• Nie Znaleziono Wyników

Okultyzm najczęstszą przyczyną opętania

Posacki wielokrotnie wypowiada jako duszpasterz ostrzegający wiernych przed licznymi zagrożeniami duchowymi, głównie neopogaństwem, okultyzmem i sata-nizmem. O ile antychrześcijański charakter neopogaństwa i satanizmu wydaje się oczywisty, to takowy charakter okultyzmu, określanego przez egzorcystów mianem

„religii szatana”, wymaga komentarza. Neopogaństwo, satanizm i okultyzm wyróż-niają się połączeniem antropolatrii z demonolatrią7. Demonolog zauważa, że naj-częściej ofiarą opętania padają osoby na skutek notorycznego popełniania grzechów ciężkich. Najgroźniejsze wydają się być pod tym względem grzechy wymierzone przeciwko pierwszemu przykazaniu. W kontekście Starego Testamentu złamanie pierwszego przykazania oznacza kult kogoś bądź czegoś innego niż Bóg, wskazując na bałwochwalstwo (idolatrię) – wiarę w bogów wyznawanych przez inne ludy niż naród wybrany. Z kolei Kościół katolicki za złamanie pierwszego przykazania uważa zabobon (bałwochwalstwo, wróżbiarstwo i magia) oraz bezbożność (ateizm, agnosty-cyzm). Pierwsze przykazanie w katolicyzmie potępia politeizm oraz wszelkie formy wróżbiarstwa, magii oraz czarów8.

Chodzi tu o praktykowanie zarówno aktywnie, jak i biernie – na przykład wróż-bita i jego klient. Okultyzm zakłada bowiem możliwość manipulacji światem sa-kralnym. Warto dodać, że do opętania może również dojść niejako bez specjalnej przewiny, na przykład kiedy pada się ofiarą czarów. Jednak istotą okultyzmu jest grzech bałwochwalstwa, stanowiący w gruncie rzeczy powtórzenie grzechu

pierw-6 Por. A. Posacki, Ezoteryzm i okultyzm – formy dawne i nowe, Radom 2009, s. 53‒pierw-60.

7 Por. idem, Inwazja neopogaństwa, Kraków 2012, s. 5.

8 Por. Katechizm…, s. 495‒496.

szych ludzi, decydujących się na spożycie owocu wiedzy dobra i zła w rajskim ogro-dzie9. Pokusa stania się takim jak Bóg oraz iluzja osiągnięcia samozbawienia stanowi o dwóch aspektach idolatrii: antropolatrii i demonolatrii. Okultyzm jawi się bowiem jako możliwość zdobycia przez człowieka nadzwyczajnej wiedzy i mocy, a co za tym idzie – autodeifikacji. Zdobycie tejże wiedzy i władzy zakłada istnienie ukrytych sił natury czy kosmosu, poznawanych na drodze poznania intuicyjno-analogicznego (symbolicznego), a nie poznania racjonalno-analitycznego, jak to się dzieje w nauce.

Antropolatria okultyzmu prowadzi w ten sposób do demonolatrii, ponieważ poznie symboliczne pozniechybpoznie wiąże się z odkrywapozniem rzeczywistości ducha oraz na-wiązaniem kontaktu z istotami duchowymi. Charakter tychże istot nie jest dobry, lecz zły, gdyż niejednokrotnie prowadzi do fałszywej mistyki – niezgodnej z doktryną katolicką – jako jednej z najbardziej subtelnych pokus.

Posacki rozróżnia między inicjacją (chrześcijańską bądź przeczuwającą chrześci-jaństwo) a kontrinicjacją, negującą istnienie chrześcijaństwa lub reprezentowane przez nie wartości. Posacki pisze:

To inicjacja chrzcielna i jej paradygmat przynależności/oddzielenia winna być wzorcowa dla innych rodzajów inicjacji, które partycypują w tym modelu w sposób mniej lub bardziej cząstkowy, gdzie czasami chodzi o zwykłą kontrinicjację, będącą oddzieleniem od zbawienia, a włączeniem w jakiś świat ciemności i zła (mysterium iniquitatis). Parafrazując René Guénona, współtwórcę tradycjo-nalizmu integralnego, można mówić o „Transcendencji Sakralnej” czy też „Świętej Tajemnicy”, w horyzoncie której realizuje się prawdziwa inicjacja i oparta na niej ciągłość świata symbolicznego.

Profanacja, blasfemia czy idolatria to horyzont kontrinicjacji, w jakiej najczęściej świat symboli du-chowych, prawdziwie wiecznych, jest bluźnierczo przedefiniowany i zredukowany; tradycja kontri-nicjacyjna jak pasożyt żywi się tym, co prawdziwe, przedefiniowując i niszcząc symbolikę duchową odsyłającą do inicjacji prawdziwej10.

Według demonologa, okultyzm składa się z czterech podstawowych form: spiryty-zmu, magii, wróżbiarstwa oraz medycyny okultystycznej, zwanej również medycyną alternatywną11. Najważniejszą formą okultyzmu jest spirytyzm – obecny w pozosta-łych wyżej wymienionych formach okultyzmu. W Katechizmie spirytyzm pojęty jako kontaktowanie się z duchami zmarłych jest surowo zabroniony, zwłaszcza w przy-padkach inicjowanych przez człowieka. Nie są przy tym tu istotne sposoby komuni-kowania się z duchami, zmieniające się pod wpływem postępu technicznego, co ma miejsce w tak zwanej transkomunikacji. Istota zakazu, według Posackiego, polega na tym, że spirytyzm umożliwia kontaktowanie się ze złymi duchami. Poza grzechem idolatrii osoba kontaktująca się z duchami naraża się także na opętanie. Podstawą spirytyzmu jest mediumizm, wskazujący na tak zwane odmienne stany świadomości,

9 Por. A. Posacki, Psychologia a New Age, Gdańsk 2007, s. 22.

10 Idem, Inicjacja, [w:] Encyklopedia…, s. 320.

11 Idem, Ezoteryzm i okultyzm…, s. 217.

scharakteryzowane jako rodzaj transu. Trans podważa ludzkie sumienie, polegające na aktywności rozumu i wolnej woli, czyni człowieka biernym. Trans jest również niebezpieczny, ponieważ otwiera na rzeczywistość demoniczną, a jego skutkiem może być między innymi opętanie. Demonolog stwierdza:

Mediumiczna pasywność sprzyja otwarciu wrót świadomości, zniszczeniu ustanowionych przez Boga granic osobowości i destrukcji integralności osoby ludzkiej. Mediumizm nie jest darem du-chowym, lecz źródłem udręki. Gdy jest „rozgrzeszony” lub potraktowany jako dar Boży, może do-prowadzić do opętania lub innych zniewoleń demonicznych12.

Posacki powtarza za dokumentem watykańskim na temat New Age, że podstawą okultyzmu jest pragnienie mocy i marzenie o staniu się boskim, co najbardziej eks-tremalnie uwidacznia satanizm13. Kult Szatana uwidacznia się w podpisaniu paktu z diabłem. Zawarcie tego paktu motywowane jest najczęściej egoizmem. Dlatego też można określać okultyzm mianem religii egoizmu metafizycznego, uzurpujące-go sobie prawo do samozbawienia. Sprowadzając owe rozróżnienie na płaszczyznę psychologiczną, można powiedzieć, że religia wraz z prawdziwą mistyką z nią zwią-zaną, polega na oczyszczaniu osobowości z egoizmu. Natomiast jej przeciwieństwo prowadzi do rozbudzania i poszerzania ego, również przeświadczonego o możliwości samozbawienia. Jeśli zaś samozbawienie jest możliwe, to tym bardziej możliwe jest uwolnienie się od duchów nieczystych, określane niekiedy również mianem egzorcy-zmu. Nie jest to jednak egzorcyzm prawdziwy. Posacki pisze:

nie jest więc techniką ani praktyką, której można się zwyczajnie wyuczyć (i na przykład zarabiać w ten sposób), gdyż dokonuje się tylko i wyłącznie mocą samego Boga i siłą Jego łaski, będąc rodzajem cudu. Dlatego ważne jest rozróżnienie egzorcyzmów prawdziwych od fałszywych, na przykład pogań-skich egzorcyzmów, które są służalcze i zwykle są ukrytą wymianą interesów z duchami (gdzie może chodzi nawet o pakt z szatanem). Egzorcyzm nie jest też wypędzeniem duchów zmarłych czy elimi-nacją energii negatywnych, jak to sugerują spirytyści, parapsychologowie czy okultyści. W tradycjach niechrześcijańskich czarownicy (szamani), jako pośrednicy między rzeczywistością duchową a realnym światem ludzkim, mają rzekomo taki wpływ na duchy (duchy natury, duchy zmarłych), by czynić coś w rodzaju egzorcyzmów. Służą one jedynie przywróceniu równowagi w życiu społecznym, nie mają zaś znaczenia eschatologicznego. Wiążą się bardziej z uzdrowieniem niż ze zbawieniem14.

Diabeł bowiem zagraża nie tyle zdrowiu psychicznemu, ile duszy i jej zbawieniu.

Opętania jednak są również przedmiotem zainteresowania psychologów i psychia-trów, z którymi Posacki również często polemizuje.

12 Idem, Kuszenie dotyczy każdego, Radom 2012, s. 49.

13 Idem, Ezoteryzm i okultyzm…, s. 216.

14 Idem, Egzorcyzmy, opętanie, demony, Radom 2005, s. 77‒78.