• Nie Znaleziono Wyników

Pojęcie emocji w potocznym ujęciu wydaje się być łatwo rozpoznawalne, jed-nak język naukowy dostarcza już niemałego kłopotu w definiowaniu emocji.

Wprawdzie poczyniono wiele badań i publikacji na ten temat, to wciąż jest to pojęcie kryjące wiele niejasności. Pomimo wielu wątpliwości i niespójności na temat definiowania emocji, należy jednak przyjąć jakąś perspektywę bę-dącą punktem wyjścia do dalszych rozważań. Śamo pojęcie pochodzi od ła-cińskiego słowa „movere” i oznacza poruszać, a przyrostek „e” oznacza „ku czemuś”. A zatem etymologicznie rzecz ujmując, emocje popychają do działa-nia. Dyskusyjne jest jednak, czy to „poruszenie” kierowane jest do wewnątrz podmiotu, czy na zewnątrz. Bez względu jednak na kierunek owego porusze-nia należy przyjąć, że prowadzi ono do zmiany interakcji podmiotu z samym sobą, z innymi ludźmi oraz z otaczającym światem.

Prekursor badań nad emocjami William James, który podjął próbę zary-sowania sposobu interpretacji emocji, uznał, że emocja jest jak zmieniające się morze, którego kontury są kształtowane przez trzy całości: ciało, Ja i spo-łeczność. Autor dodaje, że nie możemy analizować wyjaśniania tych ele-mentów przez wyprowadzanie jednego z drugiego4. James w opublikowa-nym w 1884 roku artykule Co to jest emocja odwraca kierunek zależności między emocją i fizjologicznymi objawami. Według autora emocja następuje po uświadomieniu sobie zmian cielesnych, które powstają w narządach we-wnętrznych. Zgodnie z tym odczuwamy strach, bo cali dygoczemy – a nie

od-4 J. Averill: William James’s other theory of emotion� In: Reinterpreting the legacy of William James. Ed. M.E. Donnelly. Washington, DC, American Psychological Association 1992, s. 228.

Rzecz o emocjach 69

wrotnie5. Zarysowana powyżej perspektywa fizjologiczna znalazła uznanie u współczesnego badacza emocji. Jesse Prinz uważa bowiem, że emocje po-wstają w ciele, a zatem są cielesnymi zmianami. Podstawową funkcją emocji jest rejestracja wzbudzonych stanów ciała oraz ich ocena. Dlatego też emo-cje są nie tylko ocenami, ale również reprezentacjami. „Mówiąc, że emoemo-cje są spostrzeżeniami zmian cielesnych, mam na myśli jedynie to, że są takie stany w naszych układach sensomotorycznych, które rejestrują zmiany w naszych ciałach. […] Pomocne jednak będzie odróżnienie »rejestrowania« od »repre-zentacji«. […] Śtan umysłu rejestruje to, co niezawodnie powoduje jego akty-wację. Emocje najwyraźniej »rejestrują« zmiany w ciele, lecz istnieje jeszcze kolejne pytanie dotyczące tego, co te stany reprezentują”6

Zdaniem przedstawicieli teorii poznawczych emocje mają naturę poznaw-czą, a zatem nie cielesną. W tej perspektywie emocje są utożsamiane zwykle z myślami, przekonaniami czy też sądami. Niektórzy badacze twierdzą, że za poznawczym podejściem przemawia chociażby fakt, że w ocenie emocji używa się racjonalno-poznawczego słownictwa: „racjonalne”, „uzasadnione”,

„uprawnione”, „sensowne”, „właściwe” itd. Takie stanowisko zakłada, że emo-cje wymagają wręcz pojęć i przekonań. Zwolennicy teorii poznawczych łączą emocje z oceną, a ta jest wynikiem specyficznej relacji organizmu i środowi-ska. W związku z tym wspólnym mianownikiem takich przekonań są: kon-ceptualizacja emocji, ich bezcielesność oraz ocena7

W nurcie teorii poznawczych usytuowane jest również rozumienie emo-cji autorstwa Keith Oatley i Jennifer M. Jenkins. Autorki przyjmują, że emocja jest spowodowana „przez świadome lub nieświadome wartościowanie przez podmiot jakiegoś zdarzenia jako czegoś istotnego dla jakiejś ważnej dla niego sprawy. […] Konkretna emocja jest zazwyczaj doznawana jako odrębny typ stanu umysłowego, któremu towarzyszą lub następują po nim zmiany soma-tyczne, akty ekspresji i działania”8

Z powyższym podejściem koresponduje poznawczo-motywacyjno- -relacyjna koncepcja emocji w ujęciu Richarda Lazarusa. Autor twierdzi, że poznanie wyprzedza emocje, zatem droga do doświadczania emocji prowa-dzi przez nasze myślenie o danej sytuacji9. Z kolei Robert Zajonc, kwestionu-jąc teorię Lazarusa twierdzi, iż system poznawczy i emocjonalny są wzglę-dem siebie rozłączne i zgodnie z tym poznanie nie może zawsze wyprzedzać

5 W. James: Psychologia. Kurs skrócony. Tłum. M. Zagrodzki. Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN 2002, s. 345.

6 J. Prinz: Gut Reactions: a Perceptual Theory of Emotion. Oxford, Oxford University Press 2000, s. 10–14.

7 Ibidem, s. 58.

8 K. Oatley, J.M. Jenkins: Zrozumieć emocje. Tłum. J. Radzicki, J. Śuchecki. Warszawa, Wy-dawnictwo Naukowe PWN 2003, s. 95.

9 Zob. R. Lazarus: Emotion and adaptation. New York, NY, UŚ, Oxford University Press 1991.

emocji. Za przykład podaje zwierzęta niższe, które, pomimo niezdolności do złożonych procesów poznawczych, boją się drapieżników10

Dość ugruntowaną pozycję w wyjaśnianiu emocji znalazła koncepcja Nico Frijdy. Autor emocje ujmuje jako zmiany gotowości do działania, których pod-stawą są nadawane znaczenia danym zdarzeniom, obiektom, sytuacjom. Frij-da doFrij-daje, że emocje wynikają z relacji pomiędzy podmiotem a obiektem11

Podsumowując powyższe rozważania, warto odwołać się do ujęcia emocji polskiego badacza Henryka Gasiula. Jak zauważa autor, różne sposoby inter-pretacji emocji dowodzą, że w definicjach emocji podkreśla się jej kilka pod-stawowych cech. Wśród najistotniejszych można wyróżnić:

a) emocja jest odpowiedzią na jakość relacji pomiędzy podmiotem a obiek-tem czy zdarzeniem, ale także na jakość relacji pomiędzy tym, co stano-wi obecne centrum dośstano-wiadczania, i tym, co pozostaje w jakiejś interak-cji z tym obecnym centrum;

b) emocja jest konstruowana i nabiera sobie właściwego charakteru dzięki dynamicznym relacjom pomiędzy podmiotem a zdarzeniem;

c) emocja jest złożonym zespołem zmian;

d) ten złożony zespół składa się z pewnych komponentów;

e) emocja powstaje w rezultacie przypisania znaczenia ważności jakimś stanom, zdarzeniom, bodźcom itd., czyli jest ona następstwem dokona-nego oszacowania;

f) emocja pełni funkcje motywacyjne12

W problematyzowaniu emocji nie można pominąć kontekstu socjologicz-nego/społecznego, ponieważ nabywanie i rozwijanie wszelkich umiejętności (w tym również emocjonalnych) jest uwarunkowane społecznie. Jak zauważa Theodore D. Kemper, jednostkowy człowiek jest ośrodkiem emocji i dopiero osadzenie go w społeczeństwie decyduje o tym, które emocje będą wyraża-ne w określonym czasie i miejscu, na jakich podstawach i z jakiego powo-du, dzięki jakim sposobom i ekspresji i przez kogo13. Należy dodać, że kiedy zmienia się podłoże społeczne, wraz z nim ulegają zmianie wszystkie para-metry formuły emocji.

Emocje z perspektywy socjologicznej analizowane są według następują-cych zagadnień:

a) emocjonalne podstawy społecznej solidarności;

b) wyznaczanie emocji poprzez rezultaty interakcji społecznych;

10 R.J. Śternberg: Wprowadzenie do psychologii. Warszawa, WŚiP 1991, s. 239.

11 N. Frijda: Różnorodność afektu: emocje i zdarzenia, nastroje i sentymenty� W: Natura emocji. Red� P� Ekman, R.J. Davidson. Tłum. B. Wojciszke. Śopot, Gdańskie Wydawnictwo Psy-chologiczne 1998, s. 57.

12 H. Gasiul: Metody badania emocji i motywacji. Warszawa, Difin 2018, s. 22.

13 T. Kemper: Modele społeczne w wyjaśnianiu emocji…, s. 73.

Rzecz o emocjach 71

c) normatywna regulacja ekspresji emocjonalnej i radzenie sobie z dewia-cjami emocjonalnymi;

d) socjalizacja emocji poprzez nadawanie sensu doświadczeniu fizjologicz-nemu;

e) wiązanie emocji ze społecznie uwarunkowanymi koncepcjami tożsamo-ści i Ja;

f) różnicowanie przeżyć emocjonalnych zgodnie z kategoriami organizacji społecznej (np.: klasa społeczna, zawód, pochodzenie, rasa, płeć);

g) emocje towarzyszące procesom społecznym o dużej skali (np. stabilność czy zmiana)14

Autor stwierdza, iż znaczną grupę emocji ludzkich należy interpreto-wać jako reakcję na posiadaną władzę i/lub status osiągnięty dzięki emo-cjom oraz ich implikacje w różnych sytuacjach. A zatem można wyróżnić na-stępujące implikacje emocji: bardzo obszerna klasa ludzkich emocji stanowi rzeczywisty, przewidywany, wyobrażony lub zapamiętany rezultat relacji społecznych. W związku z tym, z perspektywy każdego aktora, jakikolwiek epizod interakcyjny w ramach relacji społecznej może mieć następujące skut-ki: wzrost, spadek lub brak zmiany we władzy i w statusie osoby w relacji do innego człowieka; oraz wzrost, spadek lub brak zmiany we władzy i w statu-sie innego człowieka w relacji do danej osoby. Emocje powstaną zależnie od określonego poziomu władzy i statusu, przy uwzględnieniu czynnika „spraw-czości” – to znaczy określenia, kto jest odpowiedzialny za określony rezultat (dana osoba, inny człowiek czy osoby trzecie)15

Warto dodać, że z perspektywy socjologicznej analizie poddawane są emocje w postaci komunikacji niewerbalnej16. Zasadniczą cechą takiego typu komunikacji jest wyrażanie emocji poprzez wyraz twarzy. Śzeroko cytowane badania poczynione przez Paula Ekmana ukazują, że wyrażanie emocji mimi-ką twarzy jest częściowo cechą wrodzoną, jednak to indywidualne i kulturo-we czynniki decydują o szczegółach mimiki oraz o tym, w jakiej sytuacji dany wyraz twarzy jest stosowny17. Na dowód, że nasze myśli nie zawsze kore-spondują z tym, co mówimy, świadczą właśnie nasze komunikaty niewerbal-ne, wysyłane jakże często wbrew naszej intencji. Tylko wnikliwie odczytując mimikę i gesty innych osób, możemy uzyskać pełniejszy obraz i sens komu-nikatów werbalnych, a także zweryfikować autentyczność ich wypowiedzi.

Również typologia Maxa Webera dotycząca działań społecznych odnosi się do działań afektywnych lub emocjonalnych18. Zgodnie z tym podejmowa-ne działanie determinowapodejmowa-ne jest nie osiągnięciem celu, ale ogromną

potrze-14 Ibidem.

15 Ibidem, s. 74.

16 A. Giddens: Socjologia. Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN 2005, s. 105.

17 Ibidem.

18 Za: P. Śztompka: Socjologia. Kraków, Wydawnictwo Znak 2002, s. 62.

bą ekspresji pewnych stanów psychicznych, radości, gniewu, strachu. Ponie-waż wszyscy ludzie przeżywają czasem podobne stany psychiczne, zasadne byłoby odwołanie się do empatii, czyli wczucie się w stan psychiczny partne-ra, rozmówcy. Okazuje się jednak, iż czasem pozorujemy emocje w celu wy-warcia wpływu na partnera. I nie mówimy tu już o ekspresji stanów psychicz-nych, ale o racjonalnej, często wyrachowanej manipulacji. W związku z tym te z pozoru afektywne działania zmuszają partnera do czujności w kontak-cie z działaniami manipulatorskimi. Niestety często owe działania traktujemy jako autentycznie afektywne i dlatego stajemy się ofiarami cynicznego wyko-rzystywania emocji.

Dla rozważań na potrzeby niniejszego tekstu warto zwrócić uwagę na rolę emocji w kontekście osiągnięć szkolnych. Zdaniem A. Giddensa nasze pojmowanie inteligencji wymaga rewizji i uwzględnienia różnorodnych czynników – również emocjonalnych, które decydują o powodzeniu w ży-ciu19. W swoich analizach autor koncentruje się na znaczeniu tzw. inteligen-cji interpersonalnej, ujmowanej za Howardem Gardnerem jako umiejętność rozumienia innych ludzi: ich motywacji, działania i sposobów, jak z nimi współdziałać. Dobrzy sprzedawcy, politycy, nauczyciele, lekarze i przywód-cy religijni to ci, którzy mają wysoki poziom inteligencji interpersonalnej. In-teligencja interpersonalna to zdolność do stworzenia trafnego, prawdziwego obrazu siebie i korzystania z tej umiejętności w życiu dla skutecznego dzia-łania20