• Nie Znaleziono Wyników

Transport miejski zawsze będzie potrzebny, ale ten sektor nie powinien przegapić swojej największej szansy. Kilka lat temu przemysł samochodowy

był w tarapatach. W szczycie kryzysu ekonomicznego przyszłość tego sektora wyglądała niewesoło. Niebezpieczeństwo nie wydawało się realne, jako że wszędzie, gdzie by nie spojrzeć, ludzie wciąż korzystają z samochodów, jednakże przemysł samochodowy wiedział, że należy spoglądać w przyszłość i wyobrazić sobie tam swoje miejsce.

JEROME POURBAIX

O

becnie producenci samochodów promu-ją mobilność, dostarczapromu-jąc usługi wspól-nego podróżowania w systemie dzielenia pojazdów, a także zajmując się nadzoro-waniem parkowania. Spojrzeli w przyszłość i zoba-czyli, że nie ma w niej miejsca na ich model bizne-sowy, więc go zmienili. Czyż nie nadszedł czas, aby komunikacja publiczna zrobiła to samo?

XEROX wygrał nagrodę w Konkursie na Innowację w Transporcie 20141. To oni nie robią fotokopiarek?

W ciągu kilku ostatnich lat wielu graczy weszło i rozgo-ściło się na rynku wartości dodanej łańcucha mobilno-ści. Oprócz producentów samochodów, grup mediów czy organizacji związanych z Internetem, wielu innych dodało mobilność do swojego portfolio. Firmy z

bran-komunikacja publiczna nr 1/2015

37

unijne abc

ży IT pomagają w wielowymiarowym dostarczaniu po-dróżnym informacji oraz danych zarządzania ruchem.

Ostatnio fi rmy te wspomagały także wymianę infor-macji pomiędzy podróżnymi poprzez aplikacje mobil-ne oraz media społecznościowe, a obecnie pracują nad rozwiązaniami mobilności zintegrowanej.

Dzięki takim rozwiązaniom korzystamy obecnie z nowych produktów. Po pierwsze, najnowsze in-nowacje, takie jak geolokalizacja, przetwarzanie da-nych i komunikacja pomiędzy obiektami stworzyły przestrzeń dla wielu nowych aplikacji mobilności, spełniających wymagania dostarczania podróżnym płynnego, wysokiej jakości przepływu danych w cza-sie rzeczywistym. Po drugie, pojawiły się nowe for-my wymiany ekonomicznej, oparte na dzieleniu, a nie na pozyskiwaniu. Nowe zastosowania istnie-jących rodzajów transportu, takie jak dzielenie się samochodem czy rowerem, stały się już powszechne.

Dzielenie peer-to-peer, użytkownik – użytkowniko-wi, staje się coraz częstsze, inicjując nowe procesy w ramach budowy zaufania i zarządzania reputa-cją, gdzie komunikacja pomiędzy użytkownikami odgrywa kluczową rolę. Po trzecie, przedsiębior-cy musieli odkryć, jak w pełni wykorzystać wartość

nowych działań, lepiej dopasowując popyt i podaż oraz łącząc różne komponenty wartości łańcucha mobilności.

Zapał graczy rynkowych do udziału w tej grze po-kazuje, że wartość może zdecydowanie zostać pozy-skana z dostarczania usług mobilności, co bardziej niż kiedykolwiek sugeruje, że komunikacja publiczna po-winna przejrzeć swój model biznesowy i wzmocnić swoją strategię przychodów.

Większość zmian jest wciąż przed nami Tylko niewielka część potencjału tych przemian w krajobrazie miejskiej mobilności została jak na ra-zie zrealizowana. Pobranie prawdziwie zintegrowa-nych aplikacji wciąż jest na wczesnym etapie rozwo-ju, a potencjalnie przełomowe innowacje, takie jak pojazdy bez kierowcy, ciągle jeszcze są w fazie kształ-towania, ale musimy działać szybko.

W październiku ubiegłego roku byłem na spotkaniu i rozmawiałem z bizneswoman ze spółek joint ventu-re, która inwestuje w rozwój nowych usług mobilno-ści. Żadna z jej inwestycji nie dotyczyła komunikacji publicznej. Tak naprawdę w ogóle nie kojarzyła tych dwóch kwestii razem. Byłem zszokowany. Nie można

Fot. Wiener Linien

Dzięki nowym innowacjom, takim jak: geolokalizacja, przetwarzanie danych i komunikacja między obiektami, stworzono nowoczesne aplikacje mobilności pomagające podróżnym, tak jak zrobiły to wiedeńskie Wiener Linien

komunikacja publiczna nr 1/2015

38

unijne abc

powiedzieć, że była wrogo nastawiona do tego sektora, ona po prostu nie widziała jego potencjału.

A jednak, dzięki przewodnictwu sektora komuni-kacji publicznej w fi lozofi i danych ogólnodostępnych, dostarcza ona większość danych potrzebnych apli-kacjom mobilnym. To umiejscawia ją w oczywistej, naturalnej pozycji kumulowania usług mobilnych.

Dzisiaj to dane napędzają miasta, a komunikacja pu-bliczna ma mnóstwo jakościowych, wiarygodnych danych, nie wspominając o zdolności do połączenia wielu obszarów miejskiego życia.

Co musi się zdarzyć

Istnieje wiele wielkich projektów. Organizacje komu-nikacji publicznej w Wiedniu, Hanowerze, Montpel-lier, Gothenburgu2 doprowadziły do rozwoju aplika-cji, które pozwalają zaplanować podróż i dostarczają informacji o przejazdach oraz pozwalają na rezerwację i opłatę za przejazd wszystkimi gałęziami transportu, a także na korzystanie z innych usług, na przykład za-kupów. Rosnąca liczba organizacji komunikacji pu-blicznej już oferuje pakiety „połączonej mobilności”, tworzonej w ramach jednej organizacji lub w partner-stwie z innymi fi rmami. Inni z kolei testują, jak

in-frastruktura zasilająca tramwaje i autobusy może być zastosowana do szybkiego ładowania elektrycznych autobusów, a także prywatnych pojazdów, samocho-dów dostawczych i tak dalej.

Musimy dostrzec więcej przykładów, gdzie komu-nikacja publiczna jest katalizatorem prawdziwej in-tegracji miejskich usług mobilnych. Nasza rola „in-tegratora” nie jest przyjmowana bezkrytycznie. Nowi gracze tworzą ryzyko fragmentacji krajobrazu miej-skiej mobilności, jako że starają się stworzyć własny tak zwany ekosystem, który nie zawsze jest

skoor-Fot. pl.wikipedia.org

Fot. pl.wikipedia.org

Buspasy ułatwiają poruszanie się po zakorkowanych ulicach miast nie tylko pojazdom transportu zbiorowego, ale także taksówkom. Na zdjęciach buspasy w Paryżu i Nowym Jorku

W wielu europejskich miastach, między innymi w Wiedniu, doprowadzono do rozwoju aplikacji,

które pozwalają zaplanować podróż i dostarczają informacje o przejazdach oraz pozwalają na rezerwację i opłatę za przejazd wszystkimi gałęziami transportu,

a także na korzystanie z innych usług Fo

t. Wiener Linien

komunikacja publiczna nr 1/2015

39

unijne abc

dynowany ze wszystkimi uczestnikami rynku miej-skiej mobilności.

Nie tylko liczba podróży, ale także przywództwo

Pewna liczba nowych usług mobilnych wypada z tra-dycyjnego pola działania organizatorów komunikacji, a oferujący te usługi efektywnie łączą podaż z popy-tem. To stanowi konkurencję dla komunikacji pu-blicznej. Część nowych graczy przedstawia się jako alternatywę dla tradycyjnej komunikacji publicznej.

Ważne jest jednak, aby nie skupiać się jedynie na kon-kurowaniu, ponieważ to coś znacznie więcej niż kwe-stie wzrostu czy liczby przeprowadzonych podróży.

Gra toczy się o przywództwo.

Samorządy muszą utrzymać zdolność sterowania systemem mobilności w kierunku tego, co jest przez wszystkich pożądane, uzasadniając konieczność two-rzenia nowych dróg organizacji mobilności, tak aby zachęcać do współpracy przy nowych inicjatywach oraz innowacjach, ale też mając na uwadze wspólne dobro. Ich zdolność budowania zaufania pomiędzy wszystkimi stronami, głównie poprzez ułatwianie tworzenia neutralnej platformy współpracy, ma klu-czowe znaczenie. Potrzebujemy zapewnień, że zrów-noważony rozwój jest priorytetem przy inwestowa-niu w komunikację publiczną przyszłości.

Podczas gdy komunikacja publiczna jest obszarem planowania i inżynierii, jej zdolność bycia „integrato-rem” miejskiej mobilności zależy od umiejętności włą-czania nieszablonowych rozwiązań do swojego DNA.

Jej organizatorzy muszą być także w stanie reagować szybciej na zmiany na rynku. To szczególnie uwidocz-nia potrzebę strategii celujących we wnoszenie do ko-munikacji publicznej nowych talentów i idei.

Bądźmy otwarci na twórczą destrukcję Zmiany zachodzące w krajobrazie miejskiej mobil-ności niewątpliwie przekształcą – zgodnie z doktry-ną Schumpetera − sposób, w jaki usługi transportowe są dostarczane. To oznacza, że samorządy mogą zmie-rzyć się z delikatnym zadaniem potrzeby odniesienia się do gwałtownych wyzwań i opracowywać odpo-wiednią strategię na przyszłość. Dobrym przykładem

jest przemysł taksówkarski i wyzwanie, jakie rzuciła mu fi rma organizująca dzielenie się pojazdem, Uber.

W innych przypadkach, tam, gdzie system miejskiej mobilności dopiero się rozwija, oferuje się unikalną możliwość przeskoczenia od razu do zintegrowanej mobilności. Zamiast bać się takich przemian, komu-nikacja publiczna powinna być na nie gotowa.

Rozwój miejskiej mobilności po części jest odbi-ciem silnych trendów, takich jak wzrost ekonomii dzielenia się, wpływającej na inne sektory. Badanie, jak owe sektory odpowiadają na te zmiany, może do-starczyć inspiracji do wprowadzania innowacji w ko-munikacji publicznej. Na przykład badanie poja-wiających się trendów co do sposobów powstawania i fi nansowania fi lmów może odpowiedzieć na pyta-nie, jaki jest potencjał crowdfundingu w komunika-cji publicznej i miejskiej mobilności.

Nie uważam, żeby konieczne było kontynuowanie kłótni na temat defi nicji tak zwanych smart cities – in-teligentnych miast. To czas, aby przenieść się ponad narrację technologia versus „nie da się” w rozmowach na temat przyszłej mobilności. Ważne, aby zidentyfi -kować nowych graczy, wkraczających na rynek mobil-ności, przepoczwarzyć naszą rolę oraz zabrać się do pra-cy, wykorzystując nasze liczne mocne strony. „

Jerome Pourbaix | UITP Head of Policy and Outreach Kierownik Sekcji Strategii i Relacji Partnerskich Tłumaczenie: Karolina Lubieniecka-Kocoń Źródło: PTI Magazine 4/2014

1 International Transport Forums 2014. Promising Innovation in Trans-port Award (Forum Międzynarodowego TransTrans-portu 2014. Nagroda dla Obiecującej Innowacji w Transporcie).

2 Projekt Smile w Wiedniu, HANNOVERmobil2.0 w Hanoverze, EMMA w Montpellier, Ubigo w Gothenburgu.

W szwedzkim Göteborgu buspasy są wykorzystywane przez pojazdy komunikacji miejskiej. Zmiany zacho-dzące w krajobrazie miejskiej mobilności niewątpliwie przekształcą – zgodnie z doktryną Schumpetera − sposób, w jaki usługi transportowe są dostarczane

Fot. pl.wikipedia.org

komunikacja publiczna nr 1/2015

41

wy darz enia

Nie spoczywamy