I KRYZYS GOSPODARKI ŚREDNIOWIECZNEJ W EUROPIE ZACHODNIEJ
Na wiek X III przypada niew ątpliw ie p un k t szczytowy rozwoju gospodarczego w ielu krajów zachodniej i śródziemnomorskiej Europy w średniowieczu. W skazywaliśmy już na trw ający tam od X do końca X III stulecia stosunkowo szybki wzrost ludności, co powodowało bardzo znaczne rozszerzenie obszarów w ykorzysty w anych rolniczo. Pod naciskiem rosnących potrzeb gospodarczych zostały objęte upraw ą nie tylko dobre, ale także i gorsze gleby, często nie nadające się w zasadzie do eksploatacji, zwłaszcza w w arunkach prym ityw nej techniki rolniczej. Duża podaż rąk robo czych na wsi i w m iastach spraw iała, iż płace pozostawały znacz nie w tyle za stopniowo rosnącymi cenami artykułów podstawo wych. Były to czynniki sprzyjające wzrostowi gospodarki senio- ralnej.
Tego ty p u rozwój w si przyczyniał się do rozwoju niektórych dziedzin przem ysłu, zwłaszcza zaś ta k ważnego w średniowieczu sukiennictw a i pokrew nych dziedzin produkcji tekstylnej. Widać to w yraźnie na przykładzie F landrii i Brabancji, środkowych Włoch, zwłaszcza zaś Florencji. Działały tu zresztą ważne współ zależności. Wzrost dochodów wyższego duchowieństwa, szlachty i zamożnego mieszczaństwa rozszerzył rynki zbytu na przedmioty zbytku i wszelkiego rodzaju .produkty drogie, jak na przykład wysokogatunkowe arty k u ły tekstylne, a także produkty korzen ne, te ostatnie sprowadzane z Dalekiego Wschodu, itd. Pobudzało to w niem ałym stopniu aktywność producentów dóbr luksuso wych, jak również kupców włoskich i katalońskich czynnych w handlu lew antyńskim , k tó ry od X w., mimo późniejszego fia ska w ypraw krzyżow ych i stopniowego upadku w ładztw a chrze
ścijan w Syrii i Palestynie, ogromnie w zrasta w X III w. Z kolei rozwój produkcji rzemieślniczej Włoch, F landrii i Francji, częś ciowo także Anglii ułatw iał Włochom umocnienie ich pozycji na Bliskim Wschodzie, gdzie istniało zapotrzebowanie na niektóre artykuły tekstylne, m etale, drzewo i inne tow ary pochodzenia europejskiego, które przenikały naw et znad azjatyckich i egip skich w ybrzeży Morza Śródziemnego w głąb k on ty nen tu azjatyc kiego. Jednakże w dalszym ciągu swój ujem ny bilans płatniczy w handlu ze Wschodem Europejczycy musieli w yrów nyw ać przez wywóz srebra i złota.
W X III w. sytuacja nie była dla kupców zachodnich niepo myślna z kilku względów. Kopalnie szlachetnych m etali w środ kowej Europie dostarczały znacznych zasobów srebra i złota. W" tym okresie również nabrał istotnego znaczenia dowóz z Su danu Zachodniego złota, które docierało w coraz większych ilo ściach do krajów Maghrebu, stam tąd do Hiszpanii, Portugalii i Włoch, a z kolei w głąb lądu europejskiego. W tej sytuacji do szło w połowie X III w. do wielkich reform m onetarnych, n a j pierw w Wenecji, G enui i Florencji, potem we F ran cji i innych krajach Europy Zachodniej, ja k również w Czechach i n a Wę
grzech. Reformy te w prowadzające w obieg „tw ard ą” monetę srebrną i złotą, szczególnie potrzebną w wielkim h andlu daleko siężnym, ułatw iały w wysokim stopniu jego funkcjonowanie. Udało się również, choć na znacznie krótszy okres, podwyższyć wartość i ustabilizować m onetę srebrną niższej wartości, co było szczególnie korzystne z p u n k tu widzenia interesów skarbow ych władz państwowych, jak również panów świeckich i duchownych, czerpiących w cpraz wyższym stopniu swe dochody ze świadczeń ludności chłopskiej, opłacanych w łaśnie w tym pieniądzu.
Przedstawiony tu taj obraz jest oczywiście bardzo sche matyczny, pragnąłem bowiem zwrócić uwagę tylko na pew ne podstawowe elem enty sytuacji gospodarczej najbardziej rozwi niętych krajów Europy w X III w. Dotyczyło to rów nież Niemiec, które — mimo rozkładu daw nych form życia politycznego w d ru giej połowie stulecia — przejaw iały w całym ty m okresie ogro mny dynamizm, jednocześnie rozw ijając ekspansję na wschodnie
obszary Europy.
3 M. Małowist
Załamanie się wielkiego rozw oju gospodarczego Europy Za chodniej nie jest jeszcze należycie wyjaśnione. Zwrócono już uwagę na ostry spadek rentowności rolnictw a na początku XIV w. i na w ystępujące wówczas kurczenie się areału na terenach mniej urodzajnych, zwłaszcza w alpejskich rejonach Niemiec, w Anglii i innych krajach. Łączyło się to zapewne z szybkim jałowieniem gorszych gleb, może także z niekorzystnym i dla rol nictwa zmianami klim atycznym i.
Chciałbym tu zwrócić uwagę na jeszcze inne okoliczności. Silny wzrost produkcji i gospodarki towarowej w zachodniej i śródziemnomorskiej Europie od XI do X III w. wymagał odpo wiedniego wzmożenia obrotu pieniężnego, i to w epoce, gdy za soby kruszców szlachetnych i ich wydobycie nie mogło ze wzglę dów technicznych dotrzym ać kroku potrzebom.
R. De Roover słusznie stwierdzał, że rozwojowi handlu śred niowiecznego m usiały towarzyszyć tendencje inflacyjne w zakre sie system u monetarnego, czemu wielcy kupcy włoscy usiłowali zaradzić stosując na szeroką skalę rozm aite form y papierów war tościowych.
Sądzę jednak, że należałoby się posunąć jeszcze dalej w na szych rozważaniach. Ja k już starałem się wykazać we wcześniej szych moich pracach, u podstaw rosnącego handlu w XII i XIII w. leżał bardzo poważny wzrost wytwórczości rolniczej i prze mysłowej w zachodniej i śródziemnomorskiej Europie. Jego kon sekwencje to nie tylko w zrost obrotu towarów, ale także coraz bardziej masowe przechodzenie od system u świadczeń w naturze i robociźnie do system u świadczeń pieniężnych, co zresztą stano wiło jeden z podstawowych w arunków rozwoju w ym iany towa rowej w skali międzynarodowej, regionalnej i lokalnej. Sądzę więc, że sam w zrost produkcji w X II i X III w. zawierał w sobie pew ne elem enty nieuniknionego kryzysu gospodarczego. Rosnący obrót tow arow y w sytuacji, gdy zasoby kruszców były raczej ograniczone (a na schyłku XIV i w pierwszej połowie XV w. stały się niewystarczające), musiał prowadzić do ostrej deprecja cji m onety, co stało się zjawiskiem bardzo powszechnym w wielu krajach europejskich już w końcu X III i w XIV w. Deprecja cja m onety powodowała spadek dochodów pochodzących z po
datków państwowych, a także z dużej części świadczeń płaconych na rzecz panów świeckich i duchownych.
Spraw a ta stała się szczególnie aktualna w XIV w. W pierw szej połowie stulecia w ystąpiły wielkie klęski żywiołowe, zwła szcza nieurodzaj i głód w latach 1315-1317, k tóry objął zna czne obszary Włoch oraz zachodniej i środkowej Europy. Nie którzy uczeni uw ażają lata 1315-1317 za okres przełomu go spodarczego i koniec dotychczasowej pomyślnej koniunktury w Europie Zachodniej. Należy jednak sadzić, że pogląd ten nie jest w pełni słuszny. To praw da, że przekazy źródłowe dotyczące tych lat często wspom inają o głodzie, w ym ieraniu ludności i innych nieszczęściach towarzyszących w średniowieczu klęskom elemen tarnym. Z drugiej jednak strony trw ał jeszcze nadal w zrost cen, nie widać również, by poza dosyć w yjątkow ym i w ypadkam i da wał się odczuć b rak rąk roboczych i ich drożyzna.
Zupełnie inaczej przedstaw ia się sytuacja po wielkiej epide mii dżumy w latach 1348 -1349 i w okresie jej późniejszych nawrotów w drugiej połowie XIV i na początku XV w. Masowe wymieranie ludzi, 'zwłaszcza biedniejszych, nie tylko w m iastach, ale także i na wsi, źadało ciężkie ciosy gospodarce w ielkiej i śred niej własności szlacheckiej i kościelnej w Europie Zachodniej. Dojmujący brak siły roboczej i ostry w zrost płac przy braku chętnych do zajmowania opuszczonych gospodarstw na dawnych warunkach, niepom yślnych dla chłopów, postawił pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie gospodarki senioralnej. Próby reglamentacji płac roboczych, podjęte w Anglii i na całej zachod niej części naszego kontynentu, nie dały żadnych realnych w y ników. W Anglii, części Niemiec i F rancji panowie m usieli rezy gnować z rezerw y senioralnej i jej teren y wydzierżawić chłopom często na w arunkach znacznie dla nich dogodniejszych niż do tąd. Nie było realnej możliwości podnoszenia świadczeń płaco nych w monecie podlegającej deprecjacji. W dodatku na schyłku XIV w. kopalnictwo m etali szlachetnych w w ielu k rajach Euro py weszło w fazę depresji w związku z w yczerpaniem się złóż rud położonych płytko pod powierzchnią ziemi. Pow staje pyta nie, czy pogłębiło to ogólny kryzys gospodarczy. Spraw a ta ma istotne znaczenie dla interesującej nas tu taj problem atyki i
tego poświęcimy jej nieco miejsca. W w yniku spustoszeń wywo łanych przez Czarną Śm ierć w 1348 r. i przez kilka późniejszych groźnych epidemii z drugiej połowy XIV i początków XV w. lud ność Anglii, Francji, Niemiec i w ielu innych krajów zachodniej, północnej i południowej Europy spadła katastrofalnie; według oceny J. C. Russella ubytek sięgał około 40%. W św ietle wy powiedzi H. Van W erveque’a z krajów wysoko rozwiniętych ty l ko południowe N iderlandy poniosły stosunkowo mniejsze straty.
Na ogół jednak jeszcze na początku XVI w. liczba ludności Euro py Zachodniej była niższa niż przed 1348 r. Historycy w yprow a dzają z tego kilka wniosków n a tu ry gospodarczej, które chciał bym tu podać w raz z pew nym i uwagami krytycznym i.
Tak więc stw ierdzają, że: 1°, silny wzrost płac występujący po 1348 r. i utrzym ujący się w ciągu blisko półtora stulecia był spowodowany ostrym brakiem siły roboczej. Słuszność tego po glądu nie ulega wątpliwości. 2°, przyjm ują, że katastrofalnem u ubytkow i ludności musiało towarzyszyć gw ałtowne kurczenie się popytu na arty k u ły podstawowe, zwłaszcza żywność. Znalazło to wyraz w ostrym spadku cen zboża, nieco łagodniejszym w zakre sie cen mięsa, oraz w długotrw ałym utrzym yw aniu się tych cen na niskim poziomie, bo aż do drugiej połowy XV w.
Ta ocena sytuacji wymaga, moim ’ daniem, pewnych omówień i korektur. Jest już w tej chwili rzeczą dowiedzioną, że w wielu krajach dotkniętych w ybucham i epidemii luki wywołane ogro m ną śm iertelnością ludności m iejskiej były dosyć szybko wy rów nywane przez napływ chłopów szukających w mieście lep szych w arunków bytu. Był to chyba dodatkowy czynnik potęgu jący brak siły roboczej na wsi, a zarazem w pływ ający na kurcze nie się obszarów areału zbożowego. N ie tylko na terenie Anglii i Kastylii, ale i w niektórych prow incjach Niemiec (Turyngia) i F rancji (Langwedocja) stało się to punktem w yjścia rozwoju bądź hodowli, wymagącej znacznie m niej siły roboczej niż upra w a zbóż, bądź też upraw roślin przemysłowych, jak urzet czy szafran w Aragonii, stosowanych szeroko jako barw niki w pro dukcji tekstyliów. W obu w ypadkach producenci byli znacznie mniej narażeni na ujem ne skutki spadku cen niż przy sprzedaży zbóż chlebowych. Należy także wziąć pod uwagę zjawisko znane
dobrze z terenu Anglii, a mianowicie rezygnację panów z wielu opłat składanych dotąd przez chłopów przy obejmowaniu gospo darstw. U trzym yw anie tych świadczeń było niemożliwe ze wzglę du na m ałą liczbę chętnych do przejm ow ania działek ziemi, któ rych poprzedni gospodarze w ym arli lub odeszli do miasta. Nie wiadomo, w jakim stopniu analogiczne zjaw iska w ystępow ały na kontynencie, w ydaje się jednak, że w ówczesnych w arunkach były nieuniknione. W Anglii doprowadziło to do załam ania się systemu rolniczej rezerw y prowadzonej bezpośrednio w ramach gospodarki senioralnej przy pomocy sił najem nych i w oparciu o robocizny5" zależnych chłopów. W innych k rajach proces ten wy stąpił mkiej wyraźnie.
Wydaje się również, że deprecjacja pieniądza, w ystępująca w XIV w. dosyć powszechnie w Europie Zachodniej, znacznie obniżyła obciążenia chłóoów na rzecz panów, ja k w ogóle
wszyst-runiiach próby podwyższenia świadczeń natrafiały na energiczny opór ze strony zainteresow anych chłopów, w yrażający się nie tylko w zbiegostwie, ale naw et w wielkich powstaniach, jak w Anglii w 1381 r., trochę później w Skandynawii, a w XV w. w Katalonii i innych krajach hiszpańskich. Można, jak sądzę, wy sunąć hipotezę, że w okresie omawianego tu wielkiego kryzysu w Europie Zachodniej podniosła się na ogół stopa życia ludności chłopskiej oraz tych grup ludności w iejskiej i miejskiej, które żyły z pracy najem nej. Ich zarobki wzrosły, podczas gdy koszty utrzymania spadły, ty m samym wzmogła się siła nabywcza. Po gorszyła się natom iast sytuacja grup czerpiących dochody z wszel kiego rodzaju podatków i świadczeń, przede w szystkim pienięż nych. Wchodził więc w grę ap arat państwowy, szlachta i duża część wyższego duchowieństwa.
Chciałbym tu zwrócić uwagę na dwa zjawiska, w pewnej mierze potwierdzające moje stanowisko. W XIV i XV w. proces deprecjacji monety srebrnej znacznie się wzmógł i tylko właści wie Anglia i N iderlandy Południowe zdołały mu częściowo za pobiec ze względu na specyfikę swego eksportu. Ciągłe w ypu szczanie kolejnych em isji m onety srebrnej wskazuje, że była ona niezbędna w obrocie towarowym. W związku z m alejącym do kie dochody podatków. W ówczesnych w
pływ em nowego kruszcu na przełomie XIV i XV w. moneta sreb rn a ulegała silnej deprecjacji. Był to jednak właśnie ten pie niądz, którego używano w niezliczonych transakcjach h a małą skalę oraz przy opłacie świadczeń chłopskich. Ówczesną deprec jację pieniądza srebrnego uw ażałbym więc za jeden z przejawów rosnącego udziału ludności uboższej w gospodarce towarowej, a zarazem za ważny elem ent osłabienia gospodarczego zamożnych w arstw społecznych. Wszak w niektórych krajach szlachta do magała się wówczas podwyższenia należności chłopskich, powo łując się na spadek wartości pieniądza, co zresztą nie dawało wyników.
Drugie zjawisko, na które pragnę tu zwrócić uwagę, to w ystę pujące w XIV i XV w. zm iany stru k tu raln e w produkcji rze mieślniczej. Podczas gdy tak zwane „wielkie sukiennictw o” flan- dryjskie wchodzi gdzieś około 1315 r. w fazę ostrego kryzysu, którego już nigdy nie zdoła przezwyciężyć, to w tej samej Flan drii, a potem w Anglii i w Holandii rozwija się produkcja weł nianych tekstyliów średnich i niższych gatunków. Zbliżone zja wiska w ystąpią na przełomie XIV i w XV w. na terenie Floren cji i Lombardii. W idziałbym w ty m również dowód na to, że za możne dotąd grupy społeczne m usiały obniżyć swój standard ży ciowy, uboższe zaś mogły sobie pozwolić na zakup towarów lep szych niż te, do których dawniej przyw ykły. O tym samym świadczyłby, w moim przekonaniu, rozkw it produkcji barchanów w Ulm, płótna w K onstancji i w innych m iastach południowych Niemiec, ogromny rozwój produkcji drobnych wyrobów metalo wych i broni w N orym berdze itp. Należałoby zbadać, czy w okre sie kryzysu w XIV i pierwszej połowie XV w. nie nastąpiła ogólna zm iana stru k tu ry handlu w yrażająca się w pew nym spad ku znaczenia artykułów drogich i wzroście roli towarów tańszych. Gdyby ta k było, a wiele na to wskazuje, należałoby to uważać za objaw bardzo istotnych przem ian gospodarczo-społecznych, które później zaw ażyły poważnie n a losach nie tylko zachodniej
Europy, ale także jej obszarów wschodnich.
Tu stajem y wobec innego i n a ogół zbyt słabo dostrzeganego zespołu problemów. Wyżej starałem się podkreślić, że cała wscho dnia Europa weszła w X II w. w okres przyspieszonego rozwoju
społecznego. Nie przecięły go naw et niszczące najazdy Mongołów w X III w., które jedynie najdotkliw iej dały się we znaki Rosji. Najazdy i ciężkie jarzm o mongolskie zahamowało rozwój Rosji w gruncie rzeczy na przeszło półtora wieku, a skomplikowane skutki tej katastrofy daw ały się odczuć jeszcze o wiele dłużej. Wiadomo także, że Rosja ucierpiała dosyć dotkliwie w związku z epidemiami w XIV w., ale spraw a ta nie została dotąd zbadana. W świetle źródeł i obecnego stanu badań nie ulega natom iast żadnej wątpliwości, że pozostałe obszary wschodniej Europy, cią gnące się od B ałtyku po A driatyk, obejm ujące Półwysep Bał kański, zostały dotknięte epidemiami w stopniu niepom iernie słabszym niż Europa Zachodnia i Północna, jak rów nież strefa śródziemnomorska. Być może grasow ała tam w XIV w. łagodniej sza odmiana dżumy, ale w ażnym czynnikiem był zapewne niższy niż na Zachodzie i Południu stopień urbanizacji i zagęszczenia ludności. W każdym razie fatalne dla Zachodu epidemie z 1348 r. oraz ich późniejsze naw roty znalazły stosunkowo słabe echo w źródłach wschodnioeuropejskich. Należy też podkreślić z całą stanowczością, że w drugiej połowie XIV w. nie nastąpiło tu żadne zahamowanie rozw oju gospodarczego. W Polsce, Czechach i na Węgrzech widać w tedy raczej jego przyspieszenie. Jedno cześnie daje się stwierdzić od X III w. bardzo w yraźne zacieśnie nie kontaktów gospodarczych między wschodnimi a zachodnimi i śródziemnomorskimi obszarami Europy. Nie był to przypadko
wy zbieg okoliczności.
Rozwój gospodarczy krajów dotąd słabiej rozw iniętych w ym a gał nie tylko imigracji, równie w ażny był dopływ środków ma terialnych, a zwłaszcza kapitałów celem inw estycji. Ponadto na Wschodzie form ują się w tym czasie chłonne ry n k i zbytu nie tylko na przedm ioty zbytku, ale i n a liczne produkty przem ysłu, których na miejscu jeszcze nie wyrabiano. W łaśnie dzięki wzro stowi rolnictwa, hodowli, gospodarki leśnej i w niem ałym stop niu myślistwa nastawionego n a eksport, wreszcie w związku z rozpowszechnieniem się górnictwa na w ielu obszarach Wschodu, kraje te uzyskały ekw iw alent, za pomocą którego mogły zaspo kajać swe potrzeby w zakresie tow arów deficytowych. Szczegól nie ważne stało się to w okresie kryzysu gospodarczego na Za
chodzie W XIV w. i pierwszej połowie XV w. Właśnie wówczas kapitały częściowo unieruchom ione na Zachodzie mogły znaleźć nowe pole do korzystnych inw estycji na Wschodzie, co szczegól nie w yraźnie występowało w Polsce, Czechach i na Węgrzech i w pew nej m ierze na Bałkanach. Bardzo duże znaczenie miała rów nież ta okoliczność, że większość krajów Wschodu europej skiego stała się rynkiem zbytu dla nowego ty p u wyrobów rze mieślniczych Zachodu, a więc nie tylko luksusowych, ale przede w szystkim dla produktów średniego i naw et miernego gatunku, których ceny były teraz dostępne dla stosunkowo szerokiej sfery nabywców na Wschodzie. Sądzę, że ten czynnik był także ważnym elem entem rozwoju nowego sukiennictw a Niderlandów, Anglii, Włoch i D ubrownika, płóciennictwa i barchannictw a niemieckie go, przem ysłu metalowego N orymbergi, tak aktyw nej przecież w XIV i XV w. we wschodniej Europie.
Odnoszę w rażenie, że ten aspekt stosunków w handlu mię dzynarodowym nie został dotąd należycie oceniony. Przyjrzyjm y się z kolei, jak przedstaw iała się sytuacja w zakreślonych przez nas wyżej strefach gospodarczych środkowej i wschodniej Europy,