• Nie Znaleziono Wyników

Relacje osobowe między rodzicami i dziećmi, między rodzeństwem i innymi członkam i rodziny

Życie rodzinne budują wszyscy członkowie rodziny, chociaż głównymi jego organizatoram i będą rodzice, rodzeństwo czy dziadkowie. Ale tonacje uczucio­

we oraz atm osferę prawdziwego dom u tworzy najczęściej m atka. W arto tu dla przykładu wymienić — chociaż wydana była w roku 1968 — książkę Joanny Papuzińskiej N asza mama czarodziejka, w której m atka jest wspaniałym prze­

wodnikiem po pierwszych i fascynujących okolicach dzieciństwa.

Innego typu relacje między rodzicam i i dziećmi przybliża m łodym odb ior­

com A n n a Onichim owska w książce Koniec św iata i poziom ki44 oraz w zbiorze opow iadań N ajw yższa góra świata. W pierwszej — utrzym anej w konwencji baśni — rodzice i rodzeństw o gotowi są pójść na „koniec świata” , byle tylko ochronić dziecko przed niebezpieczeństwem, ocalić od zagrożeń. W drugiej układy między dziećmi i rodzicam i odbiegają od normy. Sam otność M ałgosi

— bohaterki opow iadania pod tym samym tytułem — wśród drogich rzeczy jest nie tylko cierpieniem ponad jej siły, ale też tragedią. Onichim owska nie boi się spraw trudnych. K reuje obraz m atki egoistycznej, pozbawionej uczuć macierzyńskich. Więcej sympatii budzi jej konkubin, dla którego M ałgosia jest członkiem rodziny, potrzebującym więcej zainteresowania i uwagi. Sam otność przerasta psychiczne możliwości M ałgosi, chociaż twierdzi: „Chciałabym być taka jak m oja m am usia. Mieć kręcone włosy, czerwone usta i paznokcie i zawsze nosić różne kolczyki”45.

44 A. O n i c h i m o w s k a : Koniec świata i poziomki. Ilustr. J. S i e d l a c z e k . W arszawa 1999.

45 A. O n i c h i m o w s k a : Najwyższa góra świata. W arszawa 2005, s. 86.

M im o tych deklaracji M ałgosia podejm uje desperacki krok, ucieka od m atki, k tó ra m a „ciężki ch arak ter”, do innej M ałgosi, z k tó rą zaprzyjaźniła się w trakcie rozm owy telefonicznej, równie samotnej jak ona:

Pakując do torby świnkę-skarbonkę, zastanaw iałam się, co będzie, jeśli m am usia M ałgosi też m a ciężki charakter. Zastanaw iałam się nad tym również następnego dnia, taszcząc torbę do tram w aju. Wyszłyśmy z Zytą, kiedy W ojtek pobiegł już do pracy, a m am usia jeszcze spała46.

Onichimowska, ukazując relacje między rodzicam i a dziećmi, stara się wydobywać te problem y, które czasami bywają dla dzieci kłopotliwe. T ak jest np. w opow iadaniu W arkoczyk. Problem em K uby, przedszkolaka, bohatera tego opow iadania, jest inny wygląd jego ojca (nosi warkoczyk), co wcale nie oznacza, że nie umie się z ojcem dogadać. Ale koledzy tego nie rozumieją.

Onichm ow ska podpow iada czytelnikom, że świat jest skom plikowany, żyją na nim różni ludzie i m ają praw o do innego sposobu bycia.

Kreacje rodziców i dzieci w utw orach Onichimowskej są pogłębione psy­

chologicznie. M łody czytelnik uczy się, że ani życie, ani miłość, nawet wśród najbliższych, nie są łatwe. W ystarczy przywołać tutaj opow iadanie Będę dziel­

na. Niezrozumiały problem rozstania rodziców Ewa przyjm uje jedn ak jak o coś oczywistego: „W czoraj odeszła od nas m am usia. Ode m nie i od taty. To był okropny dzień. Płakaliśm y całe popołudnie. Wszyscy troje”47.

A u to rk a stawia dziecko w kontaktach z rodzicam i przed trudnym i decy­

zjami. Nie stosuje taryfy ulgowej wobec dzieci ani wobec rodziców i ich wyborów. O bnaża jed nak całą bezbronność dziecka i przeciwstawia ją nie­

odpowiedzialności rodziców, ich postaw om egoistycznym. Onichim owska zwraca uwagę czytelników n a rolę ojca w rodzinie. T rudno pogodzić się z jego brakiem. Praw da książek dla najmłodszych brzmi dosyć radykalnie: w rodzinie każdy m a swoją rolę do odegrania. W rozw oju dzieci powinni uczestniczyć ojciec i m atka, a rozwojowi miłości rodzicielskiej m uszą towarzyszyć dzieci.

Rolę ojca czytelnie zaprezentowała Ewa N ow ak w książce Środek kapusty i Beata W róblewska w M ałgosi z Leśnej Podkow y.

Inaczej nieco ukazała te problem y w Opowiastkach fam ilijnych Beata Andrzejczuk. Z aw arte w tych opow iadaniach dialogi m atki z dziećmi o p ro b ­ lemach żywo je obchodzących, choć nieco przedydaktyzow ane, m ają swój wdzięk i odwołują się do dziecięcych możliwości odbiorczych48. Utrzym ane w konwencji pow iastek doskonale prezentują świat dziecięcych problemów:

46 Ibidem, s. 103.

41 Ibidem, s. 132.

48 B. A n d r z e j c z u k : Opowiastki fam ilijne, czyli pól godziny dla rodziny. T. 1. K raków 2003; T. 2. K raków 2003; T. 5. K raków 2004.

kto jest brzydki i kiedy, czy strój zdobi duszę, co napraw dę stanowi siłę człowieka i wiele innych spraw, tych szkolnych i domowych.

Rodzice są na ogół przedstaw iani jako m ądrzy opiekunowie, a dzieci jako istoty szukające pom ocy u dorosłych. Rodzice to spolegliwi opiekunowie, pragnący dla swoich dzieci wszystkiego, co najlepsze, chcący pokazać im różne strony życia i chronić przed przeciwnościami losu.

W najnowszych utw orach dla dzieci dom inuje model rodziny nuklearnej:

rodzice i dwoje dzieci, rodzice i jedno dziecko, choć zdarzają się też domy z trójką i większą liczbą dzieci. W książkach Ewy N ow ak czy Beaty W róblew­

skiej w życiu rodzinnym uczestniczą członkowie dalszej rodziny: dziadkowie, ciocie i znajomi. Pokoleniowy m odel rodziny m a mocne oparcie w literackiej rzeczywistości utworów dla m łodych odbiorców.

Posiadanie rodzeństwa jest, w odczuciu dziecięcych bohaterów , czasem niedogodnością, ale w rzeczywistości szczęściem. Obecność starszego brata lub siostry nie tylko zapewnia towarzystwo do zabawy, ułatwia zdobywanie wiadomości z różnych dziedzin, ale przede wszystkim w sposób naturalny uczy pozbywać się egoizmu. Dzięki rodzeństwu nigdy nie jest się sam ot­

nym.

M ałgosia z opow iadania Onichimowskiej nie byłaby tak sam otna, gdyby m iała rodzeństwo. Podobnie w opow iadaniu Tajemnica sześcioletni Boguś zdany jest na towarzystwo dziadka i przybranego wujka, bo rodzice wy­

jechali za granicę do pracy. Układy między rodzeństwem doskonale przed­

stawia opowiadanie N ajw yższa góra św iata, w którym otyła dziesięcioletnia K asia walczy o swoje miejsce w grupie. W spom aga ją brat Krzysiek, cho­

ciaż na co dzień nie zawsze się dobrze dogadują. W utw orach Onichim ow­

skiej spotykam y różnorodne obrazy życia rodzinnego, jak rozwody rodziców, konkubinat. Problem y te ukazywane są tak, ja k postrzega je dziecko — przez pryzm at jego sytuacji w rodzinie. Obrazy życia rodzinnego u tej autorki wy­

m agałyby oddzielnej analizy, co wykracza poza ramy niniejszego szkicu.

W książce Ewy N ow ak Środek kapusty k ontakty między starszym Fili­

pem i Julką nie są m oże najlepsze, lecz prawidłowe, jak by je określiła bo­

haterka. Babcia czy dziadek są tymi osobami w rodzinach, które m ają dla wnuków najwięcej czasu, m ogą opow iadać interesujące historie o własnej młodości, są wyrozumiali, jak u Onichimowskiej w opow iadaniu Tajemnica.

Potrafią wytłumaczyć trudn ą rzeczywistość, jeżeli rodzice nie m ają na to czasu. Bohater utw orów dla dzieci może również na nich liczyć. W om aw ia­

nych książkach spotykam y też wujków i ciocie, chociaż ich portrety nie są wyraźne ani pełne. W ystarczy tu przypom nieć tylko D ynastię M iziolków Jo a n ­ ny Olech.

O brazy szkoły w wybranych utw orach