• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział 3. Pomiar i prezentacja wyniku finansowego w rachunkowości

3.2. Zysk w ujęciu tradycyjnym i współczesnym

Zestawienie cech charakteryzujących tradycyjny i współczesny wynik finansowy, opracowane przez J. Gierusza i J. Gawrońską przedstawiono w tabeli 6.

Tabela 6. Tradycyjny i współczesny pomiar wyniku finansowego

Wyszczególnienie Pomiar tradycyjny Pomiar współczesny Zakres wyniku

finansowego

Wynik na poziomie

operacyjnym Wynik całościowy Aspekt semantyczny

wyniku finansowego

Wynik jako miara efektywności

Koncepcja dobrobytu (bogactwa) Aspekt strukturalny

wyniku finansowego Podejście transakcyjne

Podejście oparte na działalności przedsiębiorstwa41 Podstawa wyceny

aktywów i zobowiązań Koszt historyczny Wartość godziwa Dominujące zasady

rachunkowości Realizacji, ostrożności Współmierności Dominujące cechy

informacji sprawozdawczej Wiarygodność Przydatność Wpływ przyjętej polityki

rachunkowości na wynik finansowy

Niewielki Znaczny

Źródło: [Gierusz, Gawrońska 2012, s. 30].

Tradycyjny wynik finansowy charakteryzował się pewnością przedstawianych w nim informacji, nie był obciążony tak dużym ryzykiem błędu jak wynik współczesny. Dominowało w nim podejście transakcyjne i wycena według kosztu historycznego. Ustalając tradycyjny wynik finansowy przestrzegano zasad ostrożności i realizacji, co ograniczało możliwości kreowania wyniku finansowego. Aktualnie zakres informacji ujmowanych w wyniku finansowym znacznie wykracza poza skutki transakcji, dominującą metodą wyceny staje się wartość godziwa, co jest jednoznaczne z przedłożeniem przydatności nad wiarygodność (jako pożądanej cechy informacji sprawozdawczej). Duże znaczenie odgrywa zasada współmierności, co powoduje iż uznaje się możliwości wpływania poprzez kształtowanie polityki rachunkowości na prezentowany wynik finansowy. Zdaniem autorki oba podejścia do ustalania wyniku finansowego charakteryzują zarówno zalety, jak i wady.

41 Zdaniem autorki współczesny wynik finansowy wykracza poza podejście oparte na działalności przedsiębiorstwa opisane za Hendriksenem i van Bredą powyżej.

102

M. Smejda podkreśla, że w ostatnich latach nasiliła się krytyczna argumentacja ze strony ekonomistów w odniesieniu do głównych kategorii zysku księgowego, co przełożyło się na zwiększenie wykorzystania w jego ustalaniu wartości bieżącej. Wymienia argumenty wskazujące na ułomność wyniku finansowego opartego na koszcie historycznym [Smejda 2012, s. 133-135]:

 możliwość wystąpienia dużej różnicy pomiędzy wartością historyczną a wartością bieżącą aktywu a momencie jego wykorzystania,

 reprezentowanie przez koszt rzeczowych aktywów trwałych wartości aktywów wygasłych, przy jednoczesnym wyrażaniu w wartościach bieżących, np. kosztów wynagrodzeń, co uniemożliwia porównywalność,

 obowiązywanie zasady realizacji, co prowadzi do zniekształcenia wyniku finansowego, w konsekwencji nieujmowania zmian wartości aktywów, nawet gdy te są znane (do momentu przeprowadzenia transakcji),

 podstawy wyceny aktywów nie są jednorodne,

 mniejsze skumulowanie amortyzacji może prowadzić do nieujawniania niezrealizowanych strat,

 założenie braku zmian w sile nabywczej pieniądza lub w cenach poszczególnych aktywów.

M. Smejda nie krytykuje jednak żadnego ze sposobów pomiaru zysku, choć, jak podkreśla, różne sposoby pomiaru prowadzą do uzyskania różnych wielkości zysku. Zwraca uwagę na bezzasadność pytania, która propozycja pomiaru jest bardziej użyteczna, ma bowiem świadomość, że użyteczność jest determinowana nie tylko przez stosowaną politykę rachunkowości, ale wynika także z oczekiwań użytkowników sprawozdań finansowych, głównie celów jakie chcą osiągnąć. Z punktu widzenia właścicieli bardziej użyteczny będzie pomiar oparty na wartościach bieżących, jednak już z perspektywy np. pracowników czy społeczeństwa, którym zależy przede wszystkim na przetrwaniu jednostki, pomiar w oparciu o koszt historyczny będzie satysfakcjonujący, jako lepiej odpowiadający zasadzie kontynuacji działalności [Smejda 2012, s. 141].

Tradycyjny zysk księgowy podlega krytyce także ze strony E. Hendriksena i M. van Bredy, do jego najważniejszych niedoskonałości zaliczają oni następujące cechy [Hendriksen, van Breda 2002, s. 322]:

103

 brak długookresowych, teoretycznych podstaw do obliczania i prezentacji wyniku finansowego,

 niespójności w sposobach mierzenia zysku w różnych jednostkach,

 fakt, że zmiany poziomu cen modyfikują znaczenie dochodu mierzonego w cenach historycznych,

 większa przydatność dla inwestorów innych informacji.

Powyższe cechy odnoszone są do tradycyjnego zysku księgowego, jednak zdaniem autorki, pierwsze trzy wady wymienione powyżej odnoszą się również do zysku w ujęciu współczesnym, bazującego na wartościach bieżących. Zysk w ujęciu tradycyjnym oznacza różnicę pomiędzy przychodami a kosztami, które powstają w konsekwencji przeprowadzania przez jednostkę transakcji. Transakcje te są realne i wykorzystują konkretne wartości. Znacznie trudniej jest precyzyjnie sformułować, co stanowi podstawę obliczania zysku w rachunkowości opartej na wartości godziwej.

E. Hendriksen i M. van Breda zarzucają także zyskowi tradycyjnemu brak teoretycznych podstaw, pomimo, że jego koncepcja rozwija się od późnego średniowiecza i nadal stanowi przedmiot zainteresowania nauki. Koncepcja zysku w rachunkowości opartej na wartości godziwej jest rozwijana dopiero od kilkudziesięciu lat. Co więcej, w konsekwencji skupienia uwagi na wycenie aktywów i zobowiązań – na bilansie, zdecydowaniem mniej uwagi poświęca się przychodom i kosztom – rachunkowi wyników. Analizując literaturę przedmiotu, autorka odnosi wrażenie, że bardzo wielu badaczy poszukuje odpowiedzi na pytanie "jak wyceniać?", nie będąc w ogóle zainteresowanymi "jak odnosić skutki wyceny?". Ta obserwacja stała się jedną z głównych przyczyn powstania niniejszej dysertacji.

Jak już wspomniano, wynik tradycyjny oparty jest co do zasady na przeprowadzanych transakcjach, które generują określone, pewne dane. Oczywiście w ramach kształtowania polityki rachunkowości różne jednostki mają pewną swobodę, co powoduje że wynik finansowy nie zawsze jest przez nie ustalany w oparciu o identyczne zasady, jednak zasadniczo wynik ten zależy od przeprowadzanych transakcji. Ustalanie zysku w ujęciu współczesnym daje zdecydowanie większą dowolność przy doborze mierników i wartości, zostawia wiele miejsca na szacunki i subiektywne oceny. Zdaniem autorki powoduje to, że niespójności w sposobie ustalania wyniku finansowego współcześnie są znacznie większe niż w przeszłości.

104

Na wady zysku księgowego, w odniesieniu do koncepcji wartości ekonomicznej wskazuje A. Karmańska, podkreślając, że [Karmańska 2008, s. 120-121]:

 miary zysku koncentrują się na przeszłości, a nie ma pewności, że miary z przeszłości są wyznacznikiem dokonań przyszłych,

 zysk księgowy jest sumą efektów transakcji, a wiele istotnych dla wartości ekonomicznej jednostki zdarzeń nie znajduje odzwierciedlenia w przeprowadzanych transakcjach,

 w konsekwencji przestrzegania zasady ostrożności, przychody są rozpoznawane nieadekwatnie do kosztów, co ma szczególne znaczenie, gdy okres za który ustalany jest wynik jest krótszy od okresu zwrotu z inwestycji,

 obliczając zysk księgowy pomija się wiele istotnych zasobów, niemogących być obiektywnie wycenionymi przez rachunkowców, a często odgrywających dla działalności jednostki kluczowe znaczenie,

 zysk księgowy odzwierciedla koszt kapitału obcego, ignorując jednocześnie koszt kapitału własnego,

 zysk księgowy ignoruje ryzyko i zmiany w ryzyku, a także oczekiwany poziom przepływów pieniężnych, który znacznie przekłada się na wartość ekonomiczną jednostki.

Traktowanie sprawozdania finansowego jako głównego źródła informacji o przyszłych przepływach jednostki skutkowało zorientowaniem wyniku finansowego na przyszłość i wykorzystaniem do wyceny wartości godziwej. Pozwoliło to poniekąd zminimalizować pierwszą określoną przez A. Karmańską wadę zysku transakcyjnego. Wyraźnie widać również odstąpienie od ścisłego przestrzegania zasady ostrożności, co pozwala zwiększyć poziom współmierności przychodów i kosztów. Pozostałe cechy wymienione jako wady zysku tradycyjnego pozostają jednak aktualne również dla wyniku finansowego opartego na wartości godziwej. Zmienia się bowiem metoda wyceny, ale zmiana ta nie powoduje zwiększenia zakresu wycenianych aktywów. W dalszym ciągu w wyniku finansowym nie uwzględnia się ani kosztu kapitału własnego, ani, w sposób bezpośredni, ryzyka.

Niedoskonałości wyniku finansowego, nie określając już jednak, że chodzi o wynik tradycyjny, wskazuje również B. Micherda. Podobnie jak poprzednicy zarzuca wynikowi finansowemu nieuwzględnianie ryzyka, a także polityki wypłaty dywidendy (co przekłada się na koszt kapitału własnego). Ponadto zwraca uwagę na możliwość

105

korzystania z alternatywnych metod wyceny (przez co można wpływać na wysokość wyniku finansowego), pomijanie nakładów inwestycyjnych oraz nieuwzględnianie zmian wartości pieniądza w czasie. Ostatni argument odnosi się przede wszystkim do wyniku finansowego ustalanego w oparciu o koszt historyczny [Micherda 2008, s. 6].

Pomimo, że wynik finansowy jest kategorią od wielu wieków obecną w rachunkowości, a jego analiza jest jednym z głównych źródeł informacji o jednostce, obarczony jest wieloma słabościami. Część z nich jest skorelowana z przyjmowaną dla jego ustalenia podstawą wyceny, a część jest od niej niezależna. Przytoczono wiele argumentów przeciw wynikowi finansowemu w ujęciu tradycyjnym (opartemu na koszcie historycznym), jednak zdaniem autorki wiele z tych argumentów należy odnieść również do wyniku ustalanego w ujęciu współczesnym, tj. opartego na wartościach bieżących. Trudno zatem jednoznacznie odpowiedzieć, której koncepcji wyniku należy podporządkować rachunkowość, jak bowiem słusznie zauważa M. Smejda [2012, s. 141], oba podejścia charakteryzują zarówno zalety jak i wady, a preferowanie jednego z nich jest w wysokim stopniu uzależnione od oczekiwań poszczególnych użytkowników sprawozdania finansowego.