• Nie Znaleziono Wyników

Praktyki komunikacyjne a komunikacja jako obszar kultury

KULTURALISTYCZNA DEFINICJA KOMUNIKACJI

2.1 Praktyki komunikacyjne a komunikacja jako obszar kultury

Na okre lenie wszelkich możliwych (przeszłych, obecnych, przy-szłych) aktywno ci komunikacyjnych używam terminu zjawiska

komunikacyjne. W związku z tym, uprawiając historię komunikacji

(komunikologię historyczną), badam przeszłe zjawiska komunikacyjne. W zakres zjawisk komunikacyjnych włączam: (1) praktyki komuni-kacyjne oraz (2) działania komunikomuni-kacyjne. Działania komunikomuni-kacyjne są „jednostkowe” w tym sensie, że realizowane są w danym momen-cie, miejscu oraz czasie. Oczywi momen-cie, przy takim rozumieniu działania komunikacyjnego może pojawi się problem, „co” jest działaniem komunikacyjnym, je li za przykład we miemy czytanie książki. Czy jest nim samo czytanie książki w piątkowy listopadowy wieczór? Czy może pisanie książki przez autora blisko sto lat temu? A może proces drukowania i dystrybuowania książki? W zasadzie należało-by odpowiedzie , że każde z tych działań może należało-by działaniem komunikacyjnym realizowanym wła nie w konkretnym miejscu, w konkretnym czasie. Wszystkie te działania swój sens komunika-cyjny dla badacza uzyskują jednak dopiero wtedy, kiedy patrzymy na nie z perspektywy praktyk społecznych, ponieważ nie ulega wątpliwo ci, że czytanie książki nie jest możliwe bez wcze niejsze-go jej napisania i wydrukowania czy też stworzenia kopii elektro-nicznej. Jednak takie zdefiniowanie zagadnienia sprawia, że możemy mówi o badaniu przeszłych zjawisk komunikacyjnych. Chociaż bo-wiem nie mamy bezpo redniego dostępu do konkretnych przeszłych działań komunikacyjnych, to jednakże możemy je bada jako ele-menty „szerszej” praktyki komunikacyjnej dzięki analizie zachowa-nych opisów owych działań lub ich wytworów. Dla przykładu, możemy bada list skierowany do Marina Mersenne’a, napisany 20 listopada 1629 roku przez Kartezjusza. Do samego „pisania” owego listu nie mamy, oczywi cie, dostępu; nie jest to jednak specy-fika badań komunikacyjnych, lecz istota wszelkich badań

histo-rycznych. Z perspektywy badań prowadzonych w komunikologii historycznej istotne jest jednak to, że takie przeszłe działania komu-nikacyjne można bada przez pryzmat praktyk komunikacyjnych – i to jest kluczowy aspekt badania przeszłych zjawisk komunikacyjnych. Dlatego ów Kartezjański list może by postrzegany przede wszyst-kim przez pryzmat praktyki epistolarnej jako jednej z praktyk ko-munikacyjnych.

Kiedy patrzymy na osobę komunikującą się, np. piszącą list czy wygłaszającą kazanie, wówczas obserwujemy działanie komunika-cyjne: to jest zawsze to konkretne działanie. Natomiast zbiór takich działań nazywamy konkretną praktyką komunikacyjną.

Można byłoby zada pytanie, jaki jest mechanizm pozwalający nam zestawia konkretne działania w ich zbiór nazywany praktyką komunikacyjną. Trzeba bowiem podkre li , że badając konkretne (przeszłe) działania komunikacyjne, badamy je dzięki ich zakotwi-czeniu w praktyce komunikacyjnej. Ta natomiast jest czę cią kultu-ry. To powoduje, że badanie, opisywanie i obja nianie konkretnych działań komunikacyjnych (w tym przypadku nie ma już znaczenia, czy są to badania synchroniczne czy diachroniczne) przebiega „od góry”, tzn. z piętra abstrakcji. Przyjęte w proponowanej tutaj per-spektywie ideacyjne rozumienie kultury sprawia, że na konkretne działania patrzymy wła nie w ten sposób: najpierw jeste my w stanie wyróżni pewien obszar kultury, następnie w jego ramach konkretną praktykę komunikacyjną, która z kolei staje się fundamentem reali-zowania i rozumienia (nadawania sensu) konkretnemu działaniu. Dlatego też pisząc, że zbiór działań komunikacyjnych jest praktyką komunikacyjną, dopuszczam się pewnego uproszczenia: chodzi bo-wiem o to, że to raczej działania (oczywi cie, w porządku wykładu) wyłaniają się z konkretnej praktyki. W ten sposób okre lone nie może by zrozumiane na gruncie danej kultury, a samo działa-nie możemy nazywa indywidualnym poziomem komunikacji, natomiast praktykę komunikacyjną poziomem społecznym.

Poziom społeczny danej praktyki pozwala na realizowanie dzia-łań i jednocze nie utrzymuje zapotrzebowanie społeczne, z którego

konkretne działanie powstało. Można to zilustrowa następująco: na poziomie działania (komunikacyjnego) konkretny naukowiec publikuje artykuł naukowy, poprzez który kontaktuje się z innymi naukowcami, popularyzuje swoją pracę w dyscyplinie naukowej itd. Na poziomie społecznym owa praktyka komunikacyjna w ten sposób utrzymuje funkcjonowanie nauki będącej rodzajem praktyki społecznej (opartej m.in. wła nie na publikacyjnych praktykach komunikacyjnych). W ten sposób realizowane praktyki stają się ródłem reguł, norm i instrukcji dla działań. Taki sposób patrzenia na tę relację bliski jest dwóm głównym ródłom inspiracji niniejszej pracy: szkole toronckiej oraz historii kulturowej reprezentowanej np. przez Petera Burke’a. Havelock, wskazując na specyfikę relacji konkretnej komunikacji do jej kulturowego poziomu, pisał: „Ogólna teoria oralno ci pierwotnej powinna by bardziej dialektyczna i rozpatrywa cało jako ródło zasad, jakimi rządzą się czę ci” (Havelock, 2006, s. 87). Burke natomiast podkre lał, że: „»Praktyki« to jedno z haseł wywoławczych nowej historii kulturowej, w której mowa raczej o praktyce religijnej niż teologii, raczej o historii mowy niż lingwistyce, raczej o historii do wiadczeń naukowych niż teorii naukowej. (…) Paradoksalnie, historia praktyk to jedna z dziedzin najnowszego pisarstwa historycznego, która w największym stop-niu podlega wpływom teorii społecznej i kulturowej” (Burke, 2012, s. 68). W związku z tym prezentacja kulturalistycznej definicji dzia-łania komunikacyjnego musi zosta poprzedzona wcze niejszą eks-plikacją rozumienia kultury: jej obszarów oraz konstytuujących je praktyk.

W pracy przyjąłem ideacyjne rozumienie kultury, czyli uznałem, że jest nią wszystko to, co jednostka powinna wiedzie lub w co wierzy , aby działa w społeczeństwie w taki sposób, by był on akceptowany. W związku z tym jest to wiedza, zbiór zdań, które uczestnicy danej wspólnoty akceptują lub przynajmniej respektują. Ta wiedza wyznacza, co warto robi , w co wierzy , czego unika oraz jak realizowa pożądane cele. Kiedy mówimy o kulturze, wówczas odnosimy się do wspólnoty ludzkiej, która wie, wierzy

i działa. Innymi słowy, kultura to reguły, normy, standardy, czyli wiedza, ale nie ma kultury bez jednostek, które tworzą wspólnotę.

W kulturze można wyróżni dwa główne obszary20. W tychże obszarach można wyróżni dziedziny. Dziedzina natomiast składa się z praktyk danego rodzaju.

Pierwszym obszarem jest obszar techniczno-użytkowy („kultura materialna”). W jego zakres wchodzą takie działania, których reali-zacja nie wymaga interpretacji ze strony drugiej jednostki. Przykła-dem może tu by prowadzenie samochodu (kierowca musi zna zasady ruchu drogowego, czyli jak mówił Goodenough, wiedzie , co robi , aby inni użytkownicy dróg akceptowali nasze prowadze-nie pojazdu). Do realizacji celu tego działania (np. przejechaprowadze-nie z Warszawy do Poznania) nie jest potrzebna druga osoba, która zinterpretuje moją jazdę samochodem. Inne działania wchodzące w skład obszaru techniczno-użytkowego to np. przyrządzanie obiadu, wbijanie gwo dzia, wyj cie na spacer. Takie działania mogą by ponadto klasyfikowane jako przynależące do dziedzin kultury, takich jak gotowanie, majsterkowanie czy wypoczynek.

Drugim obszarem kultury jest obszar kultury symbolicznej. W je-go zakres wchodzą takie działania, których realizacja wymaga in-terpretacji przez inną jednostkę. Aby działanie polegające na uchy-leniu kapelusza było zrealizowane jako powitanie, konieczna jest – oprócz osoby tę czynno wykonującej – druga osoba, do której owo uchylenie jest skierowane. W ramach tego obszaru kultury możemy wyróżni takie dziedziny, jak prawo, religia, komunikacja, sztuka, nauka i inne. Innymi słowy, jeżeli o religii mówimy, że jest dziedzi-ną kultury, to rozumiemy przez to, iż zespół praktyk religijnych składa się na dziedzinę kultury symbolicznej, którą nazywamy reli-gią. W ramach tego zespołu praktyk religijnych można wskaza „subpraktyki”, takie jak praktyki przyjmowania sakramentów, praktyki

uczestnictwa w naboże stwach, praktyki modlitw itd.

________________

20 Przyjęte przeze mnie odróżnienie na dwa główne obszary kultury oraz dzie-dziny swoje ródła ma w społeczno-regulacyjnej koncepcji kultury, która jest oczy-wi cie teorią ideacyjną. Zob. Kmita, 1982.

Dlatego dziedzina kultury to wyróżniony rodzaj zespołu praktyk społecznych (praktyki w ramach danej dziedziny kultury), reguły i sposoby realizowania owych praktyk oraz wyobrażenia o danym rodzaju praktyk społecznych. W skład tych wyobrażeń zbiorowych wchodzą takie, które wyznaczają nie tylko, jaka warto ma by realizowana w ramach praktyk, ale również odnoszą się do sposobu używania narzędzi, które wykorzystujemy w danych działaniach. Krzysztof Moraczewski, odnosząc się do społeczno-regulacyjnej koncepcji kultury, pisze, że przez „dziedzinę kultury rozumie się tutaj pojedynczą formę wiadomo ci społecznej, tj. zespół norm i dyrektyw regulujących w trybie subiektywno-racjonalnym

okre-lony typ praktyki społecznej, a więc podział praktyki społecznej i kultury jest jednolity – jedno odbija drugie” (Moraczewski, 2011, s. 249).

Wszelkie praktyki społeczne to ogół działań podejmowanych przez jednostki w ramach wspólnoty (społeczeństwa). Działania, które podejmowane są w ramach praktyk społecznych regulowa-nych przez kulturę techniczno-użytkową, są intencjonalne i

racjonal-ne. Działania podejmowane w ramach praktyk w kulturze

symbo-licznej są intencjonalne i racjonalne oraz nastawione na interpretacj . Ponadto w ramach tego, co robi człowiek, można wyróżni zacho-wania, które są nieintencjonalne, a więc także nie są racjonalne. Często są to zachowania nieu wiadamiane. Przykładem może tu by mruganie oczami czy drapanie się po głowie.

W uproszczeniu można powiedzie , że w takim razie działania podejmowane w ramach praktyk symbolicznych (praktyk społecz-nych regulowaspołecz-nych przez dziedziny z obszaru kultury symbolicz-nej) wymagają uczestnictwa dwóch jednostek (druga z nich musi zinterpretowa działanie pierwszej, wykonującej owo działanie). Jednakże chodzi nie tyle o „fizyczną” konieczno uczestnictwa dwóch jednostek, co o podejmowanie dwóch ról: (1) wykonywanie działania nastawionego na interpretację, (2) interpretowanie tego działania. Można sobie zatem wyobrazi sytuację, w której jednost-ka sama (1) wykonuje działanie nastawione na interpretację i sama

(2) interpretuje owo działanie. Jako przykład można tu poda mo-dlitwę lub przekonywanie siebie samego przez kierowcę, który chce przejecha na zielonym wietle i zastanawia się, czy zdąży.

Jednostka podejmuje działanie wtedy, gdy to, co robi, jest inten-cjonalne i rainten-cjonalne. Każde działanie przynależy do jakiej prakty-ki. Podobnie jak praktyki, działania są regulowane w danej dziedzi-nie kultury przez akceptowane lub respektowane warto ci. Wynika to z tego, że sposób wykonywania danego działania jest ukształto-wany przez typ praktyki, do której owo działanie przynależy. Przyjrzyjmy się takiemu działaniu jak wygłaszanie kazania przez księdza w ko ciele. Konkretne kazanie wygłoszone o godz. 11.30 w Poznaniu w ko ciele przy ul. Matejki jest działaniem. Wykonywa-nie tego działania jest realizacją na poziomie indywidualnym. Jed-nakże owo działanie jest składnikiem zespołu działań, które może-my nazwa praktykami liturgicznymi. Jako takie za , to konkretne kazanie realizuje również poziom społeczny praktyki. Oznacza to, że (re)produkuje nie tylko zapotrzebowanie na tego rodzaju prak-tyki, ale również sposób ich wykonywania i wyobrażenia zbiorowe o tych praktykach.

Przedmiotem niniejszej rozprawy jest komunikacja, która – zgod-nie z powyższym – konstytuuje jedną z dziedzin kultury symbo-licznej. W skład komunikacji wchodzą takie praktyki, jak praktyka argumentacyjna, praktyka perswazyjna, praktyka dialogiczna, prak-tyka wydawnicza, prakprak-tyka dziennikarska i wiele innych. Jednakże komunikacja nie jest po prostu „kolejną dziedziną”. Ona jest kluczow

dziedzin kultury, dzięki której inne dziedziny są (re)produkowane.

Ten proces reprodukcji odbywa się „poprzez” i „w” komunikacji. Wcze niej wspominałem o przykładzie wygłaszania kazania – dzia-łania realizującego praktykę liturgiczną. Należy jednak podkre li , że wygłaszanie kazania jest również praktyką komunikacyjną (mo-żemy ją tutaj na nasze potrzeby nazwa argumentacyjną). Dlatego realizacja takiego działania jak wygłoszenie kazania odwołuje się do dwóch dziedzin kultury symbolicznej: religii i komunikacji.

Kultura oraz kulturowy charakter zjawisk komunikacyjnych jest podstawowym założeniem dla komunikologii historycznej. Okazuje się bowiem, że to, do czego mamy dostęp w badaniu przeszłych zjawisk komunikacyjnych, to wła nie albo opisy konkretnych dzia-łań, albo ich wytwory. Zrozumienie tych działań i nadanie im sensu kulturowego jest zatem możliwe tylko wtedy, kiedy będziemy w stanie rekonstruowa wiedzę kulturową komunikujących się podmiotów. Ta wiedza kulturowa – kształtująca samo działanie i jego wytwory – jest tym, do czego mamy dostęp w badaniach ko-munikologii historycznej. Przyjmuję, że nie mamy dostępu do sta-nów mentalnych przeszłych komunikujących się jednostek. Jest tak nie tylko dlatego, że od wielu lat osoby te nie żyją, ale przede wszystkim z tego powodu, że nie mamy dostępu do stanów men-talnych żadnych podmiotów. Jeste my w stanie (re)konstruowa pewne zamierzenia, chęci, nastawienia czy przekonania jedynie na podstawie działań i wytworów tych jednostek oraz dzięki naszej wiedzy kulturowej na temat ich wiedzy kulturowej. Skojarzenie z kołem hermeneutycznym będzie jak najbardziej uzasadnione, ponieważ założenie, że w ten wła nie sposób realizuje się rozumie-nie przeszłych zjawisk komunikacyjnych, rozumie-niezbędrozumie-nie odsyła do wiedzy i tradycji jako szerszego horyzontu tegoż rozumienia.