• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział 3. Pomiar i prezentacja wyniku finansowego w rachunkowości

3.3. Metoda transakcyjna a metoda wartości w rachunkowości

W poprzednich częściach rozdziału zdefiniowano pojęcia zysku oraz wyniku finansowego, a także determinujących je przychodów i kosztów. Wskazano ponadto liczne zarzuty stawiane zyskowi w ogóle, ale w szczególności zyskowi w ujęciu tradycyjnym, tj. obliczonemu w oparciu o koszt historyczny. Zysk w ujęciu tradycyjnym wynika ze stosowania w rachunkowości metody42 transakcyjnej. Jej następczynią staje się metoda wartości, powiązana z rosnącym wykorzystaniem wartości godziwej w rachunkowości. W poniższym podrozdziale przedstawiona zostanie charakterystyka metody transakcyjnej i metody wartości.

Podstawą metody transakcyjnej jest traktowanie rachunkowości jako narzędzia pomiaru skutków przeprowadzanych transakcji. W podejściu tym charakterystyczne jest rozpoznawanie przychodów i kosztów dopiero w momencie zajścia zdarzenia – transakcji, powodujących zmianę stanu aktywów lub zobowiązań. Metodę transakcyjną utożsamia

42 W literaturze używa się także określeń model transakcyjny i model wartości, a także teoria transakcyjna i teoria wartości. Pojęcia te są używane w pracy zamiennie.

106

się z modelem rachunkowości opartym na koszcie historycznym, zgodnie z którym aktywom i zobowiązaniom przypisuje się wartość, po której zostały nabyte (w efekcie transakcji). Zmiana wartości nie jest w tym modelu uwzględniana, jako niestanowiąca następstwa transakcji. Kluczowym elementem sprawozdania finansowego w podejściu transakcyjnym jest rachunek zysków i strat (rachunek wyników), w którym zestawione zostają przychody i koszty uznawane za kluczowe mierniki efektywności przedsiębiorstwa.

Metodzie transakcyjnej przeciwstawia się metodę wartości, jednakże autorka skłania się raczej do uznania metody wartości za rozwinięcie, skutek ewolucji metody transakcyjnej, niż za jej przeciwieństwo. Stosowanie metody wartości nie wyklucza bowiem rozpoznawania przychodów i kosztów w następstwie transakcji, lecz uzupełnia je o skutki zmian wartości majątku i zobowiązań. W modelu wartości kluczowym jest pomiar bieżącej wartości – wartości godziwej aktywów i pasywów. Zmiany ich wartości traktowane są jako przyrost korzyści ekonomicznych w jednostce lub ich spadek. Do rozpoznania przychodu lub kosztu nie jest konieczne zajście transakcji. W tym podejściu, spośród elementów sprawozdania finansowego, większe znaczenie odgrywa bilans, jako sprawozdanie o wartości przedsiębiorstwa. Przychody i koszty są tylko pochodną zmian wartości bilansowych.

Porównania metod transakcyjnej i wartości dokonuje E. Jezierska. Obok uznania rachunku zysków i strat za główne źródło informacji i kosztu historycznego za podstawę wyceny w metodzie transakcyjnej oraz odpowiednio bilansu i wartości godziwej w metodzie wartości, wskazuje także, że w metodzie transakcyjnej stosuje się przede wszystkim metodę indukcji, a w metodzie wartości – metodę dedukcji. Ponadto teoria transakcyjna analizuje przeszłość i wykorzystuje zachowawcze atrybuty pomiaru, podczas gdy teorię wartości charakteryzuje spojrzenie w przyszłość i wykorzystanie wartościowych atrybutów pomiaru. Głównym problemem rachunkowości według metody transakcyjnej jest prawidłowe ustalenie współmierności przychodów i kosztów, a definicję kosztów określa zużycie zasobów. Rachunkowość w metodzie wartości stawia sobie za problem przede wszystkim prawidłową wycenę aktywów netto, a definicję kosztów stanowi ich ubytek [Jezierska 2008, s. 69].

Aktualnie wyraźnie zaobserwować można przechodzenie z metody transakcyjnej do metody wartości. Jest to konsekwencją przede wszystkim zorientowania sprawozdań finansowych na przyszłość jednostki i zastosowania do wyceny aktywów netto wartości godziwej. Określenie wartości poszczególnych składników majątku jednostki, a nie tylko

107

ujęcie skutków transakcji minionych, z założenia powinno pozwolić użytkownikom sprawozdań finansowych otrzymać informacje bardziej przydatne, choć niekoniecznie tak wiarygodne jak w przypadku wykorzystania modelu transakcyjnego.

Powszechnie przejście rachunkowości do modelu wartości uznaje się za antidotum na wszelkie stawiane jej zarzuty - brak informacji prospektywnej, dużą rozbieżność wartości księgowej i rynkowej aktywów netto, nieprzydatność do podejmowania decyzji, wykorzystanie nieaktualnych danych. M. Gmytrasiewicz stawia jednak pytanie, dlaczego Rada Międzynarodowych Standardów Rachunkowości usilnie wprowadza zasady, kategorie i procedury wyceny, niepasujące do aktualnej praktyki rachunkowości na świecie? Podkreśla, że proponowane w MSSF rozwiązania z zakresie metod wyceny i koncepcji ustalania wyniku finansowego "fundamentalnie, albo wręcz rewolucyjnie przestawiają system rachunkowości na model bilansowy i wartość godziwą; jest to przestawienie w trybie >gaszenia pożarów<, podczas gdy rachunkowość aktualnie na świecie funkcjonuje według modelu transakcyjnego (kontynentalnego)" [Gmytrasiewicz 2009, s. 69].

Szukając odpowiedzi na postawione przez M. Gmytrasiewicz pytanie warto zwrócić uwagę na drugą cechę charakterystyczną współczesnej rachunkowości – dwubiegunowość w podejściu do wymagań stawianych sprawozdaniom finansowym. Z jednej strony bowiem forsuje się wycenę według wartości godziwej i próbuje ukształtować rachunkowość według teorii wartości, tak aby była dla inwestorów źródłem informacji o wartości jednostki. Z drugiej natomiast dąży się do uproszczenia rachunkowości małych i średnich przedsiębiorstw. Dążąc do ograniczenia obowiązków sprawozdawczych MSP, którym wystarczyłaby rachunkowość oparta na metodzie transakcyjnej (prostsza i tańsza), nie uwzględnia się jednak aspektów wyceny, a jedynie prezentacji43. Wyodrębniają się zatem dwie grupy przedsiębiorstw: przedsiębiorstwa duże, w których występują inwestorzy sensu stricte, poszukujący informacji na temat przyszłej wartości jednostki w sprawozdaniach finansowych i pozostałe przedsiębiorstwa, dla których sprawozdania finansowe mają stanowić raczej podsumowanie zrealizowanych transakcji. Co ciekawe, rachunkowość podporządkowuje się oczekiwaniom grupy pierwszej, nie uwzględniając potrzeb i możliwości grupy drugiej, znacznie bardziej

108

licznej. Na 1.771.46044 [swaid.stat.gov.pl] przedsiębiorstw w Polsce, przypada jedynie 3.21845 [swaid.stat.gov.pl] przedsiębiorstw dużych, a liczba przedsiębiorstw notowanych na giełdach wynosi: 911 (47546 - GPW [www.gpw.pl], 43647 [www.newconnect.pl] - NewConnect), co oznacza że odbywająca się właśnie transformacja systemu rachunkowości w Polsce zwiększy użyteczność sprawozdań finansowych mniej niż 1% przedsiębiorstw.

Analizując modele rachunkowości, M. Smejda odnosi się do obowiązujących aktualnie definicji, zgodnie z którymi kapitał oznacza aktywa netto, a zysk stanowi dodatnią różnicę w zmianie aktywów netto. W związku z tym, wpływ na kapitał wywierają wzrosty lub spadki wartości aktywów, a zysk obejmuje nie tylko zrealizowane zyski o charakterze transakcyjnym, lecz także zyski niezrealizowane, będące następstwem wzrostu wartości aktywów. Tradycyjny pomiar zysku opiera się na koncepcji zachowania kapitału finansowego, wycenie według kosztu historycznego i zasadzie memoriału, a za główne zadanie rachunkowości uważa się ewidencję udokumentowanych zdarzeń z przeszłości. Kapitał zostaje przeistoczony w różne formy aktywów, a rachunkowość rejestruje odtwarzanie i zwrot na kapitale – wytworzona wartość dodana w części pokrywa koszty, a w części stanowi zysk, czyli różnicę między przychodami a kosztami, który objawia siłę produkcyjną kapitału. Jak podkreśla M. Smejda "zysk księgowy z natury ma charakter transakcyjny, a historyczna przeszłość w nim ucieleśniona nosi znamiona obiektywnej, udokumentowanej. Nie jest to obiektywność doskonała, dotknięta jest wieloma uszczerbkami, które nietrudno zauważyć przy wnikliwym śledzeniu różnych procedur alokacji kosztowej (...). Jednak na razie tej ułomnej obiektywności nie da się zastąpić bardziej doskonałą procedurą pomiarową przy wykorzystaniu wartości bieżącej" [Smejda 2012, s. 133-134].

Pomimo zalet zysku transakcyjnego, oczekiwania by poznać, obok zysku teraźniejszego, zysk przyszły spowodowały wzrost znaczenia podejścia bilansowego (model wartości). Jest ono zbieżne ze sformułowanym przez J. R. Hicksa pojęciem dochodu ekonomicznego – zgodnie z którym celem obliczania dochodu jest uzyskanie

44 Dane GUS dla roku 2013, dostęp internetowy:

http://swaid.stat.gov.pl/Dashboards_PN/Podstawowe%20dane%20roczne/Tablice%20i%20wykresy%20pr edefiniowane/1.02.aspx (21.7.2015).

45 Dane GUS dla roku 2013, dostęp internetowy:

http://swaid.stat.gov.pl/Dashboards_PN/Podstawowe%20dane%20roczne/Tablice%20i%20wykresy%20pr edefiniowane/1.02.aspx (21.7.2015).

46 Dostęp internetowy: http://www.gpw.pl/lista_spolek (21.7.2015).

109

wskaźników, co do wielkości, które przedsiębiorcy mogą skonsumować bez zubożenia się [Hicks 1975, s. 125]. W przedsiębiorstwach stanowić go będzie wielkość aktywów netto większa na koniec okresu niż na początek. Aktywa i zobowiązania powinny być wycenione według wartości bieżącej, co pozwoli wskazać zyski wynikające ze wzrostu wartości aktywów – zyski niezrealizowane [Smejda 2012, s. 137]. Same aktywa netto nie oznaczają zysku, ale ich utrzymanie stanowi podstawę generowania zysku w przyszłości.

Tabela 7. Metoda transakcyjna i metoda wartości w rachunkowości - podstawowe równania i zależności pomiędzy kategoriami sprawozdania finansowego

metoda podstawowe równania zależności

tr

an

sak

cyjna

aktywa = zobowiązania + kapitał własny

wynik finansowy = przychody – koszty

przychody i koszty ↓↓↓

wynik finansowy ↓↓↓

wartość aktywów i zobowiązań

war

tośc

i aktywa netto = aktywa –

zobowiązania

wynik finansowy = Δ aktywów netto

zmiana wartości aktywów i zobowiązań

↓↓↓ wynik finansowy

↓↓↓

wartość aktywów netto Źródło: Opracowanie własne.

Podsumowując przeprowadzone rozważanie, należy podkreślić, że pomimo rosnącego znaczenia modelu wartości, nadal główną rolę w praktyce gospodarczej odgrywa model transakcyjny. Ewidencjonowanie transakcji generujących przychody i koszty stanowi podstawowe zadanie księgowości, wycena bilansowa stanowi raczej jego uzupełnienie. Stosowanie modelu wartości pozwala uzyskać z systemu rachunkowości informację o przyszłych przepływach pieniężnych, które może wygenerować jednostka, co czyni sprawozdania finansowe bardziej przydatnymi. Zostają one jednak obarczone wysokim ryzykiem błędu, subiektywności. W modelu transakcyjnym wszelkie dane są uzyskiwane na podstawie obiektywnych dowodów.

110

3.4. Koncepcja wyniku netto a koncepcja wyniku całościowego