• Nie Znaleziono Wyników

Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Górnym Śląsku w latach 1895–1921 – rola działaczy

sokolich w powstaniach śląskich 1919–1921

Głównym celem niniejszej pracy jest ocena szerokiej i złożonej działalności jaką prowadziło Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na terenie Górnego Śląska w latach 1895–1921 ze szczegól-nym uwzględnieniem jego wpływu na przebieg powstań śląskich1. Od końca XIX wieku rozwi-jało się niezależne polskie życie polityczne i kulturowe. „Sokół” był jedną z tych organizacji, któ-ra w pełni skorzystała z jego możliwości. Pierwsze Towarzystwo Gimnastyczne założone zostało we Lwowie w 1867 r. Na Górnym Śląsku „Sokół” powstał w Bytomiu w 1895 r. z inicjatywy dzia-łaczy z Poznania. Od końca XIX w. aż do 1921 r. organizacja ta rozwijała się bardzo dynamicznie, mając swój udział w istotnych dla polskiej historii wydarzeniach takich, jak: powstanie polskiego harcerstwa, rozwój polskiego sportu, działalność paramilitarna w okresie 1912–1914, wpływ na kształtowanie się polskiego ruchu narodowego, powstanie Błękitnej Armii, organizacja wielkich obchodów narodowych (m.in. Zlot Grunwaldzki w 1910 r. w Krakowie), przygotowanie oraz prze-bieg powstania wielkopolskiego. Na Górnym Śląsku rola działaczy „Sokoła” widoczna była zwłasz-cza w okresie powstań śląskich.

Udział organizacji sokolej w staraniach o odzyskanie przez Polskę niepodległości nie został dotąd bliżej przedstawiony. To z  uwagi na ten fakt w  niniejszej pracy zamierzam zaprezento-wać wpływ wspomnianego stowarzyszenia na polskie dążenia niepodległościowe oraz dzia-łalność polityczną i narodową polskich przywódców z terenu Górnego Śląska (m.in. Wojciecha Korfantego, Józefa Rymera, Józefa Dreyzy, Augustyna Świdra). Pokażę również rolę jaką pełni-ła interesująca mnie grupa w budzeniu świadomości narodowej Ślązaków i organizacji struktur powstańczych.

Dotychczasowe badania dotyczące działalności „Sokoła” na ziemiach polskich ograniczały się przede wszystkim do roli sportu, a w szczególności – rozwoju gimnastyki. Wspomnianą dziedzi-nę sportową uznać można za ważną część działalności towarzystwa (dobrze i szeroko opisaną), jednak stwierdzić należy, że „Sokół” to przede wszystkim organizacja narodowa, służąca podtrzy-maniu polskości oraz przygotowująca kadry i społeczeństwo do walki o niepodległość. Ze wzglę-du na to, najistotniejszymi częściami niniejszej pracy będą: wykazanie aktywności struktur orga-nizacji i jej poszczególnych członków oraz ustalenie, w jakim stopniu ich aktywność przełożyła

1 Zob. również: D.  Małecki, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” droga do zwycięstwa, Kraków 2014, s. 113-128.

się na działalność powstańczą na terenie Górnego Śląska. Zamierzam przedstawić podstawowe aspekty dotyczące polskiej działalności insurekcyjnej na Górnym Śląsku poprzez próbę odpowie-dzi na pytania: czy powstania oparły się w większym stopniu na Towarzystwie Gimnastycznym

„Sokół” czy na Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska? jaki był wpływ działaczy wielko-polskich na tworzenie struktur wielko-polskich organizacji na Górnym Śląsku?

Badania historyków, tj. Andrzeja Boguckiego z Bydgoszczy, Zdzisława Pawluczuka, Anny Ry-fowej i innych, wskazują, że istniejące gniazda TG „Sokół” miały olbrzymi wpływ na ludzi i środo-wiska z nimi związane, co ma szczególne znaczenie w rozpatrywaniu tak istotnych zagadnień jak powstania śląskie2.

Do dzisiaj nie pojawiło się pełne opracowanie dotyczące wpływu Towarzystwa Gimnastycz-nego „Sokół” na Górnym Śląsku na przebieg powstań śląskich w latach 1919–1921. Na tym tle wy-różniają się prace Wojciecha Kempy, który jednak zdecydowanie więcej uwagi poświęca historii Okręgu Śląskiego Armii Krajowej. W środowisku naukowym w kwestii powstań śląskich panuje swego rodzaju chaos. W dalszym ciągu pojawia się wiele publikacji popularnonaukowych. Przy-kładem jest praca G. Grześkowiaka i J. Mikitina pt. Powstania Śląskie 1919–1920–1921, która jedy-nie sygnalizuje rolę „Sokoła”, uważając za istotjedy-niejszą Polską Organizację Wojskową. Dodatkowe zamieszanie wprowadzają separatyści śląscy z Ruchu Autonomii Śląska. Sugerują oni, iż w oma-wianym okresie na terenie Górnego Śląska miała miejsce wojna domowa.3 Udział organizacji sokolej, jednoznacznie kojarzonej ze sprawą polską, przeczy dyskursowi separatystów. Niestety brak jest monografi i, które okres przygotowania do powstań wyjaśniałyby w sposób pełny i wy-starczający. Ostatnią taką próbę podjął, jeszcze przed II wojną światową, Wincenty Ogrodziński w Dziejach Dzielnicy Śląskiej Sokoła wydanej w Katowicach w 1937 r. Równie ważna wydaje się wielkość organizacji na Górnym Śląsku, która wówczas swoim zasięgiem objęła tereny do Odry, a do wybuchu III powstania śląskiego (2/3 maja 1921 r.) – osiągnęła liczbę 265 gniazd „Sokoła”, do których należało około 20 tysięcy osób. Wcześniejsze badania udowodniły ich zaangażowa-nie w życie towarzystw, związek z miejscową społecznością oraz strukturami powstańczymi (po-wstanie wielkopolskie). Również rola działaczy „Sokoła” w walkach toczonych w okresie powstań śląskich była ogromna, za co Sokolstwo Śląskie wyróżnione zostało orderem Virtuti Militari (jakiś przypis!). Co więcej, po ostatecznym ustaleniu granic dawni działacze „Sokoła” objęli wiele pre-stiżowych stanowisk w wolnej Polsce. Należeli do nich: pierwszy wojewoda śląski – Józef Rymer, prezydent Królewskiej Huty – Paweł Dombek, czy poseł i wicepremier niepodległej Polski – Woj-ciech Korfanty.

Niniejsza praca jest próbą odpowiedzi na wzrastające zainteresowanie zwycięskimi polskimi powstaniami oraz historią Górnego Śląska w  obliczu coraz groźniejszej dla Państwa Polskiego reinterpretacji historii dokonywanej przez działaczy Ruchu Autonomii Śląska. Przede wszystkim jednak może być ona wstępem do pogłębionych badań na temat historii ruchu sokolego na Gór-nym Śląsku.

2 Zob. więcej: E. Małolepszy, Z. Pawluczuk, Zarys dziejów Sokolstwa Polskiego w latach 1867–1997, Często-chowa 2001; M. Rezler, Powstanie Wielkopolskie, Poznań 2008; A. Ryfowa, Działalność Sokoła Polskiego w zaborze pruskim i wśród wychodźstwa w Niemczech 1884–1914, Warszawa-Poznań 1976; A. Bogucki, Towarzystwo Gim-nastyczne „Sokół” na Pomorzu1893–1939, Bydgoszcz 1997.

3 http://wyborcza.pl/1,76842,320646.html (dostęp: 5 IX 2015).

Słowa kluczowe

Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, Sokolstwo, „Sokół”, powstania śląskie 1919–1921, Górny Śląsk

Nie było przypadkiem, że w obradach Polskiego Sejmu Dzielnicowego 3 grud-nia 1918 r. w Poznaniu uczestniczyło 431 przedstawicieli Śląska oraz 133 Polaków z Nadrenii i Westfalii. Naczelna Rada Ludowa (NRL), którą wyłoniono podczas obrad, nie była zwierzchnią wyłącznie dla Polaków z  Wielkopolski czy zaboru pruskiego. Przez obradujących na Polskim Sejmie Dzielnicowym NRL została ona uznana za jedyną i legalną władzę wszystkich Polaków w Niemczech. Już po za-kończeniu obrad, tj. 6 grudnia 1918 r., NRL wyłoniła swój organ wykonawczy – Komisariat. Znaleźli się w nim znani i zasłużeni polscy działacze narodowi, repre-zentanci Wielkopolski, Śląska, Kujaw i Pomorza: Wojciech Korfanty, ks. Stanisław Adamski, Władysław Seyda, Józef Rymer, Adam Poszwiński i  Stefan Łaszewski.

Swoim działaniem NRL objęła ziemie całego zaboru pruskiego, Górnego Śląska, a nawet tak odległe tereny jak Nadrenia i Westfalia, które zamieszkiwało wielu ak-tywnych emigrantów polskich.

Śląsk już od średniowiecza znajdował się poza granicami Polski. Pamiętnika-rze odnotowali, że z wyjątkowo życzliwym przyjęciem na tym gruncie spotkał się król Jan III Sobieski podczas wyprawy pod Wiedeń w 1683 r.. Jednak w XIX w.

sytuacja Polaków mieszkających na Górnym Śląsku była trudna. Niemcy już od dawna uważali Górny Śląsk za „swój”, przez co wszelkie przejawy polskości były tam tępione. Polscy mieszkańcy Górnego Śląska potrzebowali wówczas impulsu, który wyzwoliłby w nich energię do działania. Bodźcem tym okazała się inicjatywa

„Sokoła”.

Idea wspomnianego towarzystwa dotarła na Górny Śląsk z  Poznania, gdzie

„Sokół” rozpoczął działalność niewiele ponad 10 lat wcześniej. Poza prowadze-niem szerokiej działalności sportowej w  myśl hasła „w  zdrowym ciele zdrowy duch”, polem pracy pierwszych stowarzyszeń sokolich była praca organiczna skie-rowana do całego społeczeństwa polskiego, polegająca na podnoszeniu świado-mości narodowej i budzeniu uczuć patriotycznych. Dla wielu żyjących wówczas Polaków było oczywiste, że „Sokół” pod ofi cjalnym szyldem gimnastyki prowadzi wielokierunkową działalność narodową i niepodległościową. Istotną rolę sportu i samego „Sokoła” dla sprawy polskiej dostrzegali działacze poznańscy, którzy stali się inicjatorami powstania pierwszego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” na Górnym Śląsku. Z inicjatywy Józefa Tucholskiego z Poznania dn. 13 października 1895 r. w Bytomiu doszło do powołania nowego stowarzyszenia. Do zadań Józe-fa Tucholskiego, będącego ofi cjalnym wysłannikiem Związku sokolego mającego swoją siedzibę w Poznaniu, należała budowa sieci Towarzystw na terenie Górnego Śląska. Dzięki temu niewiele później (15 III 1896) powstało gniazdo w Katowicach.

Dla Niemców stanowiło to ogromne zaskoczenie, ponieważ od dawna uważali oni Śląsk za część Niemiec. Władze pruskie widziały związek z polskim odrodzeniem narodowym na Śląsku w działalności ośrodka poznańskiego, w którym aktywną rolę odgrywali działacze „Sokoła”. Ze względu na to podjęli oni intensywną walkę

z ruchem sokolim na Śląsku. Ostre ataki doprowadzały do częstych procesów i su-rowych wyroków. Komisarz bytomski Mädler objął stałą kontrolą zarówno gniaz-da, jak i ich działaczy. Jego czyny okazały się bardzo skuteczne. Niejednokrotnie informowano o tym na łamach prasy i wydawnictw sokolich4.

Sytuację Sokolstwa na Górnym Śląsku określić można jako wyjątkowo trudną.

Druhowie ze wszystkich śląskich towarzystw byli najbardziej narażeni na szykany ze strony władz. Na działalność narodową niechętnie patrzyli także pracodawcy niemieccy. Sokola prasa, pamiętniki i protokolarze pełne są doniesień o represjach niemieckich spadających na działaczy „Sokoła” na Górnym Śląsku. Szczególnie dotkliwe były procesy sądowe, kary więzienia, grzywny, przeszukania w domach prywatnych, zaczepki w miejscach publicznych, zakaz noszenia mundurów soko-lich, groźba utraty pracy. Tym bardziej należy docenić wysiłek, który członkowie

„Sokoła” włożyli w  utrzymanie gniazd. Na Górnym Śląsku Sokoli uważani byli przez Niemców za przywódców narodowych, co potwierdziło się w okresie przy-gotowań do powstań i samych powstaniach, w czasie których druhowie obejmo-wali funkcje kierownicze. Wspomniany „Sokół” od momentu powstania utrzy-mywał ścisłe kontakty ze  Związkiem Sokołów Polskich w  Państwie Niemieckim kierowanym przez Bernarda Chrzanowskiego5.

Podstawą dla „Sokoła” na Górnym Śląsku byli dość liczni rzemieślnicy, kupcy polscy, górnicy, robotnicy i hutnicy. Udział hutników i górników w organizacji so-kolej był sytuacją niespotykaną w innych zaborach. Jest to zatem czynnik odróż-niający Sokolstwo Górnośląskie od innych organizacji. „Sokół” w Bytomiu bardzo szybko zyskał poparcie społeczeństwa polskiego, co przełożyło się na wzrastającą liczbę jego członków z 20–25 członków w dniu założenia, do 54 druhów po 3 mie-siącach istnienia i 70 osób w połowie następnego roku6. Niezwłocznie zakupiono mundury sokole dla 20 druhów. Pierwszym prezesem gniazda był Stanisław Szty-kowski, sekretarzem KwiatSzty-kowski, skarbnikiem PietrzySzty-kowski, naczelnikiem Józef Tucholski, zastępcą naczelnika Kramer, którzy oddali wielkie zasługi tworzącemu się Towarzystwu. Gniazdo od momentu powstania rozwijało się szybko. Bardzo wcześnie rozpoczęto ćwiczenia, w których uczestniczyło przeciętnie 25 druhów, co wiązało się z dużym zaangażowaniem ze strony Józefa Tucholskiego. W ciągu pierwszych 3 miesięcy działalności zorganizowano aż 7 różnego rodzaju wykła-dów i  odczytów. Już 3 stycznia 1896  r. wybrano nowy zarząd, na czele którego stanął redaktor czasopisma „Katolika” – Paweł Dombek. Wiceprezesem stowarzy-szenia mianowano Stanisława Sztykowskiego, sekretarzem został Sopora, skarbni-kiem Pietrzykowski, porządkowym Kramer, a radnymi Majchrzakowski, Łukasik, Pakosz i  Kwiatkowski. Zaszczytną funkcję naczelnika piastował Józef Tucholski, a jego zastępcą był Józef Nowak. Pomimo wielu przeszkód, atmosfera w gnieździe była bardzo dobra. Świadczy o tym fragment relacji jednego z druhów w „Prze-wodniku Gimnastycznym »Sokół«” z 1897 r.: „[…] I tak ze wszystkich stron starają

4 A. Ryfowa, Działalność Sokoła Polskiego w zaborze pruskim i wśród wychodźstwa w Niemczech 1884–1914, Warszawa-Poznań 1976, s. 42, 130.

5 Srebrna Księga Sokoła Katowickiego, Katowice 1922; Srebrna księga Sokolstwa Polskiego na Śląsku, Bytom 1920.

6 Działo się tak pomimo nieustannych represji policji pruskiej, które spadały na wielu jego członków.

się nam dokuczać z pewnością, aby nas zniechęcić. Lecz jeżeli o to chodzi, to szko-da, panowie, waszej żółci, bo my wszystko przetrwamy. […] nas przemoc znisz-czyć nie zdoła […] owszem hartujecie i innych ze snu wzbudzacie, a to nam tylko na zdrowie wyjdzie. My wiemy, że im gorzej tym lepiej! My zanadto kochamy na-szą ziemię, nana-szą kochaną polską mowę i to z wrodzoną miłością i mocnym prze-konaniem […]”7.

Gniazdo w  Katowicach zostało zorganizowane z  polecenia Bernarda Chrza-nowskiego przy wsparciu Józefa Tucholskiego, który pełnił role emisariusza oraz miejscowego kupca Aleksandra Lewandowskiego. Do grona założycieli należeli:

prezes Aleksander Lewandowski, skarbnik Jan Jesionek, jego synowie Henryk Je-sionek i Wiktor JeJe-sionek oraz sekretarz Wojciech Zając, naczelnik Wacław Okulicz, zastępca naczelnika Teodor Lewandowski, Jan Skiba, Adolf Ligoń, Ignacy Kużaj, Jan Joks, dr Smierzchalski, Stanisław Beszczyński, Michał Rzepka, Aleksander Lis-sek, Wincenty Czaplicki, Antoni Szymkowiak, Kasza, Majewski, Kazimierz Kużaj.

Gospodarz lokalu, w którym miało dojść do spotkania założycielskiego, w ostat-niej chwili odmówił wynajęcia miejsca. Zaproszeni goście udali się do prywatnego mieszkania Aleksandra Lewandowskiego, gdzie po krótkiej dyskusji zapadła decy-zja o utworzeniu nowego Towarzystwa, dla którego przyjęty został statut gniazda poznańskiego8.

Z czasem liczba członków organizacji wzrastała. W następnym zebraniu uczest-niczyło aż 40 druhów (w organizowanych początkowo ćwiczeniach brała udział połowa członków9). Sokoli z Katowic niemal natychmiast zaangażowali się w dzia-łalność międzyzaborową, uczestnicząc w  zlocie „Sokoła” w  Krakowie w  1896  r.

Rok później gniazdo z Katowic wysłało swoich delegatów na spotkanie odbywa-jące się w Poznaniu. Szybko rozwijającą się ideę sokolą w Katowicach przerwały coraz silniejsze represje niemieckie, które doprowadziły do wymówienie gniazdu lokalu i zawieszenia jego działalności aż do 1902 r. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że „niemiecką opieką” otaczano „Sokołów” nawet po rozwiązaniu organiza-cji, a wielu ciężko pracującym jej członkom obiecywano lepszą pracę za opuszcze-nie sokolich szeregów10.

Do wskrzeszenia TG „Sokół” w Katowicach doszło dopiero po pojawieniu się na Śląsku Wojciecha Korfantego – redaktora „Górnoślązaka”. Udostępniał on cza-sopismo na potrzeby szerzenia idei sokolej, zamieszczając tam życzliwe Towarzy-stwu artykuły oraz wspomagał i współtworzył nowe gniazda (m.in. w Siemiano-wicach i Katow Siemiano-wicach), a jako poseł bronił „Sokoła” w Berlinie11. Dnia 11 września 1902 r. zwołano zebranie, na którym oprócz zaproszonych gości, zjawili się druho-wie z Roździenia i Bytomia. Wybrano nowy zarząd. Prezesem został Wojciechem

7 A. Ryfowa, Działalność Sokoła…, s. 38–39; „Przewodnik Gimnastyczny «Sokół»”, luty 1896, nr 2, s. 29–30;

„Przewodnik Gimnastyczny «Sokół»”, grudzień 1896, nr 13, s. 167; „Przewodnik Gimnastyczny »Sokół«”, luty 1897, nr 2, s. 22–23; Srebrna księga Sokolstwa Polskiego na Śląsku, Bytom 1920, s. 23–28; M. Ponczek, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Górnym Śląsku. Zarys dziejów (1895–1939), Katowice 1987, s. 4.

8 Srebrna Księga Sokoła Katowickiego, Katowice 1922, s. 17–18.

9 Odpowiedni sprzęt do ćwiczeń został nadesłany z Poznania.

10 Ibidem, s. 23–24.

11 Srebrna księga Sokolstwa Polskiego na Śląsku, Bytom 1920, s. 48.

Korfantym, naczelnikiem zaś Józef Tucholski. Wówczas rozpoczął się wstępny etap odbudowy działalności „Sokoła” w Katowicach. W tym samym roku gniazdo, do którego należało 53 druhów, przystąpiło do Związku w Poznaniu. W tym okresie rola Korfantego i Tucholskiego polegała na zorganizowaniu uśpionego Towarzy-stwa, co w  pełni się powiodło. Po roku, na walnym zebraniu 2 grudnia 1903  r., wybrano kolejny zarząd gniazda z  prezesem Wacławem Szyperskim, wicepreze-sem dr. Zygmuntem Seydą, naczelnikiem Antonim Wolskim, zastępcą naczelnika Adamem Postrachą, skarbnikiem Ligoniem, sekretarzem Malczewskim, zastępcą sekretarza i porządkowym Fojtowiczem oraz radnymi Tucholskim, Budzyńskim, Długiewiczem i  Rzychoniem. Jeszcze przed końcem spotkania powołano kółko śpiewackie, którym miał kierować nauczyciel muzyki w Katowicach – druh Bu-dzyński. Do zespołu niezwłocznie wstąpiło 30 druhów12. Już w początkach XX w.

wśród miejscowego „Sokoła” można zauważyć obecność działaczy polskich, któ-rzy odegrają niezwykle istotną rolę w okresie powstań śląskich.

Gniazdo w  Katowicach wspomagały nowe Towarzystwa. W  ich obrębie nie-zwykle uroczyście obchodzono rocznice wielkich świąt narodowych, m.in. 500.

rocznicę bitwy pod Grunwaldem (Sokoli z Katowic wzięli udział w Zlocie Grun-waldzkim w  Krakowie), 50. rocznicę wybuchu powstania styczniowego, organi-zowano obchody dla uczczenia pamięci Zygmunta Krasińskiego, Józefa Ignacego Kraszewskiego, ks. Piotra Skargi, ks. Józefa Poniatowskiego, Marii Konopnickiej.

Uczestniczono w  zlocie wszechsłowiańskim w  czeskiej Pradze, ścisłe kontakty utrzymywano z „Sokołem” Poznańskim oraz Towarzystwami z Galicji13.

Wcześniej Józefowi Tucholskiemu udało się jeszcze założyć gniazda w:

• Rybniku (23 luty 1898 r., prezesem został Florian Piecha, a naczelnikiem – były powstaniec styczniowy – Józef Chudoba);

• Roździeniu (15 maja 1898  r., które bezsprzecznie należało do najbardziej aktywnych na tym terenie)14;

• Królewskiej Hucie (25 listopada 1901  r. Jego prezesem został Tytus Jasz-kowski, sekretarzem Urbański, skarbnikiem Janocha i  naczelnikiem Jan Wieczorek);

• Lipinach (22 grudnia 1901 r., w którym najaktywniej do wybuchu I wojny światowej działał Feliks Maniura, a także druhowie Hutko, Jondro, Nider-liński, Kaczmarski).

Powyższe Towarzystwa stały się podstawą dla rozwoju „Sokoła”15.

Rola Józefa Tucholskiego w  organizacji nowych ognisk sokolich na Górnym Śląsku była ogromna. Jeszcze pod koniec 1901 r. Tucholski na łamach Przewod-nika informował o powstaniu kolejnego gniazda w Lipinach. 22 grudnia wstąpiło do niego jednocześnie 42 członków. W zarządzie zasiedli: prezes F. Kowol, wice-prezes W. Zyga, skarbnik Wiktor Szol, sekretarz Jan Niderliński, naczelnik Teofi l

12 Ibidem, s. 29–32.

13 Srebrna Księga Sokoła Katowickiego…, s. 39–42.

14 A. Ryfowa, Działalność Sokoła…, s. 38–39.

15 Srebrna księga Sokolstwa Polskiego na Śląsku…, s. 42–46; M. Ponczek, op. cit., Katowice 1987, s. 4.

Plewiński, zastępca naczelnika Józef Kaczmarski, porządkowy Karol Suchy, radni Jerzy Wawrzyczek, M. Kandzia, K. Mikno, Fr. Gemza16.

W celu pobudzenia działalności sokolej na Górnym Śląsku pod koniec 1901 r.

wysunięto propozycję utworzenia Okręgu Śląskiego. Realizację powierzono Józe-fowi Tucholskiemu, który bardzo szybko poczynił odpowiednie starania w  tym kierunku. W tej sprawie pisał do Związku: „[…] urządzamy w przyszłą niedzie-lę [tj. 29 grudnia] Zjazd prezesów i naczelników do Bytomia, w celu utworzenia okręgu. Okręg będzie składał się z gniazd: Bytom, Wrocław, Szopienice, Królewska Huta i Lipiny. Gniazd Katowice i Rybnik nie można chwilowo brać pod uwagę, jest jednakowoż naszym staraniem, aby tam życie na nowo rozbudzić”17. Był to mo-ment zwrotny w dziejach Sokolstwa Śląskiego, bowiem rozpoczął się stały wzrost ilościowy Towarzystw18.

Zebranie odbyło się w Sokolni gniazda z Bytomia. Wzięło w nim udział 40 hów. Spotkanie rozpoczął Józef Tucholski, który moderatorem obrad uczynił dru-ha wiceprezesa Związku Harkiewicza z Wrocławia. Gniazda reprezentowali: By-tom – prezes Józef Tucholski i naczelnik Andrzej Demarczyk, Roździeń – sekretarz Loga i naczelnik Wietrzyk, Królewska Huta – prezes Tytus Jaszkowski i naczelnik Wieczorek, Lipiny – prezes Kowol i naczelnik Plewiński, Wrocław – prezes Har-kiewicz. Nie dziwi to, że zebrani na stanowisko prezesa Okręgu Śląskiego wybrali Józefa Tucholskiego, który położył wielkie zasługi dla rozwoju Sokolstwa na tym terenie. Wiceprezesem mianowano Tytusa Jaszkowskiego, naczelnikiem Andrzeja Demarczyka, zastępcą naczelnika Kazimierza Raka, sekretarzem Józefa Krzyża-nowskiego. Warto nadmienić, że w momencie zorganizowania Okręg Śląski liczył 214 druhów, co może wydawać się liczbą niewielką, jednak to przyszłe wydarzenia udowodniły wartość organizacji, z  której wywodziła się większość przywódców polskich z okresu powstań śląskich. Głos podczas zebrania zabrał Józef Tucholski, który zwyczajowo zachęcał do szczerej i energicznej pracy, mówiąc: „Jeżeli władza robiła trudności w zezwoleniu na urządzenie zlotu na Śląsku, o co w pierwszym rzędzie trzeba się starać, to wyznaczymy miejsce zlotu za granicą, tj. w  Galicji, gdzie nie mamy daleko, a gdzie nas nasi bracia, szczególnie druhowie z Jaworz-na, przy urządzanych tam dotąd wycieczkach zawsze serdecznie przyjmowali”. Na koniec ponownie zachęcał on do pracy na rzecz Okręgu: „[…] aby ten Związek widział plon swego posiewu19.

Zgodnie z przewidywaniami I Zlot Okręgu Śląskiego odbył się poza granica-mi Niegranica-miec – w Szczakowej, która wtedy leżała na terenie zaboru austriackiego.

Bardzo charakterystyczne jest uczestnictwo, poza 60 druhami z  Górnego Ślą-ska, gniazd z Jaworzna i Krakowa oraz naczelnika Związku – Wiktora Gładysza z Poznania. Zdawano sobie sprawę, że liczba druhów jest stosunkowo niewielka, jednak podkreślano fakt, w jak trudnych warunkach przychodzi pracować dzia-łaczom na Górnym Śląsku. Na uroczystość, poza przedstawicielami gniazd, przy-było około 200 gości. Byli to przede wszystkim robotnicy z rodzinami z Górnego

16 „Przewodnik Gimnastyczny »Sokół«”, styczeń 1902, nr 1, s. 8.

17 A. Ryfowa, Działalność Sokoła…, s. 49.

18 Ibidem.

19 „Przewodnik Gimnastyczny »Sokół«”, luty 1902, nr 2, s. 16; M. Ponczek, op. cit., s. 6.

Śląska. Goście podziwiali m.in. pokazy ćwiczeń gimnastycznych. Największa wra-żenie wywarły na nich ćwiczenia z lancami, które nagrodzono burzliwymi okla-skami i  okrzykami „sława”. Organizatorzy zadbali również o  pokaz sztucznych ogni i koncert w ogrodzie, urozmaicony śpiewami „Sokołów” z Jaworzna. Pierw-szy Zlot Sokolstwa Śląskiego pozostał na długo w pamięci jego uczestników. Stał się on znakomitym przykładem międzyzaborowej współpracy Polaków20.

Śląska. Goście podziwiali m.in. pokazy ćwiczeń gimnastycznych. Największa wra-żenie wywarły na nich ćwiczenia z lancami, które nagrodzono burzliwymi okla-skami i  okrzykami „sława”. Organizatorzy zadbali również o  pokaz sztucznych ogni i koncert w ogrodzie, urozmaicony śpiewami „Sokołów” z Jaworzna. Pierw-szy Zlot Sokolstwa Śląskiego pozostał na długo w pamięci jego uczestników. Stał się on znakomitym przykładem międzyzaborowej współpracy Polaków20.