IV.2. Optat z Milewy i powrót do perspektywy chrystologicznej,
IV.2.2. Kościół święty i grzesznik – moralna świętość Koscioła
IV.2.2.3. Kościół przyjmuje grzeszników
Optat, wprowadzając rozróżnienie na schizmę i herezję, musi zdefi niować, jakim rodzajem grzechu jest schizma i jaką powoduje karę . Ukazując ciężar rozłamu w Kościele, odwołuje się do Biblii, opowiadającej w Księdze Liczb o buntownikach, pod którymi rozstąpiła się ziemia (Lb 16,27). Optat widzi w tych antybohaterach prekursorów donatystów728. Określa schizmę jako bliską bałwochwalstwa i umieszcza wśród trzech grzechów popełnionych przeciw Bogu. Z listy prezentowanej przez swoich adwersarzy wymienia, idąc za Biblią, zabójstwo (Wj 20,13), idolatrię (Pwt 6,14), dodaje jednak w miejsce cudzołóstwa schizmę (1 Kor 1,10)729. Dla tych trzech typów grzechu znajduje w Biblii różne rodzaje kary, jednakże tylko bunt przeciw Mojżeszowi pozostaje bez przebaczenia, ukarany śmiercią przestępców. To pozwala zrozumieć ciężar grzechu donatystów. Jeżeli ich winy nie są jeszcze ukarane, to tylko
725 Por. tamże.
726 Tamże.
727 Tamże.
728 Opt. 1,21.
dlatego, że zostają pozostawione przyszłemu sądowi Bożemu. Jednakże to rozróżnienie nie ma na celu wskazania, że grzech donatystów nie może być odpuszczony przez Kościół. Raczej chodzi o pokazanie, co się stanie, jeżeli nie zdecydują się na powrót do jedności z Kościołem.
Takie odczytanie potwierdza sposób, w jaki Optat traktuje powtarzanie chrztu przez donatystów. Dla niego jest to równoznaczne z grzechem przeciwko Duchowi Świętemu730. Ten ostry sąd nie sugeruje jednak braku możliwości przebaczenia, jest raczej wyrazem polemicznego ferworu naszego autora. Inaczej byłby w sprzeczności sam z sobą. Podejmując przecież wysiłek tworzenia dzieła, pisze od początku, że celem jest spotkanie z donatystami731, żeby mogli na nowo stać się synami pokoju. Co więcej – przez cały swój traktat zwraca się do Parmeniana jako do brata732, podobnie nazywając wszystkich członków partii Donata. Wszystkie te zabiegi byłyby nadzwyczaj dziwne, gdyby biskup Milewy nie zakładał, że ich grzech jest odpuszczalny733.
Jeżeli schizma i inne gesty donatystów przeciw sakramentom są traktowane jako tak poważny grzech, a Optat kieruje do adwersarzy przesłanie bracia, wracajcie, to mamy w jego dziele wyraźne świadectwo, że uznawano już wtedy za coś oczywistego możliwość przebaczania grzechów przez Kościół. Linia prezentowana wcześniej przez Cypriana z Kartaginy w jego sporze o upadłych – lapsi, zarówno wobec zwolenników rygoryzmu, jak i zbyt liberalnych charyzmatyków, stała się zatem naturalnym dziedzictwem wierzących. Siódma księga dzieła Optata, precyzując ideę przebaczenia i rozszerzając jej bazę biblijną, potwierdza to spostrzeżenie. Została ona zredagowana
730 „Niech bowiem nas Bóg broni, by robić egzorcyzmy nad wiernym, który jest zdrowy; broń Boże, żebyśmy prowadzili do źródła tego, który już został obmyty; daleko jest od nas myśl, żeby grzeszyć przeciw Duchowi Świętemu, bo ani na tym świecie, ani w przyszłym nie ma przebaczenia takiego czynu! (por. Mt 12, 31-32). Nie myślimy w ogóle, by powtarzać to, co już się stało raz, oraz podwajać to, co jest jednorazowe” (Opt. 5,3). Podobnie postrzegał praktykę redukowania kleru do stanu świeckiego – w uniesieniu jakby krzycząc, że jest to „egzorcyzmowanie Ducha Świętego – exorcizare Spiritum Sanctum”.
731 Por. Opt. 1,4.
732 Por. Opt. 1,3.
733 Podobnie interpretuje słowa Optata Mazzucco (C. Mazzucco, La pace come unitá della Chiesa e le
sue metafore in Ottato di Milevi, w: „Civiltà Classica e Cristiana” 12 (1991), s. 175; 180). W przypisie 9
zauważa, że słowo „frater” pojawia się ponad 60 razy w tym kontekście dzieła. Także w siódmej księdze traktatu wspominany jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu, w odniesieniu do praktyki powtarzania chrztu (por. Opt. 7,4). Także w tym fragmencie autor musiał go jednak rozumieć nie jako występek bez możliwości przebaczenia, lecz jako grzech, który stałby się takim w sytuacji braku skruchy ze strony donatystów.
defi nitywnie około dwadzieścia lat po pierwszych sześciu księgach dzieła, znajdujemy się zatem wobec świadectwa rozwoju refl eksji, stymulowanej przez schizmę, która obstawała przy rygorystycznym ujęciu problemu upadku i przebaczenia, dziedzicząc je za Tertulianem z jego okresu montanistycznego.
Najistotniejsza nowość księgi siódmej dotyczy dystynkcji dotyczących grzechu
traditio. Autor podtrzymuje ogólną argumentację wcześniejszych ksiąg, w której
wykazywał historycznie, że traditio zostało dokonane przez przywódców donatystów. Jednak obecnie jego t eza teologiczna mówi, że ten grzech, pomimo jego ciężaru, nie niesie ze sobą wyłączenia, jeżeli istnieje ze strony winnego wola pojednania się z Kościołem. Grzech traditio zostaje tym samym poddany nowym rozróżnieniom oceniającym jego wagę. Autor mówi: inną rzeczą jest to, co dzieje się w myśli, a inną
to, co zdziałał przypadek734. Wskazuje w ten sposób na różnicę decyzji o złu podjętej w wolności (idea zostaje wyrażona słowem voluntas) od decyzji podjętej pod presją (do czego nawiązuję w jego wypowiedzi słowo necessitas). Według tego rozróżnienia
voluntas habet poenam, necessitas veniam735 i stąd występek traditio, dokonany pod presją, nie jest przez Optata oceniany jako peccatum capitale736. Jako przykład biblijny
na potwierdzenie tezy zostaje przytoczona historia Mojżesza, który niszczy tablice Przymierza, zdenerwowany niewiernością ludu. Jednak nie został za to ukarany, że napisane palcem Boga prawo rzucił o ziemię: Prawo w Bogu zostało nietknięte, nawet
wtedy, gdy człowiek rozbił kamienne tablice. Skoro zaś nie okazano odpowiedniej pobożności, którą człowiek powinien się odznaczać, Mojżesz jednak zasłużył na karę; oto ona: zmarł w środku wędrówki, żeby nie wszedł do Ziemi Obiecanej! (por.
Lb 20,12; Pwt 1, 37; 4,21; 34,4-6)737. Dlatego jest rzeczą oczywistą, iż nie można uważać za grzech ciężki wykroczenia, które można było popełnić bezkarnie, jak to widać w przytoczonym przykładzie.
Ta argumentacja miała pokazać donatystom współczesnym autorowi, że jeżeli ich ojcowie przedstawiliby w taki sposób ich grzech traditio, byliby przyjęci do Kościoła. Jest w tym fragmencie dzieła Optata kapitalna wypowiedź potwierdzająca
734 Opt. 7,1.
735 Tamże.
736 Tamże.
rozwój praktyki pokutnej odnośnie do grzechów uważanych za ciężkie: Jeśliby
bowiem taki grzesznik, jak wasi przodkowie, przyszedł do Kościoła i pokazał, jak został zmuszony, to trzeba go najpierw przyjąć, następnie podtrzymywać na życzliwym łonie matki Kościoła738. I chociaż Optat nie wypowiada się zbyt jasno na temat warunków, na jakich poważni grzesznicy mieli być przyjęci do komunii z Kościołem739, to widać wyraźnie, że dla niego, gdyby przedstawili racje ich przymusu – necessitas, powinni zostać przyjęci do Kościoła740.