Artykuł zamieszczony poniżej stanowi zamknięcie charakterystyki ustroju i działalności sieci korespondentów do roku 1930. W latach na
stępnych (1931 i 1932) prace nad organizacją sieci ulegały dalszemu roz
wojowi bardziej w kierunku podniesienia jakości sieci. Ten następny okres będzie omówiony oddzielnie.- Źródłem niniejszej pracy była ankieta z r. 1930, dotycząca składu korespondentów rolnych, oraz akta Głównego Urzędu Statystycznego {Red.)
Wstęp
Praca niniejsza stanowi poniekąd ciąg dalszy artykułu tegoż autora p. t. Korespondenci statystyki rolnej Głównego Urzędu Statystycznego (1922—1926) zamieszczonego w zeszycie 2 Kwartalnika Statystycz
nego za rok 1927. W niniejszem opracowaniu obok materjału nowego w tabelach a po części i w tekście powtórzone zostały główniejsze daty za okres po
przedzający.
Statystyka rolnicza, podobnie jak wiele innych, opiera się na materjałach bądź zaczerpniętych u źró
dła, bądź uzyskanych za pośrednictwem osób trzecich, których obserwacje pierwotne zjawisk są już w pew
nej mierze przetrawione i jako takie częściowo za
barwione subiektywizmem. Każde takie subjektywne spostrzeżenie odchyla się w pewnym stopniu w tę lub inną stronę od rzeczywistych wartości danego zjawiska, którego owo spostrzeżenie dotyczy. Im więcej jednak posiadać będziemy takich spostrzeżeń indywidualnych, teru bardziej wynik ostateczny, od
powiednio przerachowany, zbliżać się będzie do rze
czywistości.
Korespondenci rolni w szeregu państw (Niemcy, Wiochy, Francja, Rosja, Stany Zjednoczone i t. d.) już od wielu dziesiątków lat dostarczają swym urzę
dom statystycznym wszelkiego rodzaju wiadomości dotyczących stanu rolnictwa oraz jego poszczegól
nych gałęzi; w ostatnich zaś latach, szczególnie po wojnie, w głównej mierze na nich opierają się rów
nież dochodzenia statystyczne, dotyczące cen arty
kułów rolnictwa. Korespondenci też wypełniają spe cjalne ankiety w dziedzinie hodowli, ogrodnictwa i warzywnictwa, robocizny i szeregu innych kwestyj o charakterze gospodarczo-społecznym.
Oświetlenie stanu rolnictwa za pomocą aparatu dobrowolnych korespondentów rolnych praktykuje,
jak wspominaliśmy wyżej, wiele państw, posiadają
cych warsztaty rolne. Ten sposób został obrany po pierwsze ze względów budżetowych, gdyż dotarcie do każdego poszczególnego warsztatu i zdobycie zeń odpowiedzi na kilkanaście pytań wymagałoby sum mil jonowych i zajęłoby tyle czasu, że po opracowa
niu wyniki przestałyby być aktualne. Drugi wzgląd niemniej ważny polega na tern, że korespondent peł
niący swoje obowiązki honorowo, powoływany prze
ważnie z pośród rolników (w Polsce 70%), najlepiej jest uświadomiony w zakresie swoich codziennych czynności i stawia sobie za punkt honoru wywiązać się jak najdokładniej z ciążącego na nim obowiązku.
Polska również poszła po tejlinji, posiłkując się korespondentami nietylko w sprawach statystyki rolniczej, ale i w szeregu dochodzeń z innych dzie
dzin.
Nadsyłane do Głównego Urzędu Statystycznego sprawozdania korespondentów rolnych, jak wogóle wszelkie zeznania indywidualne, st mówią tajemnicę urzędową i dają zatem pole do zupełnie swobodnego wypowiedzenia się obywatela, albowiem na prak
tyce, poza odpowiedziami na postawione pytania, korespondenci udzielają niejednokrotnie b. cennych spostrzeżeń i uwag osobistych, dotyczących całego szeregu kwestyj.
Wracając do istotnej treści obecnego artykułu należy stwierdzić, że aparat sprawozdawczy kores
pondentów rolnych w Polsce znacznie przysłużył się sprawom rolniczym i w przeciągu zgórą dziesięciu lat stanowi bardzo poważne źródło informacyjne dla bieżącej statystyki rolniczej.
Główne pytania, na które w ciągu roku odpo
wiada korespondent, dotyczą: 1) stanupogody, 2) sta
nu zasiewów, 3) przewidywanych urodzajów, 4 i chorób i szkodników roślinnych, 5) zachwaszczenia zbóż,
KORESPONDENCI ROLNI GŁÓWNEGO URZĘDU STATYSTYCZNEGO 315
6) stanu sadów owocowych, 7) rzeczywistych zbiorów z jednostki powierzchni, 8) cen na główniejsze pro
dukty rolne, 9) cen na inwentarz żywy, 10) plac ro
botników w różnych okresach (wiosennym, letnim, jesiennym); pozatem korespondenci wypełniają sze
reg ankiet z różnych dziedzin rolnictwa, według potrzeby zainteresowanych urzędów państwowych i instytucyj społecznych.
Z reguły korespondenci, jak już zaznaczyliśmy, pracują w Polsce podobnie jak w innych krajach bezpłatnie. Jedynie w charakterze premji do roku 1928 Główny Urząd Statystyczny rozsyłał korespon
dentom odbitki ze statystyki rolniczej, zawierające streszczenie opracowań dat liczbowych na podstawie materjałów nadesłanych przez tychże koresponden
tów rolnych.
Asygnowanie nieznacznych, co prawda, sum po
zwoliło jednak Głównemu Urzędowi Statystycznemu dostarczyć swoim współpracownikom kilka wydaw
nictw o treści fachowo-rolniczej; a więc kalendarze, które oprócz zwykłej treści kalendarzowej zawierały szereg drobnych artykułów traktujących sprawy gospodarki rolnej. Artykuły pomieszczane w kalen
darzach dobierane były w ten sposób, iż co rok oświetlano coraz inną kwestję. XV ten sposób kalen
darze za szereg lat mogą stanowić pewną całość i tworzyć jak gdyby bibljoteczkę podręczną.
Z pretnij książkowych korespondenci otrzymali w roku 1928 Uprany roli i roślin prof. Mikulowskiego- Pomorskiego. W roku 1930 Główny Urząd Staty
styczny w porozumieniu z Księgarnią Rolniczą do
starczył korespondentom wydawnictwo p. t. Porad
nik encyklopedyczny gospodarstwa wiejskiego.
Kandydatów na korespondentów do roku i927 dostarczały Głównemu Urzędowi Statystycznemu liczne instytucje społeczne i rolnicze. Od tego czasu obowiązek dostarczania korespondentów na odpo
wiednie żądania Głównego Urzędu Statystycznego został przez Ministra Spraw Wewnętrznych włożony na władze powiatowe administracji ogólnej. Odcią
żyło to znacznie czynności techniczne w Głównym Urzędzie Statystycznym, dając jednocześnie gwa
rancję, że kandydaci będą posiadali odpowiednie kwalifikacje1.
Organizacja sieci korespondentów' rolnych (Tablice 1—4)
Należycie zorganizowana sieć korespondentów powinna: 1) posiadać dostateczną ilość placówek roz
lokowanych w ten sposób, ażeby poszczególny spra
wozdawca nie był zbytnio przeciążony pracą z po
wodu rozległości terenu będącego pod jego obser
wacją; 2) dawać gwarancję, że sprawozdania będą nadchodzić regularnie bez większych przerw w ten 1 2
sposób, aby w ciągu miesiąca cały materjal sprawo
zdawczy korespondentów mógł być w Głównym Urzędzie Statystycznym opracowany i oddany do użytku publicznego.
Ogólna liczba placówek w Państwie w roku ig3o w porównaniu z rokiem 1926 zwiększyła się prawie o 1 500 (tabl. 1). Bardziej jeszcze bo z 2340 na 5244 powiększyła się liczba czynnych placówek sprawo
zdawczych'-. To też obszar przypadający na jedną czynną placówkę sprawozdawczą zmniejszył się więcej niż o połowę, gdyż zamiast 7,8 tys. ha ziemi ornej w roku 1426 przypadało na jednego korespon
denta czynnego w roku 1930—3,4 tys. ha (tabl. 4).
Jest to obszar ziemi rolnej stosunkowo łatwo nadający się do obserwacji osoby stale zamieszkałej w rejonie i mającej za sobą doświadczenie paru lat.
Statystyka pruska od roku 1914 ustala obszar sprawozdawczy dla jednego korespondenta na 3700 ha.
Odpowiada to kwadratowi o boku 6,1 kilometra.
Obszar Rzeszy jest wobec tego podzielony na zgórą 7000 okręgów sprawozdawczych, z których 5071 w roku 1925 przypadało na Prusy. W praktyce jed
nakże obszary przypadające na poszczególnych ko
respondentów, w zależności od miejscowych warun
ków, nie osiągają ustalonej granicy lub też znacznie ją przekraczają.
Poniżej podajemy rozkład placówek w Prusach według prowincyj w roku 1925:
Prowincje II- Brandenburgja .... 2 136,7 284 8 BI. Pomorze Pruskie . . . 2 023,8 534 4 IV. March ja Graniczna . . 432,6 71 6 V. Śląsk Dolny... 1 626,3 436 4 VI. Śląsk Górny... 620,9 135 5 X U. Saksonia... 1 710,3 644 3 VIII. Schleswik-Holsztyn . . 1 132,1 302 4 IX. Hannower... 2 029,2 828 3 X. Westfalia... 1 130,5 376 3 XI, Hessen-Nassau .... 821,4 335 3 XII. Prowincja Nadreńska . 1 339,3 634 2 XIII. Hohenzollern... 66,1 12 6 Razem... 17 670,6 5 071 3.6 Co się tyczy Polski, podane wyżej liczby prze
ciętne przedstawiają również raczej stan teoretycz
ny: w praktyce bowiem spotykamy znaczne odchy
lenia w tę lub inną stronę, co uwidoczniają odpo
wiednie rubryki tablicy 4. Z zamieszczonych w tej tablicy danych z r. 1930 wynika, że województwa centralne i wschodnie wykazują przeciętną powierzch
nię przypadającą na jedną placówkę około 5 tys.
1 Na podstawie zarządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 7. IX 1031 r. w sprawie odznak honorowych dla korespon
dentów rolnych Głównego Urzędu Statystycznego, korespondenci rolni maja prawe do specjalnych odznak honorowych za pięcie, względnie dziesięcioletnią nieprzerwaną współpracę.
2 Liczby te odpowiadają przeciętnej liczbie nadsyłanych sprawozdań miesięcznych, ob. tabl. 5.
WACŁAW PONIATOWSKI 316
ha ziemi ornej. Grupa województw południowych natomiast wykazuje 3 tys. ha ziemi ornej, zachodnich nawet 1,8 tys. ha ziemi ornej na jednego korespon
denta czynnego.
W poszczególnych województwach również dają się zauważyć odchylenia, przyczem białostockie i wołyńskie wykazują największą powierzchnię, kra
kowskie i śląskie najmniejszą. Jeżeli pogłębimy analizę i sięgniemy do stosunków w poszczególnych powiatach (tabl. 3), to nietylko że okażą się placówki obciążone w r. 1930 obszarem wynoszącym więcej niż 5000 ha ziemi ornej, jak to wykazaliśmy wyżej, w stosunku wojewódzkim Itabl. 4), lecz według ta
blicy 3 Znaczne obszary będą należały do tych grup placówek, z których każda kontroluje 6,7,8 i nawet powyżej 9 tys. ha ziemi ornej. Placówki takie po
siadamy nietylko w województwach centralnych i wschodnich, lecz także, chociaż w mniejszych nie
co odsetkach, w południowych i zachodnich. Takie obszary obejmują 23% ogółu ziemi ornej w Państwie (tabl. 3).
Jeżeli porównamy gęstość sieci korespondentów w Polsce i w Prusach według obszarów zbliżonych mniej więcej do siebie pod względem tcrytorjalnyrn (województwo—prowincja), okaże się, że rozkład korespondentów w Prusach niewiele jest lepszy aniżeli u nas.
Obciążenie korespon
denta w tysiącach ha
1.1 1931 i .11926 Polska
Województwa Prusy Prowincje Obszar w tys. ha ziemi ornej
1 — 3 7 900 7 000
4 — 5 6 240 7 580
6-9 3 875 3 044
Razem... 18 015 17 624"
a Pruski spis rolny z 1925 roku.
Przy dalszym wglądzie w rozmieszczenie placó
wek na terenie naszego Państwa zauważymy rów
nież, iż są duże obszary posiadające znaczne zagę
szczenie placówek. W stosunku powiatowym mamy:
Obciążenie placówek od i-go—3 tys. ha włącznie daje się zauważyć na obszarze 7900 tys. ha. Jest to obszar, na którym posiadaliśmy zawiele korespon
dentów. Obciążenie placówek od 6—9 i wyżej ty
sięcy ha spostrzegamy na obszarze 3875 tys. ha.
Jest to obszar, na którym korespondentów było za- tnało. Na pozostałym obszarze, wynoszącym 6240 tys.
ha, obciążenie poszczególnych placówek wynosiło od 4 5 tys. ha na każdą. W naszych warunkach uwa
żamy to za obciążenie normalne, którym narazie można się zadowolnić.
Nierównomierna gęstość sieci tłumaczy się róż
nym stopniem gęstości zaludnienia (województwa zachodnie i południowe z jednej strony oraz cen
tralne i wschodnie z drugiej). Dość duży wpływ
wywiera tutaj także stopień oświaty, który, bądź co bądź, spada w kierunku ku wschodowi, oraz stopień kultury rolnej, która również jest słabszą na tere
nach byłego zaboru rosyjskiego.
Przytoczony wyżej rozkład obciążenia korespon
dentów w Prusach również ujawnia fakt, iż pro
wincje wschodnio i zachodnio pruska, następnie Brandenburgia i pogranicze Poznańskiego—wszystko ziemie ze słabszą stosunkowo kulturą rolną — są znacznie mniej obsadzone przez placówki sprawo
zdawcze, aniżeli inne prowincje pruskie z inten
sywną kulturą rolną i gęstszem zaludnieniem.
Aparat sprawozdawczy (Tablice 5—8)
O ile podstawowym warunkiem normalnego funkcjonowania sieci korespondentów jest prawidło
wy i równomierny rozkład placówek sprawozdaw
czych, o tyle drugim niemniej ważnym czynnikiem powinna być sprawność aparatu sprawozdawczego, polegająca na terminowem nadsyłaniu sprawozdań bez większych przerw w ciągu roku. Rzut oka na tablicę 0 przekonywa nas, jak duży postęp w tym kierunku wykazuje sprawność polskiej sieci. Od 34^-go stosunku nadesłanych odpowiedzi do wysia
nych formularzy w roku 1923 sprawność podnosi się do 81% w roku 1930 dla całego Państwa.
Sprawność poszczególnych dzielnic wyraża się w tern, iż centralne i wschodnie województwa osią
gają przeciętnie wysokość ponad 75%, województwa zachodnie i południowe—ponad 8o?0.
Przejdźmy teraz do zjawiska wahań perjodyez- nych czyli sezonowych, zachodzących w ciągu roku w napięciu sprawności sieci.
Omawiając to zjawisko w poprzednim artykule (Kwartalnik Statystyczny z roku 1927 zeszyt 2), uza
leżniliśmy je od stopnia natężenia prac w polu.
Przyczyna ta, działając dość wybitnie w pierwszem ezteroleciu, złagodziła swój wyraz w drugiem, za
pewne wskutek rutyny nabytej przez koresponden
tów rolnych, która podczas intensywnych prac w polu pozwalała im jednakże poświęcić nieco więcej czasu na informowanie Głównego Urzędu Statystycznego.
W tablicy 7 uwidoczniamy odchylenia sezonowe sprawności sieci sprawozdawczej w Polsce za lata 1929—193° oraz podobueż odchylenia w Prusach ża lata 1926—1927.
Co dotyczy punktualności w nadsyłaniu sprawo
zdań, to na podstawie ksiąg ewidencji okazało się, iż w końcu roku 1930 na 6160 korespondentów, któ
rzy byli czynni prawie przez cały rok (tabl. 8), bar
dzo znaczny odsetek (40%) nie opuścił ani jednego sprawozdania. Dobry wynik osiągnięto w stosunku do ąi%korespondentów, którzy nadesłali po 9—10—11 sprawozdań w ciągu roku. Najsłabszą działalność (od 5 sprawozdań i mniej) wykazało w stosunku dla całego Państwa zaledwie 4% korespondentów.
KORESPONDENCI ROLNI GŁÓWNEGO URZĘDU STATYSTYCZNEGO 317 Również dodatnia ocena należy się koresponden
tom pod względem terminowości nadsyłanych spra
wozdań, ponieważ liczba spóźnionych, a zatem nie
wykorzystanych przez wydział statystyki rolniczej sprawozdań, wynosząca w r. 1926 7% ogólnej liczby odpowiedzi, spadła w r. 1930 do 3$.
Skład personalny korespondentów (Tablice 9—12)
Liczba odpowiedzi na ankietę rozesłaną W 1930
roku, dotyczącą niektórych spraw personalnych ko
respondentów rolnych, wzrosła niemal w trójnasób w stosunku do odpowiedzi udzielonych w roku 1926: z 2666 do 6869.
W końcowych latach obu okresów dominujące stanowisko zajmują rolnicy, aczkolwiek w końcu roku 1930 liczba nie-rolników wykazuje dość znaczne zwiększenie (z 24 do 32%) (tabl. 9).
Szeregi korespondentów nie-rolników zapełniają niemal wyłącznie osoby zawodów inteligenckich i wzrost odsetka tego typu korespondenta w ostatnim okresie przypisać należy głównie nauczycielstwu ludowemu—27% w roku 1926 wobec 51$ w roku 1930 (tabl. 10). Wśród korespondentów rolników daje się zauważyć znaczne przesunięcie w rubrykach małej i wielkiej własności rolnej. Podczas gdy w 1926 roku udział przedstawicieli obu kategoryj własności był prawie równy: 52% (1038 osób) małej wobec 48% (996 osób) wielkiej dla całej Polski, w roku 1930 na
stępuje ostry wzrost na korzyść małej własności, która w stosunku państwowym wzrasta do 74% (3 395 osób) wobec 26% (1 273 osoby) wielkiej wła
sności (tabl. 2). Równocześnie daje sie zauważyć znaczny spadek udziału oficjalistów majątków w ogólnej liczbie korespondentów nie-rolników: z 30% w 1926 roku do 13% w roku 1930 (tabl. 10).
Zupełnie nowym działem objętym ankietą 193«
roku było wykształcenie korespondentów.
Otóż z 6713 uwzględnionych odpowiedzi okaza
ło się, że osób z wyższem wykształceniem było 21$,
ze średniem- 41%, reszta: 37# i 1% stanowią osoby z wykształceniem niższem bądź pozaszkolnem. Przy
toczone tutaj liczby świadczą o wysokim poziomie intelektualnym znacznej liczby korespondentów (tabl. 11). Obraz uzupełniający w tej kwestji podaje nam tablica 12, z której widzimy, iż wykształcenie zawodowo-rolnicze otrzymało 20%, czyli piąta część wszystkich korespondentów, przyczem wyższe, średnie i niższe wykształcenie zawodowo- rolnicze stanowią nieznacznie odchylające się odset- K' 8%, 6% i 6%.
Powyższy szkic nasuwa następujące konkluzje.
Skład personalny instytucji korespondentów ho
norowych, tak z punktu widzenia wykształcenia, jak też pod względem wymagań technicznych, zu
pełnie odpowiada stawianym wymaganiom. Pod tym względem osiągnięty został ten stopień sprawności, którego nietylko nie przekroczyły, ale nawet znacz
nie nie dobiegły podobne placówki u naszych naj
bliższych sąsiadów zachodnich (porównaj- liczby względne w tablicy 7). W parze z tern stwierdzamy znaczną punktualność i terminowość w nadsyłaniu sprawozdań, co świadczy o dużem zainteresowaniu korespondentów sprawami statystyki rolniczej oraz 0 znacznym stopniu wytrwałości.
Wyrazem tego mogą nadto posłużyć następujące dane: w artykule z roku 1927 obliczyliśmy liczbę korespondentów pracujących bez przerwy 5 lat 1 więcej—993 osoby, do 1 stycznia 1931 roku liczba ta według prowizorycznych obliczeń wzrosła do 3 146 osób.
Biorąc za końcową liczbę wszystkich czynnych na początku 1931 roku placówek 6160— otrzymamy, iż odsetek dawnych współpracowników wynosiłby zgórą 51 %. Tak znaczny odsetek wytrwale współ
pracujących doświadczonych korespondentów gwa
rantuje należyte funkcjonowanie aparatu sprawo
zdawczego, świadcząc o bardzo poważnem trakto
waniu spraw statystyki przez obywateli.
Kwartalnik Statystyczny, 1932. 23