• Nie Znaleziono Wyników

Przedawnienie skargi w yw łaszczonego .właściciela

o „odszkodowanie44 z § 365 austr. kod. cyw .

T ekst §u 365 u. c. a u s trja c k ie j opiew a ja k w iadom o:

jeżeli dobro pow szechne tego w ym aga, członek P ań stw a m usi odstąpić n a w et w łasność zu p ełn ą rzeczy za stosownem odszkodow aniem (gegen eine angemessene Schadloshał-

iuńg ab treten ). _

D w a w y ra ż e n ia n ależy w b rzm ien iu tern podkreślić.

Z je d n e j stro n y zw rot ,,za stosow nem odszkodow aniem , z k tó reg o m ożna w nosić, że ust. cyw iln a au str. u z n a je p r e ­ te n s ję w yw łaszczonego w łaściciela za roszczenie o odszko­

dow anie, k tó re n a le ż y oceniać w ed le przepisów zaw arty ch w rozdziale XXX tj. §§ 1293—1341 u. c., a z d ru g ie j stro n y w y rażen ie „m usi odstąpić w łasność , k tó re n asu w a p rz y ­ puszczenie. że u staw a cyw. austr. u w aża mimo to w y w ła ­ szczenie za pochodny sposób n ab y cia w łasności.

Nic w ięc dziw nego, że ta k ie sform ułow anie dało pow ód do sp rzecznych orzeczeń w k w estji p rzed aw n ien ia sk arg i w yw łaszczonego w łaściciela (ek sp ro p rjata) w obec osoby, n a rzecz k tó re j w yw łaszczenie nastąp iło (ek sp ro p rjan ta) 0 w arto ść rzeczy w yw łaszczonej, a ra cz ej „odszkodow anie z §u 365 u. c.

Podczas g dy orzeczenia z 21. XI. 1906 Zb. IX 3578 Nr.

16078 i orzeczenie z 5. XI. 1912 Zb. XX 6127 R v 929/12 sta ją n a stanow isku, że sk arg a ta n ie ulega trze ch letn iem u p rz e ­

d aw n ien iu z §u 1489 u. c. austr., gdyż n ie je st sk a rg ą o od­

szkodow anie w m yśl ust. cyw. austr., a należy ją trak to w ać n a ró w n i ze sk a rg ą o zapłatę cen y ku pn a, to orzeczenie z 23. 1. 1879 Zb 7.300 Nr. 7614 w y po w iad a w pro st przeciw ne zdanie.

P rz y g lą d n ijm y się spraw ie te j b liżej.

W system ie k o d ek su cyw. au str. p ra w a o b lig ato ry jn e 1 odpow iad ające im obow iązki p o le g a ją bądź bezpośrednio n a ustaw ie, bądź na ezynności p ra w n e j, bądź też n a do- znanem uszkodzeniu (eine e rłitte n e Beschadigung) (§ 859 n. c.). Szkoda zaś i obow iązek odszkodow ania pow stać może ty lk o z czy nu bezp raw n eg o lu b takiegoż zaniechania, albo sk u tk iem p rz y p a d k u (§ 1294 u. c.). D zia łan ia b ezp raw n e zaś d zielą się na n aru szen ie sto su n k u obow iązkow ego i n a de- lik ty (§ 1295 u. c.). O czyw iście W yw łaszczenie nie podpada p o d żad n ą z ty c h ostatnich ru b ry k .

Nr> 3_i4 _________________ G Ł O S P R A W A ___ Sir 105

Str 106 G Ł O S P R A W A Nr. 3 - 4

Stąd w niosek p ro sty : ..odszkodow anie" za w yw łaszcze­

nie n ie je st odszkodow aniem praw n o p ry w atn em , gdyż w y ­ w łaszczenie, k tó re pociąga za sobą obow iązek tego „odszko­

dow ania" n ie je s t ani czynnością b ezp ra w n ą, ani p rz y ­ padkiem .

Czem że je s t samo w yw łaszczenie?

iDługi czas u trzy m yw an o , że jest kupnem przym uso- wem. Znalazło to n aw et w y raz u staw od aw czy w pru sk iem p raw ie k ra jow em (allgem eines L andrecht) I, i i, § 4. Za tym poglądem ośw iadczał się w daw n ych w y daniach ko m en tarz do u staw y cyw. a u str. S tu b en rau ch a (Tom 1 str. 484 N r. 4).

Po dziś dzień jeszcze m niem anie to w iedzie (pozornie zresztą) żyw ot sw ój w ustaw ach polskich (ustaw a z 28. \L i.

1925 w w y k o n an iu refo rm y ro ln ej Nr. I. Dz. U. R. P. ex 26 poz. I. gdzie nazw a „p rzym usow y w y k u p " służy raczej do w stydliw ego przysłonięcia prawdziwego* stan u rzeczy, gdyż nabycie tr a k tu je się ja k o pierw otne, co w idać w y ­ raźn ie z przepisów art. 32 ust. 2 i art. 26 ust. l-szy cy to w an ej ustaw y). N ie tru d n o w ykazać, że pogląd u zn ający w y w ła­

szczenie za kupno przym usow e je st z g ru n tu błędny. Brak bow iem przedew szystk iem zgodnej w ali stron. Tam gdzie niem a um ow y, b ra k ku p n a (§ 861 i 1035 u. c.). Analogji z § 1089 u. c. o sprzedażach sądow ych nie m ożna stosow ać ja k o p rzep isu w y jątko w eg o .

U trzy m y w ano w ięc, że w yw łaszczenie nie będąc k u ­ pnem przym usow em w y tw a rz a analogiczne u p raw n ien ia i obow iązki ja k k o n tra k t k u p n a sp rzed aży (M ayer). 1 to*

zdanie dziś je s t pow szechnie porzucone. Z w yw łaszczenia nie w y n ik a ani odpow iedzialność w yw łaszczonego za w a d y praw n e (ew ikcja) an i za w ad y sam ej rzeczy w yw łaszczo­

n ej, ani też w zruszalność samego aktu w yw łaszczenia z po­

w odu p o k rzy w d zen ia p o w y żej połow y w artości, niem a p ry - w atno -p raw n eg o obow iązku tra d y c ji, a praw a osób trzecich ciążące na rzeczy w yw łaszczonej gasną, o ile są niezgodne z celem w yw łaszczenia (Randa, das E ig entum srecht T. I.

str. 182, K rainz P faff E hrenzw eig T. I. § 216 str. 609). R ze­

czowe p raw a osób trzecich przechodzą na kw o tę p ien iężną stanow iącą „odszkodow anie" w łaściciela. W yw łaszczenie ma.

p e łn y sk u te k p ra w n y rów nież p rzeciw trzeciej osobie, k tó ra nieruchom ość n ab y ła w toku postępow ania w zaufa­

niu do ksiąg grun to w y ch (O rzeczenia z 22. 6. 1875 Zb. 5767' Nr. 6534 i orzeczenie z 10. 6. 1879 Zb. 7510 Nr. 6565).

N iem a w ątpliw ości, że w yw łaszczenie przedstaw ia się j a ­ ko jednostronny a k t w ładzy państw ow ej (akt ad m in istracy j­

ny), k tó ry w y w o łu je ja k o sk u tek p ra w n y z je d n e j s tro n y zgaśnięcie dotychczasow ego p raw a w łasności po s tro n ie w yw łaszczonego w stosunku do rzeczy w yw łaszczonej, a rów nocześnie p o w stanie p raw a w łasności n a tej rzec zy

po stro n ie osoby, n a rzecz k tó rej w yw łaszczenie n astąp iło . N abycie w łasności przez tę o statnią n a s tę p u je w sposób p ie rw o tn y tj. bez w zględu na w łasność wywłaszczonego*

(S tubenrauch w y d an ie VII I om 1. str. 471/72 i 474). W yw ła­

szczenie je s t in s ty tu c ją praw a publicznego o sku tk ach p raw n o -p ry w a tn y ch (Otto M ayer, D eutsches V erw altungs- rech t T. II. 1924 str. 26).

T akąż sam ą in s ty tu c ją praw a publicznego je st rów nież odszkodow anie p rzy zn a n e w yw łaszczonem u w p rzep isie

§u 365 u. c. au str. N ależy ono do t. zw. odszkodow ań pu~

błiczno -p raw nych ze w zględów słuszności (O. M eyer. 1. c.

str. 153) szeroko w p raw ie publicznem stosow anych i p rz e ­ w idzianych ustaw ą we w szystkich praw ie w y p a d k a c h w kroczeń ad m in istracji p ub licznej na podstaw ie ustaw o­

wego upow ażnienia w dziedzinę p ry w a tn e j własności.

T ak w ięc sk a rg a o w artość rzeczy w yw łaszczonej sk ie­

row ana przez w yw łaszczonego przeciw osobie, na rzecz k tó re j w yw łaszczenia dokonano, opiera się n a ty tu le p raw n o publicznym uznanym w ko d eksie cyw ilnym (§ 365 u. c.), je st w ięc roszczeniem z ustaw y. D latego też zdanie Eh ren zw eiga (K rainz Pfaff E hrenzw eig, 1905. Tom I. str.

609. § 216). ja k o b y roszczenie o odszkodow anie z powodu w yw łaszczenia było praw no p ry w a tn e m w p rzeciw staw ie­

niu do re sz ty sk u tk ó w praw nych w yw łaszczenia, nie da się u trzym ać. W idzieliśm y, że odszkodow anie to nie mieści się w system ie p raw n o -p ry w a tn eg o odszkodow ania.

P rzed now elą li I-ci ą do kodeksu cyw. au str, istn iał w nauce praw a austr. spór. czy. przepis § 1489 u. c. o trzech- letniem przedaw nien iu sk arg odszkodow aw czych odnosi się I) ty lk o do sk arg z deliktów , czy też 2) rów nież do sk a rg z n aru szen ia stosunków obow iązkow ych (umownych). Za p ierw szem zdaniem ośw iadczyli się U nger. K irch stetter, Randa, H asenóhrl. Schey i F ry d e ry k Zoll ju n io r, a za d r ą ­ giem Zeiller. N ippel, W iniw arter, S tub en rau ch. Pfaff. bill.

E hrenzw eig i W róblew ski.

D opiero now ela trze cia do kodeksu cyw. austr. z 19. 3.

1916 Nr. 69 Dz. P. P. w § 196 d odała dla rozstrzygnięcia tego sporu w treści §u 1489 u. c. słow a: „niezależnie o j tego. czy szkoda pow stała przez p rzekro czen ie obow iązku umownego, czy też bez w zględu na umowę".

Z agadnienie sprow adza się w ięc do p y tania, co należy rozumieć przez zw rot „sk arg a o odszkodow anie" (Entscha- .digungskJage) u ży ty w § 1489 u. c. Wobec now eli nie ma ju ż w ątpliw ości, że nie chodzi o k w alifik ację p raw n ą zda­

rzenia, z którem ustaw a łączy obow iązek odszkodow ania, gd y ż zarów no roszczenie o w ynagrodzenie szkody, zrządzo­

n ej przez p rzekroczenie obow iązku um ow nego n ależy tu podciągnąć ja k i w szelk ie roszczenia odszkodow aw cze po­

Nr 3 - 4 G L O S P li A W A ____ __ Str 107

Str 108 G Ł O S P R A W A__________ Nr. 5 ^ 4

w stałe bez w zględu n a um ow ę tj. zdaniem naszem zarów no z czynów b ez p ra w n y ch ja k i w p ro st z ustaw y. Czem zaś je s t szkoda o tem poucza § 1293 u. c. brzm iący ja k w iadom o:

„szkodą zow ie się k ażd y uszczerbek, ja k ie g o ktoś doznał na m a ją tk u , p raw ach lub n a sw ej osobie".

W yw łaszczonem u odebrano orzeczeniem w ład zy adm i­

n is tra c y jn e j rzecz tj. część jego m a ją tk u wzgl. pozbaw iono go p ra w a w łasności na te j rzeczy. W k ażd y m razie poniósł szkodę w rozum ieniu § 1293 ust. cyw.. dlatego też roszczenie i sk arg ę w yw łaszczonego o w yn agro dzenie te j szkody mimo że w rozum ieniu § 839 u. c. o p ie ra się bezp ośrednio na usta­

w ie (§ 363 u. c. i / n . p. § 98 u. g ó rn icz ej austr.) a nie na doznauem uszkodzeniu (§ 1294 i 1295 u. c.) m usi się uznać za skarg ę o odszkodow anie w m yśl §u 1489 u. c. a zatem u leg a sk arg a ta trze c h letn iem u p rzed aw n ien iu .

Nie przeszk ad za tem u zu pełn ie okoliczność, że odszko­

dow anie za w yw łaszczenie sch arak tery zo w aliśm y p o w y żej ja k o p raw n o publiczne, a to w e w szy stkich w y p ad k ach , gdy d la dochodzenia tego odszkodow ania u sta w a dopuszcza drogę p raw a tj. d rogą sp o ru sądow ego ja k np. w w y p a d k u

§u 103 ust. 2-gi ust. g ó rniczej austr.

N ależy jeszcze zastanow ić się nad m ożliw ym zarzutem przeciw k o dopiero co u zn an em u p rzez nas w nioskow i, że w obec użytego w § 365 ust. cyw. odnośnie do w yw łaszczenia w y rażen ia „odstąpić w łasność" (das E igentum ab ireten ) analogicznego do zw rotu zaw artego w art. 545 kod. N apo­

leo n a („ceder la p ro p riete") ustaw a au str. uw aża w brew w spółczesnej te o rji w yw łaszczenie za ku pn o przym usow e lub c o n ajm n iej, że w yw łaszczenie w y tw a rz a ąu asik o n - tra k to w y stosunek o b lig a to ry jn y m iędzy w yw łaszczonym , a osobą, na k tó re j rzecz w yw łaszczenie n astąp iło i w y w o ­ łu je pochodne n ab ycie w łasności, a w y raż en ie „za stoso- w nem odszkodow aniem " (gegen angem essene Schadloshal- tung) n ależy rozum ieć ty lk o ja k o w skazów kę do obliczenia w ysokości k w o ty p ie n iężn e j, k tó rą n ab yw ca w in ien zap ła­

cie (§ 1323 ust. cyw. w y n ag ro d zen ie szkody (Schadlosnal- tu n g j to ty le co dam num em ergens). O bow iązek je d n a k z a p ła ty te j k w o ty i od pow iadające m u po stro n ie w y w ła ­ szczonego roszczenia należało b y w ięc trak to w a ć an alo g i­

cznie do obow iązku z a p ła ty i roszczenia o cenę k u p n a, a nie ja k o roszczenie o odszkodow anie.

Można by nadto p rzy to czy ć i tę okoliczność, że ustaw a cy w iln a au str. zna p ierw o tn e n ab ycie w łasności ty lk o na rzeczach niczyjich przez zaw łaszczenie (§ 381 u. c.) i na p rz y ­ roście (§ 404 u. c.). w szelkie zaś nab ycie w łasności na rze­

czach m ających w łaściciela uw aża za pochodne „t. zn., że (rzeczy) przechodzą w sposób p raw n y z jed neg o w łaści­

ciela n a drugiego" (§ 423 u. c.).

Nr. 3 - 4 G Ł O S P R A W A Sir. 109

Pogląd ten m ożnaby streścić w ten sposób, że n ieza­

leżnie od poglądu n au k i praw a, u staw a stoi n a stanow isku te o rji k u p n a przym usow ego, a pogląd u staw y w iąże p ra k ty k ę .

M ożna tu jeszcze p rzytoczyć i to. że polskie u staw y m ów iąc o w y w łaszczeniu u ż y w a ją w yrażeń „odstąpić" (np.

u staw a w odna z 19. 9. 1922 N r. 102 poz. 936 Dz. U. R. P. art.

124 „m uszą być odstąpione p o trze b n e gru n ty ") i „w y n ag ro ­ dzenie" a nie ..odszkodow anie" (n. p. art. 5 ust. z 10, 12. 1920 Nr. 6. Dz. U. R. P.) ex 921 poz. 52 o budow ie i u trzy m an iu dróg publicznych R zeczypospolitej z art. 10 ust. elektr.z 21/5 1922 poz. 277 Dz. U. R. P. Nr. 54), co ró w n ież m ogłoby n a ­ sunąć przypuszczenie, że ustaw odaw stw o polskie u w aża n a ­ b ycie w łasności p rzez w yw łaszczenie za su kcesję w praw o w yw łaszczonego.

Są to w szystko ty lk o pozory.

P rzedew szystkiem nie zachodzi w w y p a d k u w y w ła ­ szczenia w y ją te k je d y n y od zasady, że n a rzeczach m a ją ­ cych w łaściciela n ab y w a się w łasność ty lk o w sposób po­

chodny. gdyż ró w n ież w w y p a d k u ku pn a z §-u 567 ust. cyw.

n abyw ca w d o b re j w ierze n a b y w a w łasność w sposób p ie r­

w otny niezależnie od tego, czy jego k o n trah en t b y ł w ła­

ścicielem te j rzeczy, czy nie. W obec tego uznać należy, że zasada w yrażon a w §-ie 452 u. c. i w w y p ad k u w yw łaszcze­

nia doznaje w y jątk u . Przeciw fingow aniu w w yp ad k u w y­

w łaszczenia jak ieg o ś um ow nego lub pseudoum ow nego sto­

sunku m iędzy w yw łaszczonym , a przedsiębiorstw em , na rzecz k tóreg o w yw łaszczenie nastąpiło, w y stąp ił ju ż sw o­

jeg o czasu Laband w ro zp raw ie "swe j o n a tu rz e p raw n e j w y ­ w łaszczenia, zam ieszczonej w Archi v fu r c iriłistisch e P ra- xis. T. 52. 1869, str. 17— 182 z argum entem , że ró w n ie dobrze m ożnaby p rzy jąć, że zbrodniarz w y n a ją ł m ieszkanie z wi- ktem w w ięzieniu lub przem ytnik, którem u rzeczy p rzem y­

cane skonfiskow ano, d aro w ał je S k arbow i Państw a. Jeślib y n aw e t p rz y ją ć , czemu zresztą przeczą m a te r ja ły u staw o ­ daw cze (gdyż w k o d eksie zacho dnio-galicyjskim zn ajd o w ał się ustęp, w k tó ry m w y raźn ie m ów i się o k u p n ie przym uso­

wym, idąc za przykładem pruskiego powszechnego p raw a k rajo w eg o , a ustępu tego do k odeksu a u strja c k ie e o nie p rz y ję to w tem brzm ieniu), że u staw a au str. w zględnie j e j au to row ie u w ażali w yw łaszczenie za k u p no przym usow e, to mimo to w obec zu pełn ie zgodnej w ty m p u n k cie te o rji p ra w a i o rzecznictw a sądow ego (porów naj n ad to orzeczenie z 18. 12. 1894 Nr. 14588 Ju r. BI. 1895 Nr. 4) p rz y ia ć należy, że żyw e praw o obow iązujące av ty m punkcie uległo zm ianie.

Jeśli chodzi o ustaw odaw stw o polskie, to w e w szystkich w y p ad k ach , gdy u staw a nie p o p rz e sta je n a przepisach cał­

kiem ogólnikow ych, lecz w d a je się szczegółowo w u norm o­

w anie. sk u tk ó w p raw n y ch w yw łaszczenia np. w § 9 rozp.

z 20. 7. 1922 poz. 543 D z. U. R. P. w przedm iocie w yw łaszcza­

n ia lub zajm o w an ia grun tów i m a terja łó w do bud o w y i utrzym ania dróg publicznych lub w art. 26 u. 1, 32 ustęp 2-gi ust. z 28. 12. 1925 o w y ko n an iu refo rm y ro ln e j Nr. 1. Dz.

URP. ex 26 poz. I. okazuje się, że n ab y w ca w drodze w y w ła­

szczenia o trz y m u je w łasność w olną od w szelkich p raw ob­

ciążających rzecz w yw łaszczoną na rzecz osób trzecich, a p ra w a te przechodzą na sumę p ien iężn ą stan o w iącą ..w y­

nagrodzenie". a w ięc niem a su k cesji w p raw o w yw łaszczo­

nego. ani też n abycie w łasności nie je st zależne od tego. czy w yw łaszczonem u służyło praw o w łasności, czy też p rzez om yłkę postępow anie ad m in istrac y jn e sk ierow ano p rzeciw nie w łaściciel owi.

P rzeciw nie ustaw odaw stw o polskie idzie jeszcze d alej niż pogląd tu ta j b ro n io n y o trzech letn iem p rzed aw n ien iu skargi w yw łaszczonego o odszkodow anie. W prow adza bo­

wiem p rek lu zy jn y term in dla skargi o „w ynagrodzenie"

w zględnie odszkodow anie. W przeciw ieństw ie do a u str u staw y z 18. II. 1878 o w yw łaszczeniu w celu bud o w y i r u ­ chu kolei żelaznej Nr. 50 Dz. P. P„ k tó ra w §§ 22 do 34 prze­

k azy w ała sp raw ę ustalen ia odszkodow ania z pow odu w y ­ w łaszczenia w yłączn ej k o m p e ten cji sądów (w po stępow a­

niu niespornem ) ustaw odaw stw o polskie w p row ad za system ustalenia odszkodow ania w postępow aniu adm inistracyjnem , zn an y in ny m ustaw om austr. np. w ustaw ie g ó rn iczej z 23.

m a ja 1854 Nr. 146 Dz. P. P.. a w yw łaszczonem u pozostaw ia p raw o zw rócenia się na drogę sądow ą, je śli z orzeczenia w ład zy a d m in istra c y jn e j c o 'd o w ysokości przyznanego mu odszkodow ania je s t niezadow olony. W ażna je d n a k zachodzi różnica w ty m punkcie, że au str. ustaw y nie zn ały te rm in u prekluzyjnego dla tej skargi i dlatego skargę tę wnieść m ożna było aż do upływ u czasu je j przedaw nienia. Obecnie zaś ustaw odaw stw o polskie tra k tu je skargę tę ja k gdyby środek p raw n y przeciw orzeczeniu w ładzy ad m in istracyjnej, dozw alając zwrócić się do Sądu tylko w term inie 30 dni (art.

5 ust. z 10. 12. 1920 o budow ie i u trzy m an iu dróg p ublicz­

nych R zeczypospolitej Polskiej Nr. 6 Dz. R. P. r. 1921. poz.

52 i art. 10. ustęp 2-gi ustaw y elektr. z 21 m arca 1922, Nr. 54 Dz. U. R. P. poz. 277) lub też w term inie 5 miesięcy (art. 205. ust. 2-gi ust. w odnej z 19. 9. 1922 Nr. 102 13z.

U. R. P. poz. 936).

Nadto i ta zachodzi różnica, że gdy ustaw odaw stw o austr. dopuszczało ty lko zw ykłą skargę w postępowaniu pro- cesowem. orzecznictwo polskie uważa, że w yw łaszczony może rów nież postaw ić w niosek o ustalen ie odszkodow ania w postępowńniii niespornem (orzeczenie Izby 111 Sądu

Maj-Sir 110 G L O S P R A W A Nr. 5 - 4

Nr. 3—4 G Ł O S P R A W A Str. 111

wyższego z 19. 12. 1928 R. 772/28). W obec wielkiego p o k re ­ w ieństw a in stytu cji przedaw nienia i p rek lu zji — (por.

w nikliw e w yw ody prof. St. G ołąba w glossie do orzeczenia Sądu Najw. z 12 lutego 1924 Rw. 814/22 O. S. P. 262) — należy uw ażać powyższe przepisy dotyczące p rek lu zji za dalszy, choć pośredni, arg um en t za tezą naszą, że przedaw ­ nienie skargi o odszkodowanie za przedm iot w yw łaszczony w w y padkach, g dy ustaw a skargi tej nie ograniczyła z góry term inem p rekluzyjnym . następ u je w 3 lata.

D r. K E H O S SC H U LB A U M .

Fiskalistyczna próba obarczenia kuratorów dla