• Nie Znaleziono Wyników

Okres międzywojenny

3.2. Etapy rozwoju

3.2.3. Okres Drugiej Rzeczypospolitej

Rozwój łódzkiej literatury po okresie stagnacji wywołanej doświadczeniami wojennymi nabiera rozpędu w latach powojennych. Literatura rozwija się wówczas w kilku kierunkach. Na plan pierwszy wysuwa się twórczość zaan-gażowana politycznie. Wielość obozów i partii na polskiej scenie politycznej powoduje, że również niemieckojęzyczni łodzianie jako grupa narodowościo-wa nie reprezentują jednolitych poglądów. Oprócz niemieckich socjaldemo-kratów, liberałów i komunistów działają w Łodzi zwolennicy ideologii naro-dowoniemieckiej, a później narodowosocjalistycznej, promujący w łódzkiej literaturze wcześniej wspomniany nurt Heimatdichtung. Jego rozwój w Łodzi

odpowiadał na pewnego rodzaju zapotrzebowanie polityczne. Sytuacja spo-łeczności niemieckiej w Polsce i Łodzi w tym okresie była dość specyficzna. Po I wojnie Polacy odzyskali państwowość i poczuli się wreszcie u siebie, nato-miast Niemcy i Żydzi przestali być rosyjskimi poddanymi. W tym czasie – jak pisali Ingo Eser oraz Jerzy Kochanowski – rozpoczął się proces zacierania konturów narodowościowych, uniemożliwiający samookreślenie wielu oso-bom pochodzenia niemieckiego, zaś po 1933 r. wyraźnie nasiliły się postawy nacjonalistyczne, a co za tym idzie, tendencje do jednoznacznej identyfikacji z narodowością niemiecką109. Na taki stan rzeczy wpłynęło wiele czynników zarówno politycznych, kulturowych, jak i obyczajowych. Na terenie Łodzi państwo polskie nie musiało przestrzegać 9. artykułu traktatu o ochronie mniejszości narodowych. Obowiązywał on jedynie na obszarach, które przed 1 sierpnia 1914 należały do państwa niemieckiego, dlatego władze polskie nie były zobowiązane do utrzymywania niemieckiego szkolnictwa. Wskutek tego liczba niemieckich szkół na terenie Łodzi znacznie zmalała, a ludność niemiecka uczęszczała do placówek z wykładowym językiem polskim110. W konsekwencji język i kultura polska zaczęły nabierać konkretnego zna-czenia dla osób pochodzenia niemieckiego. Ludność niemiecka musiała znać język polski, by móc porozumieć się choćby w instytucjach państwowych. Dodatkowo każdy mężczyzna posiadający polskie obywatelstwo, a takimi byli przecież Niemcy mieszkający w II Rzeczypospolitej, musiał odbyć służ-bę w polskim wojsku. Wszystkie te czynniki spowodowały polonizację

sto-109 Por. Polska Centralna. Województwo Śląskie, t. 2, oprac. I. Eser, J. Kochanowski, [w:] Niemcy w Polsce 1945–1950. Wybór dokumentów, red. W. Borodziej, H. Lemberg, Warszawa 2000, s. 7–19; na temat asymilacji Niemców oraz problemów samookreślenia także: K.P. Woź-niak, Wystawieni na ciężką próbę. Antagonizmy i zbliżenia, „Kronika Miasta Łodzi” 3/2005, s. 11–19.

110 Kwestia zamykania niemieckich szkół przez władze polskie spowodowała silny kon-flikt między ludnością polską i niemiecką. Por. O. Heike, Das deutsche Schulwesen in Mittelpo­ len, Dortmund 1963.

sunkowo dużej liczby łódzkich Niemców111. Wielu z nich nie akceptowało tej tendencji w obawie przed całkowitym rozpadem „niemieckiej wyspy”. Dlate-go w okresie międzywojennym powstawały stowarzyszenia i związki o cha-rakterze nacjonalistycznym, stawiające sobie za cel zjednoczenie wszystkich Niemców w Polsce, a także zachowanie niemieckiej kultury i języka112. Obok instytucji ważnym narzędziem w utrzymaniu „niemieckości” na terenie Łodzi i regionu stała się literatura w postaci wyżej wspomnianej Heimatdichtung.

Służyła ona głównie konsolidacji narodu niemieckiego, pielęgnowaniu kultu-ry i języka niemieckiego, a tym samych łączności z Rzeszą. Nurt ten obecny jest w wielu utworach takich pisarzy, jak Julian Will, Sigismund Banek czy Edith Malzahn. Niska świadomość niemieckiej tożsamości, która miała wpływ na powstanie w Łodzi Heimatdichtung, spowodowała również inne zjawiska,

które były obecne w łódzkiej literaturze. Ważną kwestią, którą zaczęli intere-sować się pisarze pod koniec omawianego okresu, był problem tożsamości narodowej i etnicznej oraz fenomen ojczyzny. Tendencję tę widać w twórczo-ści Bruno Raymonda, szczególnie w jego ostatniej powietwórczo-ści W poszukiwaniu ojczyzny. Podobnych świadectw jest niestety niewiele, a wpływ na taki stan

rzeczy miał wybuch II wojny światowej, który bezpowrotnie zakończył roz-wój tej literatury. Również niska samoświadomość niemieckiego społeczeń-stwa skłoniła niektórych łódzkich pisarzy do zainteresowania się „regionem” łódzkim, jego niemiecką kulturą i niemieckim językiem (Schultz). Nie jest to jednak regionalizm literacki w pełnym tego słowa znaczeniu, w którym świat przedstawiony zaludniałyby liczne postaci, silnie zindywidualizowane et-nicznie, środowiskowo i mentalnie, przynależące do danej społeczności, któ-re wyraźnie eksponowałyby język o łatwo rozpoznawalnych cechach, świad-czących o swoistej odrębności regionalnej. Łódzcy pisarze jedynie dotykają tych zagadnień, a regionalizm jako taki pojawia się głównie w twórczości fe-lietonistycznej, w której autorzy ciekawie opisują łódzką kulturę, mentalność, miejscowe zwyczaje i obyczaje, natomiast nieliczne utwory liryczne, krótkie opowiadania, dowcipy i dramaty dają również częściowo wgląd w język styli-zowany na łódzką niemczyznę. Jest to jednak zjawisko incydentalne i można je traktować raczej jako swego rodzaju egzotykę niż celową strategię narra-cyjną łódzkich autorów. Twórczość pisarzy niemieckojęzycznych, porusza-jących w swych tekstach zagadnienia kultury, mentalności i obyczajowości

111 Por. A. Breyer, Deutsche Gaue in Mittelpolen, Katowice 1935; Niemcy w Polsce…, t. 2, s. 7–19.

112 Tendencje asymilacyjne zwalczał utworzony w 1924 r. nacjonalistyczny Deutscher Volksverband in Polen, działający na terenie województw łódzkiego, warszawskiego, lwow-skiego i wołyńlwow-skiego, a także powołana do życia w 1931 r. Jungdeutsche Partei. Dodatkowo niemieckich nacjonalistów wspierała lokalna prasa, np. „Freie Presse” czy „Der Deutsche Weg” i skupieni wokół niej działacze polityczni, tacy jak Adolf Kargel lub Artur Utta. Por. M. Cygański, Mniejszość niemiecka w Polsce w latach 1918–1939, Łódź 1962.

Łodzi w okresie międzywojennym, należy postrzegać jako pewnego rodzaju sentymentalizm, poczucie przemijania i utraty niemieckiego charakteru mia-sta, typowego dla Łodzi XIX-wiecznej.

Oprócz utworów literackich zaangażowanych politycznie, a także tek-stów przedstawiających kulturę niemiecką ukazuje się na łamach prasy co-dziennej i tygodniowej liryka, dla której impulsów dostarczały stosunkowo błahe tematy i wydarzenia dnia codziennego, a więc zmieniające się pory roku, święta religijne, państwowe czy jubileusze. Obecna była ona w twór-czości Philippa Kreutza, Alexisa Drewinga, Roberta Bräutigama oraz Wally Thiema.

W okresie międzywojennym pojawia się również twórczość powieścio-wa, której tematem staje się codzienność, nie tylko łódzka. Takich wątków dostarczają utwory wcześniej wspomnianego Bruno Raymonda, który w po-wieściach i dramatach podejmuje oprócz kwestii tożsamości także zagad-nienia gospodarcze nie tyle w wymiarze politycznym, ile przede wszystkim etyczno-filozoficznym.

4

. ŁÓDŹ W LATACH WIELKIEJ WOJNY

4.1. Liryka antywojenna

Łódź i region odegrały w czasie I wojnie światowej szczególną rolę. W chwili jej wybuchu miasto było z jednym z największych ośrodków przemysłowych Cesarstwa Rosyjskiego, położonym na peryferiach imperium. Od listopada do grudnia 1914 r. Łódź i okolice były areną jednej z największych bitew I wojny światowej, zwaną Operacją Łódzką1. W przeciągu dwóch miesięcy

1 Bitwa pod Łodzią była jedną z większych bitew I wojny światowej na froncie

wschod-nim. Rozegrała się na przełomie listopada i grudnia 1914 r. pomiędzy armiami niemiecką i ro-syjską. Po obu stronach walczyło blisko 700 tys. żołnierzy, a w akcji użyto dziesiątki tysięcy armat. Niemcy bezskutecznie próbowali okrążyć armię rosyjską, ale Rosjanie odparli atak i sami otoczyli nieprzyjaciela. Dywizje niemieckie przedarły się do własnych sił głównych przez Brzeziny. Po starciu Rosjanie musieli opuścić Łódź i wycofać się na linię rzeki Rawki koło Skierniewic. W boju wzięły udział dywizje syberyjskie z Chabarowska, Krasnojarska, Om-ska i Irkucka, wśród nich wielu Polaków. W skład jednej z nich wchodził 24 syberyjski pułk strzelców, uzupełniony o mieszkańców Mazowsza i Warszawy, wcielonych do armii carskiej. W niemieckiej armii walczył Korpus Posen, w którego składzie było 23 tys. Polaków. Na polu walki ginęli Rosjanie, Niemcy, Austriacy, Polacy, Litwini, Czesi, Ukraińcy, Łotysze i Tatarzy. Za-sadniczą bitwę, zakończoną zajęciem Łodzi przez Niemców, stoczono w okolicach Gadki Starej i Rzgowa. Wojskami niemieckimi dowodził gen. Reinhard von Scheffer, stąd nazwa oddziałów niemieckich „grupa Scheffera” (w składzie: 49 i 50 rezerwowa dywizja piechoty oraz 3 dywizja gen. Karla Litzmanna). Po zwycięstwie Niemców okrzyknięto Litzmanna „Lwem spod Brzezin”. W Gadce do dziś zachował się cmentarz wojenny z kamiennymi nagrobkami i płytami, upa-miętniającymi bitwę. Na cmentarnym wzgórzu stoi także pomnik z niemieckim napisem: „Tu spoczywa 2000 dzielnych wojowników”. Historycy uznają tę bitwę za największą operację ma-newrową I wojny światowej na Wschodzie. Pod Łodzią Rosjanie po raz pierwszy użyli samo-chodów pancernych, zaś Niemcy próbowali zastosować broń chemiczną. Straty po obu stro-nach szacuje się na ok. 100 tys. żołnierzy pochowanych na ponad 200 leśnych cmentarzach na terenie podłódzkich gmin: Rzgowa, Koluszek, Brójca, Gałkówka, Brzezin i in. Zob.: M. Hertz, Łódź w czasie wielkiej wojny, Łódź 1933; W. Bortnowski, Ziemia łódzka w ogniu: 1 VIII – 6 XII 1914 rok, Łódź 1969; A. Adach, Bitwa o Łódź. Przewodnik po polach bitew operacji łódzkiej 1914 roku, Łódź 2004; Wielka Wojna o ziemię obiecaną. Operacja Łódzka 1914, red. P. Werner, Łódź 2006; Walki w okolicach Łodzi 1914 r. Relacje uczestników i świadków, Łódź 2007; M. Le-zius, Pod dowództwem Litzmanna. Krwawe walki Operacji Łódzkiej 1914 r., Łódź 2008; Walki

w walkach w okolicach miasta wzięło udział pond 600 tys. żołnierzy, spośród których mnóstwo poległo. W wyniku działań wojennych łódzka społeczność poniosła nie tylko dotkliwe straty osobowe, ale również materialne i psy-chiczne. Wojna i jej skutki w znaczący sposób zmieniły życie codzienne

zwy-kłego obywatela.

Wstrzymanie w pierwszych miesiącach wojny produkcji w wielu miej-scowych zakładach przemysłowych spowodowało powszechne bezrobo-cie. 1 września 1914 r. bez środków do życia zostało ponad 60 tys. łodzian2. Skutki bezrobocia były zauważalne niemal natychmiast – w mieście zaczęło brakować żywności, a głód i choroby zakaźne zbierały obfite żniwo. Często dochodziło także do zjawisk spekulacyjnych i rabowania okolicznych rolni-ków. Odcięcie dostaw węgla spowodowało natomiast masowe wycinanie la-sów w okolicach Dworca Kaliskiego, na Widzewie, w Rudzie Pabianickiej, na Julianowie i Marysinie3.

Walka ze skutkami wydarzeń wojennych stała się nadrzędnym celem Głównego Komitetu Obywatelskiego, utworzonego w sierpniu 1914 r. po ewakuacji władz rosyjskich i zatwierdzonego przez ówczesnego gubernatora piotrkowskiego Michała Jaczewskiego. Główna siedziba Komitetu mieściła się przy ul. Piotrkowskiej 96. W skład GKO w różnych okresach jego działalności wchodzili m.in.: Antoni Stamirowski, Józef Adamowicz, Henryk Zaar, Walde-mar Bersin, Alfred Ramisch, Stanisław Silberstein, Oskar Kindler, Kazimierz Stebielski, ks. Henryk Przeździecki, ks. Wincenty Tymieniecki, Karol W. Schei-bler, dr Henryk Trenkner. Mimo wielu starań podjętych przez tę organizację sytuacja ludności znacznie się pogorszyła, zwłaszcza po wkroczeniu wojsk niemieckich w grudniu 1914 r. Rozpoczęły się wówczas masowe rekwizycje żywności i lekarstw na rzecz wojska. Ogromne straty poniósł również łódzki przemysł, gdyż z chwilą przybycia do miasta niemieccy okupanci dokonali demontażu wszystkich cenniejszych maszyn, aby uniemożliwić ich wykorzy-stanie po wojnie do odbudowy przedwojennej koniunktury4.

Wojenna rzeczywistość to nie tylko brak żywności, bezrobocie i rabunki, ale również wszechobecny strach przed śmiercią. Ludność cywilna od po-czątku wojny była narażona na bezpośrednie działania wojenne, ponieważ miasto nie ustrzegło się ostrzałów artyleryjskich, choć większość bitew

ro-pod Łodzią 1914/1915 – relacje prasy i propagandy. Napad ro-pod Kutnem. Walki o Piotrków. Bitwa pod Łodzią, Łódź 2008; K.R. Kowalczyński, Łódź 1914. Kronika oblężonego miasta, Łódź 2010; Operacja Łódzka. Zapomniany fakt I wojny światowej, red. J. Daszyńska, Łódź 2012.

2 Por. W. Bortnowski, Ziemia łódzka…

3 Por. J. Walicki, Samoorganizacja społeczeństwa Łodzi w obliczu wybuchu wojny i działań wojennych w 1914 roku, [w:] Łódź i region łódzki w czasie I wojny światowej. Między wielką hi­ storią a codziennością, red. K. Radziszewska, P. Zawilski, Łódź 2011, s. 69–86.

zegrała się w jego okolicach. 18 listopada 1914 r. nad Łodzią pojawiły się niemieckie samoloty bombardujące domy, place i ulice. Największy dramat przeżyli łodzianie w nocy 21 listopada, kiedy miasto ostrzelano z ciężkich armat. Podczas walk Łódź zamieniła się w jeden wielki szpital, gdyż tu zwo-żono rannych i zabitych z okolicznych pól bitewnych. Wszelkie obiekty uży-teczności publicznej, fabryki i domy prywatne przekształcono w lazarety. 5 grudnia wojska rosyjskie zaczęły ewakuację, a następnego dnia do miasta wkroczyli Niemcy. Szacuje się, że w trakcie Operacji Łódzkiej rannych zosta-ło ok. 35 000 osób5.

Okres I wojny światowej stał się dla literackiej świadomości Łodzi i re-gionu czasem niezwykle istotnym. Powstająca wówczas literatura, tworzona wprawdzie na marginesie wiodących, ogólnokrajowych zjawisk i prądów literackich, zaczęła czerpać z nich pewne wzorce, które znalazły odbicie w twórczości niektórych lokalnych autorów. Dużą popularnością wśród tek-stów literackich cieszyła się poezja.

Tematyka I wojny światowej zdominowała większość utworów lirycz-nych, powstałych w tych latach, wykazując dwie przeciwstawne tendencje. Z jednej strony pojawiają się w Łodzi teksty o charakterze pacyfistycznym. Ich autorzy to pisarze skupieni wokół gazety „Neue Lodzer Zeitung”, tacy jak Wilhelm Jess, Robert Bräutigam, Theodore Abel czy Heinrich Zimmermann, których poezję można określić jako nurt antywojenny. Z drugiej strony na łamach gazet „Deutsche Lodzer Zeitung” czy „Deutsche Post” drukowano utwory Friedricha Flierla czy Margarete Grüner oraz licznych, mało znanych żołnierzy walczących na froncie, bezkrytycznie afirmujących wojnę entuzja-stów narodowego „zrywu patriotycznego”, którzy stali się tym samym czę-ścią niemieckiego aparatu propagandowego. Poezję pisarzy łódzkich – za-równo potępiających, jak również gloryfikujących wojnę – cechował naiwny i sentymentalny patriotyzm. Warto przyjrzeć się najpierw wierszom tych pierwszych.

Analiza utworów negujących wojnę pozwala na wyodrębnienie kilku istotnych cech, które można określić jako antyideologemy przeciwstawiane oficjalnym treściom propagandowym, wokół których skupia się krytyka woj-ny. Wojna okazała się dla wielu łódzkich pisarzy doświadczeniem nieporów-nywalnym z żadnym innym. Zaskoczyła bezwzględnością, okrucieństwem, walkami bratobójczymi, ogromnymi stratami materialnymi i osobowymi. W wymiarze totalnym stała się siłą destrukcyjną. Dotknęła przede wszyst-kim ludność cywilną, przynosząc degradację wszelkich norm etycznych i człowieczeństwa. Przeżycia wojenne stały się zatem ważnym doświadcze-niem psychicznym i egzystencjalnym. W tym sensie wojna wykroczyła poza

ramy historyczne i nabrała znamion wytworu świadomości indywidualnej, będąc swego rodzaju podróżą w głąb zbiorowej podświadomości. Maria Jo-lanta Olszewska pisze:

Wojna w odczuciu tych, którzy w niej brali udział, przyjmowała nie tyle formę teatru, w którym każdemu przyszło odegrać jakąś rolę, ale stawała się „przestrzenią osaczenia”, „wewnętrznym więzieniem”, „pułapką absurdu”, „wtłoczeniem świata we własne ja” czy „ucieczką do wnętrza”. Ten, kto na stałe doznał wojennego urazu czy szoku, mógł odbyć wędrówkę „w głąb siebie”: po labiryncie własnej duszy, ale tam spotkał tylko „demony”: obsesje, lęki, przeczucia – mrok i pustkę. Został w nie wrzucony, tak jak został wrzucony w „wojnę”, której celów nie znał, a sensu nie rozumiał i która stała się tym samym figurą absurdalnego poczucia życia6.

Właśnie to wymuszone na człowieku doświadczenie wojny „od we-wnątrz” staje się ważnym punktem krytyki wojennej. Przykładem literackich reprezentacji wojny doświadczanej „od wewnątrz” mogą być słowa Theo-dore’a Abela, który w balladzie Die vom Sterben sprachen [Ci, którzy mówili

o śmierci] tak opisuje to doświadczenie:

Ich hasse den Kampf Den Allzerstörenden Es ist ein Sturm Der zermalmend wütet, Es ist der Wurm, Der im Herzen brütet7.

Ten sam autor również w innym wierszu Sehnsucht nach Frieden

[Tęskno-ta za pokojem] daje wyraz wewnętrznemu doświadczeniu wojny, pisząc: „Im Herzen ist graue, finstere Nacht” [W sercu szara, ciemna noc]8. Wewnętrzne cierpienia znajdują też odbicie w zewnętrznej postawie, którą opisuje nie-znany łódzki poeta w wierszu Lass das Klagen [Odrzuć żal]:

Du gehst gebückt in Kummer und Sorgen, Den Mund mit Jammer und mit Klagen voll9.

6 M.J. Olszewska, Człowiek w świecie Wielkiej Wojny. Literatura polska z lat 1914–1919 wobec I wojny światowej. Wybrane zagadnienia, Warszawa 2004, s. 35.

7 Th. Abel, Die vom Sterben sprachen, „Illustrierte Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Ze-itung”, 10.06.1917, s. 1 [Nienawidzę wojny, /niszczącej wszystko na drodze. / Jest jak nawał-nica / pod nią świat się wali / i jest jak robak, / co się w sercu czai. Tłumaczenie M.K.]. Wiersz nigdy nie ukazał się w żadnym tomie zbiorowym.

8 Th. Abel, Sehnsucht nach Frieden, „Illustrierte Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Ze-itung”, 16.01.1916, s. 14. Wiersz nigdy nie ukazał się w żadnym tomie zbiorowym.

9 K.G., Lass das Klagen, „Illustrierte Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Zeitung”, 6.05.1917, s. 3 [Idziesz złamany pod brzemieniem męki, / lament z siebie wydajesz i żałosne jęki. Tłumaczenie M.K.]. Wiersz nigdy nie ukazał się w żadnym tomie zbiorowym.

Doświadczenie wojny „od wewnątrz” jest cechą większości utworów eks-presjonistycznych. Podobnie opisywali swe doświadczenia wojenne uznani dziś za największych liryków tego okresu pisarze niemieckojęzyczni: Georg Trakli, Albert Ehrenstein. Ekspresjoniści uważali wojnę za negatywny przejaw procesu cywilizacyjnego, a jej przyczyny upatrywali nie w konstelacji poli-tycznej, lecz w braku wartości moralnych, etycznych i procesie dehumanizacji. W tym kontekście zrozumiałe stają się postulaty, nawołujące do odnowy mo-ralnej jednostki i zjednoczenia wszystkich narodów10. Z tego względu pisarze koncentrowali się na ukazywaniu działań na polu bitwy jako siły niszczącej, często jako wojny maszyn, stanowiących negację kultury i człowieczeństwa. Wśród niemieckich ekspresjonistów, którzy próbowali oddać klimat walki za pomocą opisu technik wojennych, znaleźli się m.in.: Wilhelm Klemm (np. w wierszu Stellung11), Ernst Toller (w dramacie Die Wandlung12), Oskar Kanehl (w tomie Die Schande13) oraz Albert Ehrenstein w wierszu Gottes Tod14. Wszy-scy ci pisarze ukazywali bezwzględną dominację maszyny nad człowiekiem. Podobną wizję działań na froncie jako wojnę maszyn, a nie ludzi, można odna-leźć u niektórych łódzkich poetów, jak np. u Theodore’a Abela, który w wier-szu Aus der Zeit15 tak opisuje moment „zawieszenia broni” maszyn wojennych:

Das Werk ist still. Einst fieberrasend, Die Räder dröhnten, Durch Tag und Nacht Maschinen stöhnten16.

Choć Abel przedstawia stan bezruchu, odwołuje się do wcześniejszych działań frontowych, w których uczestniczyły maszyny wojenne. Posługuje się celowo zabiegiem antropomorfizacji, chcąc ukazać ich niszczycielską siłę oraz wzmóc poczucie grozy i niebezpieczeństwa – stan bezruchu jest bowiem tylko stanem przejściowym. W kolejnym fragmencie autor pisze:

Doch kommt der Tag, Fort wird der Staub geblasen,

10 Por. J. Golec, Postawy antywojenne w poezji i publicystyce niemieckiego ekspresjonizmu, [w:] Pierwsza wojna światowa w literaturze polskiej i obcej. Wybrane zagadnienia, red. E. Łoch, K. Stępnik, Lublin 1999.

11 W. Klemm, Gloria! Kriegsgedichte aus dem Feld, München 1915, s. 53.

12 Por. E. Toller, Die Wandlung. Das Ringen eines Menschen, Potsdam 1920.

13 O. Kanehl, Die Schande: Gedichte eines dienstpflichtigen Soldaten aus der Mordsaison 1914–1918, Berlin–Wilmersdorf 1922.

14 Por. A. Ehrenstein, Gottes Tod, „Die Aktion” 8/1918, s. 134.

15 Th. Abel, Aus der Zeit, „Illustrierte Sonntagsbeilage zur Neuen Lodzer Zeitung”, 7.01.1916, s. 8. Wiersz nigdy nie ukazał się w żadnym tomie zbiorowym.

16 Ibidem [Ucichło działo. / Wprzódy gorączką trawione / koła się kręciły, / a dniem i nocą / maszyny dudniły. Tłumaczenie M.K.].

Und unermüdlich Tag und Nacht Solln die Maschinen rasen17.

Wiersz Theodore’a Abela jest jednym z nielicznych świadectw wprowa-dzenia do łódzkiej literatury motywu charakterystycznego dla ekspresjoni-stycznych wizji wojny, jakim jest wojna maszyn. Łódzcy poeci częściej wer-balizowali cierpienie wywierające destrukcyjny wpływ na naturalną więź człowieka ze światem. W tym kontekście pojawia się kolejny punkt krytyki. Człowiek doświadczony wojną popada w senne koszmary i gorączkowe ma-jaczenia, a także żywi myśli samobójcze, poddając w wątpliwość celowość ludzkiej egzystencji. Wszechstronne doznanie cierpienia prowokuje pyta-nie o jego sens i genezę. Literatura ekspresjonizmu zna wiele takich obra-zów, w których człowiek wręcz pragnie doświadczyć śmierci, choć często nie jest to możliwe18. „Ich sehne mich unterzugehen” [Tęsknię za śmiercią] – pisze Joseph Gregor w wierszu Herbstliches Lebenslied19, zaś Albert Eh-renstein w wierszu Verzweiflung20 wyznaje: „Ich stürbe so gern” [Chciałbym

umrzeć]. Również łódzki poeta Theodore Abel porusza zagadnienie przemi-jania i śmierci, a towarzyszą mu refleksje nad sensem życia, jak przykładowo w wierszu Die vom Sterben sprachen [Którzy opowiadali o śmierci]:

Sterben möchte ich im glühenden Rosen, Im Liebestanz;

Auf dem Haupte blühende Rosen, Im Kranz.

[…]

Ich möchte, es würde von tausend Winden Mein Leib entführt.

Und gleich dem Augenblicke verschwinden Unberührt…

Vergehen inmitten sorgloser Freuden Im Augenblick

Ist von allen Glückseligkeiten, Das höchste Glück…21

17 Ibidem [Lecz dzień nadejdzie, / kiedy kurz opadnie, / I dniem i nocą, bezustannie / pracować będą znów maszyny. Tłumaczenie M.K.].

18 Por. A. Zawodny „[…] erbau ich täglich euch den allerjüngsten Tag.“ Spuren der Apo­ kalypse in expressionistischer Lyrik, Kolonia 1999, http://www.google.pl/#psj=1&q=A.+Za- wodny+%E2%80%9E%5B…%5D+erbau+ich+t%C3%A4glich+euch+den+allerj%C3%BCn- gsten+Tag.%E2%80%9C+Spuren+der+Apokalypse+in+expressionistischer+Lyrik%2C+Kolo-nia+1999 [dostęp: 8.08.2013].

19 J. Gregor, Herbstliches Lebenslied, [w:], Botschaft der Freude. Zwölf Skizzen aus dem Markusevangelium, hrsg. v. N. Rheinhardt, Dreieich 2008, s. 111.

20 A. Ehrenstein, Verzweiflung, [w:] Lyrik des Expressionismus, hrsg. v. S. Vietta, Tübingen