• Nie Znaleziono Wyników

Korzyści i niekorzyści migracji zarobkowej w ujęciu literatury przedmiotu

ROZDZIAŁ II. WPŁYW MIGRACJI ZAROBKOWYCH NA ROZWÓJ GOSPODARCZY

2.3. Migracje zarobkowe a rozwój gospodarczy i rynek pracy w państwie przyjmującym

2.3.1 Korzyści i niekorzyści migracji zarobkowej w ujęciu literatury przedmiotu

Korzyści i niekorzyści w procesach migracji występują zarówno na poziomie indywidualnym migranta, jak i często w jego rodzinie, u pracodawcy, w społeczności lokalnej, regionie, państwie, a nawet na poziomie kontynentu188. Dla kraju wysyłającego

188 W tym rozdziale, jak wcześniej zaznaczono, rozważamy wpływ migracji na rozwój gospodarczy i rynek pracy państwa przyjmującego. O korzyściach i kosztach w państwie wysyłającym piszą szerzej m.in.: D. Ellerman, Labour migration: a developmental path or a low-level trap?, Development in Practice, 2005, Vol. 15, Nr 5, s. 617 – 630; A. Icduygu, I. Sirkeci, G. Maradoglu, Socio-economic development and

analiza skutków migracji w kontekście rozwoju gospodarki i rynku pracy wykracza daleko poza odpowiedź na pytanie – czy przesyłane przez migrantów środki finansowe i ewentualne obniżanie poziomu bezrobocia, rekompensują negatywny efekt w postaci w postaci utraty części pożądanych grup pracowników (specjalistów, wykwalifikowanych robotników), a są to często ludzie młodzi, z którymi każdy kraj wiąże określone oczekiwania.

Z kolei kraj przyjmujący wiedząc, że imigracja zarobkowa wywołuje pozytywny efekt w gospodarce i na rynku pracy, w szczególności jeśli ma charakter komplementarny w stosunku do rodzimej siły roboczej i jest także szybkim źródłem pozyskania specjalistów i robotników, musi znać odpowiedź na pytanie – czy koszty imigracji, które państwo przyjmujące musi brać pod uwagę, w postaci choćby problemów integracyjnych czy wydatków socjalnych, w ostatecznym bilansie nie przeważają nad korzyściami. Zasadniczo większość badaczy problematyki migracji przyjmuje, że w procesach migracji dominują korzyści, ale ich saldo pozostaje względnie ograniczone189. Przy czym, o ile opinie badaczy w tym zakresie co do bilansu korzyści i kosztów państwa przyjmującego są w większości pozytywne, choć i tu występują zdecydowanie negatywne, to w przypadku państwa wysyłającego opinie są bardziej zróżnicowane, tj. istnieje wiele opinii negatywnych dotyczących wpływu tych migracji ekonomicznych na rozwój gospodarczy190.

Począwszy od lat 50. aż do lat 70. ubiegłego wieku wielu ekonomistów podkreślało,

że migracja zarobkowa jest dla kraju wysyłającego elementem restrukturyzacji gospodarki, w szczególności eliminacji nadwyżek siły roboczej191. Kraje o niższym poziomie rozwoju wręcz zachęcały do migracji. Już w końcu lat 70. zaczęły się pojawiać opinie, że migracja podważa lokalny rozwój gospodarczy, wprowadza stan zastoju, a przekazy pieniężne Remittances: The New Development Mantra ?, Harvard University and Center for Global Development

G-24, Discussion Paper No. 29, 2004; B. Ghosh, Migrants’ Remittances and Development. Myths, Rhetoric

and Realities, International Organization for Migration, Geneva 2006; G. Ranis, Relationships between Migration and Development w: Migration & Development. Future Directions for Research abd Policy,

SSRC Migration & Development Conference Papers, New York 2008, s.33 – 43.

189 M.in. I. Capenko na przykładzie USA, Kanady i krajów Europy Zachodniej scharakteryzował korzyści tych krajów w zakresie zatrudniania obcokrajowców. Zob. I. Capenko, Renessans èkonomičeskoj migracii na

zapade, Voprosy Ėkonomiki, 2002, nr 11, s. 108 – 121.

190 Według M. Ruhs – masowe wysyłanie obywateli do pracy zagranicą z krajów o wysokim poziomie migracji jak np. Egipt, Meksyk czy Filipiny, nie jest najbardziej efektywną strategią rozwojową w długim okresie czasu. Zob. M. Ruhs, The potential of temporary migration programmes in future international migration

policy, International Labour Review, 2006, vol. 145, nr 1–2, s. 25. Jak zaznaczono na wstępie autor niniejszej

pracy koncentruje uwagę na korzyściach i kosztach ekonomicznych, w ograniczonym zakresie nawiązuje do kwestii narodowościowych, integracyjnych, religijnych i kulturowych, tj. problemów, które występują na razie w Polsce w ograniczonej skali w porównaniu do niektórych państw Europy Zachodniej. Także z powodów niewielkiej skali (ponieważ w Polsce występuje głównie migracja okresowa) pomijamy omawianie w szerokim zakresie spraw socjalnych związanych z migrantami, a w szczególności kosztów przygotowania do pracy lub wspierania bezrobotnych migrantów.

191

D.S. Massey, J. Arango, G. Hugo, A. Kouaouci, A. Pellegrino, J.E. Taylor, Worlds in Motion …, op. cit., s. 223.

migrantów nie dają oczekiwanego efektu dla kraju wysyłającego192. Takie opinie przeważały mniej więcej do początku tego wieku, obecnie są one znacznie zróżnicowane. B.R. Delgado-Wise oraz L.E. Guarnizo stwierdzili, że w literaturze przedmiotu występują dwie przeciwstawne koncepcje dotyczące wpływu migracji na rozwój państwa wysyłającego, pierwsza – którą nazwali ”błędne koło” oraz druga koncepcja nazwana – „kołem zamachowym” dla gospodarki. Przedstawiciele pierwszej koncepcji twierdzą, że migracja i rozwój państwa wysyłającego to sprzeczne procesy. Migracja powoduje efekty niekorzystne dla państwa: inflację, zaniechanie rozwoju terenów emigracyjnych, wyludnienie. Reprezentanci drugiej koncepcji twierdzą, że migracja wpływa korzystnie na rozwój państwa wysyłającego, m.in. poprzez przekazy finansowe wpływające na poziom życia migrantów, rozwój regionu i kraju193 . M. Lesińska uważa, że nie można jasno odpowiedzieć, czy migracje czasowe wspierają czy hamują rozwój społeczno-ekonomiczny, szczególnie w krajach wysyłających. Jak twierdzi autorka, ocena pozytywnych i negatywnych skutków migracji nie jest prosta, ani jednoznaczna, a w ocenie relacji „migracje – rozwój” ogromne znaczenie ma poziom analizy, kontekst omawianego przypadku, jak i okres czasu, jaki bierze się pod uwagę. Procesy migracyjne mają różny wpływ na gospodarkę kraju, społeczeństwo (poziom makro), regiony, społeczności lokalne (poziom mezo), gospodarstwa domowe i jednostki (poziom mikro). W krótkim okresie czasu można zauważyć – według M. Lesińskiej – pozytywne ich konsekwencje, kiedy jednak wziąć pod uwagę perspektywę długofalową oraz rosnącą skalę migracji – znaczenia nabierają skutki negatywne 194.

Ponieważ dalsze rozważania w niniejszym podrozdziale ograniczone zostały do tematyki wpływu migracji ekonomicznej na rozwój gospodarczy państwa przyjmującego, większość analizowanych opinii będzie miała z natury rzeczy charakter pozytywny195.

192 Tamże s. 272.

193 B.R. Delgado-Wise, L.E. Guarnizo, Migration and Development: Lessons from the Mexican Experience, Migration Information Source: Special Issue on Migration and Development, Migration Policy Institute, Washington 02/2007, s. 11 – 15.

194 M. Lesińska, Polityka migracyjna Polski a procesy napływowe z Ukrainy w: Z. Brunarska, M. Grotte, M. Lesińska, Migracje obywateli Ukrainy do Polski w kontekście rozwoju społeczno-gospodarczego: stan

obecny, polityka, transfery pieniężne, CMR Working Paper, Nr 60 (118), Warszawa 2012, s. 40. Często

skutki pozytywne lub negatywne migracji zależą – jak twierdzą niektórzy badacze – niemal wyłącznie od uwarunkowań tych procesów. Zob. E. Gubernat, Społeczno-ekonomiczne uwarunkowania migracji na

europejskim rynku pracy, Prace Naukowe Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, 2008, nr 1191, s.

119 – 129. 195

Analizując wpływ migracji na rozwój gospodarczy i rynek pracy państwa przyjmującego i wynikające z napływu migrantów implikacje dla gospodarki i rynku pracy, należy wskazać kilka istotnych ograniczeń przed dalszymi rozważaniami:

1/ Konieczne jest określenie okresu analizy. Gdyby bowiem analizować migracje ubiegłych stuleci to można w wielu przypadkach powiedzieć, że wpływ migracji na rozwój gospodarczy danego państwa był pełny, gdyż migranci – koloniści, niekiedy przymusowi, w wielu przypadkach tworzyli współczesne państwa.

Zwrócić jednak przy tym trzeba uwagę na fakt, że niektórzy badacze migracji, mający duży dorobek teoretyczny i empiryczny, kontestują wprost możliwość sformułowania jednoznacznych prawidłowości pomiędzy migracją a rozwojem. Jak twierdzą S. Castles i M.J. Miller „ ..powiązania między migracją a rozwojem są zbyt złożone, żeby dało się sformułować jakiekolwiek proste uogólnienie”196. Podobne wnioski sformułował A.T. Mosisa, który przeprowadził dość szeroką analizę porównawczą roli pracowników – obcokrajowców i pracowników rodzimych w gospodarce USA. Badania obejmowały lata 1996 – 2000. Wyniki badań nie były korzystne dla obcokrajowców. Autor stwierdził, że obcokrajowcy wnoszą do życia społecznego te same co dawniej problemy wynikające z różnic rasowych i etnicznych, wieku, braku kwalifikacji i niskiego poziomu wykształcenia w stosunku do pracowników rodzimych. Ale autor jednocześnie zwrócił uwagę, że występują trudności w ocenianiu roli obcokrajowców w stosunku do pracowników rodzimych197.

Niezależnie od tych zastrzeżeń, większość badaczy dostrzega wpływ migrantów zarobkowych na rozwój gospodarczy kraju przyjmującego nie tylko poprzez wzrost gospodarczy, którego miernikiem jest m.in. PKB, ale także poprzez wzrost podatków, rozwój przedsiębiorczości, handlu, a także ograniczanie wzrostu wynagrodzeń. Z badań E. Weinsteina wynika, że migracja przynosi korzyści wszystkim stronom tego procesu w postaci m.in. wzrostu wydajności, obniżenia cen towarów konsumpcyjnych, zwiększenia dochodów pracowników i poszerzenia wymiany kulturowej. Autor badał trzy grupy w kraju przyjmującym: pracowników, pracodawców i organy rządowe, przy czym uwzględniał wielkość wydatków ponoszonych na transport migrantów, kontrolę, bezpieczeństwo i inne198.

Z kolei P. Małachowski, analizując migrację z Polski do Niemiec, uznał jako korzystne ekonomiczne skutki migracji dla Niemiec, m.in.: zmianę struktury zatrudnienia –

Dotyczy to szczególnie ziem w Amerykach: Północnej, Środkowej i Południowej oraz Australii i Oceanii. Dlatego celowe jest ograniczenie rozważań dotyczących wpływu migracji na rozwój gospodarczy do lat, w których większość obecnych państw już istniała, a migracja jedynie zwiększała liczbę ludności w danym państwie;

2/ Analizowanie wpływu migracji na rozwój danego kraj lub dwóch krajów (przyjmującego i wysyłającego) pozwala uchwycić charakterystyczne i rzeczywiste przejawy tego wpływu. Jednak uogólnianie czy próby odnoszenia wniosków z tych badań na inne kraje, z uwagi na zbyt dużą rozpiętość w zakresie poziomu

życia ludności, stanu gospodarki, a nawet systemu politycznego i inne uwarunkowania migracji, może być błędem. W przypadku migracji do Polski problemem może być to, iż skala tej migracji jest nadal stosunkowo niewielka i wnioski co do wpływu na polską gospodarkę nie muszą być prawdziwe w przyszłości – w przypadku znacznego zwiększenia napływu migrantów, o ile to wystąpi;

3/ Kluczowym warunkiem dla określenia jakichkolwiek wielkości charakteryzujących wpływ migrantów na rozwój gospodarczy państwa jest oszacowanie pracy nierejestrowanej migrantów, w naszym przypadku z Ukrainy.

196 S. Castles, M.J. Miller, Migracje …, op. cit., s. 102.

197 A.T. Moisa, The role of foreign-born workers In the U.S. economy, Montly Labor Review, 2002, nr 5, s. 3 – 14. 198

E. Weinstein, Migrations et intérêt général: pour une nouvelle approche de l’immigration économique, Revue Internationale du Travail, 2002, nr 3, s. 249 – 278.

zjawisko wypierania pracowników rodzimych z nieatrakcyjnych zawodów, wzrost konkurencji na rynku pracy i spadek poziomu płac w wyniku osłabienia presji płacowej pracowników rodzimych oraz zwiększenie podaży siły roboczej199.

W 2007 roku w treści wystąpienia sekretarza stanu przed brytyjskim parlamentem na temat imigracji znalazło się szereg pozytywnych uwag dotyczących wpływu tego zjawiska na rozwój gospodarczy. Korzystne oddziaływanie migrantów polegało na tym, że zwiększają oni populację pracowników w wieku produkcyjnym. Jako przykład wskazano rok 2006 roku, w którym migranci zwiększyli tę populację (szacunkowo) od 0,4% do 0,6%, co przyczyniło się – według autora wystąpienia – do wzrostu gospodarczego200. W Stanach Zjednoczonych w Raporcie Komisji ds. Reformy Imigracji powołanej przez Kongres USA wykonanym w 1997 roku stwierdzono, że migranci przyczynili się do wypracowania dodatkowych 10 mld dolarów rocznie, co stanowi równoważnik niespełna tygodniowych dochodów państwa201. T. Boeri i H. Brücker prowadząc badania przepływów migrantów pomiędzy nowo przyjętymi dziesięcioma krajami i dotychczasowymi 15 krajami Unii Europejskiej w momencie akcesji, oszacowali, że jeśli liczba migrantów z nowo przyjętych krajów wyniesie 3% ich populacji, spowoduje to wzrost PKB w UE o 0,5% 202. Nieco wcześniej S. Glover, C. Gott, A. Loizillon, J. Portes, R. Price, S. Spencer, V. Srinivasan and C. Willis przeprowadzając analizę ekonomiczną 15 krajów Europy w odniesieniu do lat 1991 – 1995 stwierdzili, że na każdy

199 W. Małachowski, Migracje we współczesnym świecie. Implikacje dla Polski, SGH – Oficyna Wydawnicza w Warszawie, Warszawa 2010, s. 232 – 234. Badania W. Małachowskiego dotyczyły ogółu migrantów pochodzących z różnych stron świata, bez wyodrębniania migrantów ukraińskich. Natomiast skutki ekonomiczne migracji analizował autor na przykładzie dwóch krajów: Polski i Niemiec, wskazując zarówno pozytywne jak i negatywne skutki zarówno w kraju wysyłającym i przyjmującym. Za korzystne ekonomiczne skutki migracji dla gospodarki w Polsce uznał transfer części zarobków (dochody przekazywane rodzinom przez emigrantów swoim rodzinom); za niekorzystne skutki – odpływ ludności w wieku produkcyjnym, co niekorzystnie wpływa na przychody budżetu państwa oraz system świadczeń socjalnych. Z kolei dla Niemiec za korzystne ekonomiczne skutki migracji dla tamtejszej gospodarki uznał zwiększone wpływy do budżetu z tytułu podatków oraz łagodzenie niekorzystnych trendów demograficznych; za niekorzystne m.in.: koszty dostosowania imigrantów do życia w nowym kraju (nauka języka, edukacja, opieka medyczna, świadczenia socjalne) oraz społeczne koszty asymilacji imigrantów z mieszkańcami kraju goszczącego.

200 The economic and fiscal impact of immigration, Home Office, Departament Work and Pension, October 2007, http://www.official-documents.gov.uk/document/cm72/7237/7237.pdf dostęp 14.03.2012r.

201 Becoming an American: Immigration and Immigrant Policy, U.S. Commision on Immigration Reform, 1997, s. 15, http://www.utexas.edu/lbj/uscir/becoming/full-report.pdf dostęp 6.06.2012r. Nie jest to jednak spójne z badaniami D. Carda. Jak twierdzi D. Card – w 175 miastach Stanów Zjednoczonych ponad 14% ludności pracującej stanowią imigranci z innych państw. D. Card analizował także relacje między falami napływu imigrantów na amerykański rynek pracy a falami wewnętrznej migracji Amerykanów. We wnioskach wskazał zmiany w jakości zasobów pracy w obu zbiorowościach i związane z tym zmiany w strukturze zatrudnienia i wysokości wynagrodzenia za pracę. D. Card, Immigrant inflows, native outflows, and the local

labor market impacts of higher immigrations, Journal of Labor Economics, 2001, nr 1, s. 22 – 64.

1% wzrostu liczby ludności wskutek imigracji, odnotowano wzrost PKB w krajach Unii od 1,25% do 1,5%203.

Niekiedy badacze migracji próbują znaleźć odpowiedź na odwrotne pytanie w stosunku do wpływu migracji na rozwój gospodarczy państwa przyjmującego – czy rozwój przekłada się na zmniejszenie migracji? Już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, po kryzysie naftowym, kiedy w istotny sposób państwa rozwinięte szukały także pozaadministracyjnych sposobów ograniczania napływu migrantów, pojawiały się wypowiedzi sugerujące, że takim sposobem może być przesuwanie do biedniejszych krajów branż prostej produkcji masowej. Szeroko mówiono też o pomocy rozwojowej dla najbiedniejszych krajów.

Interesujące spostrzeżenia w tym nurcie rozważań dotyczą także odwrócenia trendu migracji powodujące zmianę statusu kraju z wysyłającego na kraj przyjmujący migrantów. D. Ratha podaje przykład Portugalii i Hiszpanii, które do momentu akcesji do UE były krajami wysyłającymi, po akcesji stały się krajami przyjmującymi migrantów 204 . Niewątpliwie oprócz wzrostu ogólnego poziomu wzrostu gospodarczego w tych krajach, w tym dochodów mieszkańców, czynnikiem wspomagającym napływ migrantów była zwiększona atrakcyjność kraju jako członka UE. Z kolei Tajlandia z kraju, który w 1980 roku miał ujemny bilans netto migracji (więcej osób emigrowało aniżeli imigrowało), dziesięć lat później w 1990 roku po przekroczeniu kwoty 2500 USD dochodu na jednego mieszkańca, miała bilans migracji dodatni205.

Tak jak i w przypadku wpływu migracji zarobkowej na rozwój gospodarczy, tak i związek migracji z rynkiem pracy ma charakter dwustronny. Oznacza to, że z jednej strony, przemieszczenia przestrzenne ludności mogą mieć modyfikujący wpływ na sytuację na rynku pracy (np. zwiększać lub zmniejszać bezrobocie), z drugiej strony określona sytuacja na rynku pracy (np. wysoki poziom bezrobocia lub niedobór pracowników) może stymulować strumienie migracyjne. Jak wcześniej zaznaczono, w niniejszej rozprawie rozważany jest wpływ migracji na rozwój gospodarczy państwa przyjmującego, czyli w tym przypadku Polski, stąd pomijamy w dalszych rozważaniach skutki ekonomiczne migracji w państwie wysyłającym, w tym przypadku na Ukrainie.

203 S. Glover, C. Gott, A. Loizillon, J. Portes, R. Price, S. Spencer, V. Srinivasan, C. Willis, Migration:

An Economic and Social Analysis, RDS Occasional Paper, Nr 67, Londyn 2001, s. 6.

204 D. Ratha, State Policies toward Migration and Development, SSRC Migration & Development Conference Paper No. 4, New York 2008, s. 45 – 51.

Badacze postrzegają wpływ migrantów na rynek pracy kraju przyjmującego w ostatnich kilkunastu latach poprzez (opisywany w poprzednim rozdziale) problem demograficzny, tj. starzenia się społeczeństw krajów rozwiniętych. Nie mniej jednak uwagi poświęcają dwóm innym problemom rynku pracy dotyczącym:

- wpływu migracji na poziom bezrobocia w kraju przyjmującym, w szczególności na możliwość wypierania pracowników lokalnych z rynku pracy;

- wpływu migracji na obniżanie lub ograniczanie wzrostu wynagrodzeń pracowników lokalnych206.

Wpływ migracji na bezrobocie i wynagrodzenia pracowników rodzimych próbowano ustalić na podstawie tworzonych prostych i złożonych modeli rynku pracy. W prostym modelu rynku pracy, występują dwa rodzaje migrantów: niewykwalifikowanych, wykonujących prace proste, pełniących głównie rolę substytucyjną w stosunku do pracowników krajowych oraz wysoko kwalifikowanych, pełniących głównie rolę komplementarną w stosunku do pracowników krajowych. W modelu takim napływ pracowników niewykwalifikowanych obniża wynagrodzenia pracowników niewykwalifikowanych krajowych, zwiększając jednocześnie wynagrodzenia pracowników krajowych wysoko kwalifikowanych 207. W prostym modelu rynku pracy przedstawionym na rys. 2 (przed migracją):

- krzywa CF dotyczy popytu na niewykwalifikowanych pracowników,

- liczba zatrudnionych krajowych pracowników niewykwalifikowanych (S) na osi odciętych odpowiada poziomowi ich wynagrodzeń (Wo) na osi rzędnych,

- kwota wynagrodzeń obejmuje obszar OBDG.

- wynagrodzenia pracowników wykwalifikowanych są wyższe, stąd ich pula wynagrodzeń obejmuje przed migracją obszar BCD,

- produkt krajowy brutto (w tym modelu) oznaczony jest przez obszar OCDG.

206 Tylko wymienione tu dwa problemy są przedmiotem dalszych rozważań. Rozważania dalsze nie dotyczą możliwości pozyskiwania wykwalifikowanych kadr bez kosztów kształcenia w dość szybkim czasie, w szczególności dotyczy to tzw. drenażu mózgów, negatywnego zjawiska dla państwa wysyłającego migrantów. Straty i korzyści wynikające z tzw. drenażu mózgów m.in. w: H. Krieger, Personaler machtlos, Personal. Zeitschrift für Human Resource Management, 2006, nr 12, s. 32 – 33; G. K. Nikol’skaja, Rol’

immigracii v obespečenii amerikanskoj èkonomiki vysokokvalificirovannymi kadrami, Trud za Rubežom,

2006, nr 3, s. 3 – 18; J. Brzozowski, Marnotrawstwo mózgów wśród wysokokwalifikowanych emigrantów

a inwestycje w kapitał ludzki, Ekonomista, 2010, nr 6, s. 841 – 858; L. Ledeneva, E. Nekipelova, Migracija vypusknikov vuzov za rubež - poterja dlja rossijskoj nauki, Čelovek i Trud, 2003, nr 5, s. 23 – 27.

207

J. P. Smith, B. Edmonston (red.), The New Americans: Economic, Demographic, and Fiscal Effects of

Po migracji liczba pracowników niewykwalifikowanych przesuwa się z punktu S do punktu S+1. Spowoduje to obniżenie poziomu wynagrodzeń dla pracowników niewykwalifikowanych do punktu Wo¹. Autorzy modelu zakładają przy tym, że wynagrodzenia migrantów niewykwalifikowanych będą równe wynagrodzeniom rodzimych pracowników niewykwalifikowanych. Stąd krajowi pracownicy niewykwalifikowani stracą obszar wynagrodzeń ABDK, natomiast migranci otrzymają kwotę wynagrodzeń GKEH, łącznie poziom wynagrodzeń ukształtuje się na poziomie niższym niż przed przyjęciem migrantów. Z kolei wykwalifikowani pracownicy, którzy przed migracją otrzymywali kwotę wynagrodzeń BCD, po migracji zyskują dodatkowo ABDE. PKB jest po migracji równe obszarowi OCEH. Z tego wynika, że na płacy tracą niewykwalifikowani pracownicy krajowi, zyskują zaś wykwalifikowani i państwo, w którym następuje rozwój gospodarczy.

Rys. 2. Konsekwencje napływu migrantów dla prostego modelu rynku pracy

Źródło: J. P. Smith, B. Edmonston (red.), The New Americans …, op. cit., s. 138

Powyższy model przedstawia najprostszą z możliwych sytuacji, bardziej złożone modele rynku wskazują na zróżnicowane oddziaływanie migrantów na poziom płac. Generalnie przyjmuje się, że migracja negatywnie wpływa na płace rodzimych pracowników, a podstawową tego przyczyną jest opadająca krzywa popytu. Gdy podaż pracy nie jest sztywna, migracja obniża wtedy także zatrudnienie rodzimej siły roboczej. Jak twierdzą T. Boeri i J.van Qurs – siła i zakres, w jakim rynek pracy przystosowuje się do napływu imigrantów przez redukcję płac albo zatrudnienia, zależy od elastyczności podaży pracy.

Istotne są w tym kontekście także instytucje rynku pracy, które oddziaływają na zatrudnienie i płace208.

Wymienieni autorzy opisują także wpływ migracji na wynagrodzenia w dwóch modelach rynku pracy: konkurencyjnym i takim, w którym występują sztywności wynagrodzeń, przy założeniu, że pracownicy krajowi i migranci stanowią „doskonałe substytuty”, tzn. autorzy pominęli różnice w kwalifikacjach. W przypadku konkurencyjnego rynku pracy autorzy założyli dwie sytuacje:

- występowanie nieelastycznej (stałej) podaży pracy,

- występowanie elastycznej podaż pracy.

Przy nieelastycznej podaży pracy nie występuje redukcja zatrudnienia wśród pracowników rodzimych, dostosowania na rynku odbywają się poprzez obniżanie wynagrodzeń. W przypadku elastycznej podaży pracy występuje pewne obniżenie zatrudnienia wśród pracowników rodzimych. Jak jednak twierdzą autorzy – zmniejszenie zatrudnienia jest wynikiem opuszczenia rynku pracy przez osoby, które chciałyby pracować tylko przy pierwotnym poziomie wynagrodzeń (przed napływem migrantów). Przy tym dostosowaniu nie pojawia się – według autorów – bezrobocie. Wskazują oni jednak, że w obu analizowanych przypadkach pracownicy doświadczają „obniżenia dobrobytu”, a zyski pracodawców przewyższają straty pracowników. Dlatego w obu przypadkach mamy wzrost zagregowanego dobrobytu, występuje też wzrost dochodu krajowego, w postaci tzw. „nadwyżki migracyjnej”. Sugeruje to – według autorów, że nadwyżka rośnie wraz ze zmianami wynagrodzeń ludności rodzimej, wywołanymi migracją oraz wielkością przepływów migracyjnych. Ja twierdzą dalej autorzy – jednocześnie występuje konflikt interesów pomiędzy pracownikami a pracodawcami w kraju przyjmującym dotyczący