• Nie Znaleziono Wyników

się wszelkie stany emocjonalne, nawet znudzenie i złość – ważne, aby były nazwane, skomentowane i tym samym łatwe do zinterpretowania przez uczniów�

Lech Witkowski napisał, że „nauczyciel musi być kimś innym niż często jest. Nie ma ani górować (od wyniosłości), ani »gurować« (od guru), nie po-winien być ani autorytarny (surowy), ani autorytatywny (wszechwiedzący).

Musi sam sobą zaświadczyć o wartości tego, co robi i czym się zajmuje, wcią-gając ucznia w grę otwartą i pełną niespodzianek, gdzie liczą się zaskoczenia, paradoksy, zdziwienia, odkrycia, oryginalne przykłady, niepowtarzalność.

Musi umieć pokazać sobą samym, że warto zdobywać się na twórczy wysi-łek zdobywania wiedzy, fascynowania się wybranymi zjawiskami, namięt-nego »przeszukiwania« książek, internetu, gromadzenia własnamięt-nego skarbca znaczących postaci jako tych, które pobudzają wyobraźnię i mobilizują do samodzielności”7. Czy tego rodzaju wyznacznikom da się sprostać, eliminu-jąc emocje lub sprowadzaeliminu-jąc je do powściągliwości i bezpiecznego dystansu?

Moim zdaniem nie.

Jeden z moich uczniów napisał: „Dziękuję za lekcje, nie tylko polskiego, ale też dorosłego życia” (Andrzej K.), inna uczennica dodała: „Nie ocenia nas pani, lecz traktuje jak dorosłych i mądrych, a przede wszystkim odpowie-dzialnych, młodych ludzi” (Beata M.). „Jestem pani wdzięczna za wiele rze-czy, ale głównie za wyrozumiałość, pomoc i przyjaźń” (Agata P.). Przytoczone słowa to fragmenty zapisów, jakie moi uczniowie umieścili w książce – zeszy-cie ofiarowanym mi na zakończenie nauki w gimnazjum. Czy gdyby nasze re-lacje pozbawione były emocji, gdybym nie rozmawiała z nimi godzinami na dziesiątki najróżniejszych tematów, gdybym tekstów literackich nie trakto-wała jako pretekstów do rozmów o ich sprawach i ich świecie, czy doczeka-łabym się takich słów? „Dziękuję Pani za to, że nauczyła mnie Pani, jak być dobrym człowiekiem” (Marta K.). „Dzięki Pani wiem, aby szanować każdego kogo spotkam na swojej drodze” (Nicole M.).

W miejsce podsumowania

Możliwość doświadczania emocji jako nauczyciel spowodowała ukształtowa-nie się i utrwaleukształtowa-nie mojego poglądu na edukację, na to jak powinna wyglą-dać szkoła i czego nie może w niej zabraknąć. Ponieważ pełnię również rolę mentorki, ekspertki z zakresu edukacji kulturowej, prowadzę liczne szkole-nia i warsztaty dla nauczycieli i edukatorów, postawiłam sobie za cel

wska-7 L. Witkowski: Odsłony skrótów myślowych wcześniejszych przymiarek do problemu auto-rytetu� W: Historie autorytetu wobec kultury i edukacji� Kraków, Impuls 2011, s. 688.

zywanie, jak ważny jest komponent emocjonalny we wszystkim, co robimy w szkole, zaczynając od własnych emocji w stosunku do zadań, które przed sobą stawiamy lub są przed nami stawiane, bo jakość wykonania tych zadań w ogromnej mierze zależy od naszego nastawienia, a więc – ładunku emocjo-nalnego, z jakim do nich przystępujemy, kwestii tego, czy uda nam się przy-ciągnąć do ich realizacji inne osoby, wreszcie – z czym pozostaniemy po ich zakończeniu. Kiedy mury szkoły opuszcza kolejny rocznik moich uczniów, mogę czuć satysfakcję z dobrze wykonanego zadnia, ale mogę też otrzymać w darze znacznie więcej – słowa, które sprawią, że zapragnę więcej i lepiej, że poczuję w sobie moc i siłę. L. Witkowski napisał, że „profesjonalizm na-uczyciela jako człowieka kultury wymaga zaświadczenia własnym przykła-dem możliwości refleksji nad fragmentem, szczegółem, elementem, jednost-kowym przykładem, bytem lokalnym czy indywidualnym […] aby pokazać szansę na to, że da to do myślenia, zgodnie z triadą stopni realności spot-kania: przeżycie – przebudzenie – przemiana”8. Paulina Ś. (lat 16) napisa-ła: „Dziękuję za to, że widzę świat z różnych perspektyw i potrafię dostrzec w nim dobro. Dziękuję, bo dzięki Pani zwracam uwagę na detale w mojej sza-rej codzienności”.

„Jestem wdzięczny, że spotkałem na swojej drodze kogoś, kogo mogłem nazwać autorytetem i że ten ktoś również darzył mnie sporą dawką sym-patii. To cudowne rozkochiwać dzieciaki w sztuce i otwierać im głowy na ten skomplikowany świat. Dzięki Wam, moje drogie, poruszam się po niuansach, po odcieniach szarości. Obce jest mi tak powszechne czarno-białe myślenie”

(Michał W., 26 lat).

Nowa, współczesna szkoła potrzebuje personalizmu – budowania jakości w oparciu o dostrzeganie drugiego człowieka, rozumienie go i darzenie uczu-ciami, uświadamianymi i nazywanymi. Śzkoła potrzebuje otwartości.

Bibliografia

Bilewicz M., Śoral W., Winiewski M., Śkrodzka M.: Psychologia mowy nienawiści. Kilka wnio-sków z badań sondażowych. Źródło: https://www.academia.edu/35543922/Psychologia_

mowy_nienawiści._Kilka_wniosKów_z_badań_sondażowych [dostęp: 23.09.2019].

Grzegorzewska I�: Emocje w procesie uczenia się i nauczania. „Teraźniejszość – Człowiek – Edukacja” 2012, nr 1(57).

Kaczmarzyk M�: W stronę dydaktyki ewolucyjnej. Praktyczny wymiar neuronauk w środowisku szkolnym. W: Ucząca się szkoła. Od rozwoju jednostek do rozwoju wspólnoty. Red. G� Mazur-kiewicz, Wydawnictwo UJ, Warszawa–Kraków 2015.

8 L. Witkowski: Osobliwości profesjonalizmu zawodów pedagogicznych…, s. 155.

Summary 45

Witkowski L.: Odsłony skrótów myślowych wcześniejszych przymiarek do problemu autorytetu.

W: Historie autorytetu wobec kultury i edukacji� Kraków, Impuls 2011.

Witkowski L.: Osobliwości profesjonalizmu zawodów pedagogicznych� W: Humanistyka stoso-wana. Wirtuozeria, pasje, inicjacje. Profesje społeczne versus ekologia kultury. Kraków, Im-puls 2018.

Emotional determinants of the quality of education from the perspective of teacher and pupil

Summary

In my professional career, I have the opportunity to refer to the observations of the results of changes in my attitude as a teacher, but also changes in my mutual relationship with learn-ers, resulting from the introduction of my own programme of educating by culture and to-wards culture. The programme, called Classes of Creative Activity, has enabled me to intro-duce on a permanent basis additional classes called Education to Creativity, during which, for two hours a week, both I and my pupils touch upon problems and issues whose primary pur-pose is to stimulate sensitivity, open up to one’s own and others’ emotions, create opportuni-ties to talk about them, experience others and finally express oneself through various forms of creativity.

The school should be a place that is ready to receive emotions, expose them and help in their categorization, while my experience as a teacher shows that it is rather a place of their suppression. In my text I summarize the observations I have made for many years, both in the sphere of personal experiences and those based on the utterances of pupils, graduates and their parents. Why is the emotionality of a child perceived as insubordination? Why is the teacher afraid to show his or her emotions? Where does the specific atmosphere in the teacher-parent relationship come from, even if it is so easy to break it? I have many examples of pupil’s work, statements and comments on the basis of which I will try to demonstrate that building relationships with learners based on emotional openness from both sides is not only assessed by learners as a “good school experience”, but also has a positive impact on the qual-ity of the didactic process.

Rozdział II