• Nie Znaleziono Wyników

Ekonomistą, który przedsiębiorczości poświęcił w swych pracach więcej miejsca niż inni, był Israel Kirzner. Kirzner w przeciwieństwie do Schumpetera uważa, że przedsiębiorca, działając w stanie nierównowagi, zmierza swoim dzia‑

łaniem do stanu równowagi22. „Przedsiębiorca – pisze Kirzner – doprowadza nie‑

zgodne elementy wynikające z wcześniejszej rynkowej niewiedzy do wzajemnego dostosowania”23. Rola przedsiębiorcy odzwierciedla więc niestabilność i nierów‑

nowagę rynkową. Kirzner odrzuca także Schumepterowskie rozumienie przedsię‑

biorcy jako innowatora: „Dla mnie funkcja przedsiębiorcy polega nie na zmianie krzywych kosztu i przychodu, które go dotyczą, lecz na zauważeniu, że faktycz‑

nie się one zmieniły”24. Cechą charakterystyczną przedsiębiorcy jest czujność (alertness), czyli umiejętność odkrywania nowych celów i możliwości25. Kirzner

21 Ibidem, s. 282. Kontynuator i  komentator myśli Misesa, Murray N. Rothbard, pisze o  przedsiębiorcy ‑kapitaliście: „Są to ludzie, którzy inwestują w  »kapitał« (ziemię i/lub dobra kapitałowe) wykorzystywane w procesie produkcji. Rolą przedsiębiorcy ‑kapitalisty jest zapłata właścicielom czynników produkcji, zanim dobiegnie końca cały proces produkcji i wykorzysta‑

nie nabytych dóbr produkcyjnych w celu wytworzenia produktu bardziej teraźniejszego, który zostaje sprzedany” (M.N. Rothbard: Ekonomia wolnego rynku. T. 2. Przeł. R. Rudowski. War‑

szawa 2007, s. 235). W przeciwieństwie do Schumpetera, który definiował przedsiębiorcę jako innowatora, wprowadzającego nowe metody produkcji i tworzącego nowe produkty, Rothbard twierdzi, że innowacyjność jest tylko jednym z elementów przedsiębiorczości, ale nie najważ‑

niejszym. Działalność przedsiębiorcy związana jest z istnieniem niepewności (ibidem, s. 280).

„Przedsiębiorcy ‑kapitaliści podejmują ryzyko spekulacji na niepewnym rynku; ich inwestycje mogą przynieść zyski, mogą nie przynieść ani zysków, ani strat, lub mogą zakończyć się stra‑

tami” (ibidem, s. 281). „Im większy zysk przedsiębiorcy, tym cenniejsza jego rola, gdyż większe niedostosowanie odkrył i zwalcza” (ibidem, s. 242). Pod warunkiem wszakże, że nie jest to wynik decyzji politycznej, np. jeśli rząd wyda nakaz posiadania gaśnicy w każdym samochodzie i jakaś firma na tym zarobi, nie oznacza to, że przedsiębiorca odkrył jakieś niedostosowanie rynku, które teraz skutecznie zwalcza. „Kapitał nie »rodzi« zysków. Ich źródłem są mądre decyzje”

(ibidem, s. 243).

22 I. Kirzner: Konkurencja i  przedsiębiorczość. Przeł. K. Śledziński. Warszawa 2010, s. 74–75. Według Schumpetera przedsiębiorca dąży do zburzenia zastanej równowagi.

23 Ibidem, s. 75.

24 Ibidem, s. 82.

25 Ibidem, s. 41. Łacińskie słowo prehendo, od którego pochodzi słowo francuskie i angiel‑

skie entreprenuer, znaczy odkryć, zobaczyć, dostrzec, zdać sobie sprawę, złapać, wcześniej niż inni, o czym świadczy prefix pre ‑. Jesus Huerta De Soto uważa, że istotą przedsiębiorczości jest perspi‑

uważa, że przedsiębiorczość nie polega na reagowaniu na zmiany, dostosowy‑

waniu się niejako do rynku, nawet jeśli owo dostosowywanie byłoby maksyma‑

lizacją. Tu bowiem zakłada się, że relacja środek – cel jest znana. Kirzner uważa natomiast, iż podejmowanie decyzji w sytuacji braku znajomości relacji środek – cel może obalić alokacyjne wyjaśnienie (działamy tak, aby najefektywniej uloko‑

wać zasoby).

Kirzner podobnie jak Mises podkreśla niepewność sytuacji, w jakiej przyszło działać przedsiębiorcy. Przedsiębiorczość, jak podkreśla, jako wyczulenie na nowe możliwości pojawia się w świecie niedoskonałej wiedzy o przyszłości26. Wiedza, której korelatem ma być czujność, którą to winien charakteryzować się przedsię‑

biorca, nie oznacza dla Kirznera wiedzy merytorycznej, lecz wiedzę, „gdzie zna‑

leźć dane rynkowe”27.

Zdaniem Kirznera przedsiębiorca nie wymyśla rzeczy z niczego, lecz dzięki swojej czujności wykorzystuje istniejące możliwości, które nie zostały dostrze‑

żone przez innych28. Dlatego też do istoty przedsiębiorczości nie należy inwesto‑

wanie; zyskiem dla przedsiębiorcy jest bowiem różnica pomiędzy tym, co chcą zapłacić kupujący, a tym, ile chcą otrzymać sprzedający. Żadna inwestycja nie jest potrzebna29.

Zakończenie

Ekonomiści ze szkoły austriackiej zakładają, że istotę przedsiębiorczości sta‑

nowi działanie zgodne z  uniwersalnymi i  intellibilnymi prawami ekonomicz‑

nymi, czyli takimi, na które czynniki polityczne nie mają wpływu. Oznacza to, że jedynymi wyznacznikami działalności przedsiębiorcy jako przedsiębiorcy są motywy ekonomiczne i prawa rynku, bez których, jak podkreśla Mises, przed‑

siębiorca nie może się obejść30. Działalność przedsiębiorcy wolna jest od wszel‑

kich powiązań z  władzą mających na celu osłabienie bądź wyeliminowanie konkurencji.

cacia – czujność, perspicaz oznacza bardzo przenikliwe i dalekosiężne spojrzenie. Zob. J. Huerta de Soto: Szkoła austriacka. Przeł. K. Śledziński. Warszawa 2010, s. 31.

26 Ibidem, s. 44.

27 Ibidem, s. 70. „Ostatecznie zatem rodzajem wiedzy potrzebnym do bycia przedsiębior‑

czym jest świadomość ‘gdzie szukać wiedzy’, a nie merytoryczne obeznanie z zakresem pojęcia informacji rynkowej. Słowem, które w najlepszy sposób oddaje ten rodzaj ‘wiedzy’, wydaje się czujność”. Ibidem, s. 71.

28 „Także w rozwoju gospodarczym przedsiębiorca odpowiada na warunki, a nie je tworzy;

wykorzystuje możliwość zysku, nie kreuje”. Ibidem, s. 76.

29 Ibidem, s. 53.

30 L. von Mises: Ludzkie działanie…, s. 251.

Przedsiębiorca musi oczywiście brać pod uwagę niepewność wynikającą z nie‑

zależnych od rynku decyzji rządowych, lecz jeśli te polityczne czynniki stają się wyznacznikami jego postępowania, przestaje on być przedsiębiorcą sensu stricto.

Sens przedsiębiorczości zmienia się bowiem w  momencie, gdy środki ekono‑

miczne prowadzące do zysku zostają zastąpione środkami politycznymi. W upo‑

litycznionej gospodarce przedsiębiorca chce obejść prawa rynku przy pomocy metod politycznych31.

Neutralność przedsiębiorcy manifestuje się nie tylko w jego stosunku do poli‑

tyki, lecz także w jego stosunku do moralności. Jak twierdzi Mises:

Przedsiębiorcy nie ponoszą winy za to, że konsumenci – zwykli ludzie – wolą alkohol od Biblii i  powieści kryminalne od poważnych dzieł, a  rządy intere‑

sują bardziej karabiny niż masło. Przedsiębiorca nie osiąga większych zysków ze sprzedaży „złych” rzeczy niż ze sprzedaży „dobrych”. Jego zyski są tym więk‑

sze i lepiej udaje się mu zapewnić konsumentom te rzeczy, których najbardziej się domagają. Ludzie nie piją napojów alkoholowych po to, żeby uszczęśliwić

„kapitał alkoholowy”, i nie idą na wojnę po to, żeby zwiększyć zyski „producen‑

tom śmierci”. Istnienie przemysłu zbrojeniowego jest skutkiem wojowniczych zapędów, a nie ich przyczyną32.

Pamiętając jednak, że zysk przedsiębiorcy nie sprowadza się do wymiaru materialnego, możemy przyjąć, że w pewnych wypadkach może on zrezygnować z zysku pieniężnego czy kapitałowego kosztem zysku moralnego.

Bibliografia

Boaz D.: Libertarianizm. Przeł. D. Juruś. Poznań 2005.

Hayek F.A. von: Economic Thought VI: The Austrian School. On: International Encyclopedia of the Social Sciences. Ed. D.L. Sills. New York 1968.

31 „Ekonomiści nazywają ten proces poszukiwaniem zysku (rent ‑seeking) czy poszukiwa‑

niem transferu (transfer ‑seeking). Oto kolejna ilustracja Oppenheimerowskiej dystynkcji pomię‑

dzy ekonomicznymi i politycznymi środkami. Niektóre jednostki i firmy tworzą bogactwo, pro‑

dukują dobra, wytwarzają żywność i rzeczy, które ludzie chcą nabyć, lub świadczą pożyteczne usługi, z których ludzie chcą skorzystać. Inni uważają, iż łatwiej udać się do Waszyngtonu, sto‑

licy stanu czy ratusza i otrzymać subwencję, zwolnienie z cła czy rozporządzenie, które uderzy w ich konkurentów. Są to polityczne metody wzbogacania się, które niestety rozwijają się szybciej niż metody ekonomiczne”. Zob. D. Boaz: Libertarianizm. Przeł. D. Juruś. Poznań 2005, s. 250.

Ten moralny aspekt przedsiębiorczości wart jest szczególnego podkreślenia, często bowiem za człowieka przedsiębiorczego uchodzi ktoś, kto potrafi „załatwić” sprawę czy zarobić, korzystając z wszelkich sposobów.

32 L. von Mises: Ludzkie działanie…, s. 259.

Huerta de Soto J.: Szkoła austriacka. Przeł. K. Śledziński. Warszawa 2010.

Juruś D.: Ekonomiczne i etyczne podstawy libertarianizmu. „Ruch Filozoficzny”, T. 64/2007, nr 1, s. 99–115.

Juruś D.: W poszukiwaniu podstaw libertarianizmu. Kraków 2012.

Kirzner I.: Konkurencja i przedsiębiorczość. Przeł. K. Śledziński. Warszawa 2010.

Menger C.: Untersuchungen über die Methode der Sozialwissenschaften und der Politischen Oekono‑

mie insbesondere [1883]. In: Gesammelte Werke. Bd. 2. Tübingen 1969.

Mises L. von: Ludzkie działanie. Przeł. W. Falkowski. Warszawa 2007.

Moser J.: The Origins of the Austrian School of Economics. „Humane Studies Review”, Vol. 11/1997, No. 1.

Rothbard M.N.: Ekonomia wolnego rynku. Przeł. R. Rudowski. T. 2. Warszawa 2007.

Smith B.: Austrian Economics and Austrian Philosophy. In: Austrian Economics. Eds. W. Grassl, B. Smith. London–Sydney 1986.

Taylor T.C.: An Introduction to Austrian Economics, www. mises.org/austecon.asp [dostęp:

18.02.2012].

Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu