• Nie Znaleziono Wyników

list dedykacyjny Jerzego samuela Bandtkiego w Historii drukarń krakowskich

Jerzy samuel Bandtkie (1768—1835)1, gruntownie wykształcony na zagra-nicznych uniwersytetach2 językoznawca, historyk i bibliograf, autor elemen-tarza do nauki języka polskiego, słowników polsko -niemieckich, a także roz-praw naukowych poświęconych m.in. dziejom polskiego narodu czy historii drukarstwa polskiego. swoją niezwykłą aktywnością oraz licznymi pracami potwierdził, że Polakiem stał się z własnego i w pełni świadomego wyboru.

Pracę zawodową związał najpierw z wrocławiem, a następnie z krakowem.

okres pobytu we wrocławiu od 1798 roku, czyli od momentu objęcia posady nauczyciela w szkole gimnazjalnej, był dla badacza bardzo pracowity.

Pełnił bowiem także funkcję rektora i bibliotekarza w szkole św. ducha i wizytował warszawskie szkoły. sprawował również obowiązki korektora działu polskiego i nieoficjalnego doradcy w firmie wydawniczej kornów, czym szczególnie zasłużył się polskiej kulturze. w owym czasie drukarnia ta miała dominującą pozycję na wrocławskim rynku wydawniczym, kolportując swe edycje na ziemiach trzech zaborów3. Na czas ten przypadło również poda-nie przezeń do druku Nowego elementarza polskiego z obrazkami zawierają-cymi różne do pojęcia dzieci stosowane wiadomości, powieści i nauki moralne, wypisy z historii naturalnej i wiersze wybrane z celniejszych autorów

ojczy-1 Por.: k.w. wójcick i: Jerzy Samuel Bandtkie. w: Życiorysy znakomitych ludzi wsła-wionych w różnych zawodach z rycinami. t. 1. warszawa 1850, s. 347—356; h. Bar ycz:

J.S. Bandtkie a Śląsk. Z dziejów pierwszych zainteresowań się nauki polskiej Śląskiem z por-tretem. katowice 1936; idem: Jerzy Samuel Bandtkie, jego osobowość i rola w rozwoju kultury narodowej. katowice 1948; a.k. Banach: Jerzy Samuel Bandtkie (1768—1835).

w: Złota księga Wydziału Historycznego. red. J. dybiec. kraków 2000, s. 22—30.

2 Por. a.k. Banach: Jerzy Samuel Bandtkie (1768—1835). w: Złota Księga… Por. też:

z. ciechanowska: Bandtkie Jerzy Samuel. w: Słownik pracowników książki polskiej. red.

i. treichel. warszawa—Łódź 1972, s. 29—30.

3 Por. a. Mendykowa: Kornowie. wrocław 1980.

stych z obrazkami — jednego z najpopularniejszych ówczesnych elementa-rzy (edycje w latach: 1803, 1808, 1824). kolejną, bardzo często wznawianą pracą Bandtkiego była Gramatyka polska dla Niemców chcących nauczyć się języka polskiego, wydana w 1808 roku. każda następna edycja (1815, 1818, 1824) była poszerzana o nowe wiadomości, ilustrujące osiągnięcia ówczesnej nauki. Pierwszą próbą edytorskich poczynań bibliotekarza były Przysłowia mów potocznych abo przestrogi obyczajowe, radne, wojenne (wrocław 1802) autorstwa andrzeja Maksymiliana fredry (ok. 1620—1679)4.

w 1811 roku wrocławski nauczyciel przeniósł się do krakowa, gdzie objął stanowisko bibliotekarza i profesora bibliografii. Pierwsza informacja o możli-wości powołania Bandtkiego na stanowisko dyrektora Biblioteki szkoły Głów-nej i profesora bibliografii dotarła do niego w marcu 1810 roku za sprawą księcia henryka lubomirskiego (1777—1850). oficjalne przekazanie Biblioteki Jagiel-lońskiej Jerzemu samuelowi odbyło się jednak dopiero 4 września 1811 roku5.

ogrom starań, jaki włożył przyszły autor Historii drukarń krakowskich w uporządkowanie biblioteki, pozwolił mu na ponowne udostępnienie czy-telni dla publiczności w dniu 13 lipca 1812 roku6. Jej wcześniejsze otwar-cie odbyło się jeszcze w 1788 roku, w okresie pracy bibliotekarskiej Jacka Przybylskiego (1756—1819), w późniejszym czasie jej funkcję spełniał refek-tarz profesorów collegium Maius. według Bandtkiego to pomieszczenie nie nadawało się na lectorium7, dlatego też, po uporządkowaniu i po pewnym przemeblowaniu, otworzył czytelnię w poprzednim miejscu. z tej okazji zre-dagował i wygłosił rozprawkę pt. De Primis Cracoviae in arte typographica incunabulis8, opublikowaną w języku łacińskim w formie ośmiostronicowej książeczki w tym samym roku. Praca O pierwszych sztuką drukarską

wyko-4 o działalności Bandtkiego we wrocławiu zob.: a. rombowsk i: J.S. Bandtkiego wrocławska karta biblioteczna. „zeszyty Naukowe uniwersytetu wrocławskiego” 1956, seria a, Bibliotekoznawstwo ii, nr 4, s. 3—58; a. Mendykowa: Udział J.S. Bandtkiego w działalności wydawniczej firmy Kornów we Wrocławiu. „roczniki Biblioteczne” 1967, z. 1/2, s. 83—108; a. lewicka -kami ńska: Jerzy Samuel Bandtkie jako księgoznawca.

„Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej” 1970, nr 1/2, s. 25—33.

5 zob. k. lewick i: Sprawa powołania Jerzego Samuela Bandtkiego na stanowisko dyrektora Biblioteki Jagiellońskiej w roku 1810/1811. „sobótka” 1950, s. 180; idem: Biblio-teka prywatna Jerzego Samuela Bandtkiego. „Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej” 1970, nr 1/2, s. 174.

6 Por. J. Pachońsk i: Drukarze, księgarze, bibliofile krakowscy 1750—1815. kraków 1962, s. 225.

7 zob. z. ciechanowska: Jerzy Samuel Bandtkie jako bibliotekarz i księgoznawca.

„Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej” 1970, nr 1/2, s. 14.

8 G.s. Bandtk ie: De Primis Cracoviae in arte typographica incunabulis. Dissertatio brevis, qua sub rectoratu illustrissimi viri Sebastiani comitis Sierakowski... ad Lectorium in Bibliotheca Almae Universitatis Cracoviensis publica diebus Lunae, Martis et Jovis ab hora pomeridiana III ad V tempore aeftivo ab hora vero II ad IV tempore hiemali apertum viros eruditos et cives academicos. cracoviae 1812.

4 studia…

nanych w Krakowie inkunabułach została poświęcona jednemu z cyrylic-kich druków, wydanych przez szwajpolta fiola (zm. ok. 1526) w latach dzie-więćdziesiątych XV wieku. analiza bogatych źródeł skłoniła Bandtkiego do stwierdzenia, że to właśnie szwajpolt fiol, a nie jak dotychczas sądzono Jan haller (1467—1525), był pierwszym krakowskim typografem.

rozprawka ta miała stać się przyczyną powstania kolejnego dzieła dyrektora Biblioteki Jagiellońskiej, którego — jak później sam stwierdził

— napisania i wydania nie miał w ogóle w planie. do tez zawartych w jego łacińskiej książeczce, polemicznie odniósł się bowiem feliks Bentkowski (1781—1852), filolog i historyk literatury polskiej, który po studiach uniwer-syteckich w halle, związał się z liceum warszawskim, gdzie nauczał m.in.

języka polskiego i niemieckiego, a także literatury polskiej. Przez siedem lat pełnił również funkcję bibliotekarza w tymże liceum. Po mianowaniu go na zastępcę profesora w uniwersytecie warszawskim, na stałe związał się z tym środowiskiem. za najważniejszą publikację Bentkowskiego uważana jest dwutomowa Historia literatury polskiej wystawiona w spisie dzieł dru-kiem ogłoszonych (1814), stanowiąca podsumowanie dotychczasowej wiedzy o polskiej literaturze. rozprawa stała się przyczynkiem do dalszych badań i poszukiwań ukrytych skarbów piśmienniczych9.

w 1812 roku Bentkowski wystąpił ze swą pierwszą pracą bibliograficzną10 pt. O najdawniejszych książkach drukowanych w Polsce, a w szczególności o tych, które Jan Haller w Krakowie wydał, w której krytycznie odniósł się do stanowiska Jerzego samuela na temat początków drukarstwa w Polsce. co ciekawe, pracę swą zadedykował bratu dyrektora Biblioteki Jagiellońskiej Janowi wincentemu Bandtkiemu (1783—1846)11, autorowi m.in. Historii prawa polskiego (warszawa 1850) oraz Prawa prywatnego polskiego (war-szawa 1851). zwracając się „do J[ana] w[incenta] B[andtkiego] P[rofesora]

P[rawa] N[otariusza] ks[ięstwa] w[arszawskiego]”12, Bentkowski stwierdzał:

wszyscy się na to zgadzają, iż kraków szczycący się starożytną aka-demią, jako siedlisko nauk i stolica monarchów, nasamprzód w kraju

9 zob. k.w. wójcick i: Feliks Bentkowski. w: idem: Cmentarz Powązkowski pod Warszawą. t. 2. warszawa 1856, s. 111—114; s. orgelbrand: Bentkowski Feliks. w: Ency-klopedia powszechna. t. 2. warszawa 1898, s. 320.

10 Por. s.P. koczorowsk i: Bentkowski Feliks Jan. w: Polski słownik biograficzny. t. 1.

red. w. konopcz y ńsk i. kraków 1935, s. 441.

11 zob. k.w. wójcick i: Jan Bandtkie -Stężyński. w: idem: Cmentarz Powązkowski oraz cmentarze katolickie i innych wyznań pod Warszawą i w okolicach tegoż miasta. t. 3.

warszawa 1858, s. 237.

12 J. lelewel: Wstęp. w: idem: Bibliograficznych ksiąg dwoje, w których rozebrane i pomnożone zostały dwa dzieła Jerzego Samuela Bandtkiego. Historia drukarń krakow-skich, tudzież Historia Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie a przydany kata-log inkunabułów polskich. t. 1. wilno 1823, s. 9.

naszym otrzymał drukarnią. Mówiąc zatem o pierwszych drukach krakowskich, mamy rzecz o pierwszych drukach polskich. hoffman w piśmie o drukarniach polskich, Janocki w dziełach swoich o pisa-rzach i księgach polskich, Józef załuski w Bibliotece historyków, polity-ków i prawnipolity-ków polskich przez J. epif[aniego] Mianasowicza pomno-żonej, nazywają Jana hallera pierwszym, który do Polski drukarnią sprowadził13.

Na tym jednak warszawski uczony nie poprzestaje. Po wyliczeniu biblio-grafów, uważających hallera za pierwszego drukarza krakowskiego, odwo-łuje się do prac tadeusza czackiego (1765—1813) i Jerzego samuela Bandt-kiego, którzy reprezentowali odmienne stanowisko:

lecz przed trzema laty wspominał nawiasem tadeusz czacki w jednym z pism swoich, że hallera poprzedził sewald, który w roku 1494 pozwany był o drukowanie książek heretyckich, a Jerzy Bandtkie w rozprawie o pierwszych drukach krakowskich opisawszy ośmio-głośnik Jana Damascena w języku sławiańskim cyrylskimi lite-rami drukowany w roku 1491. przez mieszczanina krakowskiego szwantopołta Fiol z Niemiec, rodu niemieckiego Frank, wnosi stąd, iż ten szwantopołt Fiol, czyli Frank, przed Hallerem w Krakowie był drukarzem [podkr. — a.G.]. Pisze dalej, iż nie śmie tego nawet szwantopołta pierwszym krakowskim drukarzem nazywać, bo dowia-duje się, iż w aktach biskupich krakowskich, jest wzmianka o nieja-kim swayboldzie, czyli sweboldzie, który w roku 1491 i 1492 księgi także drukował, i w roku 1491 przed fryderykiem biskupem krakow-skim miał sprawę14.

Jak wynika z przytoczonego fragmentu, Bentkowski uparcie bronił tezy,

„iż haller […] pierwszy w roku 1490 przynajmniej, jeżeli nie już około roku 1486 założył drukarnią w krakowie”15. Przywoływał nazwiska wielu bada-czy historii drukarstwa, którzy wcześniej podzielali podobną opinię oraz przytaczał tytuły ich prac. Nie dopuszczał do siebie myśli, że Bandtkie, dzięki dokładnym kwerendom archiwalnym, dotarł do wcześniej nieznanych nikomu źródeł. fiol — według warszawskiego uczonego — mógł być jedy-nie zecerem u hallera. Bentkowski był świadom, że jego stanowisko może wywoływać kontrowersje, prosił jednak Jana wincentego Bandtkiego o

usto-13 f. Bentkowsk i: O najdawniejszych książkach dawnych drukowanych w Polsce, a w szczególności o tych, które Jan Haller w Krakowie wydał. warszawa 1812, s. 13.

14 ibidem, s. 13—16.

15 ibidem, s. 16.

4*

sunkowanie się na piśmie do swojej pracy („[…] bo wiesz, że owych wyro-ków ustnych równie nie lubię, jak ciebie poważam i kocham”16), podkreśla-jąc przy tym, że

źle tam stoją sprawy rzeczypospolitej naukowej, gdzie wszyscy we wszystkim, tyko potakują, jak np. u nas za Jana sobieskiego i później.

Ścieranie się zdań koniecznie jest potrzebne, naprowadza bowiem na drogę prawdy17.

czy brat Jerzego samuela spełnił prośbę Bentkowskiego — trudno stwier-dzić — bibliografia karola estreichera18, jak i Nowy Korbut19 nie notują, aby Jan wincent był autorem jakiejkolwiek pisemnej odpowiedzi na prośbę war-szawskiego nauczyciela. wiadomo natomiast, że takie „zaczepienie” fiola przez warszawskiego bibliotekarza nie dało Bandtkiemu spokoju i stało się powodem do napisania przez niego obszernej rozprawy naukowej pt. Histo-ria drukarń krakowskich, od zaprowadzenia druków do tego miasta aż do czasów naszych, wiadomością o wynalezieniu sztuki drukarskiej poprze-dzona. książkę zadedykował swemu naukowemu oponentowi feliksowi Bentkowskiemu, zdradzając przy tym genezę rozprawy:

kiedym program na otworzenie Biblioteki uniwersytetu krakowskiego dnia 13 czerwca roku 1812 de primis Cracoviae in arte typographica incunabulis 4to wydał; nie przewidywałem wtedy, że pierwszym i naj-milszym stąd dla mnie owocem będzie dziełko twoje szacowne i uczone:

O najdawniejszych książkach drukowanych w Polsce […]. a gdym umy-ślił bronić zaczepionego Świętopełka fiola, nie sądziłem, że mnie to do usiłowania jakiegokolwiek bądź w całej obszernej i ważnej historii drukarń krakowskich wieku XVi i XVii przywiedzie20.

Przypisanie Bandtkiego sytuuje się w ramach kompozycyjnych tradycyj-nej formy listu21. rozpoczyna go formuła inskrypcyjna z bezpośrednim

zwro-16 f. Bentkowsk i: [List dedykacyjny do J.W.B.P.P.N.Ks.W.]. w: idem: O najdawniej-szych książkach dawnych drukowanych w Polsce…, s. [3].

17 ibidem, s. [4].

18 Por. k. est reicher: Bibliografia polska. t. 2. wyd. 2. kraków 1961, s. 57—59.

19 Por. Bibliografia literatury polskiej „Nowy Korbut”. t. 4. oprac. e. aleksand row-ska et al. warszawa 1966, s. 220—222.

20 J.s. Bandtk ie: [List dedykacyjny do F. Bentkowskiego]. w: idem: Historia drukarń krakowskich, od zaprowadzenia druków do tego miasta aż do czasów naszych, wiadomością o wynalezieniu sztuki drukarskiej poprzedzona. kraków 1815, s. [3].

21 zob. r. ocieczek: „Sławorodne wizerunki”. O wierszowanych listach dedykacyj-nych z XVII wieku. katowice 1982.

tem do adresata: „do w. J. P. feliksa Bentkowskiego przyjaciela mego”22, ujawniająca więzi rzeczywiste lub postulowane między odbiorcą i nadawcą.

tekst zamyka charakterystyczna dla tego typu wypowiedzi formuła deskryp-cyjna, na którą składają się: podpis autora, który oświadczał Bentkowskiemu, że jest jego „zawsze […] wiernym i obowiązanym przyjacielem […]” oraz data i miejsce napisania listu: „w krakowie dnia 25. lutego 1815”23.

Bandtkie, uzasadniając wybór patrona dla swego dzieła, pisał że: „[…] tak to bywa na świecie, iż jak w łańcuchu jedno spojone jest ogniwo z drugim, tak jedno z drugiego powstałe dzieło” i to właśnie Bentkowskiemu winny jest „powód do usiłowania niniejszego”24. chwalił jednocześnie wykształce-nie i pochodzewykształce-nie oponenta. ufał w obiektywne podejście do prowadzonych badań oraz wysoko ocenił jego prace: „[…] ty kochany i szanowny Przyja-cielu uczyniłeś krok pierwszy, stały, niezawodny i wiekopomny w pięknym dziele twoim Historia literatury polskiej […]”25. obrońca fiola zwracał się do Bentkowskiego niezwykle przyjaźnie:

ty wśród wolności literatów niemieckich wychowany [podkr. — a.G.], nie zrazisz się zapewne, kiedy ujęcie się za prawdą dalej mnie może uniosło w wyrazach niektórych w obronie Świętopełka fiola, jak mi się należało. Nie idzie i tobie ukochany przyjacielu o zdanie niczyje, nawet i własne, ale o prawdę [podkr. — a.G.] […]26.

autor powyższych słów wychwala wykształcenie adresata. odwołuje się tu zapewne do jego nauki w instytucie Pedagogicznym w züllichau oraz do studiów uniwersyteckich w halle. autor Historii Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego miał nadzieję, że dla warszawskiego nauczyciela, jak i dla niego samego, najważniejsza jest prawda, a nie pochlebstwa. Bandtkie ufał, że jego praca i wysiłek włożony w sprostowanie tez Bentkowskiego zaowo-cuje wydaniem drugiej edycji rozprawy O najdawniejszych książkach daw-nych drukowadaw-nych w Polsce, uzupełnionej o wiadomości, do których patron dzieła nie dotarł:

[…] nie jedna ukryta dotąd wiadomość byłaby ci się do umieszczenia w twym dziele przydała. lecz co ci teraz służyć nie mogło, niech ci to posłuży do drugiej edycji […]27.

22 J.s. Bandtk ie: [List dedykacyjny do F. Bentkowskiego]. w: idem: Historia drukarń krakowskich…, s. [3].

23 ibidem, s. [10].

24 ibidem, s. [3].

25 ibidem, s. [5].

26 ibidem, s. [6, 7].

27 ibidem, s. [6].

wybranie takiego, a nie innego adresata listu dedykacyjnego było zapewne celowe i przemyślane przez Bandtkiego. Po pierwsze, miał nadzieję, że jego dzieło wywoła dyskusję, pobudzi do działania innych uczonych. Po drugie, przez sam fakt, że rozprawa ta była swego rodzaju polemiką z dziełem adre-sata, wzbudzała zainteresowanie, zwłaszcza środowiska naukowego.

sytuację zaostrzały odwołania do rozprawy O najdawniejszych książ-kach dawnych drukowanych w Polsce. dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej już w liście dedykacyjnym adresowanym do warszawskiego uczonego, wskazy-wał mu szczerze miejsca w swojej rozprawie, gdzie znajdują się bezpośred-nie odwołania do jego pracy poświęconej początkom drukarstwa polskiego:

[…] śmiało wyrzec mogę, iż jestem pewien, że jeżeli [na] p. 99, 134 i gdziekolwiek bądź jeszcze, za daleko się posunął[em], że to mi raczysz darować i nie wytłumaczysz inaczej, jak tłumaczonym być powinno.

szło mi o prawdę, nie o zdanie moje28.

Bandtkie wyraźnie wskazuje fragmenty, w których adresat znajdzie uwagi dotyczące swojej pracy. tłumaczy jednocześnie, że jego celem było spro-stowanie informacji podawanych przez warszawskiego bibliotekarza. autor Dziejów Królestwa Polskiego zarzucał Bentkowskiemu, że ten „liczną gro-madę zecerów hallerowskich porobił z ludzi, którzy nigdy nic, albo jeżeli kiedy z Janem hallerem […] mieli do czynienia, to nie jako najemna cze-ladź, lecz jako właściciele swych drukarń albo jego wspólnicy”29. ta myśl zostaje rozwinięta na stronie sto trzydziestej czwartej Historii drukarń kra-kowskich, gdzie autor podaje konkretne nazwisko drukarza, uznanego przez Bentkowskiego za zecera u hallera. Notuje konkretne daty i argumenty oba-lające tę tezę warszawskiego nauczyciela. Bandtkie podaje także konkretne miejsce (stronę i numer przypisu), gdzie ta informacja znajduje się w rozpra-wie O najdawniejszych książkach dawnych, aby można było ją bezproble-mowo odnaleźć:

dowcipne jest J[aśnie] Pana Bentkowskiego p.14 n.21 spojenie tegoż Świętopełka fiola z euchariusem silber frank zwanym, drukarzem rzymskim i klerykiem wircburskiej diecezji od roku 1478 — [do] roku 1499. Jednak trudno żeby tenże eucharius silber w jednym czasie był panem i właścicielem drukarni w rzymie, i hallerowskim zecerem i czeladnikiem w krakowie30.

28 ibidem, s. [7].

29 J.s. Bandtk ie: Historia drukarń krakowskich…, s. 99.

29 ibidem, s. 134.

Jest to bardzo interesujący i ciekawy przykład polemiki prowadzonej przez uczonych w XiX wieku. Przypisy Bandtkiego, odwołujące się do pracy oponenta (ale nie tylko), rozsiane po całej Historii drukarń krakowskich, mogłyby stanowić doskonały przedmiot do badań. ich śledzenie dałoby moż-liwość sprawdzenia, z jakimi tezami wysuwanymi przez warszawskiego bibliografa zgadza się krakowski uczony, a z jakimi nie. rozważania poświę-cone przypisom, przyniosłyby także pełny obraz źródeł, z których czerpał informacje dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej.

Pozostając w zgodzie z tradycyjnymi składnikami treściowymi listów dedykacyjnych, bibliolog podziękował także „łaskawym przyjaciołom”, którzy pomagali mu w przygotowaniu pracy i ułatwiali mu dostęp do źródeł, z grona których „JJ. ww. sołtyka i sierakowskiego, ww. JJ.PP. rylskiego i sierawskiego, ww. JJ. XX. zglenickiego, kudrewicza i Jarońskiego po imieniu” wymienić wydało mu się „słodkim obowiązkiem”31. w sołtyku należy chyba upatrywać stanisława (1752—1833)32, z którym badacz miał szansę zetknąć się w towarzystwie Przyjaciół Nauk w warszawie — stani-sław sołtyk był jednym z jego inicjatorów, zaś Bandtkie od 1806 roku człon-kiem. obydwaj znali także tadeusza czackiego i adama kazimierza czar-toryskiego (1734—1823). historyk drukarstwa czuł się w obowiązku złożyć wyrazy wdzięczności księdzu sebastianowi sierakowskiemu (1743—1824), rektorowi akademii krakowskiej w latach 1809—181433. dodajmy, iż Bandt-kie właśnie do sierakowsBandt-kiego Bandt-kierował swoje memoriały dotyczące prac w Bibliotece uniwersytetu Jagiellońskiego.

kolejne podziękowania bibliolog skierował najprawdopodobniej do fran-ciszka zglenickiego (1767—1841), krakowskiego biskupa pomocniczego.

Możliwe, że to właśnie dzięki niemu miał Bandtkie szanse korzystać z doku-mentów sądu biskupiego. Następnie wymieniony został ksiądz prof. florian kudrewicz (1766—1834)34 oraz prof. feliks Jaroński (1777—1827)35, którzy byli uczestnikami uroczystości przekazania Biblioteki Jagiellońskiej Jerzemu samuelowi Bandtkiemu w dniu 4 września 1811 roku.

w omawianym liście dedykacyjnym, który spełniał także funkcję przed-mowy do książki naukowej, Bandtkie poinformował o wykorzystanych oraz

31 J.s. Bandtk ie: [List dedykacyjny do F. Bentkowskiego]. w: idem: Historia drukarń krakowskich…, s. [4].

32 zob. M. czeppe, e. or man -Micht a: Sołtyk Stanisław. w: Polski słownik biogra-ficzny. t. 25. red. h. Mark iewicz. kraków 2000—2001, s. 424—431.

33 zob. k.r. Prokop: Rektor Sebastian Sierakowski. „alma Mater” 2004, nr 61, s. 27—29.

34 Por. k. lewick i: Kudrewicz Florian. w: Polski słownik biograficzny. t. 16. red.

e. rost worowsk i. kraków 1971, s. 106—107.

35 zob. w. tat ark iewicz: Jaroński Feliks. w: Polski słownik biograficzny. t. 10. red.

k. lepsz y. kraków 1962—1964, s. 638—639.

niewykorzystanych źródłach i przedstawiając swoisty „stan badań”, szczerze wyznawał: „ile memu dziełu jeszcze nie dostaje czuję to sam najlepiej, a lubo może wypadałoby to zataić, wolę jednak to sam wyznać, aby dać [w]skazówkę szczęśliwszym ode mnie badaczom do dalszego prawdy dochodzenia”36.

Badacz sięgał do źródeł nigdy wcześniej nieobjętych badaniami, a które były zapewne efektem kwerendy, jaką przeprowadził w księgach miejskich, aktach sądu biskupiego oraz Metryce koronnej37, podkreślając: „[…] nie łatwą miałem pracę, każdy sobie wyobrazi, kto wie, jak trudno czerpać z źródeł dotąd nietykanych, gdzie nie zaraz to się znajduje czego się szuka […]”38. Bibliograf przeglądnął i przetrząsnął akta radzieckie39, skarby Biblioteki kra-kowskiej, jednakże nie miał możliwości skorzystania z akt archiwum uni-wersytetu krakowskiego40, co wzbudzało w nim obawy, że dzieło będzie nie-pełne i w treści swej chybione. zdawał sobie sprawę z tego, że nie dotarł do wszystkich możliwych materiałów i rzecz nie została do końca opracowana.

wyrażał nadzieję, że jego praca będzie wskazówką dla kolejnych badaczy.

Bandtkie odniósł się także do pracy Józefa sołtykowicza (sołtykiewicza) (1762—1831), profesora prawa, dziekana wydziału filozoficznego w kra-kowskiej szkole Głównej, autora opublikowanej w 1810 roku rozprawy pt.

O stanie Akademii Krakowskiej od założenia jej w roku 1347 aż do teraź-niejszego czasu, krótki wykład historyczny. dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej słusznie podkreślił, iż nie sposób pisać o historii drukarstwa krakowskiego bez zwrócenia uwagi na najważniejszy ośrodek szerzenia kultury i nauki w rzeczpospolitej. wskazując na problemy, które dotyczą i współczesnych naukowców, czuł się w obowiązku uprzedzić:

dla tych to czytelników niech mi wolno będzie to dodać, że z dwóch przyczyn w Historii drukarń krakowskich tak pisałem, jak gdybym z akademią krakowską żadnych nie miał związków. W Jp. Józefowi

36 J.s. Bandtk ie: [List dedykacyjny do F. Bentkowskiego]. w: idem: Historia drukarń krakowskich…, s. [4].

37 zob. a. lewicka -kami ńska: Jerzy Samuel Bandtkie jako księgoznawca…, s. 27.

38 J.s. Bandtk ie: [List dedykacyjny do F. Bentkowskiego]. w: idem: Historia drukarń krakowskich…, s. [4].

39 Mowa tu zapewne o dokumentach miejskich. Były one niezwykle ważne z punktu widzenia badacza historii drukarń, ponieważ to właśnie m.in. władza miejska decydowała o przyznaniu przywileju drukarskiego. o przywilejach drukarskich zob. M. Juda: Przywi-leje drukarskie w Polsce. lublin 1992.

40 decyzją ówczesnej władzy austriackiej, akta te najpierw w 1796 roku przekazano do archiwum funduszu edukacyjnego przy urzędzie fiskalnym, a następnie w 1810 roku przewieziono do warszawy i umieszczono je w archiwum krajowym. do krakowa wróciły w 1817 roku. zob. a. żeleńska - cheł kowska: Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1796—1849. w: Historia Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego. red. h. Bar ycz.

kraków 1965, s. 49—75.

sołtykowiczowi oddać trzeba ten zaszczyt, że najpierwszy o Aka-demii Krakowskiej światu nawet polskiemu dał wyobrażenie, jakie przystoi, a zatem wtrącać się w dzieło Jego choć pobocznie, miał-bym za świętokradztwo literackie (plagiatus) [podkr. — a.G.], więc jeżeli mi się zdarzyło co powiedzieć, co do historii akademii krakow-skiej służy, nie chciałem nigdy to inaczej uczynić, jak nawiasem41. Badacz podkreślił, iż w stworzeniu dzieła pomocne mu były zagra-niczne opracowania, które wyzyskał do napisania rozdziału, poświęconego historii drukarstwa: „historia wynalezienia sztuki drukarskiej lubo w skła-dzie swym trudna do wyobrażenia, ułatwioną mi była badaniami history-ków francuskich i niemieckich”42. o historycznych zainteresowaniach Bandt-kiego, dotyczących nie tylko drukarń, świadczyć może tematyka prowadzo-nych przezeń wykładów oraz późniejszych prac jego studentów43. w latach 1811/1812—1833/1834 Bandtkie prowadził wykłady z bibliologii, w których zwracał szczególną uwagę właśnie na historię drukarstwa. sam zresztą

sołtykowiczowi oddać trzeba ten zaszczyt, że najpierwszy o Aka-demii Krakowskiej światu nawet polskiemu dał wyobrażenie, jakie przystoi, a zatem wtrącać się w dzieło Jego choć pobocznie, miał-bym za świętokradztwo literackie (plagiatus) [podkr. — a.G.], więc jeżeli mi się zdarzyło co powiedzieć, co do historii akademii krakow-skiej służy, nie chciałem nigdy to inaczej uczynić, jak nawiasem41. Badacz podkreślił, iż w stworzeniu dzieła pomocne mu były zagra-niczne opracowania, które wyzyskał do napisania rozdziału, poświęconego historii drukarstwa: „historia wynalezienia sztuki drukarskiej lubo w skła-dzie swym trudna do wyobrażenia, ułatwioną mi była badaniami history-ków francuskich i niemieckich”42. o historycznych zainteresowaniach Bandt-kiego, dotyczących nie tylko drukarń, świadczyć może tematyka prowadzo-nych przezeń wykładów oraz późniejszych prac jego studentów43. w latach 1811/1812—1833/1834 Bandtkie prowadził wykłady z bibliologii, w których zwracał szczególną uwagę właśnie na historię drukarstwa. sam zresztą