• Nie Znaleziono Wyników

w i a matkę swoie Zofiią , aby u p e w n i ł a P o ­ l a k ó w o iego ilo obięcia królestwa gotowości. Jedzie w i e c do K r a k o w a , i t amże k o r on o ­ w a n y iest. K ł ó t n i e o p ry m mi ędzy Ol eśni ­ c k i m , któremu ni edawno kapelusz k a r d y ­ nalski p rz y w i ó z ł był Jan Dł ugosz kanonik K r a k o w s k i , i W ł a d y s ł a w e m O p o ro w sk i m a r ­ cybiskupem Gni eźni eńsk im na seymie P i o t r ­ k ows ki m roku i4 5i w ten sposób K a z i m i r z zaspokoił , ażeby kol eyno do senatu p r z y c h o ­ dzili , oraz żeby nikt odtąd z biskupów P o l ­ skich nie w a ż y ł się starać o kardynalską do- stoyność bez wiadomości k ról ewsk ie y. P i e r w ­ szy z kr ól ów Polskich nomi nować p o c z i ł bi­ s kupów, k tó rych dotąd kapi tuły wolnemS g ł o ­ sami obierały ; a to z okazy i kłótni zaszłych o biskupstwo K r a k o w s k i e , mi edzy Jakubom Sienieńskim od stolicy S. nominowanym,, Ja ­ nem L u l k i e m z B r z e z i a , k tó re go kapituła o b r a ł a , i Jariem. G ruscz yńsk im ka ncle rze m od króla zaleconym ; ostatni po długich sprz e­ c z k a c h ,, wsp ar t y p o w a g ą król ewsk ą u t r z y m a ł się. T e r a z znak i cień t ylko p r e r o g a t y w y e le k c y y n e y p r z y kapitułach z-ostaie. Pr us c z eś ć , toiest , dzisieysze w o i e w ó d z t w a , P o ­ m o r s k i e , C h e ł m i ń s k i e , M a l b o r s k i e , i x i ę z t w o W a r m i ń s k i e po czternastoletniey z K r z y ż a ­ k a mi w o y n i e do Polski p r z y ł ąc z ył przez t r a ­ k ta t r o k u i*t)6 w T o r u n i u z a wa r t y . W i e l e K a z i n n r z o w i do tego Pr us z a w b i o w a m a i po­ niżenia potęgi K r z y z a c k i e y , samiż ob ywa te le Pr us cy dopomogli , k tó rzy nie mogąc d łu ż ey znieść iarzma K r z y ż a c k i e g o k ról ow i się

pod-68 E F O K A 111.

••dali. Cz^ść wschodnia P r a s , które dziś dora B ra nde bur ski p<ią ia da , K r z y ż a k o m zo s ta wi o­ na b y ł a , z o b o w i ą z k i e m , aby każdy no wo

obr any mistrz osobiście od króla i senatu I n we s ty tu rę na 1 enn ość o d b i e r a ł , R u d o l f bi­ skup L*avyantu w K a r y u t y i , Poseł papiezki, k t ó r y sie do z a wa r c i a z K r z y ż a k a m i trakt at u T or u ń s k i e g o znacznie p r z ył o ży ł na stronę P o ­ l a k ów , kardynalską .godność za p rz yc z yn ą k r ó l ew sk ą o t r z y m a ł , od którego czasu k r ó ­ l o w i e Pol scy , r ów ni e iak insi katoli ccy mo­ n ar c h o w i e , do ka rdy na łst wa nomi nowani a p r a w a nabyli , któr ego bardzo rza dk o u l y - w a i ą wzg lęde m ur odzonych w Polsce osób, dla z a t am ow a ni a kłótni i s p r z e c z e k , k tó reb y z t ey ok azy i mi ędzy prymasami i ka rdy na ła ­ mi mogły w y n i k n ą ć , obcy ch r ać ze y na ten stopień załecaiąc. K a z i m i r z prócz nabyt ych or ęże m Prus , p ow ię ks z ył granice k ró le s tw a p rz ez zakupienie x i ę z t w a Ośw ię ci ms ki ego, k t ó re go od Jana xi ąż ęci a Oświ ęci ms ki eg o za

5o o o o g r z y w i e n groszy szerokich P ra zk ic h nabył. W a c ł a w xi ąź ę Zatorski brat Jana, h oł do wni k ie m sie Polski wy z n a ł . T a t a r z y R uś i Podole plondruiący , przez Jana A l be r ta k r ól e w i c a sczęśliwie są odpędzeni z odzyska­ niem plonu.

P o śmierci Je rze go Podziebracki ego k r ó la Czeskiego, C z e c h o w i e ofiarowali koronę W ł a ­ d y s ł a w o w i naystarszemu K a z i m i r z a synowi, k t ó r y z Elżbi ety córki A l be r ta II. cesarza matki swo ie y naybli ższym oneyże był dzi e­ dzicem. W ł a d y s ł a w w Pr ad ze k o r o n o w a n y

P a n o w a n ie K azim irza I V . 69

iest. W ę g r z y tez niekontenci z r z ę d ó w Ma- cieia K o r w i n a Huni iady króla s w e g o , w z y - Waią na tron K a z i m i r z a drugiego króle wica P o l s k i e g o ; lecz ten gdy w y p r a w ę swoie do W ę gier o p o ź n i a , Maci ey uymińe sobie za serca W ę g r ó w , i do zgody z nimi p rz y c h o ­ dzi , a tak K a z i m i r z od tronu widzi się bydź odrzuconym , k t ó r y w n e t pote'm po śmierci Maci eia dostał się W ł a d y s ł a w o w i k r ól o wi Czeskieir.tr. Zszedł z tego świ ata K a z i m i r z w Gr odni e roku 1492 p an owa ws zy lat 45. Zo st awi ł z El ż bi e ty córki Al be rt a a r c yx i ą z ę - cia Auatryackiego , synów sześciu: I P ła d y - iLutZO. króla Czeskiego i Węęit-rsk iego. S. K a - zim ir z a . . którego ciało w W i l n i e s pocz yw a, Jana yilherta , yllexąnd rą j Zygm unta Jkló- r zy ieden po drugim panowali , • F r y d e r y k a i k ardynała arcybiskupa Gni eźni eńsk ie go i bi­ skupa K r a k o w s k i e g o 1 i córe-Lsiedm.: Jadu is a zaślubiona Jerzemu xiąźelciu Bawarskiemu, Z o - .. JiLa F r y d e r y k o w i margrabi Brandeburskiemu,

jE jzbietą_ F r y d e r y k o w i s ięzęci u Ł i gni c ki emu, a po iego śmierci Bo gd an owi w o ie w o d z i e czyli hospodarowi M u l l a ń s k i e m u , A im a B o ­ g usł awo wi x i ę z ęc i u P omor sk ie mu , JJarluwct Jerzemu nazwanemu B o g a ty m , xciu Saskie- Utu z linii Al b er t yń sk i ey r która dziś x i ęz t w o El ek tor st wo Saskie dzi edzi czy , Jną/inci_i M u l­ g o r za tjj^yy mł odym w ie ku poumierały.

B y ł to pan równ ie z c n ó t , iako i w y - stępków o n y m że p rz eci wnyc h zł ożony. Miał bo wi em wyniosłość i nadętość u m y s ł u , lecz nie miał okazałości tron zdobięcey , miał.

7° E P O K A III. ]

zw i e r z c h n i ą pobożność , lecz istotnym grun- t o w n e y pobożności nie zawsze dosyć czynił powinnościom ; był chci wym z tempe ra me n­ t u , a r ozrzutnym z humoru ; b rz ydz ił się pracą , a przecię przez niestateczność u m y ­ słu z da w a ł się bydź w ustawicznem z at r u­ dnieniu : r ówn ie nieczuły na niescześcia prze­ szłe , iako i te , które mu blizkiem z w a l e ­ niem ssię grozi ły . cały w chwili obecnego sczęścia zaufany. Za niego (roku i45i ) w N i e­ szawi e i Op oc zni e uchwalono , ażeby król bez dołożenia się Szl achty , toiest bez seymu 1 i poprzednich s eymi kó w żadnego nie wa ż y ł ■się p r aw a stanowić. Z a niego ( r o k u - 1468) na seym P i o t rk o ws k i ż se ym ik ó w po-dwu p a ­ sło w zjechało się. Odtąd-iu-ż w^jorządku .w-po­ słach ziemskich njiała bydź reprezent acya n a ­ r odowa . Odtąd nie tylko senat. , urzędnicy i możni , seym s k ł a d a i ą , ale ut wa r za ia sie d w i e Izby : Senatorska i Poselska , przez co ws zys t ka szlachta za r ówn o przez swoich r e- , p re zen ta nt ów do obrad należy. Odtąd Wzra­ sta iey panowani e , inne władze i stany są poniżane , g mi nno wł adz t wo szlacheckie zu p eł ­ ności s we y dochodzi. Za Kaziinirza M i k o- łay K op er ni ck i ur odził sie roku 1075 w T o - runiu... s ła wny na całą E u r opę ma tematyk i a stronom, umarł kanonikigiiŁ W a r m i ń s k im (m).

(ra) C ała w A stronom ii nauka K o p ern ik a p oleca na tym p oczątk u z postrzeżeń w yci.ągni ętym , iz słoń ce s t o i, a z ie ­ mia ró w n ie iak inne p la n e ty ok o ło niego o b ro ty sw oie od- odby-wa. S ystein atu tego cala w o b serw acyach sw oich ro ­ zum ną E u ro p a trzy m a sie. K tó re to system a p rzez te o r y ą

Panowanie Jana Alberta

7i

Powiązane dokumenty