O w prow adzenie ekspertyzy krym inalno- biologieznej do procesu karnego
B) Lenz: Personlichkeitsanfbau
7) Wolter: Z arys sy ste m u p raw a karnego, str. 18.
) Zob. moją p r a c ę : Sędzia w obliczu now oczesnego p r a w a karne
go i krym inolog]! s tr. 40.
Nr. 3 G L O S P R A W A Str. 139 D latego w ustaw ie k a rn e j now oczesnej spo ty kam y no
we zjawisko: typologię przestępczą°). Zalniast recydyw y, ja k o form ułki, z a w ie ra ją c e j okoliczność obciążającą, z ja w ia się przestępca zawodowy, ja k o ty p przestępny, w y m a
g a ją c y odrębnego trak to w a n ia i pozbaw iony form alnych znam ion ustaw odaw czych .(poprzednie u k aran ie nie je st k o nieczne: art. 60 § 2 k. k .) : zam iast trak to w a n ia nałogu ja k o okoliczności obciążającej, w prow adzono do u sta w y ty p przestępcy z m w y k nienia, nałogowego (art. 60 § 2 k. k .); z ja w ia się talkże ty p przestępcy-alkołiolika (art. 72 § 1). p rze
stępcy, w ykazującego w stręt do p ra c y (art. 83 § I k. k.), —■
.przestępcy niebezpiecznego dla porządku praw nego. — p rz e stęp cy o zm niejszonej poczytalności, obok przestępcy zu pełnie niepoczytalnego (art 18 § 1 i art. 80 § 1 k. k.). W śród nieletnich przestępców rozróżnia ustaw odaw ca takich, k tó
rzy m a ją rozeznanie i takich, k tó rz y go nie m a ją (art. 70 k.
k.). W śród nieletn ich przestępców- o pełnem rozezn aniu u staw odaw ca rozróżnia takich, k tó rz y zasłu g u ją na zastoso
w anie środków w ychow awczy ch, zam iast um ieszczenia w zakładzie popraw czym , a to ze względu na ich ch arak ter, lub waruniki życia i otoczenia, (art. 71).
W szystkie te typy przestępców są oznaczone przez u sta
wodawcę ty lko form alnie, bez podania bliższych w skazów ek, albo z podaniem w skazów ek ogólnikow ych. Zresztą i n e o n - c r et o. o ty ch ty pach może decy dow ać ty lk o k ry m in aln a biologja. ZawodoAvość (cecha o podkładzie socjalnylm), na- w yknienie (cecha o podkładzie psychicznymi), rozeznanie, zm niejszona poczytalność, w y k azu jąca szereg odchydeń od norm alnego ty p u człowieka, w stręt do pracy, o p ie ra jący się na lenistw ie k tó re ze sw-ojej strony, ja k w y k a z u ją b a d a n ia lek arskie, w ;ąże się z obiegiem k rw i i oczyw iście z tem p eram entem : w szystko to są pojęcia krym inalno-blologiczne, a nie doffm atyczno-prawne.
W ym iar k a r y as- noAvoczesnem us t a A\7Pd a as7 s t a v i e k a r nem , ja k i av p o lsk im k o d e k sie k arn y m , op iera się ró w n ież na k rym im i.]n o-b iologiczny7ch p rzesła n k a ch . C h arak ter s n r iw - ey. stop ień rozAvojti umysłoAvego. dotychczasoA\7e ż y c ie , p o b ud k i d zia ła n ia (art. 34 k. k .) : to w sk a z a n ia k r y m in a ln o b io
lo g ic z n e . bo m ogą b y ć zro zu m ia n e ty lk o w ŚAvietle o so b o w o ści p rze stęp cy , u ję te j aa- ca ło k sz ta łc ie p sy ch o fiz y c z n y m i so cja ln y m . W yb itn e zabarAvienie k r y m in a ln o -b io lo g ic z n e p osiad ają as7k o d e k sie k a rn v m ta k ie n sty tu cje , ja k w a r u n - k o A v e zaAvieszenie k a r y i przedterm inoAve u w o ln ie n ie , l u na podstaAvie ch ara k teru p r z e s tę p c y (art. 61 § 2 k. k.)
■czyto o so b isty ch w a r u n k ó w , (art. 65 § 1 k. k.), s ta w ia się sp o łeczn ą p ro g n o zę spraAvcy. Szulca się o d p o w ie d z i na p y ta n ie , cz y spraAvca a\t p r z y sz ło śc i p op ełn i n o w e p r z e
") Ba“taAvia: W stęp do n au k i o przestępcA-.
Str. 140 G Ł O S P R A W A N r. 3
stępstw o, czy też nie. O dpow iedź n a to p y ta n ie może dać ty lk o głębokie i w szechstronne poznanie osobowości sp raw cy, n a tle jego środow iska społecznego, po u stalen iu ; czy tu je st ty p endogeniczny, czy egzogeniczny.
N ietylko część ogólna kodeksu karnego, ale także szcze
gólna, w y k a zu je głęboki zw iązek z k ry m in a ln ą biologją. N ie
k tó re p rzestępstw a mogą być popełnione ty lk o przez osoby o pew nych skłonnościach, czy też o specyficznej s tru k tu rz e psycho-fizycznej, o partej o niem n iej specyficzną sy tu ację socjalną. Np. przestępstw o znęcania się fizycznego, lub mo
ralnego n ad osobami pozostającem i w stosuńku zależności cd spraw cy , n ad nieletnim i, lub b ezrad n y m i (art. 24 k. k.) może być w y jaśn io n e tylko na tle osobowości spraw cy. T a
k i człow iek może m ieć skłonności sady sty czn e, lub też może działać dla ubocznych celów p rzem ija jący c h , choć sam a czynność znęcania się może być m u psychicznie obca. Szkod
liwość społeczna takiego przestęp cy może być doskonale u stalona przez krym inalno-biologiczne w artościow anie jego- osoby.
W przestępstw ie Oporu w ład zy (art. 129) u ja w n ić się może w dużym stopniu specyficzna k ry m in aln a stru k tu ra spraw cy, p o leg ająca na agresyw ności i n astaw ien iu negatyw - nem. do społeczeństw a, reprezentow anego .przez w ładzę.
Tylko w y jątk o w o sta ją się w in ny m ' tego przestępstw a lu dzie o zupełnie d o datn iej s tru k tu rz e psycho-fizycznej, oczy
wiście w w y jątk o w y ch i przy p ad k o w y ch sytu acjach , k tó re dla nich sam ych po w o du ją niespodziew any k on flikt z w ła dzą. R ów nież fałszyw e oskarżenie może być bardzo często w y n ik iem specyficznej skłonności, czasem n aw et o zab arw ie
niu patologicznem (p aran o ja ąuaerulan s). P ra k ty k a sądow a p s y c h ja trja w y k a z u ją w ypadki, k ie d y oskarżano o p rz e stępstw o n ieistniejące, a p rzy te m o skrżyciel w głębi sw ej podśw iadom ości p ragnął, ab y to przestępstw o na nim zostało dokonane. D ziew czyna oskarża o czy n y lubieżne mężczyznę, k tó ry na nią n ie zw raca żad n ej uw agi; w sam ym procesie o
sk arżan ia i w ro zp raw ie sądow ej, oskarżycielka podśw iad o
m ie z n a jd u je u jście dla u tajo n eg o pożądania oskarżonego m ężczyzny.
'•czyw iście, że to są w y p ad k i w v ją tk o w e ; ale znow u nie ta k rzad k ie j a k b y się na p ierw szy rzu t oka w y d aw ać mo
gło, zw łaszcza u nieletn ich dziew cząt i przekw itający-ch k o b iet (oba ty p y w y k a z u ją w zm ożony stan h iste rji). C ały d ział pod nazw ą „nierząd" opiera się n a przesłankach bio
logicznych. P rzestęp stw a te p o zo stają w ścisłym zw iązku z anoranalnościam i w dziedzinie se k re c ji w ew n ętrzn ej; n ad m ie rn y popęd u gw ałcicieli czy też przerzucen ie em ocyj płciow ych n a sferę psychiczno-w yobrażeniow ą u osób do
puszczających się czynów lubieżnych: to o b jaw y pew nych anotnalji, k tó re niekoniecznie m uszą p o śiad ać c h a ra k te r
Nr. 3 G Ł O S P R i W A Str. 141 patologiczny, s k u tk u ją c y ograniczenie poczytalności. N ie
k tó re p rzestę p stw a n ie rząd u m a ją w y raźn y c h a ra k te r p a to logiczny, ja k e x h ib ic jo n iz m (art. 213). R ów nież .sutenerstw o w głębszych sw ych założeniach o p iera się na przesłankach krym inalno-biologicznych. U staw odaw ca w tem p rzestęp stw ie w y suw a na p ie rw sz y p lan czerpanie zysków z cudze
go nierządu, ale nie w y c z e rp u je zagadnienia; bo poza ty m m om entem n a tu ry so cjalnej, u su ten era d ziałają rów nież czynniki n a tu ry psychicznej. Ludzie tego ty p u odczuw ają specyficzne zadow olenie z tego, że inni ludzie sp ó łk u ją ; n a w et jeśli chodzi o osoby przez siebie kochane.
W zn an e j i bardzo o ry g in a ln ej sztuce a u to ra b elg ijsk ie
go C r o m e r l i n c k a : „Le cocu m ag nifique“ — (W spaniały rogacz), maimy ta k ą sy tu ację psychiczną, odm alow aną w spo
sób arty sty czn y . Mąż, k o ch ając y m łodą i p ię k n ą żonę, zm u
sza ją do oddaw ania się po kolei w szystkim m ieszkańcom wsi, a sam odczuwa p rzy tem głęboką radość. Jednostka ta w y k a z u je c h a ra k te r w y b itn ie patologiczny i oczyw iście nie m a nic w spólnego z sutenerstw em . Jeśli chodzi o sutener- stw o, to psychiczna, nietylko m a te rja ln a , saty sfak cja z cu
dzego nierządu, opiera się n a przesłan k ach zboczonej lub zlik w id o w an ej erotom anji, u osób sto jący ch blisko n ie rz ą
du, albo u osób, k tó re uprzednio nierządem się zajm o w ały ; w łaścicielki dom u schadzek, to przew żnie b y łe p ro sty tu tk i.
P rzestępstw a p rzeciw ko życiu, zdrow iu i m ieniu, mogą w n ie k tó ry ch sw ych postaciach i nasileniach posiadać za
b arw ien ie krypiinalno-biologiczne (zabójstw o ze szczegól- nem okrucieństw em , w stanie silnego w zruszenia, pod w p ły w em w spółczucia). Złodziej i oszust mogą w y k azyw ać w sw o je j ja ź n i p ierw iastki, d ające się naśw ietlić przez biolo- g ję k ry m in aln ą. K radzież z nędzy, to krańcow ość socjalna tego zjaw iska, a k rad zież pod w p ły w em klep tom an ji — to krańcow ość biologiczna.
Jest a rty k u ł w kodeksie k a rn y m , k tó ry po uchw aleniu kodeksu w yw ołał żyw ą k ry ty k ę . O art. 27310) pisano, że je st nieżyciow y, bo tru d n o będzie udow odnić przestępstw o, p o leg ające na ta k nieokreślonych pojęciach, ja k życie roz
rzutne, lekkom yślne zm niejszanie m a jątk u , zaw ieran ie r y zykow nych um ów i t. d. Nie w ypow iadając się w tem m ie j
scu o celowości tego a rty k u łu , p rag n ę podkreślić, że zastrze
żenia k ry ty k ó w pod w zględem dow odow o-procesow ym są o ty le słuszne, że ta k zw ane o ficjaln e p ra w o k arn e i dogm a
ty k a p raw na, k tó ra nie dopisuje w szeregu życiow ych sytu- acy j, oczywiście, n ie może dać sobie ra d y z art. 273, o p ar
tym n a przesłan kch biologicznych. A rty k u ł ten w zbogać, ty polog ję przestępczą o now y typ, którym jest t. zw.
„utra-U,)
F riih lin g : S tu d ja nad k a rn ą ochroną k red y tu .Str. 142 G Ł O S P R A W A
c jits z <l1). Jest to skończony ty p człowieka, k tó ry ustosunko
wu j e ,się w sposób lek ko m y śln y n iety lk o do swego m a ją t
ku, ale i do m a ją tk u in nych ludzi i do szeregu zjaw isk spo
łecznych, bodaj n aw et do całego św iata zew nętrznego. L ek
kom yślność tu nie je st cechą, lecz „św iatopoglądem ", ry z y kow na hm ow a nie je st fragm entem .jego działania, lecz po
trzeb ą tem p eram en tu hazardow ca. Życie ro zrzutne je st dla niego właściwem , istotnem , p raw dziw em .życiem. Do ta k ie go ty p u nie m ożna podejść z m a rtw y m p aragrafem , lecz z zyw em okiem badacza ludzi i życia. Z takim typem da sobie ty lk o rad ę biolog k ry m in aln y , k tó ry będzie dysponow ał ja k o m aterjałean do badania, środow iskiem społecznem. p rz e szłością człow ieka i jego ust-ojem psycho-fizycznym.
, * *
*P raw o k arn e doznaje realiz ac ji zapom ocą procesu k a r nego. D latego też u staw a postępow ania karn ego musi b y ć
dostosow ana do kodeksu karnego. N iestety, jeśli chodzi o nasze ustaw odaw stw o, to istn ie je pow ażny rozdźw ięk m ię
dzy kodekselm k a rn y m a kodeksem postępow ania karnego.
J e ż e l i k o d e k s k a r n y p r z e s u n ą ł p u n k t c i ę ż k o ś c i z p r z e s t ę p s t.w.a n a p r z e s t ę p c ę , t o , k o d e k s p o s t ę p o w a n i a k a r n e g o w d a l s z y m c i ą g u t k w i w o b j e k t y w n y c h k r y t e - r j a c h p r z e s t ę p s t w a . Nasz proces m a głów nie na celu ustalenie, czy przestępstw o zostało popełnione i przez ja k ieg o siprawcę. O sobow ością spraw cy. je(go ja źn ią psy- cho - fizyczną i społeczną nie in teresu je się. Jed y n y pocie
szają cy w y ją te k stanow i art. 618 k. p. k., .nakazujący w to k u dochodzenia ustalenie m. innem i c h a ra k te ru i p rz e sz ło ści nieletniego, w aru n k ó w w ja k ic h żył i w y ch o w y w ał się, stosunków m o raln y rh i m a te rja ln y c h jego i jego rodziny.
O ałe bogactw o biologiczne nowoczesnego polskiego kod ek su karn eg o je st w łaściw ie niedostępne dla p ra k ty k i sądo
w ej. Pod ty m w zględem jesteśm y w syduacji człow ieka, k tó ry nie m a klucza do sw o jej cennej skarbnicy^.
Proces k a rn y pow inien ulec ra d y k a ln e j zm ianie, od do
chodzenia i śledzw a poprzez w szystkie instancje, aż do Są
du N ajw yższego w łącznie. S ą d N a j w y ż s z y rozporzą
d za jący najlepszem i (mózgami praw niczem i. n i e p o w i n i e n b y ć o d c i ę t y o d ż y w e g o , p u l s u j ą c e g o ^ m a t e r j a ł u s ą d o w e g o , nie pow inien się o g ran i
czać do roli seg reg ato ra i k o n stru k to ra pojęć dpgm atyczno- praw nych, lecz p o w i n i e n m i e ć w p ł y w , ja k o cen traln a, n ajw yższa in sty tu c ja sądowa, n a c a ł o k s z t a ł t p o 1 i t y fk i k r y m i n a l n e j w p a ń s t w i e . Skoro p u n k tem ciężkości nowoczesnego praw a karnego je st czło- w iek-przestępca i problem jego re ad a p tacji społecznej
za-,J) W ielik o w sk i: O p rz e stę p s tw a c h na szkodę w ierzy cieli w edług now ego kodeksu karnego, P rfe stra , 1932, N r. 3—10.
Nr. 3 G Ł O S P R A W A Str. 143
pomocą dostosow ania doń odpow iedniej sankcji, to n a l e ż y r o z s z e r z y ć k o m p e t e n c j e S ą d u N a j w y ż s z e g o t a k ż e n a d z i e d z i n ę w y m i a r u k a r.y.
Ze w zględów technicznych nie m ożem y tego p rzed sta
w ić i odpow iednio uzasadnić całokształtu problem ów , zw ią
zanych z reforpną procesu k arn eg o : ograniczam y się do je d nego p u n k tu , k tó r y uw ażam y za cen traln y , a m ianow icie do zagadnienia w prow adzenia do procesu karnego badań i eks
p e rty z y krym inalno-biologicznej.
O d pew nego czasu prow adzone są b ad an ia k rym inalnó- biologiczne n ad w ięźniam i n a Zachodzie: w B elgji. w słyn- nem w ięzieniu F or e s t, pod k ieru n k iem D ra Y e r v a e c k a, w w ięzieniu w S t a u s i n g w B aw arji, pod k ie ru n k iem D ra Y i e r e n s t e i n a, w Sakson ji pod k ieru n kiem D ra F e t- s c h e r a, w R ydze pod k ieru nk iem D ra N e u r e i t e r a , w szeregu w ięzień w Rosji, a ostatnio w prow adzono te b ad an ia także w w ięzieniu m okotow skiem w W arszaw ie. B adania te (system odpowiednich k w estjo n arju sz y ) o b e jm u ją s tru k tu rę psycho fizyczną spraw cy, ja k o te ż dotyczą jego środow i
ska społecznego.
D la w ięziennictw a bad ania te m a ją znaczenie duże, bo d ecy d u ją o k la sy fik a c ji w ięźniów w system ie p ro g resy w nym. N ależy je d n ak uznać, że jeszcze w iększe znaczenie po
sia d a ją te bad ania dla procesu karnego. Z astanaw ianie się nad tem, czy w ięzień p asu je do w ięzienia, gdy on ju ż w w ię
zieniu siedzi, je st bardzo doniosłe, lecz nieco spóźnione...
N ależy się raczej zastanow ić nad tem, czy więzienie, czy też ,inna sa n k c ja i ja k a p asuje do oskarżonego, jeżeli — będzie skazany. O tóż b a d a n i a k r y m i n a l n o-b i o l o g i c z n e i e k s p e r t y z ę k r y m i n a l n o-b i o l o g i c z n ą n a l e ż y w p r o w a d z i ć j u ż w t o k u d o c h o d z e n i a i ś l e d z t w a . N ależy p rzy tem znacznie rozszerzyć p o dstaw y socjalne tych badań, w szczególności duży nacisk położyć na poznanie środow iska społecznego przestępcy, o
b ok poznania jego s tru k tu ry psycho-fizycznej. D o tych b a dań n ad oskarżonym i mogą być używ ane kom isje, p ro w a
dzące analogiczne badania nad w ięźniam i (organa społecz- jie poimocy sądow ej). P ro k u ra to r i sędzia śledczy powinni mieć. możność u zysk an ia w try b ie art. 254 ,k. p. k. ek sp e rty zy krym inalno-biologicznej w każdym w ypadku, k iedy u
w aża ją to za w skazane. T ak a ek spertyza umożliwi p ro k u rato row i zamieszczenie w akcie oskarżenia w y czerp u jącej c h a ra k te ry sty k i oskarżonego, co n ależy uznać za konieczne.
W B aw arji p ro k u ra tu ra k o rzystała ostatnio z tak ich eks
p erty z (porów naj p racę H a n s a K l a r ę : Das krim inalbio- logische G utachten im S trafprozess12).
,2) P or. b o g a tą lite r a tu r ę niem ieck ą o t. z\s. „S o z i a 1 e G e - r i c h t s h i 1 f e“, w szczególności p ra c e G entza, M a y era i innych. Por.
ta k ż e M itteilu n g en d e r In tern . K rim in a list. V ereinig„ N eue Folgę 4 Rand 1930, s tr. 2—112.
Str. 144 G Ł O S P R A W A Nr. 3
Zachodzi teraz pytanie, czy takie ekspertyzy n ależy stosow ać do w szy stk ich w yp ad k ów , czy też do niekórych.
Ideałem b y ło b y , m ieć ek sje r ty zę krym inalno-biologiczną w ,każdej spraw ie; ze w zg lęd u jed nak na ekonom ję, która, naw iasem m ówiąc, z w ym iarem spraw iedliw ości p ojęciow o pogodzić się nie daje, n a leży ograniczyć m ożność stosow a
n ia ek sp ertyz krym inalno-biologicznych do następ ujących ly p ó w przestępstw i przestępców: nieletni, recydyw iści, przestępcy nałogowi, alkoholicy, przestępcy w yka zu ją cy
w stręt do pracy, narkomani.
N ależałoby rów nież stosow ać te ek sp erty z y p rzy tak ich przestępstw ach, ja k opór w ładzy, znęcanie się fizyczne i m o
raln e, k w alifik o w an e w y p ad k i zabójstw a, krad zież i p rz y Ł .właszczenie z nędzy, n ie rz ą d , fałszyw e oskarżenie, d ziała
n ie na szkodę w ierzy cieli (art. 273). M ożnaby zresztą u jąć te k w estję częściowo negatyw nie i powiedzieć, że żaden śro
d e k zabezpieczający, ani zaw ieszenie k ary , ani p rzed term i
now e u w oln ien ie, nie m ogą być orzeczone bez ek sp erty zy k ry m in aln o biologicznej.
Skutki w prow adzenia ekspertyzy krym inalno-.biologicz- n ej m uszą być i będą korzystne. U m ożliw i ona nareszcie do
k ładne poznanie osobowości przestępcy i dostosow anie doń sa n k cji karnej. O czyw iście, ażeby rezultat sankcji b y ł po
z y ty w n y , n a leży rów nież system tych sankcyj pogłębić i ugruntow ać .system p enitencjarny na z a s a d a c h p e d a g o g i k i w i ę z i e n n e j .
Z punktu w idzenia krym inalno-politycznego ekspertyza .krym inalno-biologiczna p rzy n iesie ten pożytek, że um ożliw i grom adzenie kartotek poszczególnych typ ów przestępnych, szczególn ie recyd yw istów — kartotek ży w y c h i aktualnych.
U ła tw i to w znacznej m ierze ściganie przestępców niepo
praw nych.
Z punktu w idzenia dow odow o-procesow ego ekspertyza krym inalno-biologiczna reprezentuje n iem niej pow ażne ko
rzyści. Są sytu acje, w których w y stę p u je tylk o jed en św ia d ek , czasem postronny; czasem pokrzyw dzony. Strona do
w od ow a przestępstw polegających na czynach nierządnych z nieletnim i, zw łaszcza dziećm i, jest bardzo trudna, jeżeli .się z w a ż y , że du ży procent dzieci zdradza skłonność do konfabu lacji. W iarygodność zeznań dziecka doznaje znacz
nego wzm ożenia, jeżeli ekspertyza krym inalno-biologiczna w yk aże, że oskarżony posiada p red ysp ozycje do w yb ryk ów seksualn ych . Poza 'temi praktycznam i stronam i om aw ianego zagadnienia, pozostaje jeszcze jedna, a m ianow icie: oparcie w ym iaru sp raw ied liw ości na w szechstronnem poznaniu o- gobow ości przestępcy, pogłębi i uszlachetni ideę w ym iaru (sprawiedliwości.
Nr. 3 G Ł O S P R A W A 145 ADiW. DR. ZYGMUNT FEN ICH EL
K raków .