• Nie Znaleziono Wyników

mity, fantazje i powstanie Astany w postsowieckim Kazachstanie

107

kazachskiego do xxi wieku. Dokumentem, który doskonale obrazuje państwową wizję przeszłości i przyszłości Kazachów jest „Kazachstan 2050”, któremu za chwilę poświęcę więcej uwagi. Najbardziej ambitnym projektem pod względem świadomej konstrukcji własnej przeszłości jest bez wątpienia budowa Astany. Nowa stolica to utopia rzeczywista i namacalna, oaza, a zarazem „wyspa doskonała” stworzona pośród nieujarz-mionego stepu.

Od Sumerów do Kazachów

Tytułem wstępu należy przypomnieć o wielkiej roli, jaką w życiu Kazachów odgrywał nomadyczny styl życia praktykowany przez większość z nich aż do lat trzydziestych xx wieku. Wbrew temu, co uważali marksistowscy dogmatycy, że nomadyzm to ledwie etap przejściowy na drodze do życia osiadłego, współ-cześni badacze na czele z Nurbolatem Masanowem są zdania, iż stanowił on „niezbędny środek adaptacji do panujących w tym regionie trudnych warunków naturalnych i klimatycz-nych”. Innymi słowy ludy nomadyczne prowadzą taki a nie inny tryb życia nie z powodu osobistych fantazji, ale z uwagi na konieczność przetrwania mimo niesprzyjającego klimatu i mało żyznych gleb. Mocne zakorzenienie w tradycjach nomadycz-nych w oczywisty sposób sabotowało wszelkie procesy urba-nizacyjne, a tym samym utrudniało powstanie struktur pań-stwowych. Życie nomadów stało w kontradykcji wobec dążeń nowożytnej administracji. Równocześnie żadne centralistyczne narracje państwowe nie są w stanie zrozumieć tradycyjnej pasterskiej przeszłości. Rzeczywistość przednowoczesnych Kazachów kształtowała cykliczna natura pór roku, niemająca wiele wspólnego z linearną interpretacją czasu i historii, która bez wątpienia stanowi podstawę wiary w ideę postępu.

Nie będzie więc zaskoczeniem, jeśli stwierdzimy, że doświad-czenia i system wartości nomadów stoją w sprzeczności z działaniami modernizacyjnymi podejmowanymi przez

108

obecny reżim. Mimo licznych prób reanimacji dawnych tradycji (głównie w celach propagandowych) przeszłość w dzisiejszym Kazachstanie jest pod wieloma względami powodem zmieszania – technokratom trudno bowiem przyznać, że źródła nowocze-sności Kazachów są w przeważającym stopniu zewnętrzne. Mimo to po powstaniu niepodległego Kazachstanu przeszłość zaczęła odgrywać ważną rolę w utrwalaniu narodowej jedności, a historia po raz kolejny została poddana kreatywnej interpre-tacji, umyślnym uproszczeniom, a nawet jawnym fabrykacjom. Wszystko po to, by teraźniejszość jawiła się jako naturalna konsekwencja ciężkiej pracy minionych pokoleń. „Historia Kazachów – pisze jeden ze współczesnych badaczy – sięga korzeniami czasów Sumerów”1. Tego typu twierdzenia są pod-trzymywane przez znanego poetę, Ołżasa Sulejmenowa, który jeszcze w latach siedemdziesiątych odkrył pokrewieństwo między językiem Kazachów a mową starożytnych Sumerów. Według oficjalnej propagandy początki współczesnego narodu kazachskiego wiążą się w równym stopniu z państwem Scytów, co z chanatem chazarskim i imperium Hunów. W podobny sposób państwowa historiografia stara się również udowodnić, że irygacja pól, miejskie wodociągi, sztuka wypalania cegieł, a nawet sauny miejskie noszą znamię „kazachskości”. Celem tych zabiegów jest wykazanie ponad wszelką wątpliwość, że Kazachowie byli nie tylko mieszkańcami regionu o „wyrafino-wanej kulturze miejskiej”, ale wręcz, że nieobca jest im tradycja funkcjonowania w ramach „scentralizowanego państwa”2. Typowym przykładem poszukiwań historycznej głębi były huczne obchody pięćsetpięćdziesięciolecia utworzenia chanatu kazachskiego. Była to reakcja na niefortunne słowa prezy-denta Władimira Putina, który w sierpniu 2014 roku pochwalił Nursułtana Nazarbajewa za to, że „stworzył państwo tam, gdzie nigdy wcześniej go nie było”. W efekcie, na mocy patriotycznego

1 Masanov N.E., Abylkhozhin Zh.B., Yerofeeva I.V., Nauchnoe znanie i mifotvorchestvo v sovremennoi istoriografii Kazakhstana (Almaty: Daik-Press, 2007), 67

109

wzmożenia, rozpoczęło się gorączkowe poszukiwanie korzeni naszej państwowości. Ostatecznie za jej początek uznano rok 1465, a rocznicę utworzenia pierwszego chanatu kazachskiego uświetniono przedstawieniami teatralnymi, budową licznych pomników oraz utworzeniem parku archeologicznego w Taraz (rzekomo najstarszym osiedlu miejskim w kraju). Najbardziej ambitnym zabiegiem na narodowej pamięci historycznej był dziesięcioodcinkowy serial Qazaq Eli (Naród kazachski), stworzony wedle najlepszych wzorców z Hollywood, który wywołał burzliwą debatę zarówno wśród krytyków filmowych, jak i zwykłych widzów. Produkcja warta ok. 7 milionów dolarów przedstawia historię dwóch braci (założycieli chanatu kazach-skiego), którzy opuszczają ordę swego poprzedniego władcy i ruszają na południe, by założyć własne państwo. Głównym motywem serii jest nowoczesność wykuwająca się wśród anar-chicznych wojen klanowych, widzowie towarzyszą zaś Kazachom w ich drodze ku państwowości.

Wieczny naród

Kazachstan nie od dziś znany jest ze skłonności do wizji tyleż spektakularnych, co wyidealizowanych. Już w 1997 roku prezydent Nazarbajew ogłosił program strategicznego rozwoju na następne 33 lata. Władze wyobrażały sobie, że program „Kazachstan 2030” pozwoli im powtórzyć sukcesy gospodarcze „azjatyckich tygrysów” takich jak Tajwan lub Korea Południowa (dla Kazachstanu ukuto nawet tożsamy termin: „azjatycki leopard śnieżny”). Plan zakładał m.in. ogra-niczenie roli państwa w gospodarce, prawną ochronę prywat-nych podmiotów, podwyższenie poziomu opieki zdrowotnej i większą dbałość o środowisko naturalne.

Wedle deklaracji władz „Kazachstan 2030” osiągnął zakładane cele niemal 20 lat przed terminem! Ów „sukces” stał się niestety punktem wyjścia dla kolejnego, jeszcze bardziej ambitnego założenia pt. „Kazachstan 2050”, który nakreśla plan szeroko

110

zakrojonej modernizacji przeprowadzonej w duchu zbiorowej jedności i pod kierownictwem aparatu państwowego. Autorzy programu zakładają m.in. wejście do grona 30 najlepiej roz-winiętych krajów świata, dziesięciokrotne zwiększenie obrotu w handlu zagranicznym, wzrost dochodu per capita z 12 tysięcy do 60 tysięcy dolarów rocznie oraz rozwój najnowszych dziedzin produkcji, w tym na rzecz przemysłu kosmicznego3. Razem z bezprecedensowym rozwojem materialnym idzie umocnienie wartości tradycyjnych, w szczególności rodziny. Mimo odwoływania się do progresywnych haseł społecznych, rola kobiety w tym systemie sprowadza się do „strażniczki domowego ogniska”. Wizja zawarta w planie „Kazachstan 2050” przywołuje więc pamięć o sowieckich projektach moder-nizacyjnych, które ograniczone były do określonych dziedzin gospodarki, a nowe technologie służyły jedynie podniesieniu prestiżu państwa.

Fantazje na temat narodowej przeszłości i quasi-utopijne projekty dotyczące przeszłości znajdują odzwierciedlenie w idei Mangilik El („wiecznego narodu”), przywołanej po raz pierwszy w 2010 roku. Ów koncept nawiązuje do heglowskiego rozróżnienia na narody historyczne i niehistoryczne, a w jego centrum stoi naród od wieków pewnie zmierzający w kierunku suwerenności i nowoczesności4.

Astana

Doktryna „wiecznego narodu” opiera się na siedmiu nie-zmiennych filarach, a najważniejszym wśród nich jest Astana. Wcześniej znane jako Celinograd (a przed tym Akmolińsk) miasto doczekało się uwagi już podczas kampanii zagospodaro-wania nieużytków zaordynowanej w połowie lat pięćdziesiątych

3 https://strategy2050.kz/ru/

111

xx wieku przez Nikitę Chruszczowa5. Później na długo popadło w zapomnienie, aż wreszcie w 1997 roku Astana wróciła na usta wszystkich, kiedy prezydent Nazarbajew zdecydował o prze-niesieniu tam stolicy z Ałmaty. W oczach Nazarbajewa Astana

jest najważniejszym symbolem nowoczesności i miejscem, gdzie wizje na temat przeszłości i przyszłości narodu kazachskiego łączą się w jedną całość. Nowa stolica, jako architekto-niczna reprezentacja oficjalnej mitologii, jest konkretną i pod wieloma względami żywą mani-festacją postsowieckiej utopii.

Astana rzeczywiście nie pozostawia obserwatora obojętnym. Niezwykłe wrażenie, jakie zwykle wywołuje, jest nie tyle zasługą jej piękna, co mnogości stylów (lub jak chcą niektórzy, braku stylu jako takiego). Roi się tam od ekscentrycz-nych form i gmachów, których jedynym celem było przyćmić drapacze chmur innych stolic. Zamiast opisywać architekturę Astany w całości, chciałbym skupić się na dwóch emblematycznych dla tego miasta zało-żeniach. Mowa oczywiście o największym w Azji Środkowej centrum rozrywkowo-handlowym Chan Szatyr oraz ikonicznej wieży widokowej Bäjterek. Obie budowle położone są wzdłuż głównego bulwaru Astany zwanego Nurzhol. Wedle samego Nazarbajewa Chan Szatyr miał być urzeczywistnieniem utopii o „budynku, w którym nawet podczas najtęższych mrozów panuje ciepło”. Architekci zrobili wszystko, by zbliżyć się do wizji prezydenta: kula wieńcząca Chan Szatyr imituje słońce, piasek i rośliny tropikalne z kolei przywieziono aż z Malediwów. Z zewnątrz budynek stylizowany jest na gigantyczny, wysoki na 145 metrów namiot, który nawiązuje do nomadycznych tradycji Kazachów6.

5 Shaikhutdinov M.E. ed., Sovremennyi Kazakhstan: strategiia uspekha (Almaty: Institut mirovoi ekonomiki i politiki pri Fonde Pervogo Prezidenta RK, 2008), 212

6 Kisamedin, Arkhitektura unikal’nykh zdanii nezavisimogo Kazakhstana, 2 Volume (Almaty: KazGASA, 2014), 16

W oczach

Nazarbajewa