• Nie Znaleziono Wyników

5 . INNE PRZESTRZENIE ŁÓDZKIEJ POEZJI

5.3. Impresje z podróży

Łódzka poezja czerpie także ze znanego innym epokom wątku podróży. Naj-liczniejsze wiersze, poświęcone temu motywowi, składają się na twórczość Philippa Kreutza, który był nie tylko pastorem, ale i podróżnikiem. W latach międzywojennych odwiedził niemal całą Europę – był w Niemczech, Danii, na Białorusi, zwiedził Gdańsk, Sopot, Berlin, Kronborg, Helsingør, Kopenhagę, Półwysep Helski, jezioro Narocz, a wyprawy te pozostawiły trwały ślad w jego bogatej twórczości. Szczególnie fascynowało go morze. W lipcu 1931 r., w cza-sie wakacji nad Bałtykiem, napisał wiersz Meeresschloß [Zamek na morzu]:

Ein Silberweg führt durch das Meer, Durch grüne Wogenschläge Und meine Sehnsucht ging einher Auf diesem Silberwege,

Es stieg das Meer, die Woge floß Und trug, so weit sie konnte Die Sehnsucht fern bis an ein Schloß Am blauen Horizonte79.

Opisy krajobrazów, wyłaniające się z utworów Kreutza, zawierają wie-le ewie-lementów baśniowych. W dalszym fragmencie wiersza autor maluje ob-raz wynurzającego się z morskiej głębiny złotego zamku, w którym mieszka tajemnicza narzeczona króla. Elementy bajkowe, a wraz z nimi charaktery-styczne opisy przyrody, zbliżają twórczość Kreutza do tradycji romantycznej. Autora fascynuje niezależna, nieujarzmiona i potężna przyroda, zachwyca go żywiołowość, dynamizm i tajemniczość krajobrazów. Wiersz Zoppot [Sopot]

rozpoczyna następująco:

Tief aus dem Meere braust Gewitter schwül Auf eine Wolke und verschlingt den Tag, Der Dampfer stampft ein wenig schwer und zag Durch dunkler Wogen brandendes Gewühl80.

/ Pamiętasz jeszcze twe wspaniałe kwiecie? / Nie chcesz słuchać, kiedy ktoś cię woła – / stoisz niepewna i zalękniona! // Lipa: Jak dobrze to pamiętam. / Ach, gdyby tak mogło być zawsze: / kroczysz z ukochanym po zielonej łące, / a on ci szepcze słowa miłości. Tłumaczenie M.P.]. Po wojnie tekst nigdy nie znalazł się w żadnym tomie zbiorowym.

79 Ph. Kreutz, Das Meeresschloß, „Die Welt im Bilde. Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Zeitung”, 6.09.1931, s. 6 [Srebrzysty szlak wiódł przez morze, / poprzez zieleń wzburzonych fal; / moja tęsknota kroczyła ze mną, / prowadził ją ten sam srebrzysty trakt. / Wezbrało mo-rze i fale uniosły / tęsknotę daleko, jak najdalej / hen, aż do pałacu / na błękitnym widnokręgu. Tłumaczenie M.P.]. Po wojnie tekst nigdy nie znalazł się w żadnym tomie zbiorowym.

80 Ph. Kreutz, Zoppot, „Die Welt im Bilde. Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Zeitung”, 19.8.1928, s. 6 [Z głębiny morza przebija duchota burzy, / wstępuje na chmury i pożera dzień.

Opisom wzburzonego morza towarzyszy często uczucie tęsknoty, co do-skonale oddaje wiersz Am Danziger Haff [W gdańskim porcie]:

Die Planke bebt, an die ich leicht mich lehne, Mein Herz beschleicht so eine süße Qual: O. Meer, o Meer, wie ich mich nach dir sehne81.

W innym wierszu pt. Loreley autor odwołuje się do starej niemieckiej

historii, która była inspiracją dla wielu poetów i kompozytorów. Loreley to tajemnicza, stroma i wysoka skała u nabrzeża Renu, w pobliżu Koblen-cji. Wzmiankowana już w dokumentach z okresu średniowiecza, stanowiła dla żeglujących po Renie wielkie zagrożenie. W jej pobliżu często rozbijały się statki, co dało początek wielu historiom. Według jednej z nich pod skałą ukryty jest słynny skarb Nibelungów, inna natomiast głosi, że ze szczytu ska-ły rzuciła się w odmęty Renu zdradzona przez oblubieńca młoda dziewczy-na o imieniu Loreley. Zamieniodziewczy-na później w syrenę, zwodziła swym pięknym śpiewem przepływających tamtędy żeglarzy, posyłając ich na pewną śmierć. O Loreley pisali m.in. Clemens Brentano w utworze Zu Bacharach am Rheine82, Heinrich Heine w utworze Die Lore­Ley83 (muzykę do jego słynnej ballady skomponował Friedrich Silcher (1789–1860)). Motyw Loreley wy-korzystał również Erich Kästner i wielu innych, a sama legenda posłużyła Maxowi Bruchowi w 1863 r. jako kanwa wielkiej opery romantycznej Die Lo­ reley do libretta Emmanuela Geibela. Postać Loreley stworzona przez

Phi-lippa Kreutza ma – podobnie jak Loreley Heinego – złote włosy, które cze-sze złotym grzebieniem, śpiewając przy tym uwodzicielsko i jest – tak jak u Clemensa Brentano – postacią tragiczną. Kreutz opowiada historię pięknej dziewczyny rzucającej na mężczyzn tak zniewalający urok, że nie zważając na nic, narażają dla niej swoje życie. Tu autor dokonuje jednak zabiegu stylizacji. Jego Loreley to femme fatale, bezwzględnie wykorzystująca swój czar. Lecz

motyw ten nie jest oryginalny, bowiem Joseph von Eichendorff wykorzystał go w utworze Waldgespräche [Rozmowa leśna]. Kreutz tak pisze o Loreley:

/ Parowiec przebija się niepewnie, z trudem / przez czarnych fal bezdenną kipiel. Tłumaczenie M.P.]. Po wojnie tekst nigdy nie znalazł się w żadnym tomie zbiorowym.

81 Ph. Kreutz, Am Danziger Haff, „Die Welt im Bilde. Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Zeitung”, 19.8.1928, s. 6 [Drży burta, o którą się wspieram, / a w mym sercu słodkie katusze: / O morze, o morze, jakże tęsknię za tobą! Tłumaczenie M.P.]. Po wojnie tekst nigdy nie znalazł się w żadnym tomie zbiorowym.

82 Polska wersja W Bacharach nad Renem ukazała się w przekładzie Andrzeja Lama, „Pobocza”, 4(14)/2003, http://kwartalnik-pobocza.pl/pob14/cvb.html [dostęp: 2.09.2013].

83 Mistrzowskiego przekładu Lorelei dokonał Aleksander Kraushar. Por. L. Kolago, Lorelei i inne wiersze. Mistrz melodii, słowa, rytmu i krótkich form lirycznych, [w:] Arcydzieła literatury niemieckojęzycznej, red. E. Białek, G. Kowal, Wrocław 2011, s. 491–508.

Welch eine Ähnlichkeit mit einem stolzen Weibe Das in ihr Zaubernetz manch einen Freund gezogen Und ihn nach kurzem Glück dann wieder hat betrogen – Und neue Opfer sucht zum neuen Zeitvertreibe

Du stolze Loreley, du schöne, sagenreiche,

Wieviel Geschlechter schon verrauschten mit dem Rheine, Du bist so wie du warst, dieselbe und die gleiche,

Das Haupt voll Sonnenglanz und doch das Herz vom Steine84.

Postać Loreley wywołuje ambiwalentne uczucia: z jednej strony jej uroda przyciąga uwagę i fascynuje, z drugiej zaś jej zgubna natura wzbudza niena-wiść. Kreutz tak o tym pisze:

O Haß – o Lieb, schlaget über mich zusammen, Daß ich die Lorelay lieb‘, wer will mich verdammen?!85

Warto wspomnieć, że w swoich impresjach z podróży autor posługuje się tradycyjną formą sonetu, sprzyjającą snuciu refleksji nad otaczającą poetę przyrodą. Wiele wierszy Kreutza dowodzi, że krajobrazy niemieckiej ojczy-zny wzbudzają w nim wiele emocji, a niemieckie miasta i zabytki wywołują ogromną tęsknotę za ojczystym krajem. Wyraźnie widzimy to w wierszu An den Rhein! [Do Renu!], w którym autor pisze:

Daß ich dich heute erst, du Strom der Sehnsucht sehe!… Soll ich dich wieder lassen? Wehe mir, ach wehe, Ich weiß, ich werde diesen Abschied nie verschmerzen!86

Przytoczone fragmenty wierszy pokazują, że pastor Philipp Kreutz był poetą nawiązującym do wzorców romantycznych. Jego teksty zdradzają rów-nież silny związek z kulturą i tradycją niemiecką, z nich bowiem czerpał te-maty i twórcze inspiracje, odwołując się do swych genealogicznych korzeni.

84 Ph. Kreutz, Lorelei, „Die Welt im Bilde. Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Zeitung”, 12.09.1937, s. 6 [Jakże podobna do dumnej niewiasty, / wabiącej w sidła niejednego śmiałka, / by po krótkim szczęściu znowu go porzucić / i nowej ofiary szukać na swej drodze. // Dumna Loreley, piękna i mityczna, / ile już pokoleń zginęło tam, w Renie, / tylko ty wciąż taka, jaką byłaś zawsze – / głowa w promieniach słońca i serce z kamienia. Tłumaczenie M.P.]. Po wojnie tekst nigdy nie znalazł się w żadnym tomie zbiorowym.

85 Ibidem, s. 6 [O nienawiści, o miłości, spadnijcie na me barki! / Któż mnie potępi za to, że kocham Loreley?!. Tłumaczenie M.P.].

86 Ph. Kreutz, An den Rhein!, „Die Welt im Bilde. Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Zeitung”, 5.09.1937, s. 6 [Dziś zaledwie cię ujrzałem, rzeko mej tęsknoty!… I znów mam cię opuścić! Biada mi, ach, biada. / Dziś już wiem, że nie przeboleję tego rozstania! Tłumaczenie M.P.]. Po wojnie tekst nigdy nie znalazł się w żadnym tomie zbiorowym.