• Nie Znaleziono Wyników

PORÓWNAWCZA CHARAKTERYSTYKA PALIW STAŁYCH, CIEKŁYCH I GAZOWYCH

TECHNOLOGICZNA I HANDLOW A KLASYFIKACJA WĘGLI

PORÓWNAWCZA CHARAKTERYSTYKA PALIW STAŁYCH, CIEKŁYCH I GAZOWYCH

G dyby dobrze i w n ikliw ie p rz y p a trz y ć się procesom w y m ian y dóbr i usług zachodzącym bez p rz e rw y w przyrodzie, m ożna b y się przekonać, że i tu, podobnie ja k w ekonom ice lud zk iej, p rz y każdej zm ianie istn ie ­ jącego u k ład u w chodzi w rac h u b ę ściśle ok reślon a w alu ta, k tó re j je d n o st­

kę nazy w am y kalorią. O rganizm y żywe, ro ślin n e i zw ierzęce p o k ry w a ją sw oje p o trzeb y k alo ry czn e p raw ie w yłącznie w p ro st z „ban k u c e n tra ln e ­ go“ , tj. z em isji en erg ii słonecznej. T echnika i p ro d u k cja przem ysłow a zasp o k ajają p o trzeb y k alory czn e głów nie z akty w ó w nagrom adzonych w ziem i w poprzednich epokach geologicznych, a pochodzących z tego sa­

m ego źródła, w postaci w ęgli, rop y n afto w ej, gazów ziem nych, to rfó w lub łu pk ów b itum icznych. R uchy p o w ietrza i opady atm osferyczne, oddycha­

nie i p rac a fizyczna m ięśni, w zro st kom ó rek ro ślin n y ch i zw ierzęcych są ta k sam o zw iązane z n ieu sta n n y m ro zrach u n k iem k alo ry czn y m ja k ru ch pociągu czy sta tk u , ja k w ytw órczość m etali, b arw n ik ó w sy n tety czn y ch czy naw ozów sztucznych, ja k p rzem ian a p iask u w szkło. K ażda czynność w y k o n y w an a w p rzy ro d zie i w tech nice opłacana je s t w edług niezm ien ­ nej ta ry fy w jed n o stk a ch cieplnych.

W sto sun k u do ilości kalorii, jak ie k u la ziem ska o trz y m u je dzięki p ro ­ m ienio w an iu słonecznem u, ilość ciepła w yw iązyw anego sztucznie w p a le ­ nisk ach w szelkiego ty p u je s t znikom o m ała. N iem niej je d n a k w edług przeliczeń sta ty sty c z n y ch re p re z e n tu je ona rocznie liczbę rzędu: 15-1015 kcal, czyli odpow iada ilości zdolnej do p rzekształcenia 25 m iliard ó w to n n w od y o tem p. 0°C w p a rę n asyconą o tem p.” 100°C.

Z całej tej ilości k alo rii w y zw alan y ch obecnie w in sta la c ja c h w szel­

kiego ty p u około dw ie trzecie zużyw a się do celów cieplnych, a jed n ą trz e cią do p ro d u k c ji en ergii m echanicznej i elek try c z n e j. W lata ch m ię­

d zyw o jenn ych ob liczano1), że w ęgiel d o starczał ok. 60% su m ary cznej ilo­

ści kalorii, ropa n afto w a i gaz ziem ny 21%, drew n o 14%, a w szystkie in ­ ne p a liw a — łącznie ok. 5%. In fo rm a c je te należy dla ścisłości u z u p eł­

b S zczeg ó ły w rozd ziale VI.

72

nić uw agą, że w p a ń stw ach silnie u p rzem ysłow ionych zużycie d rew n a do celów opałow ych zm niejszało się gw ałtow nie. P rzy kład ow o m ożna w spom ­ nieć, że np. w N iem czech n a początku la t trzy d ziesty ch X X -w . u d ział d rew n a w p ro d u k cji en erg ii cieplnej nie p rzek raczał 3,0%, a pom im o tego spotykano się tam z o stry m i za rz u ta m i z pow odu n adm iern ego i n ie - oględnego szafow ania d rew n e m do celów opałow ych. N iezależnie bow iem od bioklim atycznej w arto ści lasów , p rz y p rzero bie celulozy np. n a w łók­

no sy n tety czn e u z y sk u je się ok. 1500 ra z y w iększe korzyści ekonom icz­

ne niż przez spalen ie d rew n a. N ato m iast u d z ia ł-ro p y n afto w ej i gazów ziem nych w y k azy w ał stały i siln y w zro st w p ok ryciu zapotrzebo w ania n a surow ce energety czn e.

S tw ierd zen ia te u d o w a d n ia ją ponow nie, ja k w ie lk ą rolę odgryw a w ę­

giel k am ie n n y w gospo d arstw ie społecznym , ale zarazem w skazują one na to, że udział in n y ch m ate ria łó w opałow ych, w szczególności ciekłych i gazowych, w p o k ry ciu zap otrzebow ania na ciepło je s t dość znaczny, a pozycja ich w sto su n k u do w ęgla n a b ie ra coraz większego znaczenia z każdym dziesięcioleciem .

Ju ż ten fak t, że różne paliw a i użytkow o i kalorycznie u zu p ełn iają się i zastęp u ją w zajem nie, w sk azu je n a konieczność ok reślenia in d y w id u al­

nych w łasności i odrębności w ęgla kam iennego w śród rozporządzalnych surow ców en erg ety cznych . P o n ad to sam w ęgiel k am ien n y je s t p o d sta­

w ow ym surow cem do p ro d u k cji szerokiego a so rty m e n tu sztucznych pa-, liw stałych, ciekły ch i gazow ych, k tó re posiadają sw oje od ręb ne cechy i specjalne w arto ści term otechn iczn e. N a tej podstaw ie zbudow any je s t przecież p raw ie cały p rzem y sł przetw órczo-w ęglow y, a celowość stoso­

w anych tu m etod w y n ik a i w iąże się najściślej z w łaściw ościam i ty ch trzech g ru p m ate ria łó w opałow ych.

W reszcie najn o w sze zdobycze w dziedzinie technologii paliw w ykazały, że niezależnie od tego, czy cykl p ro d u k c y jn y rozpoczynam y od tego lub innego su ro w ca w yjściow ego, m ożem y dow olnie otrzy m yw ać id en ty cz­

ne w yniki końcow e, a w ięc zarów no określone surow ce en ergetyczn e w szel­

kiego ty pu , ja k i pożądane surow ce i p ó łp ro d u k ty dla w ielkiego p rzem y słu chemicznego. W zależności od p o trzeb han d low ych lub technicznych oraz od stosow anych m etod jeste śm y w stan ie nie tylko przechodzić od paliw stałych do gazow ych i ciekłych lu b o d w ro tn ie od p aln y ch su b stan cji g a­

zowych do ciekłych, a n a w e t stałych, a le rów nież m ożem y kierow ać p rze ­ m ianam i, k tó re p ro w ad zą od w ęgla do u tw o rzen ia p ro d u k tó w zbliżonych swym c h a ra k te re m chem icznym , np. do p rzetw o ró w ro p y naftow ej, i od­

w rotnie n a surow cach n afto w y ch m ożem y oprzeć w ytw órczość ciał po­

krew nych ty p o w y m p ro d u k to m pochodnym suchej desty lacji w ęgli w koksow niach i w gazow niach.

Te procesy ew o lucy jn e w zak resie technologii p a liw d alekie są jeszcze cd swoich szczytow ych m ożliw ości i od o statecznych rozw iązań. W p rz e ­ szłości, stosunkow o n a w e t n iez b y t odległej, tech n ik a przem ysłow a i opa­

73

łow a dysponow ała bardzo ograniczoną ilością i jakością surow ców e n e r­

getycznych, surow ców chem icznie m ało ak ty w n y ch . L okalizacja p ro d u k ­ c ji b y ła najczęściej zw iązana z obszaram i zasobnym i początkow o w w ę­

giel drzew ny, a później w w ęgiel kam ien n y. N atom iast obecnie tec h n i­

ka w yzw oliła się całkow icie z ty c h ograniczeń, rozporządza ona bow iem szeroką sk alą m ateriałó w opałow ych i en erg etyczn ych , o dużej rozpięto­

ści cech chem icznych i term icznych, a ponadto je s t św iadom a, że obecnie najczęściej nie u rząd zen ia e n erg ety czn e i fab ry czn e m uszą się dostosow y­

w ać do istniejącego lokalnie u k ład u w zak resie paliw a, ale o d w rotn ie m a te ria ł opałow y przysto so w uje się bez w iększego tru d u do p o trzeb i do każdorazow ych w ym agań.

M otyw y te w y m a g a ją sc h ara k te ry zo w a n ia — oczyw iście w sposób ogólny i sy n te ty c zn y — całej, rozgałęzionej g ru p y m ate ria łó w opałow ych, k tó ry m i p o sług uje się w spółczesna tech nik a, i u w y p u k le n ia n a ty m tle ty ch szczególnych w łaściw ości w ęg la kam iennego, k tó re spow odow ały, iż w zw iązku z ty m surow cem rozw in ął się ta k doniosły i ta k zróżnicow a­

n y p rzem ysł p rzetw ó rczy w ęglow y i organiczny. S u m ary czn y p rzeg ląd n ajw ażn iejszy ch m ateriałó w opałow ych, stosow anych w technice i w gos­

p o d a rstw ie dom ow ym , m ożna u jąć w sposób p odany w tab lic y 1 0. Chcąc oceniać całą tę g ru p ę w yłączn ie pod k ą te m w idzen ia te rm o - technicznym , trzeb a by k o nsek w en tn ie w y su n ąć n a pierw sze m iejsce w a r­

tość opałow ą jak o głów ną cechę porów naw czą. W przeliczen iu n a 1 kg m a­

teriału , i to niezależnie od jego sta n u skupienia, w arto ści opałow e róż­

n y c h m ateriałó w p aln y c h m ożna u jąć w n a stę p u ją c y szereg:

tle n e k w ęgla — 2410 kcal, drew n o (sucha i czysta sub stancja) — 2900 kcal, m etan ol — 5040 kcal, w ęgiel b ru n a tn y (czystą su b sta n ­ cja) — 5200 kcal, alkohol ety lo w y — 6620 kcal, w ęgiel k am ie n n y — 7000 — 7600 kcal, koks (handlow y) — 7200 — 7500 kcal, w ęgiel e le m e n ta rn y — 8080 kcal, czysta su b sta n c ja w ęgla kam iennego — 8200 — 8800 kcal, benzen — 9700 kcal, ro p a n afto w a — 10 000 kcal, ben zy n a — 10 700 kcal, izo b u tan — 10 900 kcal, acety le n — 11 520 kcal, m eta n — 11 950 kcal, w odór — 28 670 k c a l1).

T a b l i c a 10 N ajw ażniejsze m ateriały opalow e

I. P a l i w a n a t u r a l n e

A . S ta łe d rew n o, torf, lig n ity , w ę g le b ru n atn e, łu p k i b itu m iczn e, w ę g le k a m ien n e, a n tra cy ty

B. C iek łe ropa n a fto w a , g a zo lin a 5*r C. G azow e g a zy ziem n e

ł ) P atrz G IRZE JO W SK I J.: W łasn ości fizy czn e le k k ic h w ę g lo w o d o ró w . I n s ty ­ tu t N a fto w y , K ra k ó w 1951.

74

T a b l i c a 10 (cd.)

Z n ając skład chem iczny ty c h zw iązków i m ieszanin m ożem y w n io ­ skow ać, że sk ład n ik am i w noszącym i w arto ść k alo ry czn ą są przed e w szy st­

k im w odór oraz w ęgiel, n ato m ia st sk ład n ik iem obniżającym ją je s t tle n w b u d o w an y s tru k tu ra ln ie w paliw o. T len je s t ja k g d y b y odbiciem p ro ­ cesu częściowego — w ew n ętrzn eg o sp alen ia su b sta n c ji organicznej. J e ­ żeli z kolei zw rócić uw ag ę na w ęgiel e le m en ta rn y , w chodzący w sk ład budo w y w szy stk ich m ateriałó w opałow ych z w y ją tk ie m w odoru, to m oż­

na się przekonać, że choć stan o w i on isto tn y ele m en t całej budow y, to je d n a k w y w ie ra ty lk o słaby w p ły w n a w łasności różnorodnych m a te ria ­ łów opalow ych.

T ak np. podstaw ow e cechy zarów no fizyczne, ja k i chem iczne b e n ­ zenu, koksu (czystej su bstan cji) i a n tra c y tu są w y b itn ie różne, ale z aw ar­

tość elem en tarn eg o C w ty c h trz e ch p ro d u k ta c h je s t bardzo zbliżona: w y ­ no si ona w p ierw szym p rz y p a d k u 92,3%, w d ru g im 93,0%, a w trzecim 94,0%. P odobnie ro p a n afto w a w ed łu g an a lizy e le m en ta rn e j w y k a z u je za­

w a rto ść C w ilościach 85 — 8 6%, w ęgiel gazow niczy ok. 85% i b en zy n a 84,5%. P rzy to czone liczby są je d n a k su m ary czn y m i w y n ik am i śre d n im i z w ielu analiz.

W rzeczyw istości różnorodność odm ian rop n a fto w y ch je s t co n a j­

m niej ta k sam o w ielka ja k różnorodność g a tu n k ó w w ęgla. D latego też ani sam ej zaw artości w ęgla elem en tarn ego , an i n a w e t w yn ikó w pełnej analizy nie m ożna uczynić zasadniczą p o d staw ą k lasy fik a c y jn ą dla p a­

liw n a tu ra ln y c h . A w łaśnie p a liw a n a tu ra ln e , ja k m ożna to stw ierdzić w tab licy 1 0, są m ate ria łe m w yjściow ym dla p raw ie w szystkich głów nych p a liw sztucznych, k tó re sw oją u ty lita r n ą n o m en k la tu rę zaw dzięczają a l­

bo sw em u pochodzeniu, albo też odpow iednim urządzen iom w ytw órczym . Ju ż jakościow a an aliza e le m e n ta rn a w y k azuje, że gdzie idzie o d ru g i n a j­

w ażniejszy surow iec, tj. o ro py n aftow e, n a p o ty k a m y te n sam u k ła d p ię­

ciu p ierw iastk ó w : w ęgla, w odoru, tlen u , sia rk i i azotu, k tó re są tw o rz y ­ w em su b sta n c ji w ęglow ej. S to su n k i ilościow e są tu nieco in n e niż w w ę ­ glach, a a m p litu d a w a h a ń w poszczególnych pozycjach je s t n a w e t w ięk ­ sza, gdy idzie o ro p y n aftow e. N a podstaw ie analiz m ożna podać n a stę p u ­ jąc e graniczne zaw arto ści skład n ik ó w e le m en ta rn y c h w rop ie n a fto w e j1) (w %):

C H O s N

79,5 do 88,7 9,6 do 14,8 0,1 do 6,9 ślad y do 5,0 ślady do 1 ,1 b HO LDE: K o h le n w a s se r sto ff-O le , w y d . 6, str. 87 (1924).

76

J e s t rzeczą jasną, że m ając do czynienia w ty m w y p a d k u z su b sta n c ją ciekłą, chem icznie b ardziej zdefiniow aną i u stab ilizo w an ą niż w ęgiel, m ożem y p rzy n a jm n ie j posłużyć się p ro sty m i m etodam i ro zfrakcjo no w a­

nia jej n a części składow e i oznaczenia ich c h a ra k te ru chem icznego. Ale w łaśn ie p rz y tak ich b ad an iach okazało się, że nie tylko skład e le m e n ta r­

ny, lecz rów nież i budow a chem iczna części składow ych różnych rop n a f­

tow ych są całkow icie różne.

Z nan e są w ięc ro p y bogate w w ęglow odory p arafin o w e (ropy groz- neńskie, ferg ańskie, pensylw ańskie, borysław skie) oraz — o d w ro tn ie — ro p y ubogie w zw iązki szeregu p arafinow ego, a bogate np. w cy k lo p ara- finy, w szczególności w w ęglow odory n aften o w e (ropy bakuńskie, ro p y południow o -am eryk ańskie). N iek tó re z nich, ja k np. ropy k aliforn ijsk ie, nie z a w iera ją w ogóle zw iązków szeregu CnH2n + 2. N ato m iast w ropach indyjskich, ru m u ń sk ich , grozn eń sk ich z n a jd u je m y znaczniejsze ilości w ę­

glow odorów arom aty cznych , odpow iednie zaś fra k c je ro p y z B orneo (ben­

zyny) z a w iera ją n a w e t do 40% zw iązków arom atyczn ych , a fra k c ja w rz ą ­ ca do tem p. 210°C zaw iera do 7% n a fta le n u . Rów nież fenole z n a jd u ją się w ropach k a lifo rn ijsk ich w ilości do 14%, a np. w ro p ach m eksy kań skich w y stę p u ją w b ardzo dużych ilościach zw iązki siarkow e *). Je ż e li zaś idzie o gaz ziem ny, to i w ty m w y p a d k u m ożem y stw ierd zić bardzo isto t­

ne różnice w składzie jakościow ym i ilościow ym , pom im o że w większości w ypadków p odstaw ow ym sk ład n ik iem gazu je s t m eta n 2).

W szystkie te różnice zdecydow anie u tru d n ia ją stw orzenie p rz e jrz y ­ stego podziału n a g ru p y i sch ara k te ry zo w a n ie indyw idualno ści techn o ­ logicznej i chem icznej poszczególnych rodzajów paliw .

Jed n ak ż e w łaśn ie z p u n k tu w id zen ia analitycznego m ożem y sk iero ­ wać uw agę n a p ew n e cechy i zjaw iska, z k tó ry c h w y p ły w a ją k o n sekw en­

cje o pierw szorzęd nym znaczeniu technologicznym . P rz y oznaczaniu udziału ilościow ego poszczególnych p ierw ia stk ó w w bu do w ie paliw s ta ­ łych i ciek ły ch u d e rz a ją c y je s t fak t, że zaw artość w odoru w p aliw ach ciekłych je s t bez po ró w n an ia w iększa niż w m ate ria ła c h opalow ych s ta ­ łych. Z jaw isko to zary so w u je się szczególnie jask ra w o wówczas, gdy u stali się c y fry tzw . w odoru w olnego, a więc z odliczeniem tych ilości, k tó re są n iezbędne do w e w n ętrzn e j k o n w e rsji O, N i S zaw a rty c h w su b stan cji palnej n a H2O, N H3 i HoS. S tosun k i te ilu s tru je tab lic a 11.

W w ęglow odorach gazow ych,, k tó re o d g ry w a ją d o m inującą ro lę za­

równo w p ro d u k ta c h pochodnych suchej d e sty la cji w ęgli, ja k i w gazie ziem nym , sto su n ek atom ow y H : C je s t oczywiście jeszcze w yższy; m oże­

m y to odczytać w p ro st ze w zorów s tru k tu ra ln y c h , w sk azu jący ch n a to, że na jed e n atom w ęgla p rz y p a d a ją np. w e tan ie trz y atom y, a w m eta n ie — naw et cz te ry atom y w odoru.

ł ) Chem . Ztg. 379 (1909); Z. f. a n g ew . C hem . 201 (1921); Br. C hem . 273 (1927).

2) K IS S L IN G R.: C hem . T ech n ol. d es E rd öls u. d. ih m n a h e ste h e n d e n N a tu r­

erzeu gn isse, str. 715— 722 (1915).

77

N a pod staw ie przytoczonej tab lic y m ożna w ięc skonstatow ać, że sto ­

Jednocześnie w w y m ien io n ych procesach odg ryw a znaczną rolę in n y zespół stosunków atom ow ych, a m ianow icie sto su n ek atom ów tle n u do atom ów w odoru. P a liw a ciekłe pochodzenia naftow ego z a w iera ją ty lko ślady połączeń tlenow ych. Inaczej jed n a k p rze d staw ia się ta sp raw a w p rzy p a d k u n a tu ra ln y c h paliw stałych . N a jed e n ato m tle n u p rzy p a d a atom ów w odoru: w celulozie 2,0; w suchej su b sta n c ji drzew nej (dąb)

2,1; w w y so kogatunkow ym to rfie (sucha i czysta sub stancja) 3,7; w w ęglu b ru n a tn y m (ze starszy ch fo rm a cji geologicznych) 4,7; przechodząc do w ę­

gla kam iennego stw ie rd z am y n a g ły w zro st w arto ści liczbow ych tego p a ­ ram e tru , gdyż w czystej su b sta n c ji w ęgla gazow niczego n a 1 ato m tle ­ nu p rzy p a d a ju ż 12,4 atom ów w odoru, a w w ęglu koksow niczym — n a ­ w et 15,5.

Te dw a szeregi stosunków atom ow ych, m ianow icie H : C i H : O, w y­

ja śn ia ją w p ew nej m ierze olbrzy m ią ro lę w ęg li k a m ie n n y ch jak o su ro w ­ ca chem icznego i podatnego do p rzeb u d o w y m a te ria łu opałow ego. Jeżeli bow iem w szystkie w artościow ości C (oprócz tych, k tó re są zw iązane z in ­ nym i atom am i C) będ ą (w zasadzie) nasycone w odorem , ja k to zachodzi w p rzy p a d k u p aliw ciekłych pochodzenia naftow ego lub gazów ziem nych (m etanu), w ów czas m ożliw ości p rzeb u do w y tak ie j su b sta n c ji w p ro ­ cesach p iro lity czn y ch — jeżeli n ie p rzekro czą one te m p e ra tu ry całkow i­

tego rozpadu cząsteczkow ego — zam k n ięte b ęd ą w dość w ąskich g ra n i­

cach; p ro d u k ty końcow e u zy sk iw an e w tak ic h procesach technologicz­

nych b ęd ą się skład ać w znacznej części ze zw iązków chem icznych tego samego szeregu i ty p u co su b sta n c je w yjściow e. N atom iast p rzebu do w a p a liw a o m ałej k o n c e n tra c ji atom ów w o d oru w sto su n k u do atom ów tle ­ n u prow adzi w podobnych w a ru n k a c h d o u form ow ania licznych zw iąz­

ków tlen o w y ch — w pew ny m sensie rów nież g ran iczn y ch — ja k alko­

hole, k w asy tłuszczow e, k e to n y itp . Isto tn ie ta k i krań co w y w y p a d e k za­

chodzi p rzy suchej d e sty la cji np. d rew n a d rzew liściastych.

P ośrod ku obu ty ch p rzeciw staw n y ch szeregów z n a jd u ją się paliw a, któ re są z jed n e j stro n y znacznie uboższe w w odór w sto su n k u do w ęgla elem entarnego, z d ru g iej zaś —• b ardzo zasobne w w odór w sto su n k u do tlenu. T en sta n bow iem je s t ty lk o odbiciem w zględności i fu n k cy jno ści obu p a ra m etró w . P rz eb u d o w a tak ic h su b sta n c ji o w y ra ź n y ch cechach p ó łp ro d u k tu w p rocesach term iczn y ch m usi być bardzo głęboka, p ro w a­

dząc do po w staw an ia zw iązków wysoce zróżnicow anych s tru k tu ra ln ie , tj. zw iązków ty p u w ęglow odorow ego o niższym stosun ku H : C niż w sze­

regu parafin o w y m , a w ięc ciał w znaczeniu chem icznym bardzo a k ty w ­ nych i term iczn ie w ysoce w rażliw ych . Są to w łaśnie paliw a n ależące do g ru p y w ęgli kam ienny ch.

Z ty ch rozw ażań w y n ik a jeszcze jed e n w niosek, k tó ry posiada do­

niosłe znaczenie technologiczne, a k tó ry został ju ż p o tw ierd zon y rów nież w p rak ty c e przem ysłow ej. Z m ianę sto su n k u atom ow ego w czystej su b ­ stan cji w ęglow ej ze sto su n k u rzeczyw istego (wagowego): 84,0% C do 79

!

\

4,1% H (tabl. 11) na h ip o tety czn y 85,5% C do 13,3% H, odpow iadający ropie n afto w ej, m ożem y osiągnąć dw om a sposobam i: albo re d u k u ją c n a d ­ m ia r w ęgla elem en tarn eg o, albo w p ro w ad zając do su b sta n c ji w ęglow ej b ra k u ją c ą ilość w odoru zw iązanego, ta k ab y now y stosu nek atom ow y w y ­ ra ż a ł się w p rzy b liżen iu liczbą 1,8 — 2,0. O bydw a sposoby m u siały b y k o n se k w e n tn ie p row adzić do k o n w ersji p aliw a stałego n a paliw o ciekłe i gazowe.

S k o n stato w aliśm y już, że p o d staw ą w yjścio w ą do p ro d u k c ji różnych ty p ó w p aliw sztucznych są p rzede w szystkim p aliw a n a tu ra ln e , ja k torf, w ęgle b ru n a tn e i kam ienne, ropa n a fto w a i gaz ziem ny. K ażdy z ty ch m a­

teriałó w posiada in d y w id u aln e w łaściw ości fizyczne, chem iczne i kalo ­ ry cz n e oraz odpow iada in n y m w ym ag an io m ekonom icznym . W proce­

sach p rzetw ó rczych n a stę p u je rów nocześnie zróżnicow anie p ew ny ch cech technologicznych i k alo ry czn y ch ty ch m ateriałów , a zarazem zniw elow a­

nie i u jed n olicenie n ie k tó ry c h w łaściw ości fizycznych i chem icznych.

Je d n a k ż e fakty czn y sta n w ytw órczości n a tu ra ln y c h surow ców en erg ety cz­

n y c h niekoniecznie h a rm o n izu je z w ym ag an iam i tech n iczn y m i i z p o trz e ­ bam i ekonom icznym i. Z ad an iem procesów przetw ó rczy ch je s t w ięc w y ­ ró w n an ie ty ch rozbieżności i ty c h w ahań.

W dziedzinie sam ej tec h n ik i opałow ej k ład zie się czasem nacisk na uzysk an ie n ajk o rz y stn iejsz y ch efek tó w k aloryczn ych , czasem zaś na osiągnięcie tylko n ajw yższy ch te m p e ra tu r; w p ew n y c h urząd zen iach pro ­ d u k c y jn y c h m u sim y rozporządzać dużym i stały m a k u m u la to re m ciepła, w in n y ch — o d w ro tn ie — idzie o n aty ch m iasto w e w łączanie i w y łącza­

nie re a k c ji spalania. Często zaś tak ie m o m en ty ja k łatw ość m ag azyno w a- . nia paliw a, jego objętość i sposób tra n sp o rtu , koszt obsługi p aleniska, k o n c e n tra c ja kaloryczności o d gryw ać m ogą d ecy d u jącą rolę w w yborze m a­

te ria łu . P o n ad to trz e b a n ieraz rozstrzygnąć, czy je s t uspraw iedliw ion e za­

rów no z p u n k tu w id zen ia celowości, ja k i ze w zględu n a m o ty w y społecz­

no-gospodarcze zniszczenie w ysokich w arto ści surow cow ych opału przez b ezp o śred n i proces d estru k c y jn e g o spalenia. T oteż bardzo często trzeb a uzależniać w y bór p alen isk a i p aliw a oraz m etodę jego w y k o rz y sta n ia od w szystk ich w chodzących w rac h u b ę w y m ag ań techniczn ych i ekono­

m icznych. •

B ardzo w y ra ź n a i o stra lin ia rozdziela cechy m ateriałó w opałow ych sta ły c h oraz p aliw gazow ych i ciekłych. P a liw a sta łe są u tw o ram i che­

B ardzo w y ra ź n a i o stra lin ia rozdziela cechy m ateriałó w opałow ych sta ły c h oraz p aliw gazow ych i ciekłych. P a liw a sta łe są u tw o ram i che­