• Nie Znaleziono Wyników

Przyczyny wystąpień studenckich

Analiza przyczyn wystąpień studenckich, choć była przedmiotem dociekań wielu autorów, w większości wypadków była bardzo podobna. Zajścia, jak pod−

________________

87J. Przymanowski, Antypatrioci, „Życie Warszawy”, 13–15 IV 1968, nr 90–91.

88H. Gołębiewski, Co robił wczoraj, a co robi dziś Stefan Staszewski, „Trybuna Ludu”, 17 III 1968, nr 76.

89W. Machejek, W jakim punkcie jesteśmy?, „Życie literackie”, 31 III 1968, nr 13.

90J. Eisler, op. cit., s. 401–402.

kreślano, zostały zorganizowane w obronie dwóch relegowanych studentów UW, Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Na wiecu zwołanym 8 marca odczytali w ich obronie rezolucję Irena Lasota, Wiktor Górecki oraz Mirosław Sawicki92. Su− gerowano także, iż chodziło o rzekomą obronę swobód demokratycznych czy soli− darność z rezolucją uchwaloną na zebraniu warszawskiego oddziału ZLP.

Większość autorów w swoich publikacjach koncentruje się na atakach na uczestników protestów studenckich w celu przekonania czytelników o ich aliena− cji ze społeczeństwa. A. Reutt i Z. Andruszkiewicz, autorzy tekstów w „Walce Młodych”, uznali studentów uczestniczących w wiecu 8 marca za osoby „wyobco− wane” z życia społecznego. Pochodziły z marginesu, lecz nie społecznego93. Ich na− ganny styl i sposób bycia wynikał z pogardliwego zachowywania wobec wszystkie− go, co ich otaczało.

Rej wiedli osobnicy ubrani w ortaliony, elastyki, wykwintne golfy, zagraniczne botki, kurteczki we wszystkich odcieniach i fasonach [...] To oni przegrywali jednej nocy parę tysięcy w pokera w zakamarkach studenckiego klubu. To do nich wołały dziewczyny w skórzanych kostiumi− kach: „Dżery, podaj mi coca−colę, bo to nasze świństwo nic nie warte...”94.

W charakterystyce tej grupy dominowało zafascynowanie Zachodem, co prze− jawiało się w wyjazdach wakacyjnych na Baleary czy na „Transylwanię”. Styl za− chowania się i postępowania miał być z kolei konsekwencją ochrony, jaką zapew− niali im ich rodzice, zajmujący wysokie stanowiska państwowe. Wynikał także z braku akceptacji rzeczywistości istniejącej w Polsce, co w konsekwencji prowa− dziło do działań wymierzonych w ustrój. Fakt posiadania rodziców pełniących wy− sokie funkcje polityczne pozwalał na uzyskiwanie wielu przywilejów, do których zaliczono np. możliwość dostania się na studia bez egzaminów95. Uznano, że źródło zła znajdowało się w liceach warszawskich nr 2, 7, 11, 14. To przecież na ich terenie działał klub („ideologiczny żłobek”), który był miejscem konsolidacji całej grupy. Nie brakowało wśród stosowanych porównań określeń typowo antyse−

________________

92Wokół zajść na Uniwersytecie Warszawskim, „Trybuna Ludu”, 12 III 1968, nr 71.

93A. Reutt, Z. Adruszkiewicz, Apostołowie, „Walka Młodych“, 24 III 1968, nr 12.; idem, Bananowe

jabłka, „Walka Młodych“, 31 III 1968, nr 13; idem, Manifest małowiernych, „Walka Młodych”, 7 IV 1968, nr 14,

94A. Reutt, Z. Adruszkiewicz, Apostołowie, op. cit.

95Ibidem, s. 5. Wskazano, iż w roku 1967 było takich osób, łącznie z laureatami olimpiad 180. Liczba ta nie była znowu aż tak wielka, czyli w procesie rekrutacji dostał się w ten sposób na studia nie− wielki procent ogółu studentów pierwszego roku studiów.

mickich – grupa kierowała się „niepojętymi dla przeciętnego człowieka względami metrykalnymi, więzami krwi, z racji przeważnie żydowskiego pochodzenia”96. Ne− gatywny obraz postaw uczestników wiecu uzupełniała informacja, iż w czasie wy− konywania hymnu w początkowej fazie śpiewali nie zdejmując czapek z głów97. Tekst sąsiadował z odezwami Ogólnopolskiego Komitetu Współpracy Organizacji Młodzieżowych, co miało sugerować, iż tego typu postawy nie są akceptowane przez młodzież polską.

Według „Tygodnika Demokratycznego” zafascynowanie Zachodem oraz liberal− na polityka, towarzysząca wychowaniu młodzieży, to główne przyczyny rozpoczęcia wystąpień98. Fakt czynnego udziału w zajściach tłumaczono zwykle pojawieniem się moralnego terroru „solidarności” i „koleżeństwa” wśród studentów. Odwoływano się równocześnie do młodego wieku uczestników zajść. Wskazywano zwykle na „popędliwość i łatwowierność” młodzieży99, czy też podkreślano, że zachowanie młodzieży wynikało z faktu, iż byliśmy narodem, który miał duży temperament100. Uznano, że wystąpienia studenckie miały także swoją przyczynę w negatyw− nych zjawiskach występujących na Uniwersytecie Warszawskim. Za takie uznano działalność Kuronia i Modzelewskiego101, którzy mieli dążyć do wprowadzenia „zasady wolnej gry sił, nieskrępowanego prezentowania poglądów”102. Grupa, którą wokół siebie skupili, składała się nie tylko studentów, lecz także z samo− dzielnych pracowników nauki Wydziałów Ekonomii Politycznej, Filozofii i Histo− rii. Swoją działalność kontynuowali od 1963 r., pozyskując osoby o różnej orien− tacji. Dla wielu z nich była to kontynuacja działalności rozpoczętej już w okresie nauki w szkole średniej. W tym kontekście padała nazwa klubu „Poszukiwaczy Sprzeczności”, „Raczkujących Rewizjonistów” i nazwisko Michnika. Lista na− zwisk osób zaangażowanych w działalność zmieniała się w zależności od autora. „Walka Młodych” wymieniła początkowo 14 nazwisk, później 24, sugerując, iż

________________

96A. Reutt, Z. Adruszkiewicz, Bananowe jabłka, „Walka Młodych“, 31 III 1968, nr 13.

97A. Reutt, Z. Adruszkiewicz, Apostołowie, op. cit.

98Inspirowani i inspiratorzy, „Tygodnik Demokratyczny”, 17 III 1968, nr 12.

99Poparcie i zaufanie, „Tygodnik Demokratyczny”, 24 III 1968, nr 13.

100W. I., Nasza odpowiedź, „Przegląd Techniczny”, 14 IV 1968, nr 15.

101A. Reutt, Z. Adruszkiewicz, Manifest małowiernych, „Walka Młodych”, 7 IV 1968, nr 14. Pro− gram stworzony przez Modzelewskiego określili jako manifest małowiernych, którego celem był po− wrót do władzy tylnymi drzwiami Zambrowskiego, Staszewskiego. Zarzut podstawowy dotyczył otrzy− mywania pomocy materialnej z zagranicznych ośrodków wrogich Polsce (powielacz, waluta).

w części są to osoby, których rodzice zwykle zajmowali wysokie stanowiska, a nie− którzy „posiadali dobrze prosperujące sklepiki na Chmielnej”103. Moment rozpo− częcia wydarzeń także nie był przypadkowy i wynikał z sytuacji w świecie104.

We wszystkich publikacjach pojawiało się pytanie: co skłoniło studentów do udziału w nielegalnych wiecach i zajściach? Wymieniano ich solidarność i wza− jemną lojalność, wskazywano na poczucie współodpowiedzialności za rozwój kra− ju, podkreślano, że zostali zbałamuceni szczytnymi hasłami105. Usprawiedliwie− niem miała być ich młodość, ona spowodowała chaotyczne poszukiwanie prawdy, co zostało wykorzystane przez inspiratorów. Ich celem było sprowokowanie mło− dzieży do manifestacji, co nastąpiło dzięki przekazaniu im spreparowanych infor− macji106. To sprawiło, iż nie zorientowała się w „gierkach i machinacjach”, a po− trzeba studenckiej solidarności skłoniła ich do udziału w wiecu107. Użyta argu− mentacja sugerowała udział jedynie niewielkiej części studentów w wydarzeniach oraz podkreślała, iż ich skala nie była zbyt wielka.

Analiza przyczyn zajść wskazywała, iż nic nie wydarzyło się w sposób przypad− kowy108. Wystąpienia przygotowywane były od lat, już od jesieni 1967 r., gdy pow− stał ich scenariusz. Gontarz podkreślał, że działalność inspiratorów była możliwa w wyniku niekonsekwentnej reakcji władz UW. Powstała bowiem zmowa milcze− nia wobec grupy skupionej wokół Kuronia109. Pretekstem do rozpoczęcia działań stała się sprawa Dziadów, wywołana przez „komandosów”110. Ona doprowadziła 22 lutego do zorganizowania narady „w mieszkaniu jednego z pracowników nau− kowych”, na której podjęto plan dalszego działania. Pierwszy etap polegał na zbie−

________________

103„Walka Młodych“, 24 III 1968, nr 12. Wymieniono następujące nazwiska: A. Michnik, W. Kof− man, A. Perski, I. Grudzińska, M. Czerniakowski, J. Gross, K. Werfel, W. Górecki, J. Blass, W. Rabino− wicz, S. Blumsztajn, J. Dajczgewand i E. Zarzycka, H. Brus.

104K. Kąkol, Sprawy i ludzie, „Prawo i Życie”,24 III 1968, nr 6.

105Przyjrzeć się prorokom, „Ilustrowany Kurier Polski”, 14 III 1968, nr 63.

106R. Gontarz, Inspiratorzy, „Ilustrowany Kurier Polski”,14 III 1968, nr 63.

107A. Reutt, Z. Adruszkiewicz, Apostołowie, „Walka Młodych”, 24 III 1968, nr 12.

108R. Gontarz, Milcz lub kłam, „Prawo i Życie”, 17 XI 1968, nr 23.

109Ibidem.

110Opis intencji i postępowania władz został nakreślony w tekście wygłoszonym przez generalnego dyrektora Ministerstwa Kultury i Sztuki Witolda Balickiego, przedstawiony w dniu 29 II 1968 r. na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Oddziału Warszawskiego ZLP („Życie Warszawy”, 19 III 1968, nr 68). Zebranie było przedmiotem szeregu analiz, np. H. Gaworski określił postawę pisarzy jako aryt− mię zachowań i uczuć i podkreślił, iż wielu powróci na właściwe pozycje („Życie Warszawy, 29 III 1968, nr 77, s. 3; 2 IV 1968, nr 80).

raniu podpisów pod petycją przekazaną przez Tadeusza Mazowieckiego sejmowi. Następnym był Zjazd Oddziału Warszawskiego ZLP, w czasie którego przekazano środowisku literackiemu „fotokopię listu z podpisami” pod petycją do sejmu111. Tym, co miało go charakteryzować, to „szaleńcze wybryki niektórych uczestników zjazdu”112. Po jego zakończeniu nastąpił kolejny etap. W czasie narady 3 marca w mieszkaniu J. Kuronia postanowiono zorganizować wiec na UW. W środę 6 mar− ca przełożono moment jego rozpoczęcia na 8 marca. Także i w tym wypadku do− minowało twierdzenie, iż nic nie było przypadkowe: określono, kto czyta rezolucje, kto będzie członkiem delegacji udającej się do rektora, kto i jakie hasła ma skando− wać podczas wiecu. Obrona praw studenckich, solidarność ze środowiskiem literac− kim oraz protest przeciwko bezprawnym relegacjom z uczelni – to miały być hasła, z którymi studenci uczestniczyli w wydarzeniach. Zdaniem Gontarza środowisko „komandosów” to już nielegalny związek. W środowisku tym olbrzymią rolę od− grywały dwie osoby: Józef Dajczgewand oraz Irena Lasota – superkomandos113.

W różny sposób interpretowano bezpośrednią przyczynę ich rozpoczęcia. I se− kretarz KU UW Andrzej Jezierski uznał, iż była to forma prowokacji politycznej, z którą organizacja partyjna nigdy nie miała do czynienia114. I sekretarz KU PZPR Politechniki Warszawskiej, Tadeusz Kalewski twierdził, iż winni byli studenci in− nych uczelni. To oni rozpoczęli zajścia, oni byli inspiratorami, a ich przywódcą był K. Topolski, syn ministra F. Topolskiego115. Uznano, iż sama obecność wichrzycie− li na politechnice nie była problemem, o wiele większy stanowiły hasła, jakie po− dobno się pojawiły: „Zambrowski do Biura”, „Precz z Moczarem”. Kalewski prze− kazał także własną interpretację obecności haseł antysemickich na uczelni. Zasu− gerował, iż wśród studentów związanych z Klubem „Babel”, były osoby, które rozwieszały prowokacyjne hasła, swastyki i nawoływały do wojny z Żydami116. Wniosek dla czytelnika był oczywisty: to część studentów pochodzenia żydow− skiego sama rozpowszechniała hasła antysemickie. Zgadzając się z faktem wystę−

________________

111R. Gontarz, Milcz lub kłam, „Prawo i Życie”, 17 XI 1968, nr 23. Petycja miała zostać wręczona: prof. M. Ossowskiej, prof. S. Morawskiemu, prof. L. Kołakowskiemu, M. Jastrunowi, W. Wirpszy, J. Andrzejewskiemu, J. Bocheńskiemu, P. Jasienicy, J. J. Lipskiemu, K. Brandysowi i A. Słonimskiemu.

112Ibidem.

113Ibidem.

114Komu zależy na zakłócaniu spokoju i pracy? Dyskusja aktywu społeczno−politycznego Stolicy na naradzie w Komitecie Warszawskim,„Żołnierz Wolności”, 14 III 1968, nr 62.

115Ibidem.

powania haseł antysemickich podkreślano, iż wszystkie te wypadki były dziełem syjonistów. Ich celem było wywołanie strachu wśród osób narodowości żydow− skiej, by w ten sposób skłonić je do wyjazdu do Izraela. Potwierdzeniem tej tezy miały być listy od osób, które wyemigrowały, a teraz zwróciły się z prośbą do władz polskich o wyrażenie zgody na powrót do kraju117. Kwestia haseł antyse− mickich na uczelniach nie budzi wątpliwości, lecz raczej to nie studenci narodo− wości żydowskiej byli ich autorami. W lutym trwała na uniwersytecie akcja ulot− kowa, część z nich inspirowana była prawdopodobnie przez MSW118.

Wskazywano na pojawiające się problemy wychowawcze, zwłaszcza takie jak brak patriotycznego wychowania czy hasła, które negowały bohaterskie postawy i walczyły z „bohaterszczyzną”119. Uznano, że były to postawy wspólne zarówno dla organizatorów zajść, jak i dla ich inspiratorów120. Wśród przyczyn Stefan Jęd− ryszczak, I sekretarz KW PZPR w Łodzi, wskazywał na powiązania pomiędzy pewnymi osobami na różnych stanowiskach. To było przyczyną tak długiego ich działania i spowodowało brak właściwej polityki kadrowej121.

Teksty o sytuacji w środowisku studenckim sąsiadowały zwykle z materiałami o korzystnych dla studentów decyzjach, wpływających na polepszenie ich sytuacji materialnej, czy też warunków studiów122. Nie występowały już materiały, które jesz− cze kilka miesięcy wcześniej podkreślały zwykle kłopoty socjalne studentów. Domi− nowało przekonanie, iż obecnie brak było jakichkolwiek powodów do takich zacho− wań studentów. Decyzja o rozpoczęciu protestów nie była związana z sytuacją stu− dentów na uczelniach, przyczyny rozpoczęcia zajść miały więc charakter zewnętrzny. Artykuły, opisujące wystąpienia studenckie, odwoływały się do twierdzeń i na− zwisk obecnych zwykle w tekstach w „Słowie Powszechnym”, „Walce Młodych” czy „Trybunie Ludu”. Występował w nich podobny zestaw tez, wskazywano na nazwiska kilkunastu osób uznanych za organizatorów zajść. Byli nimi zwykle „ko− mandosi” a opisy ich działań dominowały w różnorodnych artykułach. Podkreśla− no, że nie były to osoby anonimowe, ich rodzice zajmowali wysokie stanowiska

________________

117J. Ambroziewicz, Obca i mesjasze, „Tygodnik Kulturalny”, 14 IV 1968, nr 15; Dokumenty z piekła, „Tygodnik Kulturalny”, 28 IV 1968,nr 17.

118J. Eisler, op. cit., s. 224.

119W imię Polski Ludowej, „Żołnierz Wolności”, 20 III 1968, nr 67.

120Ibidem.

121„Trybuna Ludu”, 3 IV 1968, nr 93.

122190 tys. studentów korzysta z państwowych stypendiów, „Żołnierz Wolności”, 16 III 1968, nr 64;

państwowe. Sugerowano, iż był to wystarczający argument świadczący o powadze zaistniałej sytuacji. Liczba artykułów poświęconych samym protestom studenckim była niewielka. Kontrola ukazujących się informacji na ten temat była więc próbą ograniczenia ich zasięgu. Wskazywano, iż wpływy osób protestujących w środo− wisku studenckim są niewielkie, a liczba studentów zaangażowanych w bezpo− średnie protesty znikoma. Propaganda kreowała dychotomiczny obraz środowiska studenckiego: niewielka grupa organizatorów zajść i większość studentów nie− uczestnicząca w protestach. Ta mniejszość była określana zwykle jako margines, wyobcowany ze społeczeństwa. Niewielka liczba tekstów wynikała także z prze− świadczenia, iż to nie protesty studentów były istotne w tych wydarzeniach. Suge− rowano, że sytuacja na uczelniach miała być jedynie „zapalnikiem” dla realizacji planów organizatorów zajść. Uznano, iż studenci zostali wykorzystani przez „gra− czy politycznych”, stali się „narzędziem w ich rękach”. Działania „inspiratorów” miały prowadzić do próby przejęcia władzy, a w konsekwencji wymierzone były w sojusz polsko−radziecki. Zdawano sobie sprawę, że obarczenie studentów zarzu− tem chęci zdobycia władzy byłoby przyjęte z niedowierzaniem. Stąd prawdopo− dobnie pomysł, by określić ich jedynie jako grupę, dzięki której mogłyby zostać zrealizowane te plany. Ich realizacja rozpoczęła się od organizacji wiecu 8 marca. Negowano fakt, iż powodem jego zwołania była obrona relegowanych studentów UW i zagrożenie dla swobody twórczej inteligencji. Powód był inny – protesty stu− dentów miały dopomóc w doprowadzeniu do zmian na najwyższych stanowiskach w państwie. Tezy te obecne były we wszystkich tekstach publicystycznych, które opisywały wydarzenia w Warszawie i w ośrodkach regionalnych.

3.