• Nie Znaleziono Wyników

e. Pokolenie Hitlerjugend

3. Małżeństwo i rodzina w rozumieniu narodowosocjalistycznym

Przywołując słowa Himmlera, ideolodzy nazizmu ostro krytykowali koncepcję małżeństwa, którą głosił Kościół: „Małżeństwo w swym obecnym stanie to satanistyczne dzieło kościoła rzymskokatolickiego. Jeśli spojrzeć chłodnym okiem i bez uprzedzeń, nasze obecne prawo małżeńskie jest całkowicie niemoralne, (…) prowadzi do spadku liczebności rodzin. Po wojnie (…) monogamia nie będzie już narzucana promiskuitycznej ludności. SS i bohaterowie wojny będą mieli specjalne przywileje, jak prawo pojęcia drugiej żony, równie legalnej jak pierwsza. Zezwolenie na posiadanie dwóch żon będzie stanowić wyróżnienie (…). Każdy żołnierz, który wyróżnił się podczas wojny (…), będzie mógł zastąpić niearyjską żonę czystą Aryjką”72. Chciano stworzyć nową formę koegzystencji, w której kształtowałaby się czysta rasa. Na pewno nie mogłoby to być małżeństwo czy rodzina w pojęciu chrześcijańskim. Świadczą to tym słowa Hitlera: „My regulujemy relacje między płciami. My kształtujemy dziecko”73 . 70 Tamże, s. 143–145. 71 Tamże, s. 145. 72 P. Roland, dz. cyt., s. 150. 73 G. Victor, dz. cyt., s. 317.

107 Celebransem zaślubin był oczywiście oficer SS. Ceremonia ślubna zawierała elementy: czytania słowa z Mein Kampf lub dzieła Rosenberga, zapalanie świecy symbolizującej wierność narodowi, nałożenie obrączek, przyjęcie chleba i soli74

. Oto jak przedstawia się w szczegółach rytuał zaślubin. W Sali udekorowanej symboliką nazistowską (flagi ze swastykami, wizerunek Hitlera, świecznik w kształcie runy życia) zgromadzeni są narzeczeni, świadkowie oraz oficer SS w brunatnym mundurze. Na początku młodzi deklamują wiersz Heryberta Menzla o następującej treści:

„Spójrz! Trzymamy nad tobą Sztandar. Spójrz! Zapaliliśmy Płomień.

Bóg tu jest i Niemcy, i Przodkowie, Wchłonął cię wieczny naród […].

Możecie sobie pozwolić na zawarcie związku Tylko ten, kto ma czystą krew i duszę.

Tylko on, sprostawszy tym wymaganiom, będzie śmiał tu Powiedzieć „tak” w obliczu Narodu i w obliczu Boga”75.

Kolejno później składają przysięgę wobec siebie oraz śpiewają hymn Niemic Das Lied der Deutschen przerywany okrzykami mistrza ceremonii Heil Hitler76.

74 M. Hesemann, Religia Hitlera, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2011, s. 338.

75

Ch. Ingrad, Wierzyć i niszczyć. Intelektualiści w machinie wojennej SS, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2013, s. 112.

 autorstwa niemieckiego poety, językoznawcy i historyka literatury Augusta Heinricha Hoffmanna von Fallerslebena z 1841 roku na melodię Franza Josepha Haydna. Pierwsza zwrotka zaczynała się od słów Deutschland, Deutschland über alles. Oficjalnym hymnem pieśń ta stała się w 1922 roku. Po II wojnie światowej nie wykonywano jej publicznie ze względu na wciąż żywą nazistowską interpretację pierwszej zwrotki. W roku 1952 kanclerz Konrad Adenauer wysyłając list do prezydenta Theodora Heussa podsunął propozycję, aby śpiewano tylko trzecią zwrotkę. Prezydent Heuss zgodził się i tak dawny hymn stał się pierwszą pieśnią narodową, lecz bez oficjalnego nadania. Dopiero 7 marca 1990 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny ustanowił już urzędowo, że Das Lied der Deutschen jest

hymnem państwowym Niemiec (z treścią wyłącznie trzeciej zwrotki); w:

http://www.brandenburghistorica.com/page5.html [2014], http://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_Niemiec [2014].

108 Od tego momentu nie tylko był to początek związku między narzeczonymi, lecz także ich przymierze z narodem, który przypominał im o lojalności w działaniu dla jego dobra. Miało się to realizować między innymi przez płodzenie dzieci77

. Na potwierdzenie związku z ust oficera stanu cywilnego padało zdanie: „W imieniu Rzeszy, jesteście teraz pełnoprawnymi małżonkami”. Nowożeńcy otrzymywali książeczkę rodzinną, w której mogli wyczytać takie zdania: „Twoje życie jest związane z życiem twego narodu. Ziemia powiększy się dzięki waszym wnukom”78.

Małżeństwa bezpłodne zaś po pięciu latach miały obowiązek się rozwieść. Sprawę prokreacji podkreślano bardzo mocno. Stanowiło to o sensie i istocie instytucji małżeństwa. Chciano wyhodować jak największą liczbę tzw. czystokrwistych obywateli, którzy w przyszłości stanowiliby naród w myśl Walthera Darré (1895–1953), twórcy teorii o biologicznych cechach dziedzicznych, który głosił: „Zgromadzimy najlepszą krew z ludzkich zasobów SS wyhodujemy nową arystokrację”79. Tak pojętą instytucję małżeństwa wspierano, dając jej przywileje dziedziczenia ziemi, wynagrodzenie pieniężne, tylko dlatego, żeby później „zakładać rezerwaty jasnowłosej, heroicznej rasy (…). Matki rozpłodowe żyć muszą w ścisłym odosobnieniu, aby nie pojawiała się żadna pokusa cudzołóstwa” – tak mawiał Lanz von Liebenfels (1874–1954)80. W związku z niepowodzeniem planu Himmlera, zgodnie z którym rodzina miała mieć co najmniej czwórkę dzieci (a przypadało jedynie średnio 1,4 dziecka na rodzinę)81, utworzono tzw. Lebensborn – „źródło życia”, czyli miejsca, gdzie przyjeżdżały dojrzałe już kobiety i były zapładniane przez esesmanów w celu zwiększenia populacji aryjskiej. Aby ukazać bardziej irracjonalne pomysły nazistów, trzeba wspomnieć, że również na miejsca, gdzie miało dochodzić do zbliżeń seksualnych w celach prokreacyjnych, wybierano także groby zmarłych bohaterów narodowych, lecz wcześniej sprawdzano, czy i to miejsce nie zostało

77 M. Hesemann, Religia Hitlera…, s. 338.

78 Ch. Ingrad, dz. cyt., s. 113.

79

M. Hesemann, Religia Hitlera…, s. 338.

80

Tamże, s. 338–339.

109 skażone przez niearyjskie duchy82

. Po śmierci na grobie esesmana zamiast krzyża ustawiano tzw. Toten83.

Cała organizacja SS była stworzona na podobieństwo zakonu. Jego centrum stał się odnowiony zamek w Wewelsburgu obok Paderborn i upodobniony do świątyni, w której praktykowano magię. Zatem SS była organizacją z jednej strony jawną, jej zbrodnicze akty były znane w całej okupowanej Rzeszy, a z drugiej strony posiadała swoje wręcz religijne podłoże przepełnione magią, ezoteryzmem, czarami i okultyzmem. Sam Himmler jako Reichsführer SS był jej najwyższym kapłanem84.