• Nie Znaleziono Wyników

109 2. Miejscowości' okręgu przem ysłow ego zgłaszają silę

Sprawozdanie z czynności Izby w roku 1929

109 2. Miejscowości' okręgu przem ysłow ego zgłaszają silę

bardzo źle. Jeźeiliit zdarzy się, że Katowice zgłosiły silę s t o ­ s u n k o w o s z, y b k o, czeka się kilka minut na żądaną miej­

scow ość okręgu przem ysłow ego i) otrzy m u je się zazw yczaj w yjaśnienie „k ł a p k a w t e j c h w 1 i 1 i s p a d ł a“. W innych w ypadkach 'zamiast odnośnej centrali zgłasza się poprzednio dla kogo innego połączony abonent. W ów czas musii się s y ­ gnalizować zakończenie rozmowy, zaczekać następnie 2, 3 a naw et 5 milnut na rozłączenie i rozpoczynać ponow ną „drogę k rzyżo w ą" alftro też jlechać 'tramwajem, autem albo ilnnym środkiem 'lokomocji do M ysłowic, Tarnow skich Gór i tp.

3. W przew odach łączących miejscowości okręgu prze­

m ysłow ego m iędzy sobą, objawia się bardzo często silny szm er, k tó ry ogromnie utrudnia porozumienie.

4. Z trudnością uzyskane połączenia z miejscowościami okręgu przem ysłow ego, przery w a się bezceremonialnie w Ka­

tow icach dla rozmów m iędzym iastow ych, co w yprow adza abonentów do reszty z równowagi:.

5. N aw et rozm ow y płatne za jednostkę czasu z miejsco­

w ościam i zagraniczne mi1 z Bytomia, Gliwic i Z abrza są roz­

łączane dla krajow ych rozm ów m iędzym iastow ych, c o w y ­ w ołuje zw ykle wielkie nieporozumienia i naraża przedsiębior­

stw a ma pow ażne straty.

Telefoniczny ruch okręgow y został objęty w Polsce je­

dnolitym ryczałtem łącznie z należytościam i abonam entow e- mi, podczas gdy przed objęciem G. Śląska istniał oddzielny ry c za łt dla tej1 niewielkiej części abonentów, k tó rzy chcieli przeprow adzać rozm ow y z miejscowościami okręgu przem y­

słow ego bez 'każdorazowej dopłaty. W skutek tego ruch okrę­

gow y w zrósł w ielokrotnie; lecz w tym sam ym stosunku me zw iększono ilości przew odów łączących poszczególne miej­

scow ości pom iędzy sobą. Należy rów nież podkreślić, że ilość abonentów w zro sła w Katowicach od czasu objęcia z 1800 na przeszło 3000 abonentów.

P rócz tego z pow odu dopuszczenia db tych rozm ów kil­

kakrotnie zw iększonej ilości abonentów, za dopłatą ry czał­

tow ą, pow stają ogromne w ahania co do ifości żądanych po­

łączeń w cziasie silnego ruchu.

J a k o p o s t u 1 a t n i e c il e m p i ą c y z w ł o k i u w a ­ ż a j ą w i ę c t u t . s f e r y g o s p o d a r c z e k o n i e c

z-110

n o ś ć b a r d z o z n a c z n e g o p o w i ę k s z e n i a p r z e - w o d ó w o k r ę g o w y c h .

P ozatem zachodzi1 potrzeba usunięcia szm erów oraz stw orzenia gw arancji1 znacznie szybszego rozłączenia, aby się nie zdarzało, że po połączeniu z żądaną miejscowością zam iast centrali, zgłasza 'Siię nierozłączony jeszcze abonent.

T e l e f o n i c z n a k o m u n i k a c j a m i ę d z y m i a s t o w a . 1. Badzo długi średni czas oczekiw ania na 'zgłoszenie się telefonistki przyjmującej zgłoszenia rozm ów m iędzym iasto­

w ych w skazuje zupełnie w yraźnie na niedostateczną obsadę personalną tegoż biura.

2. Niesłychane trudności w uzyskaniu połączeń m iędzy­

m iastow ych -z najważniejsze,mi miejscowościami. R. P . Roz­

m ow y z W arszaw ą, Poznaniem, B ydgoszczą, Gdynią, G dań­

skiem ii Lw ow em nierzadko także z: Krakowem, Bielskiem, Czę­

stochow ą, D ąbrow ą Górniczą, Zawierciem , a naw et co jest rzeczą zupełnie niezrozum iałą z Rybnikiem i z m iejscow ościa­

mi' położonemi w okolicy Rybnika uzyskuje się praw ie w y ­ łącznie tylko za potrójną opłatą, tj. gdy się zgłosi1 rozinówę jako term inow ą, natom iast rozm ow y, które zostały zgłoszone jako zw ykłe, najczęściej1 w7ogóle nie przychodzą do skutku m iędzy godz. 8 i 16-tą.

3. Na rozm ow ę pilną,, a więc, za potrójną opłatą czeka się godzinami. Ciekaw ym faktem jest, że np. w W arszaw ie i P o ­ znaniu z łatw ością otrzym uje siię rozm ow y zgłoszone tam, jako rozm ow y zw ykłe, tj. za pojedyńczą opłatą. Doszło już do tego, że niektóre 'przedsiębiorstw a dzwonią luib jadą do B y­

tomia i stam tąd przeprow adzają lub polecają przeprow adzić rozm ow y z Gdańskiem. O trzym ują tam: połączenila w p rze­

ciągu! najdalej 30 minut, przyczem opłacają w sumie mniej, jak z a term inow e połączenia bezpośrednie, na k tó re czeka się nie­

raz: po kilka godzin, niekiedy zupełnie nadarem nie.

Ze w zględu n a faik, że rozmów zw ykłych jest znacznie mniej niż term inow ych, te ostatnie tra c ą c h arak ter rozm ów pilnych i z teg o w zględu nie pow inny być one opłacane trzy- krotlnie, skoro czeka silę na połączenie p o kilka godzin. Dla tut. sfer przem ysłow ych, handlowych i bankow ych zmuszo­

nych codziennie przeprow adzać w yłącznie rozm ow y m iędzy­

111 m iastow e jako. pilne tj. za potrójną opłatą, stanow i pozycja rozm ów m iędzym iastow ych niezwykle w ysokie obciążenie w przeciw ieństw ie do innych okręgów R. P. Są bow iem na Q.

Śląsku abonenci1, k tó rzy opłacają miesięcznie po kilka tysięcy złotych za rozm ow y m iędzym iastow e, praw ie w yłącznie te r­

minowe. Konieczność 'leżen ia się z każdą rozm ow ą m iędzy­

m iastow ą ze w zględu na k oszt i1 stra tę czasu w p ły w a niezw y­

kle ujemnie na rozwój danego przedsiębiorstw a, a w ięc u tru ­ dnia zw alczanie bezrobocia i nie przyczynia silę absolutnie do rozwoju gospodarczego kraju i państw a. Publiczność tut, jes-t przekonana, że podobny stan rzeczy w dziedzinie m iędzym ia­

stow ej komunikacji telefonicznej nie istnieje ani' zagranicą, ani w żadnymi innym okręgu, naszego P aństw a. Nie potrzebujem y zw racać szczególnej uwagi, że tego rodzaju porów nania sto­

sunków są w yzyskiw ane do nielojalnych dla P ań stw a celów propagandow ych.

4. Zupełnie niedostateczne porozumienie z Gdańskiem i Gdynią jest notorycznie znane i stan ten przedstaw im y w osobnym ustępie. N iedostateczna bardzo je st możność poro­

zumienia ze Lwowem, Bydgoszczą, niekiedy W arszaw ą i przez W arszaw ę, przez K raków oraz z Austrją, Czechosło­

w acją, W ęgram i, S zw ajcarią tj1. przy rozm ow ach zagranicz­

nych przez Bielsko, przyczem nadmienić należy, że rozm owy zagraniczne prow adzone z Bielska są znacznie 'lepsze. W ska­

zyw ałoby to zupełnie w yraźnie, że .telefoniczne przew ody Katowice—S ielsk o nie nadają się do rozmów międzym iasto­

w ych na w ielką odległość.

5. Zbyt wielka ilość rozm ów państw ow ych, które mimo pojedyńczej opłaty i późniejszego zgłoszenia mają pierw szeń­

stw o przed prywatmemi rozmowami termimowemi!; p rz y po­

nagleniach, n a zapytanie, kiedy mniej w ięcej przyjdzie rozm o­

w a do skutku, otrzym uje się odpowiedź „niewiadomo. bo jest jeszcze w ielka ilość rozm ów p a ń stw o w y c h 1, k tó re ciągle do­

datkowo napływ ają i mają pierw szeństw o przed rozmowami abonentów pryw atnych. Ogólnem jest mniemanie, że prze­

prow adza się zbyt wiele rozmów7 państw ow ych, w skutek czego należałoby prow adzić rozm ow y państw ow e term inow e za potrójną opłatą oraz zarządzić, aby zw ykłe państw ow e rozm ow y przeprow adzano w kolejności zgłoszeń m iędzy

ter-112

miinowemiii prywatnemi', zaś przed temii ositaitlniemli tylko te r­

minowe państw ow e.

6. W ielkie niedokładności przy zaliczaniu czasu trw a ­ nia rozmów m iędzym iastow ych. Ogólnie żalą się abonenci, że 'bardzo często za rozm ow y trw ające naw et niespełna 3 mi­

nuty, zalicza się 2 a naw et 3 jednostki. W iększe różnice w obliczeniach pow stają specjalnie w ieczorem około godz. 22ej, zaś mniejsze, jednak w liczniejszych w ypadkach w dzień.

Dowodziłoby to, że między godz. 21 a 23 lub 24-tą obsada w centrali międzymiastowej: jest za słaba, zaś w godzinach przedpołudniow ych obciążenie za sifte, gdyż telefonistki za­

pytują zw ykle w miinutę iuib w ięcej po odłożeniu słuchawki czy rozm ow a została skończona. W ypadki takie tnie należą do w yjątków i dlatego są dość żyw o komentowane, zw łaszcza że mimo przeprow adzenia rozm ow y z zegarkiem w ręku, .rekla­

macje nie są uwzględniane. Jedna z firm tut. okręgu posiada specjalne zegary do liczenia czasu rozmów, które nastaw ia równocześnie z cen tralą katow icką i nie było jeszcze do tej pory ani jednego w ypadku, ażeby czas obliczony przez daną firmę i centralę telefoniczną kiedykolwiek zgadzały się ze solbą.

U rząd telegraficzny powołuje się zazw yczaj na to, że czas iliczy się od chwili zgłoszenia się żądanej stacji' telefonicz­

nej a nie osoby, z którą rozm ow ę przeprow adzono. Abo­

nenci rów nież liczą w ten sam sposób, a mimo to pozostają pow ażne różnice na niekorzyść abonentów. P rzy czy n y tych niedokładności dopatrują się tut. abonenci w istnieniu prze­

starzałej i zbyt silnie obciążonej centrali, zw łaszcza, że znacz- nliie słabsze środow iska pod względem ilości rozm ów telefo­

nicznych jak Lw ów , Kraków, Bielsko i Sosnowiec o trzym ały w roku ubiegłymi nowocześnie urządzone centrale m iędzy­

miastowe.

S ł u ż b a n a d z o r c z a i i n f o r m a c y j n a .

W szelkie ponaglenia, zażalenia i zapytania załatw iane przez kontrolę ( bardzo liczne z powodu długiego oczekiwania na w szelkiego rodzaju połączenia), powodują wielkie nieza­

dowolenie w śród abonentów, z powodu częstej, odpowiedzi

„kontrola, nadkontrola zajęta.*1

113