbardziej nasza sprawa” {M17Mińsk2550}.

Podsumowując, respondenci różnili się co do poziomu wiedzy na temat leczenia substytucyjnego. Byli wśród nich tacy, którzy wcześniej nie zetknęli się z tą formą terapii i ich wiedza była fragmentaryczna oraz tacy, którzy posiadali znaczną wiedzę w tym zakresie.

Powszechnie wyrażano opinię, że studia w niewystarczającym stopniu kształcą w dziedzinie uzależnień. Wiedzę o leczeniu osób uzależnionych badani uzyskiwali pod-czas kursów specjalizacyjnych, staży zawodowych, z innych poza POZ miejsc pracy oraz z szeroko pojętego samokształcenia. Wszyscy respondenci byli zgodni, że możli-wości podnoszenia kwalifikacji zawodowych w zakresie uzależnienia od substancji psychoaktywnych innych niż nikotyna są ograniczone. Z niską oceną poziomu posia-danej wiedzy o leczeniu substytucyjnym konweniowało poczucie niewystarczających kompetencji do zajmowania się osobami uzależnionymi.

Opinie o celach, założeniach i korzyściach z leczenia substytucyjnego rozciągały się na kontinuum zaczynając od dezaprobaty dla jego celów i założeń poprzez ambiwa-lentne postawy, w których ujawniały się argumenty za tą terapią, ale także argumenty przeciw temu leczeniu, a kończąc na postawach wyrażających pełną aprobatę.

Głównych barier w podjęciu się prowadzenia tej terapii respondenci upatrywali w kontekście organizacyjnym, w którym POZ jest realizowana w naszym kraju. Wy-mieniano brak lekarzy, zbyt dużą liczbę pacjentów przypadających na jednego lekarza, zmęczenie i przeciążenie biurokratycznymi obowiązkami, często w percepcji respon-dentów niepotrzebnymi. Pomimo, że opinie na temat strukturalnych ograniczeń systemu

opieki zdrowotnej oraz obawy, co do posiadanych kompetencji były zbliżone w swojej treści, to deklarowany poziom gotowości i otwartości do podjęcia się leczenia substytu-cyjnego był zróżnicowany. Wśród respondentów byli tacy, którzy od początku wyrażali gotowość do prowadzenia tego leczenia, część z nich redefiniowała swój punkt widze-nia w trakcie trwawidze-nia wywiadu, a niewielka część jednoznacznie wskazywała na PLU, jako właściwe podmioty do prowadzenia tego typu terapii.

Respondentom towarzyszyła także refleksja, że prowadzenie leczenia w warunkach POZ miałoby korzystny wpływ na poprawę jakości opieki zdrowotnej nad pacjentem uzależnionym. Wielu respondentów uważało, że ordynowanie przez nich leków substy-tucyjnych nie wykraczałoby poza zakres zadań lekarza POZ.

6.2.8. Oczekiwania respondentów w kontekście zwiększenia ich gotowości