• Nie Znaleziono Wyników

TABELA 2. SIŁY I ŚRODKI DO REALIZACJI ZADAŃ ROZPOZNAWCZYCH

W dokumencie PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH (Stron 73-76)

Zadania Etatowe Przydzielane

Kierowanie podsystemem zbierania,

analizy i przetwarzania informacji sztabowa komórka rozpoznawcza G-2 dowództwo klucza BSP, grupa planowania działań PSYOPS, zespół dowodzenia HUMINT

Rozpoznanie osobowe HUMINT

Rozpoznanie patrolowe 1–2 kr

Rozpoznanie obrazowe klucz BSP średniego zasięgu

Rozpoznanie elektroniczne kWE

Działania psychologiczne i rozpoznanie

z otwartych źródeł właściwy element PSYOPS

Źródło: Rozpoznanie na szczeblu taktycznym, (red.) W. Scheffs, AON, Warszawa 2012, s. 48.

ną, analizę wyposażenia, wypytywanie jeńców, ba-danie zdobytych dokumentów itp13. Grupy rozpo-znania osobowego utworzone w 2 Pułku Rozpo-znawczym miały być wydzielane do związków taktycznych, podobnie jak afiliowane kompanie walki radioelektronicznej.

Dalszy rozwój potencjału batalionów rozpoznaw-czych, związany z wprowadzaniem bezzałogowych statków powietrznych, już w chwili publikacji Tak-tyki WL był skazany na niepowodzenie, gdyż wła-śnie w tym czasie następowały kolejne etapy prac związane z ich likwidacją. Podstawą tego była

12 Taktyka wojsk lądowych – podręcznik, (red.) M. Kubiński, AON, Warszawa 2010, s. 123.

13 Rozpoznanie wojskowe D2, 2013, pkt 1018, s. 11.

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 6 / 2019

74

śmiała koncepcja, która mówiła o wydzielaniu do związków taktycznych sił i środków rozpoznania w postaci kompanii rozpoznawczych lub kombina-cji kompanii dalekiego rozpoznania i kompanii roz-poznawczej z pułków rozpoznawczych. Ponadto zgodnie z nią na potencjał rozpoznawczy związku taktycznego miały się składać inne siły i środki wy-dzielane do związku taktycznego na dotychczaso-wych zasadach. Siły te i środki, z podziałem na eta-towe i przydzielane, przedstawił Waldemar Scheffs w swoim opracowaniu (tab. 2).

Obecnie zakłada się, że na szczeblu związku tak-tycznego każdorazowo do realizacji zadań związa-nych z zapewnieniem napływu informacji z przydzie-lonej strefy odpowiedzialności rozpoznawczej będą przekazywane odpowiednie siły i środki z jednostek rozpoznawczych. W pododdziałach rozpoznania ob-razowego zgodnie z zasadą: im wyższy szczebel, tym większe możliwości, w zależności od głębokości pwadzonego rozpoznania. Podobnie jest z innymi ro-dzajami rozpoznania14.

Niestety, kwestii rzetelnego porównania potencjału rozpoznawczego nie daje się sprowadzić do przedsta-wienia wymiernych liczb i postaprzedsta-wienia znaku „więk-szy” lub „mniej„więk-szy”, gdyż istnieje możliwość przy-dzielenia ZT większego potencjału rozpoznawczego niż ukazano to w tabeli 2. Możliwe jest jego wzmoc-nienie potencjałem rozpoznawczym sił stanowiących Szczebel

dowodzenia

Rodzaj działalności

Surveillance (dozorowanie) Target Acquisition (wskazywanie celów)

Reconnaissance (rozpoznanie)

Źródło: K. Olszak, Nowe kierunki rozpoznania w Siłach Zbrojnych RP, seminarium naukowe, AON (1.12.2011).

RYS. 3. ZAANGAŻOWANIE POTENCJAŁU ROZPOZNANIA NA POSZCZEGÓLNYCH SZCZEBLACH DOWODZENIA

ekwiwalent potencjału pułku rozpoznawczego. Jed-nak takie rozwiązanie pociąga obniżenie potencjału rozpoznawczego przysługującego wyższym szcze-blom dowodzenia. Ponadto nastąpił znaczny skok technologiczny, szczególnie odnoszący się do możli-wości precyzyjnego pozycjonowania obiektów rozpo-znania przez elementy rozporozpo-znania ogólnowojskowe-go, niegdyś możliwy do osiągnięcia tylko w wykona-niu sekcji wysuniętych obserwatorów wyposażonych w APDR. Problem ten zaczyna się komplikować jesz-cze bardziej. Przewidując scenariusz działań, w któ-rym w trakcie działań osłonowych przed pierwszorzu-towymi związkami taktycznymi powinien być rozwi-nięty potencjał całego pułku rozpoznawczego, realizującego zadania rozpoznawcze na korzyść sił w obszarze sił przesłaniania, dowódcy dywizji będą potrzebowali sił realizujących zadania rozpoznania pa-trolowego spoza puli przełożonego. W tę myśl może się wpisywać dążenie do utworzenia przy związkach taktycznych sił mających mieć opisaną zdolność.

Waldemar Scheffs, przytaczając wnioski z semina-rium naukowego, które odbyło się 1 grudnia 2011 ro-ku w Akademii Obrony Narodowej, wyszczególnił, że na szczeblu taktycznym celem rozpoznania jest zdo-bywanie przez działania patrolowe informacji, nato-miast na wyższych szczeblach dowodzenia – dozoro-wanie celów, czyli śledzenie poczynań przeciwnika, głównie z wykorzystaniem środków technicznych15.

14 Rozpoznanie na szczeblu taktycznym, (red.) W. Scheffs, AON, Warszawa 2012, s. 48.

15 Ibidem, s. 18

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 6 / 2019

75

Działalność rozpoznaw-cza związku taktyczne-go powinna się opierać na jego etatowych pod-oddziałach.

Zaznacza przy tym, że przejawem tego powinno być również właściwe dostosowanie zadań i wyposażenia pododdziałów rozpoznawczych. Tak więc związek taktyczny powinien mieć siły i środki przeznaczone do prowadzenia działań rozpoznawczych stosownie do swoich zadań, a nie jak obecnie otrzymywać wy-siłek rozpoznawczy od wyższego szczebla (zarazem wyższego poziomu) dowodzenia, który z założenia powinien reprezentować inny wachlarz zdolności (rys. 3).

JEDNAK POWRÓT

Zwiększające się potrzeby rozpoznawcze kompo-nentu wojsk lądowych sprawiają, że warto rozważyć przytoczone argumenty, które przemawiają za wzmocnieniem potencjału rozpoznawczego związ-ków taktycznych o tak zwane etatowe elementy roz-poznania ogólnowojskowego i radioelektronicznego.

Zdaniem autora należy wziąć pod uwagę choćby trzy czynniki często pomijane w dyskusji o przyszłości rozpoznania wojsk lądowych. Pierwszy jest związany z konkretnym wsparciem ze strony zespołów ISTAR funkcjonujących w pułkach rozpoznawczych. Wystę-puje uzasadniona obawa, że z wiedzy fachowców sko-rzysta jedynie szczebel wyższy, mający w podporząd-kowaniu większość sił pułku. W przeciwieństwie do tego organiczny batalion rozpoznawczy dywizji bez-dyskusyjnie kieruje analogiczny zespół z założenia do wzmocnienia G-2. Drugi czynnik – niematerialny, jest związany z przynależnością do określonego związku taktycznego i, może to zabrzmieć

patetycz-nie, jednak jak wynika z osobistego doświadczenia autora, nie może być przemilczany, gdyż ma odzwier-ciedlenie w morale żołnierzy, a co za tym idzie, prze-chyla szalę na korzyść pododdziału etatowego.

Pozostaje ponadto kwestia oddziaływania dowód-cy związku taktycznego na proces szkolenia sił dzia-łających na jego korzyść. Obecny układ nie daje do-wódcom związków taktycznych, ani ich podwład-nym, kompetencji, aby mogli wpływać na sposób przygotowania zwiadowców do działania w ich stre-fach odpowiedzialności rozpoznawczej. Pozostaje im jedynie ufać odpowiedzialnym za to dowódcom pułków. Uważa się przy tym powszechnie za dobrą praktykę poprzednich lat udział szefa rozpoznania oddziału i związku taktycznego w kreowaniu i egze-kwowaniu wymagań dotyczących wszelkich proble-mów odnoszących się do rozpoznania, nawet w pod-oddziałach ogólnowojskowych, szczególnie w kwe-stiach szkolenia. W konsekwencji wprowadzanych przemian można mówić o pozbawieniu dowódców związków taktycznych realnego wpływu na ilość i jakość posiadanego potencjału rozpoznawczego, co nie może być ocenione pozytywnie.

Autor w tytule zawarł swoją osobistą nadzieję na powrót do ukształtowanego w połowie lat dziewięć-dziesiątych stanu sił i środków rozpoznania związku taktycznego. Powinien on być wytyczną do stworze-nia sprawnego i nowoczesnego systemu rozpoznastworze-nia w dywizji, podobnie jak się dzieje obecnie z odno-wioną i z powodzeniem wdrażaną koncepcją wojsk

obrony terytorialnej. n

RAFAŁ MNIEDŁO/11 LDKPANC

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 6 / 2019

76

O

siągnięcie celów strategicznych często będzie zależeć od wzajemnej kooperacji różnych ro-dzajów sił zbrojnych, skutkując uzyskaniem efektu synergii. Teza ta stała się przyczynkiem do powsta-nia operacji połączonych, oznaczających w ujęciu funkcjonalnym zespolenie specyficznych możliwo-ści różnych rodzajów sił zbrojnych w sprawnym działaniu pozwalającym na osiągnięcie celu strate-gicznego1, w ujęciu strukturalnym zaś – wszelkie przedsięwzięcia, w które są zaangażowane kompo-nenty co najmniej dwóch rodzajów sił zbrojnych.

Istotą z kolei jest synchronizacja wysiłku oraz wyko-rzystanie ich specyficznych możliwości w celu wy-wołania efektu synergiczności.

GENEZA

Koncepcja operacji połączonej wykształciła się na początku lat osiemdziesiątych XX wieku. Jej powsta-nie było naturalnym przejawem poszukiwania nowych rozwiązań do dokonujących się przemian w środowi-sku polityczno-militarnym. Wraz z nastaniem okresu zimnej wojny i rozwojem broni jądrowej oraz środków jej przenoszenia znaczenie sztuki operacyjnej uległo spłyceniu. Dopiero uświadomienie sobie niemożności wygrania wojny z zastosowaniem broni jądrowej spra-wiło, że zaczęto poszukiwać alternatywnych sposo-bów, prowadzących do uzyskania rozstrzygnięcia bez

konieczności przekraczania progu wojny jądrowej.

W ZSRR opracowano koncepcję użycia operacyjnych grup manewrowych (OGM) w sile wzmocnionej dy-wizji. Przeznaczone one były do szybkiego przenika-nia oraz niszczeprzenika-nia lub też opanowaprzenika-nia ważnych obiektów w głębi operacyjnej przeciwnika2. Tempo działań nie pozwalało przeciwnikowi na podjęcie de-cyzji o zastosowaniu potencjału jądrowego.

Prowadzone w latach siedemdziesiątych i osiem-dziesiątych w amerykańskich instytutach badania sy-mulacyjne wykazały ograniczoną możliwość oddzia-ływania wojsk NATO na powstałe zagrożenie. Wnio-ski te stanowiły bodziec do opracowania nowej koncepcji, pozwalającej na skuteczne przeciwdziała-nie tego typu zagrożeniom.

Na początku lat osiemdziesiątych XX wieku siły zbrojne Stanów Zjednoczonych stosowaną do tej pory statyczną formę obrony zastąpiły koncepcją bitwy po-wietrzno-lądowej3 oraz zwalczania drugich rzutów i odwodów. Wprowadzały one rewolucję w wymiarze wspólnego działania sił lądowych i powietrznych.

Przedsięwzięcia te od tej pory koordynowało nadrzęd-ne dowództwo, a uderzenia środków jądrowych zastą-piono precyzyjnymi systemami rakietowymi.

W 1991 roku koncepcję bitwy powietrzno-lądowej zastąpiła koncepcja operacji powietrzno-lądowej. Jej założenia sprawdzono praktycznie w formie operacji

Autor jest szefem informacyjnego wsparcia targetingu w komórce G-2 Dowództwa 18 Dywizji Zmechanizowanej.

W dokumencie PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH (Stron 73-76)