• Nie Znaleziono Wyników

Polityka monetarna i finansowa

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 157-160)

Najważniejszym wyzwaniem rządu Tadeusza Mazowieckiego było prowadzenie polityki monetarnej mającej przywrócić stabilną wartość pieniądza, jednakże wspomniana nie-skuteczność polityki gospodarczej znalazła odzwierciedlenie przede wszystkim w sfe-rze walki z inflacją, gdzie popełniono zasadnicze błędy w ocenie sfe-rzeczywistych źródeł i mechanizmów tego zjawiska [Rosati 1998, ss. 54–55]. Nie zwrócono bowiem uwagi na realne przyczyny zjawisk inflacyjnych w postaci anachronicznej i inflacjogennej struk-tury gospodarki, w efekcie czego zaniedbano dokonywanie niezbędnych przemian instytucjonalnych [Kaleta 1990, ss. 41–47].

Autorzy Planu Balcerowicza wywołali natomiast spadek produkcji na skalę niespo-tykaną wcześniej w polskiej gospodarce z uwagi na stłumienie popytu poprzez niepo-trzebną i nadmierną liberalizację cen [Kaleta 1990, ss. 41–47; Łaski 1990]. Zastosowanie nieskutecznej metody walki z inflacją w postaci drastycznej terapii deflacyjnej zdusiło dynamikę gospodarki wpędzając ją w głęboki kryzys i wywołało straty porównywalne jedynie z kosztami prowadzenia wojny straty. S. Kurowski tylko w latach 1990–1991 sza-cował ich wysokość na około 40 miliardów dolarów [Kurowski 1991] (a więc dwukrotnie więcej niż wyniosło zaciągnięte przez ekipę E. Gierka zagraniczne zadłużenie państwa polskiego).

Zwalczenie stanowiącej niezbędną cenę wyjścia z systemu komunistycznego inflacji korekcyjnej (która zresztą miała tendencję do wygasania z uwagi na dokonanie się już większości korekt cenowych) nie wymagało wprowadzenia tak drastycznej liberalizacji cen, jaka miała miejsce na początku 1990 roku. W połączeniu z cofnięciem większo-ści dotacji i koncentrowaniem się na działaniach propodażowych (niemogących być stosowanych do starań o wyeliminowanie z rynku pieniądza niemającego pokrycia w masie towarowej na rynku), doszło wówczas do wywołania stanu gwałtownej hipe-rinflacji [Kurowski 1991]. Władze polskie uczyniły to zresztą w pełni świadomie z uwagi na postrzeganie tego zjawiska jako łatwiejszego do opanowania od galopującej inflacji 156

oraz dogodne uzasadnienie dla przekonania społeczeństwa o konieczności poniesienia kosztów terapii szokowej [Kołodko 1990, ss. 764–765]. „Plan Balcerowicza, co było widać choćby z perspektywy gospodarstwa domowego, dusił inflację przez hiperinflację, co zniszczyło oszczędności w gospodarce, a przecież wiemy, że nie może być kapitalizmu, gdy w obiegu brak pieniędzy” [Staniszkis 2005, s. 12], podczas gdy przez długi czas nie kontrolowano wypływu pieniądza z uwagi na postawę związków zawodowych i inte-resy komunistycznej nomenklatury [Staniszkis 1989].

Zdaniem niektórych ekonomistów w obliczu uwolnienia połowy cen przez rząd M. Rakowskiego, zmniejszania się nawisu inflacyjnego i braku pustego pieniądza na rynku w końcu 1989 roku, nie powinno się zresztą przeprowadzać tak drastycznych opera-cji cenowych, jak inflacjogenne (aż sześciokrotne) podniesienie ceny energii [Kowalik 2010]. Twórcy Planu Balcerowicza nie zdawali sobie sprawy z wyeliminowania nadwyż-kowej płynności pieniądza w drugiej połowie 1989 roku i nie wzięli pod uwagę wpływu samego wejścia w życia programu stabilizacyjnego na oczekiwania inflacyjne oraz na zachowanie ludności czy przedsiębiorstw [Rosati 1998, s. 50]. Nawet w opinii głównego doradcy L. Balcerowicza w gospodarce obniżyły się wówczas realne zasoby pieniądza, a w obliczu zlikwidowania nawisu inflacyjnego najpoważniejszym problemem stała się kontrola strumieni towarów i dochodów ludności [Gomułka 1994, s. 61].

Podnoszono też, że „zduszając” inflację drogą zmniejszania płac wcale nie zapobiega się rozwojowi inflacji kosztowej [Bożyk 1992, s. 118]. Na jej rozwój jesienią 1990 zare-agowano zaostrzeniem polityki pieniężnej (co tylko w ograniczonym zakresie mogło oddziaływać antyinflacyjnie), zahamowało natomiast występujące wówczas nieśmiałe ożywienie gospodarcze, w efekcie czego polska gospodarka weszła w  kolejną fazę poważnej recesji [Rosati 1998, s. 55]. Zbyt restrykcyjna polityka pieniężna uruchomiła więc złowrogą w skutkach spiralę inflacyjno-recesyjną [Podkaminer 1992, ss. 50–52]. W praktyce wyegzekwowanie postulatu wysokiej restryktywności okazało się zresztą w znacznym stopniu niewykonalne z uwagi na nieprzewidzianą przez rząd taktykę obronną firm państwowych, generujących gigantyczny poziom zobowiązań finanso-wych zarówno pomiędzy sobą, jak i w stosunku do budżetu czy banków, co umożliwiło przetrwanie nieefektywnych przedsiębiorstw [Zienkowski 1992, s. 22]. Oddziałujące negatywnie na procesy gospodarcze zatory płatnicze doprowadziły w dalszej kolej-ności do gwałtownego kryzysu przygniecionego ciężarem „złych” długów krajowego sektora bankowego [Podkaminer 1992, ss. 52–53].

Skalę popełnionych w polityce monetarnej błędów zwiększyło zakotwiczenie kursu waluty na amerykańskim dolarze (zamiast na „koszyku” kilku walut) oraz dokonana na początku 1990 roku nadmierna dewaluacja złotego [Kołodko 2009]. Podniesienie ofi-cjalnego kursu dolara nawet powyżej jego czarnorynkowego poziomu destrukcyjnie 157

ograniczyło możliwość presji importerów na krajowych monopolistów, a także oddzia-ływało negatywnie na wzrost inflacji czy też na spadek produkcji i dochodów [Rosati 1998, s. 50].

Poza zniszczeniem wartości podstawowej części pieniężnych zasobów gospo-darstw domowych [Bugaj 2015, s. 92] utrzymywanie sztywnego kursu dolara w obliczu wysokiej inflacji i bardzo wysokich stóp procentowych doprowadziło do olbrzymiego odpływu dewiz z Polski w oparciu na wiedzy na temat sztywnego kursu złotówki oraz zdolności spekulantów walutowych do mobilizowania wielkich kapitałów zagranicz-nych [Kieżun 2011, ss. 442–443]. W opinii A. Glapińskiego tego typu transfery finansowe były przeprowadzane pod osłoną fikcyjnych transakcji eksportowych, które, zamiast uzyskania nadwyżki w handlu zagranicznym, prowadziły do drenażu resztek krajowych oszczędności dewizowych. Podobne mechanizmy fikcyjnych zakupów zastosowano w przypadku afery markowej czy rublowej, gdzie również objawiły się złowrogie skutki kontroli administracji gospodarczej oraz systemu finansowo-bankowego przez struk-tury i ludzi z postkomunistycznego, zamkniętego układu decyzyjnego [Glapiński 1992, ss. 97–118].

Istotnym elementem komplikującym pierwszą fazę transformacji było także nie-dostosowanie systemu finansów publicznych do potrzeb wyłaniającej się gospodarki rynkowej [Rosati 1998, s. 53] oraz brak konsekwencji czy stabilności w polityce fiskalnej. Popełniono tutaj liczne błędy w postaci braku sprawnej egzekucji należności skarbo-wych czy niedocenienia wagi recesyjnych zagrożeń dla budżetu [Kołodko 1991, ss. 429– 430; Wernik 1992, ss. 33–41].

Ponieważ ówcześni decydenci w ogóle nie myśleli kategoriami fiskalnymi, nawet nie podejmowano prób unowocześniania odziedziczonych po poprzednim ustroju zasad opodatkowania czy kontroli fiskalnej wobec dynamicznie rozwijającego się wówczas sektora prywatnego. Towarzyszyły temu takie patologie, jak faktyczny zanik granicy celnej, powszechne niepłacenie podatków bądź masowe zadłużenie jedynego dona-tora budżetu, jakim był sektor państwowy. W efekcie budżety z lat 1990–1991 miały fikcyjny charakter, a planowanie wydatków przybrało wówczas charakter miesięczny [Modzelewski 2010].

Ogromną naiwnością ekipy Balcerowicza było liczenie na ograniczenie wzrostu płac realnych w sektorze uspołecznionym poprzez wprowadzenie absurdalnie restryk-cyjnego (kilkusetprocentowa progresja) „popiwku” (a więc podatku od płac). W  obli-czu drastycznie rosnących cen detalicznych oraz pod naciskiem załóg i związków zawodowych dyrektorzy przedsiębiorstw woleli ryzykować powstanie zadłużenia czy rezygnację z  inwestycji, remontów bądź płacenia podatków niż przeciwstawianie się podwyżkom płac. Przepisy dotyczące „popiwku” zostały zresztą wyjątkowo wadliwie 158

skonstruowane, co w praktyce sprzyjało ich omijaniu na masową skalę [Modzelewski 2010]. Ponadto stosowanie w warunkach globalnej recesji tego dość dziwnego rozwią-zania fiskalnego tylko pogłębiało nieracjonalne zachowania podmiotów gospodarczych [Modzelewski 1991].

Złowrogim potwierdzeniem fiaska realizacji Planu Balcerowicza pod koniec 1991 roku było zerwanie współpracy z Polską przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz powstanie wówczas najgłębszego kryzysu finansowego w całym procesie trans-formacji [Rosati 1998, s. 53]. Doszło wówczas do determinowanej koniecznością rato-wania państwa przed ogłoszeniem faktycznego bankructwa operacji polegającej na sfinansowaniu ogromnego deficytu budżetowego (za zgodą parlamentu) dodrukiem pieniądza przez bank centralny, która została zakamuflowana przed opinią publiczną w postaci udzielenia budżetowi przez Narodowy Bank Polski tak zwanego „bezprocen-towego kredytu” [Bugaj 2010, s. 69].

Problem właściwej oceny zjawiska spadku produkcji i walki

W dokumencie Przedsiębiorczość i Zarządzanie (Stron 157-160)