• Nie Znaleziono Wyników

Reorganizację śląskich struktur wojskowych wymusiło na Ferdynandzie I stałe zagrożenie tureckie, widoczne już u zarania epoki habsburskiej149. Obronne struktury Śląska zostały ustanowione w ordynacji o obronie kra-jowej, tzw. Defenssionsordnung z 1529 r. Dokument ten stworzył podstawę funkcjonowania na Śląsku czterech okręgów wojskowych. Księstwo gło-gowskie przynależało do okręgu trzeciego, dolnośląskiego, z księstwami żagańskim, legnickim, wołowskim oraz wolnymi państwami stanowymi

145 Z. G ó r a l s k i , op. cit., s. 33 i 37.

146 J. S i n a p i u s , op. cit., t. 1, s. 9.

147 Ibidem, t. 1, s. 76.

148 Extract auß dem Landes-Protocol, Anno 1652, [w:] A. G r y p h i u s , op. cit., [b.s.].

149 Wahrhaftige Beschreibung Vornehmer Händele und Unfäle so sich von anfangs des Christenthumbs im Fürstenthumb Ober und NiederSchlesien zu förderst Alß auch angrentzen-den Königlichen und Provincien alß Böhmen, Polen, Littawen, Moscowiter…, Leipzig 1606, s. 29.

milickim, sycowskim i żmigrodzkim, a sam Głogów pozostawał na jego mapie istotnym punktem obronno-strategicznym całej prowincji, położo-nym 110 km od Wrocławia, 44 km od Leszna i 61 km od Żagania. Jego obronność wzmacniała wyspa z kolegiatą, która w miarę potrzeb mogła zostać zamieniona w fortecę150.

Twierdza głogowska była kluczem do Śląska i zapewne najlepiej bro-nionym punktem w księstwie151. Na potrzeby stacjonującego tam stale gar-nizonu wybudowano arsenał broni, baraki dla wojska, magazyny żywno-ściowe, wartownie oraz wystawiono dom dla dowódcy. Wojska stacjono-wały często po kwaterunkach miejskich bądź duchownych. Natomiast do pilnowania porządku przed ratuszem powołana była stała warta152. Na po-trzeby komendantury w 1667 r. wykupiono nawet tzw. Wermuthsche Haus.

Pierwszym komendantem goszczącym w jego progach był Hilmar, baron von Knigge. W 1713 r., na czas nieokreślony, pod mieszkanie Feldzugmeistra von Wilczek, przekazano dwa domy z ogrodami. Od 2 sierpnia 1733 r. pod Głogowem stacjonował obóz polowy en chef odpowiedzialnego za bezpie-czeństwo Generalfeldwachtmeistra von Wittgenau. W pierwszej połowie XVIII w. stolica księstwa stawała się ośrodkiem silnie zmilitaryzowanym, a widok wojska był rzeczą codzienną. W latach 1720-1740 skutkiem zanie-dbania twierdzy głogowskiej force defensive księstwa znacznie spadła153. Prócz Głogowa w okresie zagrożenia tureckiego z 1578 r. ustalono jeszcze możliwość ufortyfikowania takich ośrodków, jak Góra, Świebodzin, Bytom Odrzański i Sława spośród 25 ośrodków wybranych na ten cel na terenie całego Śląska154. Na wzór zamku głogowskiego również zamki i całe kom-pleksy pałacowe starały się więc odgrywać rolę punktów oporu. Fortyfiko-wano także kościoły, klasztory, a miasta powoływały pod broń straż miej-ską wystawianą na kształt pospolitego ruszenia. Władze okresowo zarzą-dzały dokonanie przeglądu fortyfikacji księstwa155.

W księstwie głogowskim istniał cały zorganizowany system pozwalają-cy na sprawne zawiadywanie zebraną armią. Na jego czele stał sejmik ziemski księstwa, który kierował przemarszami oraz za zgodą wszystkich

150 J.S. S c h i c k f u s s , op. cit., ks. 1, s. 206, oraz ks. 3, s. 140 i 174; N. H e n e l i u s , op. cit., Cap. XII, s. 1151; C. Grünhagen, Schlesien unter Herrschaft König Ferdinands 1527-1564, ZVGAS, 19: 1885, s. 77; APZG, Akta miasta Głogów, sygn. 281, 333; Słownik geogra-ficzny Królestwa Polskiego…, t. 2, s. 605.

151 C. G r ü n h a g e n , Geschichte Schlesiens…, t. 2, s. 400.

152 APZG, Akta miasta Głogów, sygn. 288-293, 296.

153 F. M i n s b e r g , op. cit., t. 2, s. 118, 126, 127 i 130.

154 J.S. S c h i c k f u s s , op. cit., ks. 3, s. 240; H.L. G u d e , op. cit., s. 442-443.

155 ÖS, FHA, Böhmische Gedenkbücher, t. 56, s. 269.

trzech stanów wyznaczał kwaterunki i sposób aprowizacji wojsk cesar-skich156. Sprawami zaprzątającymi uwagę stanów były również zagadnienia dotyczące uzbrojenia oraz służebności rycerskich i ich wypełniania przez szlachtę. Na kanwie deliberacji rodziły się liczne spory, głównie z miesz-czaństwem, dotyczące równomiernego rozkładania ciężarów kwaterunko-wych. Jedynymi wykonawcami decyzji dotyczących wojsk królewskich, obrony krajowej (Landwehr) w zakresie kontyngentu wojska, marszrut – zwłaszcza marszami wiodącymi małymi drogami wiejskimi – zakwatero-wania i zaprowiantozakwatero-wania mogły być sejmik ziemski, kolegium księstwa powiększone o przedstawicieli miast i duchowieństwa lub zgromadzenie starszych ziemskich. Te dwie instancje decydowały również o ewentualnym wynagrodzeniu poniesionych szkód osobom prywatnym i instytucjom.

Odszkodowań licznie domagała się szlachta, gdyż kwaterunki niejedno-krotnie obejmowały właśnie jej majątki. Wspólne przedsięwzięcia stanów wyrażały się np. decyzjami o ochronie granic. Postąpiono tak w 1622 r., zamykając je przed napływem wojsk czy band kozackich. Zebranie się wy-korzystywano niekiedy, by zaakcentować niezadowolenie z polityki panu-jącego157.

Nad przemarszami i kwaterunkiem wojsk oraz ustalaniem szlaków marszruty bezpośrednią kontrolę sprawował komisarz ziemski, zwany też marszowym (Marsch Komisarius). Był to urzędnik podległy zarówno zgro-madzeniu starszych ziemskich, jak i kolegium księstwa. Stanowisko komi-sarza piastowano w każdym weichbildzie. W jego gestii pozostawała dba-łość o równe obłożenie mieszkańców księstwa ciężarami wojskowymi, a za swą działalność komisarze byli odpowiedzialni przed sejmikiem księstwa.

Wszystko to sprawiło, że największe kwoty podatkowe sejmik księstwa przeznaczał właśnie na cele wojskowe. Innym szlacheckim urzędem woj-skowym był dragon ziemski (Landesdragoner) – po jednym dla każdego we-ichbildu. Na ich kompetencje składały się starania o utrzymywanie porząd-ku we wsiach, przeciwdziałanie wykroczeniom, pomoc poborcom podat-kowym przy ogłaszaniu i egzekucji podatków, z sekwestrem majątku dłuż-ników włącznie. Był to urząd o charakterze policyjnym, tym bardziej

156 Taki sejmik w całości poświęcony zagadnieniom wojskowym odbył się przykła-dowo 30 grudnia 1631 r., por.: APW, Księstwo głogowskie 1329-1889, Rep. 24, sygn. 541.

157 Dowóca wojsk cesarskich operujących na terenie księstw żagańskiego i głogow-skiego przeciwstawiał w liście do zwierzchności procesarski stosunek stanów żagań-skich do wrogiego miast i poszczególnych szlachciców głogowżagań-skich: J. B l a s c h k e , op. cit., s. 256.

dany, że w okresie od 1550 do 1738 r. dokumenty wspominają o zakłócaniu porządku w księstwie158.

W ramach troski deputowanych pozostawało także bezpieczeństwo granicy z Rzecząpospolitą. Słyszymy o takich działaniach również ze strony polskiej. Jedną z większych akcji było wysłanie przez Jana Kazimierza od-działu 100 rajtarów w celu wzmocnienia granicy. Oddział wspomógł pod-skarbiego wielkiego koronnego, Bogusława Leszczyńskiego, po stronie ślą-skiej zaś na terenie księstwa głogowskiego stale utrzymywano wojsko w celu ochrony owiec159. Zjawisko to musiało być obecne i u schyłku omawia-nego okresu, co wynika z cesarskiej korespondencji starosty śląskiego Schaffgotscha z 1737 r., w której relacjonował, iż do aktów łamania prawa dochodzi na terenie całego pasa granicznego oraz prosił cesarza o radę i wskazówki do prowadzenia postępowania w częstych wypadkach bez-prawnego przekraczania granicy160. W tym samym roku wydano również nakaz uszczelnienia granicy przeciwko adherentom Stanisława Leszczyń-skiego161. Konflikty powstawały też na punkcie przynależności Jordanowa (weichbild świebodziński), Kolska (głogowski), Cieniawy (górowski) oraz Nowego Dworku (świebodziński) i Schimmela (głogowski), mimo iż reces graniczny z lat 1528-1531 ustalił jej przebieg między księstwem głogowskim a Wielkopolską, a dokładne rozgraniczenie między Brójcami, Rogozińcem i Dąbrową w Wielkopolsce a Myszęcinem i Sczańcem w weichbildzie świe-bodzińskim nastąpiło w 1540 r., ustalając tym samym przebieg wschodniej granicy księstwa na cały okres istnienia Rzeczypospolitej162.

Celom wojskowym służyły podatki odprowadzane w pieniądzu oraz w naturze, co znalazło swój wyraz w dostawach owsa dla rajtarii. Innym sposobem ściągania pieniędzy na opłacenie przemarszu wojsk były kontry-bucje. Wiemy również, iż w państwie habsburskim znana był pobierana w pieniądzu lub naturze hiberna, czyli podatek gruntowy przeznaczony na

158 APW, Księstwo głogowskie 1329-1889, Rep. 24, sygn. 479; Ch. B r a c h v o g e l , op. cit., t. 2, s. 518-519 i 553 oraz t. 3, s. 762-765; M. P t a k , Ziemia Świebodzińska jako region ustrojowo-prawny, [w:] Świebodzin – 700 lat historii…, s. 53.

159 Ibidem, sygn. 50, s. 14 i 51.

160 „Wann an denen Polnischen gränzen wir Ländern respectu deren wir oder ande-rerseits eingebrachten oder außgeforschten Täter und Complicum gehalten worden seyn, und waß Man auf den Fall, wann die Räuber gleich anfänglich bei ihrer urgrie-schenen Flucht in ung Continenti oder aber erst nachgehende, und ex intervallo Erfolget und betretten worden, beobachtet haben? Ließ beschieset hiermit die ober Ambtliche Anordnung, […] anders eine gründliche außweisung mit anzeigung derer”, por.: APW, Księstwo głogowskie 1329-1889, Rep. 24, sygn. 52, s. 4-5.

161 Ibidem, sygn. 51.

162 Ibidem, sygn. 513, Rubrika 12, s. 52; Z. C e l i c h o w s k i , Reces graniczny między Wielkopolską a księstwem głogowskiem z roku 1528-1531, Poznań 1900, s. 18.

utrzymanie wojsk najemnych163. Materiały jak drewno na opał pobierano z dóbr szlacheckich, wynagradzając właścicielowi odszkodowaniem164. Ma-jątkom szlacheckim, miastom królewskim i prywatnym okupant narzucał kwaterunki darmowe oraz wypłacanie stałych gaż pułkownikom, a nawet ich rotmistrzom, jak choćby Johannowi von Linsing, który od marca do sierpnia 1649 r. otrzymał 457 talarów. Szczególnie uciążliwe i szkodliwe były kwaterunki z okresu wojny trzydziestoletniej. Wspomnieć tu należy kwaterunki lisowczyków z 1622 r. w sile 10 tys. oddziału eskortowanego przez Hannibala von Dohna, którzy, złupiwszy Chojnów, ruszyli na Nowe Miasteczko, Bytom Odrzański i Sławę, by w ten sposób odebrać sobie zale-gły żołd cesarski165. Dalej dragonów Lichtensteina z 1628 r., którzy spusto-szyli wiele majątków szlacheckich, dewastując doszczętnie Przytok czy wy-sunięte na północny zachód skrawki majątku nietkowskiego Rothenbur-gów. Bezprzykładnym symbolem wojny było zniszczenie wsi Niziel w weichbildzie świebodzińskim166. Dobra szlacheckie były obciążane obo-wiązkiem kwaterunkowym również przez stronę cesarską. Tak w 1631 r.

dziewięć kompanii korpusu dowodzonego przez Schaffgotscha pozostało przez 15 tygodni w Ochli pod Zieloną Górą, niszcząc tamtejsze zaplecze gospodarcze. Trudno się więc dziwić, iż skargi na stacjonujących żołnierzy były zjawiskiem powszechnym167. Szlachta natomiast była dość ostrożna w reakcjach. Jak wskazuje przykład kożuchowski z 1637 r., dość opieszale stawała też w sukurs miastom. Rodzina von Tschammer na Małomicach zajęła niechętne stanowisko wobec nalegań przedstawicieli Kożuchowa i nie pospieszyła w jego obronie168. Z drugiej strony słyszymy o akcji ostrze-gawczej panów Hieronimusa von Nostitz oraz bliżej nieznanego właściciela z Jędrzejowic (obydwaj z okolic Dzierżoniowa), którzy z narażeniem życia zdążyli ostrzec Bytom Odrzański przed lisowczykami169. Największe koszty związane z działaniami wojennymi w wypadku zmagań z lat 1618-1648 poniosło chyba jednak mieszczaństwo, skoro Głogów opłacił je 668 813 tal.,

163 Ch. B r a c h v o g e l , op. cit., t. 2, s. 511.

164 Przykład wyrębu lasu w Zaborze i odszkodowanie wypłacone Kottwitzom, por.:

R. B e r n d t , op. cit., t. 1, s. 159.

165 H. S c h m i d t , op. cit., s. 35.

166 G. Z e r n d t , Heimatklänge – ein Beitrag zur Geschichte des alten Kreises Schwiebus und seiner Grenzorte, Schwiebus 1909, s. 26. O dragonach Lichtensteina w księstwie gło-gowskim: M. H a r t m a n n , Die evangelische Kirche Schlesiens in geschichtlicher Entwicklung bis auf die Gegenwart, Breslau 1928, s. 19.

167 APZG, Akta miasta Zielona Góra, sygn. 172.

168 H. D u m r e s e , E. D u m r e s e , Kirchengeschichte der evangelischen Gemeinde Frey-stadt, Freystadt 1909, s. 33.

169 F. Minsberg, op. cit., t. 2, s. 88-93.

a Siedlisko Schönaichów, pozostając największym majątkiem w księstwie, jedynie 10 304170. Akta dotyczące wysokości kontrybucji nakładanych przez stacjonujące w pobliżu wojska składowano w archiwach majątków171. Pro-blemy z niekarnym wojskiem istniały jednak nie tylko w okresie od 1626 do 1648 r., ale i później172.

Obowiązek wojskowy w księstwie obejmował w rzeczywistości wszystkie osoby zdolne do noszenia broni (wehrhaftige personen), a osobiste świadczenia wojskowe szlachty nosiły miano służebności rycerskiej (Ritter-dienst). Już w średniowieczu ustaliła się zasada podziału obciążeń związa-nych ze służbą wojskową, którą uzależniano od ilości dzierżawionej ziemi lub uzyskanych dochodów173. Podlegała im szlachta wraz z mieszczań-stwem weichbildowym. Obowiązek ten obejmował od 1394 r. szlachtę gło-gowską, polkowicką i bytomską oraz od 1397 r. szlachtę górowską i ograni-czony był do prowadzenia działań zbrojnych wyłącznie na terenie danego weichbildu, a koszty ewentualnych akcji z udziałem szlachty głogowskiej przeprowadzanych poza terytorium księstwa miały być pokrywane z kasy cesarskiej. Habsburgowie bez skutku w 1550 r. usiłowali przeforsować znie-sienie tego przywileju. Od 1444 r. szlachta miała ponadto gwarancję cesar-ską wykupu z niewoli174.

Szlachta głogowska mogła więc być angażowana w działania wojenne nie tylko poza granicami księstwa, ale i całego Śląska. Wymownie świadczy o tym Wykaz szlachty chrześcijańskiej z kampanii tureckiej 1566 roku opubliko-wany przez R. Żerelika. Znajdujemy w nim przedstawicieli tutejszej szlach-ty obok jej odpowiedniczki z terenu Cesarstwa Niemieckiego. Liczba Gło-gowian opiewa na 44 osoby tego stanu opisane liczbami porządkowymi od 1519 do 1562. Przewodzili im niejaki Hans von Kreckwitz jako Rittmaister, Christoph von Berge jako Leüttenambt oraz Hans von Berge jako Fenndrich.

Ze znakomitszych natomiast wymieniony został hrabia (Bugrggraf) Abra-ham von Dohna. W porównaniu ze szlachtą innych księstw dziedzicznych nie była to liczba imponująca. Szlachta księstwa świdnicko-jaworskiego stawiła się w sile 65 zbrojnych, a opolsko-raciborskiego 196. Była jednak daleko wyższa niż liczba konnych innych księstw śląskich. Kampania 1566 r. była jedną z większych w dziejach państwa, choć raczej nieudaną, gdyż

170 Beyträge zur Geschichte Glogaus, VGG, 1: 1829, s. 15.

171 CDS, t. 24, s. 1.

172 APW, Księstwo głogowskie 1329-1889, Rep. 24, sygn. 477. O zajściach pomiędzy wojskiem a miejscową ludnością jest mowa jeszcze w piśmie z 1718 r., por.: APZG, Akta miasta Głogów, sygn. 298.

173 J. F l o r i , Rycerze i rycerstwo w średniowieczu, Poznań 2003, s. 39.

174 Por.: A. G r y p h i u s , op. cit., s. 80-82.

mimo dysponowania liczebną armią cesarz Maksymilian II nie wykorzystał okazji pobicia wojsk tureckich oraz zaniechał odsieczy Szigetvaru175.

Według spisu ludności z 1577 r. w księstwie głogowskim było 233 po-siadaczy nieruchomości. Z tego z kolei wynikało, iż były to osoby zobowią-zane do partycypacji w obronie krajowej, wzięcia udziału bądź osobiście, bądź przez zastępstwo w kampaniach na rzecz monarchy. Ze swoich dóbr wystawiali określoną liczbę konnych i taka była też potencjalna siła gło-gowskiego pospolitego ruszenia w tym okresie. Według śląskiego prawa spadkowego wszystkie kwestie związane z wypełnieniem posługi wojsko-wej na rzecz króla przejmował najstarszy syn bądź najstarszy agnat. Jeżeli istniało kilku równoprawnych spadkobierców, wszyscy byli obarczani tymi powinnościami. Razem z całością obowiązków spadkobierca tradycyjnie stawał się właścicielem rodowego rynsztunku oraz wszelkich pozostawio-nych militariów176.

Kwestie związane z posługami rycerskimi szlachty ustalono w doku-mencie z 1550 r. Zgodnie z umowami między cesarzem a przedstawicielami stanów, Hansem von Looß, Hansem von Dyhern i Christophem von Schlichting uregulowano periodyczność i obowiązkowość odbywania musztr, dokonano rejestru służby rycerskiej z każdego majątku rycerskiego oraz rozwiązano problem służby poza granicami księstwa177. Prócz opłaca-nia i utrzymywaopłaca-nia wojsk cesarskich, często będących pułkami najemnymi, szlachta księstwa głogowskiego dbała więc i o sprawność wojska szlachec-kiego. Dla sprawdzenia stanu wystawianego przez nią pospolitego ruszenia odbywano okresowe musztry (Musterungen, Mustertage). Stawiała się na nie szlachta z całego księstwa, konno i w pełnym rynsztunku. Okazowanie wojska było przeprowadzane na polach podgłogowskich. Jedynymi, po jakich pozostał ślad w dokumentach, były musztry przeprowadzone w

175 Spis uwiecznił następujących szlachciców: Hanns von Krekowicz (Rittmaister), Christoph von Berge (Leüttenambt), Hanns Berger, (Fenndrich), Hanns von Rottenburg, Hainrich von Lidlaw, Hanns Pogrell, Niclas Habdannckh, Bartusch von Seren, Franntz Dihann, Herr Abraham Burggraf von Dhon, Sigmund Lidlaw, Lorenntz Nisomeüschl, Christoph Obisch, Abraham Brauchisch, Hainrich Krekwicz, Ernnst Berger, Jorg Dihann, Niclas Tschammer, Herr Sigmundt von Kitlitz, Sigmundt Stosch, Franntz Regenspurg, Victor Haugwitz, Balthaser Bokh, Balthaser Glaubicz, Caspar Sakh von Prisen, Melchior Nibschicz, Caspar von Rechenberg, Christoph von Langenaw, Ekh Krekwitz, Caspar Sakh auf Schwibischen, Jörg Hakhe, Franntz Schlichting, Jörg haugwitz, Jörg Lest, Dauid Kestlicht, Hanns Müelle, Ciriacus Knobelstorff, Sigmundt Kosslich, Fridrich Haugwitz, Niclos Paschkewitz, Hanns Sakh, Jörg Raben, Beniamin Sakh, Petter Petersen: Wykaz szlachty chrześcijańskiej z kampanii tureckiej 1566 r., wyd. R. Żerelik, Poznań-Wrocław 2002, s. 44.

176 A. W e n t z e l , op. cit., s. 66.

177 J. S c h i c k f u s s , op. cit., ks. 3, s. 231.

tach w 1549 i 1550. Podczas musztry z 1550 r. i zapewne w następnych, już nieudokumentowanych, udziału nie brała szlachta świebodzińska. Było to zgodne z zarządzeniem Ferdynanda I określającym jej „[...] alten schuldigen Ritter und Lehenndinnst”178. Miała ona od tego momentu odbywać musztry corocznie, lecz na terenie własnego weichbildu, zgodnie z kanonami ślą-skimi179. Szlachta musiała niezbyt chętnie wypełniać tego rodzaju obowiąz-ki, chociażby z uwagi na aktualne prace gospodarskie, co wiązało się z du-żymi stratami. Nie było mowy o samowolnym opuszczeniu musztry.

W wypadku przewidzianej absencji należało złożyć prośbę o zwolnienie z obowiązku, bądź już legitymować się specjalnym pismem królewskim.

Tabela 3 Pospolite ruszenie szlachty księstwa głogowskiego z 1549 r.

Źródło: APW, Księstwo głogowskie 1329-1889, Rep. 24, sygn. 515, s. 6-31.

Liczebność ruszenia odzwierciedlała w pewien sposób zaludnienie oraz strukturę szlachty w poszczególnych weichbildach i była wynikiem stawia-nia się według wspomstawia-nianego już rejestru dóbr. Pozostawiono szlachcie do wyboru stawienie się w liczbie 300 konnych i 50 strzelców bądź 475

178 Cyt. za: A. G r y p h i u s , op. cit., s. 80.

179 „doch solle das Schwibisch weichbild nach dem dasselbs hofst weit von Glogau gelegen zu Schwibischen gemustert werden”: A. G r y p h i u s , op. cit., s. 81. Potwierdzenia takie otrzymać musiały i inne księstwa niemieckie. Zatwierdzenie zakresu powinności wojskowych przekazano 11 sierpnia 1550 r. stanom Łużyc Górnych. W obu tekstach (dla Górnych Łużyc oraz księstwa głogowskiego) występują daleko idące podobieństwa:

Collection derer den Statvm des Marggrafthums Ober=Lausitz…, t. 1, Budißin 1770, s. 1028-1032.

Weichbild Liczba konnych biorących udział w musztrze

Głogowski

(z dawnym sławskim)

132

Górowski 83 Kożuchowski 78 Zielonogórski 50 Szprotawski 48 Świebodziński 41 Polkowicki 28 Razem 460

nych, jak to było dotychczas. Porównując te dane z liczbą konnych podczas drugiej musztry, możemy wysunąć wniosek, iż szlachta wybrała to pierw-sze rozwiązanie180.

Na musztrę z 1549 r. przybyło łącznie 460 konnych z dodatkowym uzbrojeniem, co wyrównało żądaną przez cesarza liczbę konnych. Jak wi-dać, najwięcej konnych wystawiły szlachta głogowska, górowska i kożu-chowska, a z rodzin Rechenbergowie (czterech ze Sławy, jeden z Bytomia Odrzańskiego, jedenastu z dóbr kożuchowskich – w tym pięć z dóbr Borów Polski, Lipiny i Gołaszyn, dwóch z Nowego Miasteczka i czterech z majątku otyńskiego w zielonogórskiem), Kottwitzowie na Brodnicy – pięć koni, ma-jątek Grębocice Niebelschützów – sześć koni, rodziny von Skopp z Witano-wic i Knobelsdorffów świebodzińskich – cztery konie oraz pochodzący z weichbildu górowskiego hrabiowie von Dohna i rodzina von Löben (po pięciu konnych), w zielonogórskim Kittlitzowie z pięcioma konnymi, Rothenburgowie, Dyhernowie z czterema konnymi i bracia Lesslau z trze-ma konnymi. Ponadto Popschützowie w szprotawskim z czteretrze-ma konnymi oraz z tegoż weichbildu Kittlitzowie z sześcioma konnymi. Z weichbildu świebodzińskigo wyróżnić należy Caspara von Sack (3), Heinricha von Stentsch (4) i Hansa von Haugwitz (3). Dane te wskazują nie tylko na wspomnianą liczebność szlachty w danym weichbildzie, ale również na jej położenie materialne pozwalające na wykonywanie sprawności lennej w danym wymiarze181.

Na musztrę z 20 maja 1550 r. przybyła cała szlachta prócz – jak wspo-mniano – świebodzińskiej. Liczba 275 przybyłych stanowiła prawie 59%

stanu z pierwszego okazowania. Wynikała ona z przytoczonych wyżej fak-tów182. Wielkość kontyngentu poszczególnych rodzin nie jest znana, ponie-waż spis przedstawia grupowo występującą szlachtę (według kryterium rodzinno-wioskowego), choć zdarzali się i tacy przedstawiciele stanu, jak Hans von Looß z weichbildu głogowskiego, którego rodzina pojawiła się w dokumencie imiennie z sześcioma konnymi. Następni pojawili się już gru-powo, w porządku liczebnym. Najliczniej wystąpili posiadacze weichbildu głogowskiego. Przykładowo razem stojące rodziny Stößel, Zedlitz, Niebe-lschütz, Rechenberg, wystawiły dziewieć koni; Sack, Kottwitz, Pusch – dzie-więc koni; Dyhern, Stosch, Popschütz – jedenaście koni; Glaubitz,

180 A. G r y p h i u s , op. cit., s. 82.

181 APW, Księstwo głogowskie 1329-1889, Rep. 24, sygn. 515, s. 6-31.

182 Mianowicie nowego wymiaru powinności i braku szlachty świebodzińskiej.

Trudno ustalić, czy łącznie z dodatkowym uzbrojeniem szlachta wypełniła wymóg wy-stawienia 300 konnych: ibidem, Księstwo głogowskie 1329-1889, sygn. 483, s. 21-53.

ting, Zedlitz – dwanaście koni; Kreckwitz, Kupperwolff, Lingenau – siedem koni; Schaurigken (?), Lossow – siedem koni; Lossow, Loss, Tschammer i Kreckwitz – dwanaście koni; Glaubitz, Berge, Unwürde, Tschammer, Braun – dwanaście koni; Skopp, Glaubitz – jedenaście koni; Dibitsch, Sack, Looß, Rechenberg, Dyhern, Glaubitz – dziesięć koni; Niebelschütz, Kottwitz i Lü-cke wystawili tylko dwa konie183. Powtarzające się nazwiska w innych we-ichbildach są innymi bądź tymi samymi domami wymienionych rodzin występujących jako właściciele dóbr w poszczególnych weichbildach.

Takie musztry, zgodnie ze śląską ordynacją wojskową oraz wspomnia-nym dokumentem z 1550 r., powinny się odbywać co roku. Jak wyglądało to w praktyce – nie wiemy, lecz w związku z zachowaną liczbą jedynie dwóch źródeł je potwierdzających, można powątpiewać w regularność ich odbywania. Ponadto według tego samego dokumentu szlachta głogowska nie miała być zobowiązana do wykonywania posług rycerskich poza grani-cami księstwa głogowskiego. Taka służba miała być opłacana przez cesarza, jak służba każdego innego wojska. Jednak stany winne były za każdym razem udowadniać ów przywilej, w przeciwnym razie cesarz mógł jej obo-wiązek rozciągnąć na cały Śląsk184.

Tabela 4 Musztra szlachty księstwa głogowskiego z 20 maja 1550 r.

Źródło: APW, Księstwo głogowskie 1329-1889, Rep. 24, sygn. 483, 21-53.

183 Ibidem, sygn. 483, s. 21-33.

184 „[...]und wofern die Stennde mit Iren Privilegien darthelen das sie über die gre-nitz ausserhalb der Fürstenthumbs Glogaw man gebe Inen dann die besoldung, zu die-nen nicht schuldig weren, so sollen sy dermassen und über die Grenitz desselben Rurstenthumbs nit diennen […], wo sy aber nit beweißen, so soll die Grenitz auf das gantz Fürstenthumb Slesien verstanden werden”: A. G r y p h i u s , op. cit., s. 81; Por.:

J. M a r o ń , Militarne aspekty wojny trzydziestoletniej na Śląsku, Wrocław 2000, s. 65;

M. P t a k , Sprawy wojskowe w przywilejach Księstwa Głogów, [w:] W kręgu dziejów sił zbroj-nych i prawa wojskowego, red. P. Jurek, Wrocław 2001, s. 26-36.

Weichbild Liczba konnych biorących udział

Weichbild Liczba konnych biorących udział