• Nie Znaleziono Wyników

O seksualnoœci osób z niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹

Wokó³ seksualnoœci osób z niepe³nosprawnoœci¹ naros³o wiele kontrowersji i problemów spowodowanych w g³ównej mierze rozpowszechnionymi w œwia-domoœci spo³ecznej mitami dotycz¹cymi tej sfery ich funkcjonowania. Jednym z nich jest mit o ich aseksualnoœci (Karwacka 2006, s.192; Stelter 2009, s. 105; Izdeb-ski, 2007, s. 30). Bazuje on – jak wyjaœnia Kazimiera Nowak-Lipiñska (1996, s. 194) – na za³o¿eniu, ¿e niepe³nosprawnoœci intelektualnej towarzysz¹ zaburzenia psy-chobiologicznych podstaw seksualnoœci, które skutkuj¹ mniejszym i s³abszym zainteresowaniem sprawami zwi¹zanymi z p³ciowoœci¹ cz³owieka; tym mniej-szym i s³abmniej-szym, im g³êbszy stopieñ niedorozwoju umys³owego. Nastêpstwem

takiego przekonania jest traktowanie jednostek dotkniêtych tym rodzajem nie-pe³nosprawnoœci jak wiecznych dzieci, co znacznie przyczynia siê do zahamowa-nia rozwoju ich dojrza³oœci seksualnej i utrudzahamowa-nia odkrycie posiadanego daru p³ci (Karwacka 2006, s. 192193). Tymczasem, mimo narzucania osobom z g³êbsz¹ nie-pe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹ statusu bezp³ciowych dzieci, w sposób ewident-ny ujawniaj¹ one przejawy swojej seksualnoœci (Nowak-Lipiñska 1996, s. 194). Po-dobnie jak ich pe³nosprawni rówieœnicy têskni¹ za mi³oœci¹, czu³oœci¹, przyjaŸni¹ z innymi ludŸmi oraz poczuciem bezpieczeñstwa (Izdebski, 2007, s. 30–31). Dzieje siê tak, bowiem seksualnoœæ osób dotkniêtej niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹ (czy ka¿d¹ inn¹) podlega tym samym prawom rozwojowym co seksualnoœæ jed-nostek pe³nosprawnych (Depko, 2012, s. 425). St¹d te¿ – jak wyjaœnia Kazimiera Nowak-Lipiñska (1996, s. 194) – wszystko to, „(…) co zdarza siê w populacji ludzi pe³nosprawnych w dziedzinie seksualnoœci, ma miejsce równie¿, co prawda w znacznie mniejszym nasileniu, czasami incydentalnie, w populacji osób upoœle-dzonych”. Rozwój ich seksualnoœci wpisuje siê w schemat rozwoju tej sfery ¿ycia charakterystyczny dla osób z tzw. populacji ogólnej, w którym tradycyjnie wyró¿-nia siê fazê seksualnoœci dzieciêcej, m³odzieñczej, dojrza³ej i starczej (Koœcielska 2004, s. 30). Jest on uwarunkowany – podobnie jak w przypadku jednostek pe³no-sprawnych umys³owo – ca³¹ gam¹ czynników natury wewnêtrznej i zewnêtrznej (biologicznych, psychologicznych, spo³ecznych i kulturowych), st¹d w odniesie-niu do ka¿dej osoby nabiera specyficznego charakteru (Depko 2012, s. 425), który sprawia, ¿e seksualnoœæ staje siê fenomenem indywidualnie zró¿nicowanym. Tak jak nie ma „typowych” osób z niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹, tak nie ma – co podkreœla Zbigniew Izdebski (2007, s. 30) – „typowej” dla nich seksualnoœci. U jed-nych z nich seksualnoœæ mo¿e byæ zbyt s³abo lub zbyt przesadnie prze¿ywana, zbyt wolno siê rozwijaæ lub zatrzymywaæ siê na okreœlonym stadium rozwojo-wym, wykazywaæ znamiona pewnej patologii itp., u innych zaœ mo¿e rozwijaæ siê w sposób mniej lub bardziej zbli¿ony do normalnego (Koœcielska 2004, s. 30). W pewnym sensie za typowe dla omawianej populacji osób mo¿na uznaæ jedynie – zdaniem Ma³gorzaty Koœcielskiej (Koœcielska 2004, s. 30) – przemieszanie siê u tych samych jednostek cech seksualnoœci dzieciêcej, m³odzieñczej, dojrza³ej, a nawet starczej, bêd¹ce nastêpstwem dysharmonii w zakresie tempa ich rozwoju biologicznego, intelektualnego, uczuciowego, duchowego i behawioralnego. Za zmianami hormonalnymi i somatycznymi, zmierzaj¹cymi do dojrza³oœci seksual-nej w sensie biologicznym, nie nad¹¿aj¹ u nich zmiany o charakterze psychicz-nym, ukierunkowane na dojrza³oœæ psychospo³eczn¹ i emocjonaln¹, st¹d te¿ ich rozwój emocjonalno-seksualny jest zawsze w jakimœ stopniu zaburzony (Depko 2012, s. 429). Dobitnie brzmi¹cy przyk³ad w tym zakresie podaje Kazimierz Imie-liñski (1973, s. 64), pisz¹c, ¿e cz³owiek „(…) niedorozwiniêty umys³owo, idiota lub imbecyl, nie potrafi kochaæ mi³oœci¹ erotyczn¹”, chocia¿ – jak wiemy sk¹din¹d

(Fornalik 2010, s. 55) – potrzeba seksualna stanowi¹ca biologiczne pod³o¿e tego typu uczucia jest w³aœciwoœci¹ ka¿dego cz³owieka, równie¿ tego z lekk¹ czy g³êbsz¹ niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹. Nie u ka¿dego jednak idzie ona w pa-rze z rozwiniêt¹ sfer¹ emocji i uczuæ; osoby z niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹ na zaburzenia owej sfery s¹ szczególnie podatne (Koœcielak 1989, s. 52–56; Stelter 2009, s.46).

Wydaje siê, ¿e nawet sam fakt obserwowania pewnych zaburzeñ w sferze sek-sualnoœci u osób z niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹ stanowi argument na rzecz obalenia mitu o ich aseksualnoœci. Ona po prostu – jak podkreœla Ma³gorzata Koœcielska (2004, s. 27) – istnieje, chocia¿ jest seksualnoœci¹ spo³ecznie niechcian¹ (Koœcielska 2004 s. 7). Negatywne nastawienie do omawianego zjawiska niew¹tpliwie wi¹¿e siê ze spo³eczn¹ kontrol¹ sposobów wyra¿ania swojej

seksual-noœci przez osoby o zaburzonym rozwoju umys³owym, zw³aszcza g³êbszym1.

Seksualnoœæ cz³owieka – jak chyba ¿adna inna sfera ¿ycia – jest regulowana ca³¹ gam¹ wymagañ i zakazów spo³ecznych odnosz¹cych siê do sposobów zaspokaja-nia potrzeby seksualnej. Proces socjalizacji owej potrzeby obejmuje m.in. naby-wanie wiedzy o owych wymaganiach i ewentualn¹ interioryzacjê istniej¹cych w tym zakresie norm spo³ecznych. Ograniczenia poznawcze wystêpuj¹ce u osób z niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹ utrudniaj¹ uwewnêtrznienie wspomnia-nych norm i nadanie im charakteru mechanizmu steruj¹cego aktywnoœci¹ seksu-aln¹ (Depko 2012, s. 432–433). W efekcie nie zawsze s¹ one w stanie oceniæ, które z zachowañ s¹ dopuszczalne i akceptowane, a które naruszaj¹ okreœlone normy spo³eczne. Wœród tych ostatnich – jak wykazuj¹ obserwacjê ludzi profesjonalnie zwi¹zanych z systemem opieki i terapii jednostek z g³êbsz¹ i g³êbok¹ niepe³no-sprawnoœci¹ intelektualn¹ – znacz¹cy udzia³ ma praktyka masturbacyjna w miejs-cach, w których nie powinna byæ podejmowana, tj. w miejscach publicznych.

Spo³eczna niechêæ do seksualnoœci osób z niepe³nosprawnoœci¹ ma swoje Ÿród³o równie¿ w micie o ich hiperseksualnoœci (Karwacka 2006, s. 189; Stalter 2009, s. 105; Gorajewska 2006, s. 70). Zasadza siê on na przekonaniu, ¿e zupe³nie nie panuj¹ one nad popêdem seksualnym, co czyni je jednostkami wyj¹tkowo niebezpiecznymi dla otoczenia (Karwacka 2006, s. 189). Tymczasem z przegl¹du literatury œwiatowej dokonanego przez Andrzeja Depkê (2012, s, 437–439) trudno wnioskowaæ o ich szczególnej inklinacji do zachowañ przestêpczych o charakte-rze seksualnym. Nie znaczy to wcale, ¿e nie zdarzaj¹ siê im zachowania bêd¹ce przedmiotem spo³ecznej dezaprobaty, a nawet lêku. Ma³gorzata Koœcielska (2004, s. 48–51) wymienia w tym kontekœcie m.in. tzw. rozhamowanie. Przejawia siê ono w takich zachowaniach, jak: ob³apywanie i ca³owanie drugiej osoby, obna¿anie 1

Zdaniem Kazimierza Imieliñskiego (1985, s. 59) nawet osoby ze znaczn¹ niepe³nosprawnoœci¹ inte-lektualn¹, które – jak s¹dzi autor – nie zdaj¹ sobie sprawy ze znaczenia i odrêbnoœci p³ci ani te¿ nie dysponuj¹ na ten temat ¿adn¹ wiedz¹, wykazuj¹ reakcje podniecenia seksualnego.

i onanizowanie siê w publicznych miejscach, a nawet przemoc seksualna (Koœciel-ska 2004, s. 49). Ta ostania przyjmuje m.in. formê gwa³tów homoseksualnych i ry-tualnej masturbacji, przy czym jej ofiarami s¹ osoby mniej sprawne intelektualnie i fizycznie (Lausch-¯uk, Nowak-Lipiñska 2003, s. 256257). Je¿eli przyjmiemy – za Andrzejem Depk¹ (2012, s. 427) – ¿e popêd seksualny u osób z niepe³nosprawno-œci¹ nie jest wy¿szy ni¿ przeciêtny, to Ÿróde³ tego typu zachowañ nale¿y rzeczy-wiœcie upatrywaæ w s³aboœci wewnêtrznej kontroli impulsów seksualnych, spo-wodowanej dominacj¹ mechanizmów podkorowych nad zaburzonymi – w wyniku nieprawid³owego rozwoju mózgu – funkcjami poznawczymi (Depka 2012, s. 427). Takie wyjaœnienie przyczyn rozhamowania skoncentrowane jest je-dynie na biologicznym poziomie regulacji zachowañ seksualnych. Ma³gorzata Koœcielska (2004, s. 49) podkreœla jednak, ¿e istniej¹ jeszcze inne poziomy tej regu-lacji, tj. psychiczny, spo³eczny i duchowy. Wydaje siê zatem, i¿ w wielu przypad-kach rozhamowanie wystêpuj¹ce u osób omawianej kategorii jest nastêpstwem zaniedbañ edukacyjnych w zakresie rozwijania u nich wy¿szych, od biologicz-nych, mechanizmów kontroli nad impulsami seksualnymi.

O godnoœci osób z niepe³nosprawnoœci¹ intelektualn¹ jako Ÿródle