• Nie Znaleziono Wyników

Bywa, że tworzone na zamówienie graffiti dostosowuje się do oczekiwań wła-ścicieli i  użytkowników obiektów, na których powstaje, realizując różne cele.

Misję religijną realizuje na przykład obraz namalowany na murze okalającym kościół i klasztor warszawskich dominikanów. Przedstawia on mężczyznę, który mówi: Zagubiony pogrąża się jeszcze bardziej, jeśli nie szuka przewodnika. Stoi on na skrzynce, co podkreśla sytuację osamotnienia życiowego rozbitka w świecie, odrzucenia przez społeczeństwo. Wymowa tej kompozycji jest oczywista: potrze-ba duchowych przewodników, którzy wyprowadzą ludzi ze stanu duchowego za-gubienia, chaosu, poczucia tymczasowości i braku sensu. Sugestia, że spokojną przystań i pomoc można znaleźć w klasztorze, jest tu wyraziście obecna.

188 Zob. G. Grass 2011, s. 18.

Poszukiwanie duchowego zakorzenienia łączy się z głoszeniem idei miłości, która zbawia i ocala, nadaje sens życiu człowieka. Miłość od zawsze była tematem graffiti i nadal nim pozostaje, przynależąc do „tabuizowanych obszarów kultury”;

graficiarze szukają jej sensu, prawd w niej ukrytych, dzielą się swoimi – często strywializowanymi – doświadczeniami (Sawicka 1998, 201). W Wilnie owa, jak się zdaje pozorna – gdyż stanowi rodzaj semantycznej gry – tabuizacja przyjmuje postać rebusu-piktogramu, przedstawiającego serce i literkę u (w sl. am. you ‘ty’), co razem oznacza wyznanie ‘I love you’ ‘kocham cię’189:

Wyobcowaniu ludzi w epoce zglobalizowanego kapitalizmu i cywilizacyjnego wyścigu szczurów (ang. rat race) przeciwstawiają się ruchy obywatelskie, podej-mując akcje, których celem jest zaspokajanie i wyzwalanie potrzeby nawiązywa-nia serdecznych kontaktów z innymi, także obcymi. Przyjaźń należy do

warto-189 W Warszawie podobna konstrukcja symboliczno-językowa służyła do wyrażenia miłości do miasta i ojczyzny.

ści, które w  zubożonym duchowo świecie relacjom międzyludzkim pozwalają odzyskać osobisty, jednostkowy wymiar. Dlatego coraz większym powodzeniem cieszy się w Warszawie i innych polskich miastach akcja Dzień Przytulania, skie-rowana do przypadkowych przechodniów. Hasło-wezwanie Przytul mnie!, czyli akt mowy o charakterze perlokucyjnym, mający skłonić odbiorcę do wykonania określonego działania, wzmacnia ten pozytywny przekaz.

Zjednoczenie ludzi na płaszczyźnie uczuciowej jest trudnym zadaniem, na-wet w obrębie jednego narodu, a raczej niemożliwe w skali globu, którym ciągle wstrząsają rozliczne konflikty. Niektóre prace graficiarzy to hymny na cześć mi-łości, ale mimo to nie jest ona traktowana jako panaceum na wszystkie bolączki tego świata. Jeden z komunikatów wileńskiego graffiti ujmuje miłość jako niewy-czerpane źródło sił witalnych. Napis umieszczony na mało ciekawej współczesnej ścianie głosi NIEKADA MAN MEILĖS NEBUS PER DAUG! ‘nigdy nie będzie mi dość miłości!’.

Informacyjny charakter inskrypcji graficiarzy zyskuje wymiar osobisty, ale i  ponadjednostkowy zarazem, gdy któryś z  nich publicznie deklaruje swoje uczucia miłosne. Na jednym z garaży w Gdańsku-Brzeźnie widnieje duża wie-lobarwna kompozycja, wypełniona dziesiątkami gorejących serc, ale dopiero dzięki uważnej obserwacji można odkryć stereotypowe życzenia: Wszystkiego najlepszego kochanie. W  centralnym miejscu umieszczone zostało kunsztow-nie wykonane za pomocą ogromnych liter (kunsztow-nieco zaszyfrowane) imię wybran-ki, prawdopodobnie Anika. Na jednym z serc znajduje się także trudny do od-czytania napis, zapewne imię lub pseudonim nadawcy tych barwnych życzeń.

Utrzymany w poetyce słowno-wizualnego kiczu malunek uzupełniają złączone ze sobą i wzlatujące do nieba na skrzydłach gorącego uczucia trumny – symbol miłości aż po grób, miłości wiecznej.

W niektórych przypadkach słowo „miłość” i frazy z jego użyciem zyskują iro-niczny kontekst, stając się zaprzeczeniem zawartego w nich pozytywnego przesła-nia. W graffiti z warszawskiego Służewca dochodzi do charakterystycznego zde-rzenia słowa z obrazem. W centralnym miejscu kompozycji widnieje napis LOFF WILL SAVE THE WORLD ‘miłość ocali świat’, przy czym litera O w pierwszym wyrazie jest zastąpiona symbolicznym serduszkiem.

Optymizm zawarty w  tym wyznaniu zakłócają dwa istotne szczegóły: po pierwsze, słowo LOVE jest napisane nieortograficznie, z podwojoną literą F za-miast V, choć to nie dziwi, bo prowokacje ortograficzne zdarzają się w graffiti dość często. Temu zabiegowi towarzyszy, po drugie, wpisany w figurę serca ry-sunek głowy dziewczyny, której twarz jest ukryta w kwefie, czyli – prawdopo-dobnie – Palestynki lub innej muzułmanki. Kompozycja zyskuje przez to kon-tekst polityczny, który każe podważyć wiarę w słuszność podanego hasła – zasady miłości nie rządzą dzisiejszym światem. Ich zaprzeczeniem są krwawe konflikty międzynarodowe, na przykład palestyńsko-izraelski czy czeczeńsko-rosyjski, ale terror nie zagraża jedynie ze strony fanatyków islamskich, gdyż równie groźny jest terroryzm państwowy.

Optymizmem nie tchnie także naklejona na bilbordzie naprzeciw stacji Gdańsk-Oliwa sugestywna kompozycja Abramowskiego, pozbawiona bezpo-średniego kontekstu politycznego. Składa się ona z portretu dziewczyny i napisu:

FOR BLACK HEARTED GHOST GIRL ‘dla dziewczyny-upiora o czarnym sercu’.

Dopełnia ją obraz odwróconego białego ptaka (mewa?), który „wyznaje” kon-wencjonalne much love to You ‘wiele miłości dla Ciebie’ oraz usytuowane w cen-tralnym punkcie, obramowane na czarno, czerwone serce z zaznaczonym wyraź-nie wykrzyknikiem. Całość zdaje się świadczyć o tym, że jest to rodzaj wyznania miłosnego, a może raczej symboliczne przedstawienie uczuciowego odrzucenia.

Niezależnie od osobistych motywów, jakie stoją za takim ujęciem uczuć, daje się odczuć ambiwalentne podejście artysty do tematyki miłości: z jednej strony wie-rzy w jej potencjał ocalenia jednostki w świecie pełnym zagrożeń, z drugiej – czy-ni ją źródłem czy-niepokoju i czy-niepewności.

Miłość jest przez graficiarzy niekiedy postrzegana wręcz fatalistycznie. Brak wiary w jej ocalający sens, a może nawet w jej obecność w dzisiejszym świecie, to-warzyszy twórcom tajemniczej kompozycji z ulic Wilna. Ma ona dwuczłonową bu-dowę – składa się z dwóch połączonych ze sobą obrazków. Pierwszy z nich przed-stawia dwie osoby wirujące w miłosnym tańcu na tle kosmicznej pustki. Napis KAS TU? Gdzie ty? i symbolicznie ujęte fale radiowe, namalowane w pobliżu pary, suge-rują, że mamy do czynienia z poszukiwaniem uczuciowej bliskości i porozumienia między ludźmi. Mimo skurczenia się świata do rozmiarów informacyjnej globalnej wioski, komunikacja interpersonalna staje się coraz trudniejsza. Ciemne tło malo-widła może także oznaczać samotność i zagubienie ludzi we współczesnym świecie, którzy jednak usiłują się odnaleźć i połączyć. Drugi obraz odbiera nadzieję, że ludzkość jest w stanie zbudować wspólnotę opartą na miłości w wymiarze global-nym. Oto para domniemanych kochanków za chwilę zostanie wessana do czegoś, co przypomina czarną tubę lub jakieś koszmarne zwierzę. Na horyzoncie ukazują się oczy tych, którzy utracili już swoją ziemską tożsamość. Napis-apel RASK MANE

‘znajdź mnie’ zapewne kryje pesymistyczne przekonanie autora kompozycji, że prawdziwa miłość jest w dzisiejszym świecie niemożliwa, wręcz skazana na zagładę.

Wizja zglobalizowanej rzeczywistości, w której jest coraz mniej miejsca dla czło-wieka i uczuć łączących go z innymi, przytłacza i staje się ostrzeżeniem dla świata.

Na murach Wilna nie brakuje również sformułowanych w języku angielskim i rosyjskim niewyszukanych w formie wyznań o charakterze erotycznym. W skate parku można się natknąć na niewybredny dialog w rodzaju: Renata xočet Sergeja i O…da… Xačiu ješčio twojewo giganta190 ‘R. chce S. O... tak... chcę jeszcze two-jego giganta‘ (gigant to popularne wśród rosyjskojęzycznej młodzieży określenie

190 Grafia oryginalna. Zastąpienie cyrylicy łacinką może świadczyć o dostosowaniu się użytkowni-ków języka rosyjskiego do dominujących w Wilnie zwyczajów językowych.

męskiego członka). Między innymi w  ten specyficzny sposób graffiti realizuje wartości hedonistyczne.

Zaznacza się podobieństwo w ujmowaniu stanu uczuć współczesnego czło-wieka w graffiti polskim i litewskim. Twórcy uliczni z obu tych krajów szczególną wagę przykładają do kwestii niebezpieczeństw niesionych przez zglobalizowany świat i konsumpcyjne podejście do miłości oraz wywołanych przez samoizolację jednostek potęgującą problem samotności. Zagrażają one zarówno pojedynczym osobom, jak i związkom oraz różnego rodzaju wspólnotom. Graficiarze ostrzega-ją przed widmem dehumanizacji świata uczuć w wymiarze osobistym i społecz-nym, używając do tego zintegrowanego przekazu, zbudowanego z obrazu, słowa i kulturowego kontekstu. Ich działania i prace mają moc kompensacyjną, gdyż starają się oni zaspokoić potrzebę bycia zauważonym zarówno w lokalnej spo-łeczności, jak i wspólnocie narodowej. Kompensacja ta, pojawiająca się na pozio-mie społecznym i ideologicznym, obejmuje także sferę indywidualnych potrzeb uczuciowych, które pozostają niezaspokojone.