• Nie Znaleziono Wyników

Ja cielesne a zaburzone więzi wczesnodziecięce

W dokumencie KULTURA, CIAŁO, (NIE)JEDZENIE TERAPIA (Stron 49-52)

Część I. Kultura, ciało, jedzenie

2. Ciało

2.2. Problematyka ciała – perspektywa psychologiczna

2.2.2. Ja cielesne a zaburzone więzi wczesnodziecięce

Większość badaczy uznaje, że prawidłowy przebieg opisywanych pro-cesów jest powiązany z jakością więzi z rodzicami w pierwszych latach życia. Jak pisze Sugarman (1991, s. 6):

(...) umiejętność matki w rozpoznawaniu i werbalizowaniu tego, co dziec-ko dziec-komunikuje poprzez ciało, pozwala podnieść dziec-komunikację na wyższy, werbalny, symboliczny poziom, umożliwiając tym samym różnicowanie Ja cielesnego i psychologicznego. (...) Niepowodzenie w tym obszarze powo-duje, iż regulacja afektu i popędów pozostaje ulokowana w ciele i nie jest doświadczana na poziomie symbolicznym. Dziecko zatrzymuje się na po-ziomie, gdzie Ja cielesne nie jest odróżnione od Ja psychicznego, reprezen-tacji Ja, jak też od reprezenreprezen-tacji innych osób. (...) To w późniejszych fazach życia predysponuje do poszukiwania zewnętrznych obiektów celem regula-cji uczuć [tłum. B.J.].

David Krueger (2002) zwraca uwagę na to, że powtarzające się nie-zwerbalizowane doświadczenia w relacji rodzic–dziecko zapisują się w pamięci dotyczącej stanów ciała, czyli pamięci proceduralnej, i wy-odrębnia trzy typy relacji wczesnodziecięcej, które negatywnie zabu-rzają rozwój Ja cielesnego, a w dalszej konsekwencji – rozwój całościo-wej struktury Ja. Pierwsza z nich może przybrać formę intruzywności i nadmiernej stymulacji ze strony rodzica. Dotyczy to sytuacji, w której rodzice pozostają w nadmiernej bliskości z dzieckiem, są nadopiekuń-czy i kontrolujący, dążąc do zapewnienia dziecku komfortu, ograniczają jego samodzielność i odbierają przyjemność z samodzielnego działania (sprawstwa). Przy nasileniu tego wzorca relacji „Ja cielesne i obraz ciała są doświadczane niewyraźne”. W późniejszym okresie „ciało jest prze-żywane jako niedojrzałe płciowo, aseksualne, niezróżnicowane i nieod-dzielone od rodziców” (Krueger, 2002, s. 34). Zdaniem Kruegera osoby postrzegające ciało jako „oddzielone od siebie” podejmują „elementarne próby uwyraźnienia ciała poprzez gimnastykowanie się, odmowę jedze-nia, kompulsywne przybieranie na wadze, zróżnicowane seksualne

per-wersje”. W sytuacjach trudnych osoby te „stymulują swoje ciało, poprzez cięcie się lub objadanie i wymiotowanie” jako próbę redukcji napięcia i regulowania swoich uczuć. Krueger uważa, że opisana dynamika relacji i wynikające z niej konsekwencje występują m.in. u osób z rozpozna-niem anoreksji.

Trudności w tworzeniu zintegrowanego i stabilnego obrazu ciała mogą być także powiązane z emocjonalną niedostępnością rodzica lub brakiem właściwych reakcji na zachowania dziecka. Oznacza to, że ro-dzic nie odpowiada adekwatnie na zachowania i potrzeby dziecka, nie odzwierciedla jego uczuć. W konsekwencji brak właściwego zaopieko-wania, wystarczającego fi zycznego kontaktu, dotyku, przytulania zabu-rza wytworzenie „właściwych granic ciała i świadomości sensorycznej”.

W okresie późniejszym uwidacznia się to w zaburzonym obrazie ciała.

Osoby przeżywają swoje ciało jako „duże, bezkształtne, z rozmywający-mi się granicarozmywający-mi”. Krueger wskazuje, że tego typu trudności odnajduje-my u osób z bulimią, depresją oraz z osobowością borderline.

Trzeci wariant patologicznej relacji wiąże się, zdaniem Kruegera, z niespójną lub selektywną responsywnością rodzica. Polega na reago-waniu na pewien określony typ potrzeb i zachowań dziecka i pomija-niem, ignorowaniem pozostałych. Te potrzeby, uczucia, funkcje ciała, które nie są dostrzegane, refl ektowane i odzwierciedlane przez rodzica, nie uzyskują symbolicznej reprezentacji, pozostają więc na poziomie cia-ła, a w dalszym rozwoju regulacja uczuciowa nie ulega desomatyzacji24. Ten typ wzorca więzi byłby charakterystyczny dla osób z objawami psy-chosomatycznymi. Jak podkreśla Krueger (2002, s. 36):

Te trzy patologiczne sekwencje interakcji wydają się mieć konsekwencje w postaci specyfi cznego zahamowania rozwojowego, wywierając wpływ na poczucie siebie, na podstawowym poziomie Ja cielesnego, poprzez brak spójnej, dokładnej organizacji obrazu siebie. Osoby, które doświadczyły ta-kiej relacji, odczuwają słabe granice swojego ciała lub ich brak. Brak we-wnętrznego obrazu Ja cielesnego, spójnego pozytywnego Ja psychologicz-nego sprawia, iż muszą polegać na zewnętrznych informacjach zwrotnych, takich jak reakcje innych na ich wygląd i zachowania.

24 Koncepcja desomatyzacji została wprowadzona przez Maxa Schura w latach pięć-dziesiątych ubiegłego wieku (Schur, 1955 za: Schier, 2005). Opisuje ona proces różnico-wania się struktur somatycznych i psychicznych u niemowląt, co umożliwia „świadomą psychiczną reakcję na niebezpieczeństwo i przeżywanie lęku. Schier (2005), referując poglądy Schura, podkreśla, iż „zaburzenia procesu desomatyzacji u dziecka powodują, że reaguje ono na zagrażające bodźce nie w sposób psychiczny, ale poprzez reakcje ciała”

(s. 27).

W oczywisty sposób opisywane procesy zaburzają przebieg proce-su separacji/indywduacji. Krueger podkreśla, że „zaburzenia w wyod-rębnianiu Ja, w osiągnięciu konsolidacji symbolicznej reprezentacji Ja i ciała utrudnia symboliczne, abstrakcyjne myślenie o ciele i znalezie-nie języka na opisaznalezie-nie uczuć” (s. 36). Co więcej, uważa, że znalezie-nie możemy w ich przypadku mówić o „zaprzeczaniu świadomości ciała czy uczuć, ponieważ osoby te nigdy nie osiągnęły etapu desomatyzacji i nie odróż-niały wrażeń cielesnych od uczuć, nigdy nie osiągnęły integracji ciała i umysłu, więc nie można mówić o rozszczepieniu jako mechanizmie obronnym” (s. 36).

O ile koncepcje psychoanalityczne i oparte na teorii przywiązania koncentrują się zasadniczo na analizie wczesnodziecięcych relacji dziec-ka z osobami znaczącymi, o tyle modele poznawczo-behawioralne za-kładają, iż obraz ciała ma uwarunkowania wieloczynnikowe. Podkreśla się znaczenie kultury i społecznego wizerunku ciała, wzorców męskości i kobiecości, wzorców relacji rodzinnych, czynników osobowościowych, doświadczeń społecznych, w tym relacji z rówieśnikami (Cash, 2002).

W strukturze obrazu ciała zazwyczaj wyodrębnia się trzy komponenty:

poznawczy, emocjonalny i behawioralny. Ten pierwszy obejmuje per-cepcję ciała, proces interpretacji zewnętrznych i wewnętrznych bodźców (głównie wizualnych i dotykowych), sposób myślenia o własnym ciele, szczególnie w kontekście opinii i ocen innych. W przypadku zaburzeń struktura ta zawiera dysfunkcjonalne schematy poznawcze generujące arbitralne wnioskowanie, personalizację, nadmierne uogólnianie czy rozumowanie emocjonalne. Komponent emocjonalny dotyczy uczuć związanych z własnym ciałem, zakresu akceptacji bądź nielubienia czy wrogości do posiadanego ciała. I wreszcie czynnik behawioralny: wyraża on zachowania wobec ciała przejawiające się w trosce lub jej braku o cia-ło, w ćwiczeniach fi zycznych, właściwym lub niewłaściwym odżywianiu się. Zwraca się uwagę na cyrkularny model zależności pomiędzy wymie-nionymi aspektami: np. brak akceptacji ciała zwiększa błędy percepcyjne i poznawcze, a nasilenie tych błędów wzmacnia negatywny obraz ciała.

Koncepcje poznawczo-behawioralne zazwyczaj koncentrują się na roz-poznaniu elementów budujących aktualny obraz, wizerunek ciała, po-ziom jego akceptacji, a w znacznie mniejszym zakresie, ze względu na brak konceptualizacji, analizują doświadczenia, traumy wczesnodzie-cięcych relacji. Szczególną sferę zainteresowania stanowią percepcyjne zniekształcenia sylwetki ciała oraz niezadowolenie z wyglądu i ciężaru ciała. Stąd model ten często jest wykorzystywany do rozumienia i lecze-nia problemów zaburzeń odżywialecze-nia, zwłaszcza bulimii oraz otyłości.

W dokumencie KULTURA, CIAŁO, (NIE)JEDZENIE TERAPIA (Stron 49-52)