• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja przesłuchania

W dokumencie Psychologiczna praca z filmem (Stron 189-199)

Z całą pewnością za słuszne należy uznać uwagi Tadeusza Hanauska (1994) oraz Marka Tokarza (2006), zgodnie z którymi ze względu na fakt, iż proces formowania się informacji, jego etapy oraz wpływ różnorodnych czynników zewnętrznych są niezależne od roli procesowej źródła dowodowego, a przesłu-chanie, zarówno świadka, jak i podejrzanego, zasadniczo podlega zbliżonym pra-widłom. Podobnie jest w przypadku motywacji do zeznawania, gdyż nie można z góry założyć, iż świadek (w przeciwieństwie do podejrzanego) zawsze będzie mówił prawdę tylko dlatego, iż jest do tego prawnie zobligowany. Dlatego wiele elementów przedstawionej tu analizy w praktyce ma zastosowanie zarówno do sytuacji podejrzanego lub oskarżonego, jak i do sytuacji świadka, co czytelnik powinien mieć na uwadze. Należy jednak zwrócić uwagę na podstawowe różnice w toku przesłuchania wymienionych podmiotów, które wynikają z określonych przepisami praw i obowiązków1:

1) „świadkiem jest osoba powołana przez sąd w celu złożenia zeznań dotyczą-cych okoliczności rozpatrywanej sprawy; osoba obecna przy dokonującym się akcie prawnym” (Szymczak, 1989, s. 458—459) — wezwanie przez upraw-niony organ procesowy ustala po stronie danej osoby powinność złożenia zeznań (por. art. 177 § 1 kpk [obowiązki]);

1 Tematyka ta została szeroko opisana między innymi w: (Górecki,1987) oraz (Pawelec, 2003).

2) podejrzanym w postępowaniu karnym jest osoba: a) wobec której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo b) której bez wydania takiego postanowienia postawiono zarzut w związku z rozpoczęciem przesłuchania w charakterze podejrzanego (art. 71 § 1 kpk) — podejrzany nie składa zeznań, tylko wyjaśnienia. Ponadto ma do tego prawo, ale nie jest to jego obowiąz-kiem.

Kryminał Stephena Hopkinsa pod tytułem „Podejrzany” stanowi cenne źró-dło podstawowych informacji na temat nowoczesnych technik przesłuchania podejrzanego i klasycznych taktyk przesłuchania świadka, przedstawiając jedno-cześnie adekwatne ujęcie obu ról procesowych. Ten trwający ponad godzinę i 52 minuty film jest w całości poświęcony sytuacji przesłuchania — od momentu wezwania podejrzanego na komisariat aż do całkowitego rozwiązania sprawy. Po-wszechnie szanowany adwokat, wezwany na przesłuchanie w charakterze świad-ka (dzień wcześniej znalazł ciało zamordowanej dziewczynki i zgłosił ten fakt na policję), w ciągu kilkugodzinnej rozmowy z oficerem śledczym staje się nagle podejrzanym, a ostatecznie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Z fabu-ły wynika jednak, iż owo przyznanie się nie zostało spowodowane jego dobrą wolą, skruchą, bądź też poczuciem winy, ale jest efektem działań podjętych przez przesłuchującego. Chociaż akcje filmu została osadzona w realiach typowych dla amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości (rozgrywa się na wyspie Puerto Rico, stanowiącej terytorium zależne Stanów Zjednoczonych i znajdujące się pod ju-rysdykcją tego kraju), w związku z czym występują w nim istotne rozbieżności z podstawowymi zasadami obowiązującymi w czasie przesłuchania podejrzanego w Polsce. Mimo to przedstawione w nim taktyki są powszechnie znane i stoso-wane w wielu krajach Europy Zachodniej oraz w Stanach Zjednoczonych, a war-tość dowodowa uzyskanego w ten sposób materiału dowodowego jest szeroko dyskutowana przez naukowców i praktyków na całym świecie. Również problem fałszywego przyznania się do winy wciąż jest zagadnieniem wymagającym dal-szego zgłębiania. Dlatego też dla każdego psychologa pragnącego specjalizować się w tematyce policyjno ‑sądowej wiedza na temat przedstawionych w niniej-szym tekście zagadnień ma elementarne znaczenie.

W omawianym filmie na szczególną uwagę zasługuje ilość przedstawionych szczegółów oraz atrybutów istotnych z punktu widzenia policyjnej i krymina-listycznej taktyki. Dodatkowym jego atutem jest przejrzysta (wręcz modelowa) struktura przesłuchania, która może stanowić pomocne narzędzie warsztatowe umożliwiające wnikliwą analizę poszczególnych etapów i odniesienie ich do me-tod stosowanych w rzeczywistości.

Elementy niewerbalne podczas przesłuchania

Istotą przesłuchania świadka i podejrzanego jest dialog. Nie odbywa się on jednak w oderwaniu od komunikacji niewerbalnej, która, tak jak w każdej innej sytuacji kontaktu interpersonalnego, ma niepodważalne znaczenie. Tokarz (2006) wskazuje nawet, iż należy wyróżnić odpowiednie, często realizowane „taktyki niewerbalne”, które nie pozostają bez znaczenia dla pozycji uczestników prze-słuchania oraz układu sił w czasie jego trwania. Opisane tu atrybuty i przykłady stanowią jedynie zarys możliwości podejścia do analizy sytuacji przesłuchania na podstawie wybranego jej aspektu (tutaj — typowych taktyk niewerbalnych).

Omawiane zagadnienie w szczególny sposób łączy się z tematyką manipulacji oraz perswazji, i w takim właśnie kontekście powinno być analizowane przez psychologa sądowego. Na potrzeby niniejszego podręcznika wybrano następujące elementy:

1) Organizacja przestrzeni i proksemika — przesłuchanie zazwyczaj odbywa się w siedzibie organu wzywającego, mogą jednak wystąpić okolicz-ności, w których konieczne i możliwe jest, by przesłuchanie miało miejsce gdzie indziej — na przykład w miejscu zdarzenia, którego dotyczy, w domu lub miejscu pracy przesłuchiwanego. Przede wszystkim pomieszczenie, w któ-rym prowadzone jest przesłuchanie, powinno spełniać techniczne wymogi wynikające z jego przeznaczenia — na przykład winno być wyposażone w lu-stro weneckie, zwłaszcza jeżeli przesłuchaniu towarzyszy zaprezentowanie osoby przesłuchiwanej innej osobie2, oraz stolik, a także sprzyjać skutecznemu zastosowaniu taktyk kryminalistycznych, między innymi przez zapewnienie przesłuchiwanemu całkowitej prywatności i stworzenie atmosfery, w której będzie on mógł ujawnić również krępujące i wstydliwe okoliczności sprawy (por. Knapp, Hall, 2000). W tym celu zaleca się, aby pokój był odizolowany od zbędnych hałasów, a oświetlenie mało natężone. Aby przesłuchiwany nie miał poczucia, iż jest przetrzymywany siłą, należy zadbać o to, by pomiędzy jego krzesłem a drzwiami nie znajdował się żaden przedmiot utrudniający opuszczenie pokoju, choć najczęściej warunek ten trudny jest do spełnienia.

Podobne zalecenie tyczy się również przestrzeni pomiędzy przesłuchiwanym a przesłuchującym — należy z niej usunąć wszelkie meble (np. biurko) i inne obiekty, które mogłyby stwarzać podejrzanemu względne poczucie bezpie-czeństwa (Inbau, Reid, Buckley, 1986), a tym samym zmniejszyć przewagę przesłuchującego3. U podstaw tego zalecenia leży założenie, zgodnie z którym

2 Należy przy tym uwzględnić fakt, iż w polskich warunkach okazanie stanowi odrębną czyn-ność podlegającą regułom procesowym i kryminalistycznym, która nie może być przeprowadzona w czasie przesłuchania.

3 Wydaje się jednak, iż zalecenie to powinno być stosowane głównie w czasie przesłuchania podejrzanego lub oskarżonego. W sytuacji przesłuchania świadka zapewnienie poczucia bezpie-czeństwa najczęściej wpływa pozytywnie na jego chęć do zeznawania.

zmniejszenie dystansu fizycznego wpływa również na bliskość w sensie psy-chologicznym. Dystans ten powinien być budowany stopniowo — w miarę rozwoju wydarzeń przesłuchujący powinien przybliżać się do świadka, w razie konieczności wkraczając nawet w jego sferę intymną (por. Hall, 2003).

Czas teraz się przyjrzeć, jak zastosowano wyżej wymienione wskazania w omawianym obrazie filmowym. W „Podejrzanym” główne przesłuchanie, zgodnie z powszechną praktyką, odbywa się w siedzibie organu wzywającego, czyli w komisariacie policji. W filmie mamy okazję przyjrzeć się zorganizowa-niu przestrzeni miejsca, w którym odbywa się rozmowa, które w dużym stopzorganizowa-niu odpowiada omówionym wyżej zaleceniom, dlatego też te jego aspekty mogą po-służyć za narzędzie do analizy typowych taktyk niewerbalnych. Można tu zatem zwrócić uwagę między innymi na to, że:

W filmie jest realistycznie przedstawione przesłuchanie w takich warunkach,

— choć trzeba mieć na uwadze, iż gabinet kapitana śledczego (bardzo przestron-ny, elegancki oraz wypełniony dużą ilością mebli i przedmiotów) nie jest ty-powym stanowiskiem pracy policjanta, umożliwia jednak rozmawiającym zachowanie prywatności i nieskrępowany przebieg postępowania.

Tuż przed rozpoczęciem rozmowy z wezwanym śledczy zamyka wszystkie

— okna gabinetu, wykazując przy tym dbałość o zachowanie prawidłowych, nie-zakłóconych i wygodnych warunków rozmowy.

Z racji tego, że adwokat został wezwany na komisariat w charakterze świadka,

— początkowo rozmowa służy nawiązaniu relacji opartej na zaufaniu — dlate-go przesłuchanie rozpoczyna się nieformalnie, z utrzymaniem bezpiecznedlate-go dystansu — strony siedzą w odległości ok. półtora metra od siebie, korzysta-jąc z kompletu wypoczynkowego. Następnie prowadzący jasno (werbalnie) sygnalizuje, że przesłuchanie się rozpoczęło, jednocześnie zmieniając umiej-scowienie uczestników rozmowy — sam zasiada przy biurku, natomiast He-arst — na fotelu naprzeciwko (10 minuta, 55 sekunda filmu). Choć zgodnie z ogólnymi zaleceniami nie jest to właściwe rozwiązanie taktyczne, to w tej szczególnej sytuacji (strony znają się osobiście) stanowi jedyną możliwość nadania rozmowie bardziej formalnego charakteru — biurko stanowi tutaj pożądaną barierę, podkreśla, iż pomimo wieloletniej znajomości, w tej szcze-gólnej chwili kapitan i adwokat stoją po przeciwnych stronach barykady.

Przesłuchanie trwa jednak kilka godzin, a poszczególne wypowiedzi, zarów-no jednego, jak i drugiego, są emocjonalnie nacechowane, dlatego rozmów-cy wykorzystują właściwie całą przestrzeń pomieszczenia (swobodnie się po niej poruszają, zmieniają pozycje — wstają/siadają, przybliżają/oddalają się od siebie). Przesłuchujący stosunkowo często posługuje się techniką skra-cania dystansu — nachyla się w stronę wezwanego, przybliża się do niego, wkraczając w jego sferę intymną — za każdym razem ma to miejsce, gdy jest mocno wzburzony, kiedy stara się udowodnić adwokatowi kłamstwo. Ilekroć jednak przesłuchiwany otwiera się i zaczyna swobodnie relacjonować

swo-ją wersję wydarzeń — prowadzący odsuwa się od niego lub wraca na swoje miejsce za biurkiem i słucha spokojnie, bez oznak pośpiechu. Jednocześnie ze skracaniem dystansu między przesłuchującym a przesłuchiwanym kapitan zmienia też tempo i sposób mówienia — jego przekazy stają się szybkie, gło-śne i bardzo konkretne, często brzmią jak groźby. Jeśli mielibyśmy odnieść te zachowania do „przesłuchania idealnego”, należałoby uznać je za niedozwo-lone lub znajdujące się na granicy przyzwolenia, gdyż celem przesłuchującego ewidentnie jest wywarcie na przesłuchiwanym presji, dzięki której miałby on powiedzieć całą prawdę (lub przyznać się do zarzucanego mu czynu). Tego rodzaju zachowania, choć w rzeczywistości spotyka się je w policyjnej prak-tyce, mogą przynieść efekty odwrotne od zamierzonych — Gisli Gudjonsson (1994) nazywa to „efektem bumerangu” — powoduje on, że podejrzani, któ-rzy najprawdopodobniej w normalnych warunkach pktó-rzyznaliby się do winy, pod wpływem fizycznego lub psychicznego nacisku mogą postąpić odwrotnie i nie przyznać się (ze względu na subiektywne wrażenie, iż są ponaglani lub traktowani w nieuczciwy sposób).

Ostatni etap przesłuchania Hearsta odbywa się tuż po ujawnieniu

kolejne-— go wątku z jego życia osobistego, który wskazuje, iż ma on związek z po-pełnionymi zbrodniami. W tym momencie przesłuchujący nie wyraża już wątpliwości co do jego winy, dlatego zabiera go do typowego pokoju prze-słuchań, w którym znajdują się wyłącznie stół, lustro weneckie i kamera, i który dodatkowo jest wyciszony. Zmiana miejsca służy tutaj podkreśleniu wagi składanych przez podejrzanego oświadczeń — to przekaz prowadzącego przesłuchanie, który adwokat powinien zinterpretować w następujący spo-sób: „W tym pokoju przyznasz się do winy, wszystko już jest gotowe, kamera ustawiona, wystarczy, że wreszcie powiesz, jak było naprawdę”. Zmiana miej-sca nie była konieczna — kamera była przecież dostępna również w gabinecie śledczego. Jednak atmosfera tego pustego pokoju, przeznaczonego wyłącznie do prowadzenia przesłuchań, jest o wiele bardziej surowa i wymowna; ma ona swoje „zadanie” — tutaj nie rozmawia się o sprawach prywatnych, tylko składa się zeznania i wyjaśnienia. Odnosząc tę scenę do policyjnej praktyki, należy jednak podać w wątpliwość prawdopodobieństwo jej zajścia podczas prawdziwego przesłuchania, chociażby ze względu na ograniczoną dostęp-ność tego rodzaju pomieszczeń oraz ograniczenia czasowe. Można jednak są-dzić, iż ten filmowy zabieg miał służyć ostatecznemu rozwiązaniu problemu względnie bliskiej znajomości stron ukazanej interakcji (tego rodzaju sytuacja w praktyce nie powinna mieć miejsca, tutaj jednak stanowi intrygujący aspekt fabuły).

2) Rekwizyty — można wyróżnić trzy grupy przedmiotów wykorzystywanych w czasie przesłuchania:

a) dowody rzeczowe w wyjaśnianej sprawie bądź fotografie z miejsca zdarze-nia (o ich wykorzystaniu prowadzący powinien zdecydować już na etapie

przygotowywania przesłuchania). Zaleca się również, aby przesłuchujący miał przy sobie grubą teczkę aktową (nawet niekoniecznie zawierającą informacje o danej sprawie czy o przesłuchiwanym), dzięki której będzie sprawiał wra-żenie dobrze poinformowanego i starannie przygotowanego do prowadzenia sprawy;

b) przedmioty umożliwiające sprawne rejestrowanie przebiegu przesłuchania

— magnetofon, dyktafon, kamera, arkusz protokołu, komputer. Istotne jest, aby przesłuchujący miał je pod ręką od początku indagacji, gdyż poszukiwa-nie ich w czasie jej trwania, kiedy przesłuchiwany składa już zeznania, może negatywnie wpłynąć na jego nastawienie lub nawet zupełnie zniechęcić go do odpowiadania na pytania (Hanausek, 1994);

c) ze względów komunikacyjnych bardziej interesujące jest jednak wykorzysta-nie typowych przedmiotów, które mogą posłużyć nawiązaniu relacji między stronami przesłuchania — na przykład podanie popielniczki bądź chusteczki czy zaproponowanie napoju. Wojciech Pasko ‑Porys (2007) wskazuje, iż pod-czas przesłuchania warto zastosować tzw. zasadę wzajemności (szerzej na ten temat np. w: Cialdini, 1994), dlatego też szczególnie korzystna może być sytuacja, w której przesłuchiwany o coś poprosi (na przykład o papierosa), a prowadzący spełnia tę prośbę.

W omawianej tu produkcji filmowej wykorzystano wszystkie trzy kategorie rekwizytów przydatnych w przesłuchaniu. Ich użycie w odpowiednich momen-tach i okolicznościach postępowania jest celowe i zrozumiałe dla widza. Oto jego przykłady:

Konfrontacja

— Hearsta ze zdarzeniem, na okoliczność którego jest przesłuchi-wany, poprzez nagłe przedstawienie mu zdjęcia jednej z ofiar (24 minuta fil-mu). Sytuacja ma miejsce, kiedy prawnik, wykorzystując swój status społeczny i znajomość z kapitanem, zaczyna się zachowywać w cyniczny i roszczenio-wy sposób — zdjęcie ma uświadomić mu powagę jego sytuacji. Efekt tego posunięcia śledczego został dodatkowo wzmocniony nagłą zmianą podejścia kapitana do jego osoby — wcześniej zwracał się do prawnika po imieniu, ale w tym momencie zastosował formę oficjalną: „Panie Hearst…” (13 minuta i 55 sekunda filmu). Zabieg ten ma również dodatkowy cel — dowody rze-czowe mogą być pokazywane podejrzanym w celu oceny ich zachowania oraz reakcji na znajomy (przypuszczalnie) widok.

Typowe

atrybuty prowadzącego przesłuchanie — gruba teczka z aktami (o nieznanej zawartości) oraz znajdujący się pod ręką dyktafon, które świad-czą o jego starannym przygotowaniu się do przesłuchania (pomimo że kapi-tan informował prawnika, iż będzie ono miało charakter dziesięciominutowej rozmowy w celu wyjaśnienia kilku szczegółów). Prowadzący ewidentnie pro-wadzi z przesłuchiwanym grę, celowo wprowadza go błąd, aby uniemożli-wić mu, względnie utrudnić, dokładne przygotowanie się do przesłuchania i stworzenie sobie alibi. Owa gra obejmuje określone elementy — nagłe

te-lefoniczne wezwanie podejrzanego na komisariat, a także celowe zawieszenie na drzwiach garnituru (co ma sugerować, że kapitan również wybiera się na bankiet, w związku z czym zależy mu na szybkim wyjaśnieniu „drugorzęd-nych” niejasności w zeznaniach).

Opisywana wcześniej

„zasada wzajemności” znalazła w ekranizacji niety-powe, aczkolwiek dosyć pomysłowe zastosowanie. Oto towarzyszący prze-słuchującemu detektyw proponuje, że zaparzy kawy (ok. 9—11 minuty fil-mu). Prawnik prosi, by kawa była z mlekiem, jednak detektyw, mimo iż może dodać mleko, umyślnie rezygnuje z tego (wbrew ogólnym zaleceniom, iż w miarę możliwości lepiej spełnić prośbę przesłuchiwanego) — zamiast tego wykorzystuje sytuację, by powiedzieć podejrzanemu: „Zajmuje się Pan dobroczynnością, może ufundowałby pan nam ekspres do kawy? Wtedy każdego zatrzymanego raczylibyśmy porządną kawą”. Istotne jest, że w tej chwili prawnik wciąż występuje w charakterze świadka — detektyw (być może w złym momencie), zasugerował jednak, iż ciążą na nim zarzuty.

W tym jednym zdaniu odniósł się także do jego popularności i zagrożone-go statusu społecznezagrożone-go przesłuchiwanezagrożone-go, czym najprawdopodobniej chciał go pośrednio zastraszyć. Zasada wzajemności została tutaj wykorzystana w następujący sposób: „Ty masz możliwość zrobienia dla nas czegoś dobre-go, jeśli z niej skorzystasz, to ochronisz swoją pozycję”. Podręcznik prowa-dzenia przesłuchania metodą The Reid Technique (która zostanie przedsta-wiona w dalszej części niniejszego tekstu) zaleca, aby przesłuchujący przed rozmową z podejrzanym zorientował się w szczególnie istotnych i ważnych sprawach go dotyczących, aby później wykorzystać wiedzę o tych „słabych punktach” przesłuchiwanego (por. Inbau i in., 1986). O etyce tego rodzaju zabiegów można by powiedzieć sporo, jednak niezależnie od wniosków pły-nących z takich ewentualnych wywodów warto stwierdzić, że strategie te są powszechnie stosowane w policyjnej praktyce.

3) Wygląd, ubiór i zachowanie prowadzącego przesłuchanie — jednoznaczne określenie wagi ubioru przesłuchującego sprawia wiele trud-ności. W literaturze kryminalistycznej często podkreśla się, iż policjanci dokonujący przesłuchania w ubraniu cywilnym mają większe możliwości zajęcia korzystnej pozycji względem przesłuchiwanego (posiadania nad nim przewagi i kontroli). W niektórych podręcznikach zawierających wskazówki efektywnego przesłuchiwania4 podkreśla się, iż mundur (bądź garnitur de-tektywa czy prokuratora) pełni rolę przekazu oznaczającego siłę, co sprawia, że łatwiej uzyskać podporządkowanie się przesłuchiwanego. Z drugiej stro-ny autorzy liczstro-nych podręczników europejskich5 zdecydowanie odradzają

4 Są to łównie opracowania amerykańskie przeznaczone dla praktyków, np. US Army Intel‑

ligence Center — Questioning Techniques, czy Eyewitness Evidence: A Guide for Law Enforcement (Technical Working Group for Eyewitness Evidence, 1999)

5 Np. The Enhanced Cognitive Interview — a step ‑by ‑step Guide (Bull, Milne, 2000).

występowanie w czasie przesłuchania w stroju w pełni formalnym, sugeru-jąc, że bardziej wskazany w takich sytuacjach jest cywilny ubiór utrzymany w tradycyjnym stylu, kojarzący się z doświadczeniem i powagą oraz sprzy-jający nawiązaniu równorzędnej relacji między stronami (różnice te mają głębsze podłoże, związane z przyzwoleniem lub jego brakiem na stosowanie w czasie przesłuchania metod podstępu i nacisku). Mając na względzie za-chowanie się przesłuchującego, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na tempo oraz sposób jego mówienia — przekaz powinien brzmieć spokojnie i poważnie oraz być artykułowany w cierpliwy sposób. Pośpiech oraz wy-powiedzi o silnym nacechowaniu emocjonalnym mogą sprawić wrażenie, że prowadzącemu zależy na jak najszybszym uzyskaniu zeznania (bądź przyznaniu się podejrzanego), niezależnie od od jego prawdziwości (por.

Tokarz, 2006).

W omawianym filmie poszczególne elementy ubioru bohaterów zostały do-brze przemyślane, nie da się co do nich wysunąć poważniejszych zastrzeżeń — ich stroje są stosunkowo naturalne i przede wszystkim adekwatne do sytuacji i stopnia łączącej ich zażyłości. Zarówno kapitan, jak i detektyw, mają na sobie zalecane, klasyczne (wręcz konserwatywne) stroje, w największym stopniu sprzy-jające nawiązaniu relacji opartej na zaufaniu. Dodatkowe aspekty związane z za-chowaniem się przesłuchującego zostaną poruszone w dalszej części niniejszego opracowania (I—IIa).

Struktura przesłuchania — strona praktyczna

Przesłuchanie podejrzanego (jak również świadka) najczęściej przyjmuje for-mę, w której można wyróżnić pięć etapów (Hanausek, 1994):

1. Etap czynności wstępnych — należy ustalić tożsamość przesłuchiwa‑

nego na podstawie stwierdzającego ją dokumentu, a także uzyskać jego pisemne oświadczenie o tym, że jest świadomy faktu, iż za składanie fałszy-wych zeznań może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Przed rozpoczęciem przesłuchania należy również zorientować się, czy nie ma przeszkód w jego prowadzeniu na podstawie art. 161 kpk oraz zoriento‑

wać się w możliwościach skorzystania przez świadka z prawa do odmo-wy zeznań. W przypadku nagrywania przesłuchania należy o tym świadka uprzedzić.

2. Etap zapoznawczo ‑orientacyjny — w tej części przesłuchania kształtuje się kontakt pomiędzy stronami (por. Gruza, 2003), prowadzona jest stosunko-wo sstosunko-wobodna rozmowa, mająca na celu wprowadzenie świadka w tematykę oraz atmosferę przesłuchania. Ponadto przesłuchujący w czasie krótkiej roz-mowy na dowolny temat powinien zorientować się co do stanu psychicznego i możliwości intelektualnych świadka, a także jego osobowości. Na

podsta-wie uzyskanych informacji może on dostosować dalsze badanie do poziomu umysłowego przesłuchiwanego, uwzględniając między innymi takie czynniki jak tempo zadawania pytań, stopień ich komplikacji i w razie potrzeby prze-kształcać pytania złożone w proste zdania pytające, jak również odpowiednio dobierać słowa (por. Arntzen, 1989).

Komentarz eksperta: Jak zauważa Pasko ‑Porys (2007), tego etapu przesłuchania nie powinno się zaliczać do przesłuchania procesowego, chociażby ze względu na duży stopień swobody, który ma tutaj prowadzący. Dlatego też w wielu opracowa-niach czynności podejmowane w tym stadium przesłuchania nie są traktowane jako

Komentarz eksperta: Jak zauważa Pasko ‑Porys (2007), tego etapu przesłuchania nie powinno się zaliczać do przesłuchania procesowego, chociażby ze względu na duży stopień swobody, który ma tutaj prowadzący. Dlatego też w wielu opracowa-niach czynności podejmowane w tym stadium przesłuchania nie są traktowane jako

W dokumencie Psychologiczna praca z filmem (Stron 189-199)